wtorek, 30 kwietnia 2013

Marionowy duet.


Dziś będzie kilka słów o pielęgnacji włosów przy pomocy kosmetyków firmy Marion. Czy dla moich włosów okazały się przydatne, a może zupełnie się nie sprawdziły? Zapraszam do lektury :)


Błyskawiczna odżywka rozświetlająca włosy

Informacje ze strony producenta: Specjalistyczna, superlekka formuła z dodatkiem cytrusów gwarantuje świeżość, sprężystość i lekkość włosów.
Błyskawiczna odżywka rozświetlająca i regenerująca włosy Natura Silk Jedwabna Kuracja zawiera jedwab i prowitaminę B5, które:
  • wygładzają, rewitalizują, nadają jedwabisty połysk,
  • ułatwiają rozczesywanie i układanie, regenerują włosy od wewnątrz,
  • zabezpieczają przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego, zanieczyszczeniami środowiska oraz wysoką temperaturą, 
  • chronią kolor włosów przed blaknięciem,
  • zapobiegają elektryzowaniu, nadają zdrowy wygląd i jedwabistą miękkość.
pojemność 150 ml




Moja opinia:
  • Opakowanie - ładne, wygodne w użyciu z dozownikiem.
  • Aplikacja - kosmetyk rozpyla się lekką mgiełką, nie należy spłukiwać go z włosów.
  • Zapach - delikatny, subtelny, świeży, przypadł mi do gustu. Po spryskaniu włosów utrzymuje się na nich przez jakiś czas. 
  • Działanie - odżywkę można stosować na umyte suche lub wilgotne włosy. Przeważnie używam jej na wilgotne włosy, gdyż rozczesywanie jest wtedy mniej kłopotliwe. Włosy spryskane kosmetykiem stają się miękkie w dotyku, są bardziej sprężyste i łatwiej je ułożyć. Odżywka nadaje im połysku, wygładza i sprawia, że wyglądają promiennie oraz zdrowo. Zauważyłam, że podczas używania produktu, włosy nie elektryzują się. 
  • Wydajność - wystarcza na wiele aplikacji.
Polubiłam odżywkę rozświetlającą za pomoc w rozczesywaniu, ładny zapach i pielęgnację, jaką zapewnia  moim włosom. Jest godna polecenia.
  

Eliksir prostujący włosy

Informacje ze strony producenta: Laboratorium Marion Kosmetyki, wykorzystując niezwykłe działanie keratyny, stworzyło nową gamę produktów do stylizacji włosów, odpowiadającą specyficznym potrzebom włosów słabych, zniszczonych, suchych i niezdyscyplinowanych.
Profesjonalnie opracowana receptura preparatów KERATIN MIX to połączenie składników ułatwiających stylizację oraz pielęgnujących włosy. Formuła KERATIN MIX zawiera wyjątkową kombinację keratyny, Keratrix™ i creatine, która wykazuje niezwykłe działanie regenerująco-ochronne włosów: 
  • uzupełnia niedobór naturalnych składników budujących strukturę włosa,
  • poprawia kondycję i nadaje połysk zniszczonym włosom, 
  • zwiększa wytrzymałość, elastyczność i odporność włosów na zerwanie oraz 
  • chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wysoką temperaturą i uszkodzeniami spowodowanymi zabiegami chemicznymi.
Eliksir prostujący włosy- łączy w sobie podstawy pielęgnacji i stylizacji. Zapewnia nawet wyjątkowo opornym włosom eleganckie wykończenie, długotrwałe wygładzenie oraz ochronę przed wilgocią, bez ich obciążenia. Do stosowania z prostownicą lub suszarką i szczotką.

Pojemność 50ml




Moja opinia: 
  • Opakowanie - niewielka buteleczka z aplikatorem, która zawiera 50 ml jest bardzo poręczna i wygodna w użyciu.
  • Aplikacja - naciskając pompkę, wydobywa się ze środka opakowania niewielka ilość kosmetyku, którą łatwo rozprowadzić równomiernie na włosach. Nie nakłada się eliksiru u nasady włosów. Ja aplikuję ją na kilka centymetrów końcówek. 
  • Zapach - świeży, delikatny, spodobał mi się. 
  • Działanie - moje włosy są naturalnie proste, jednak po użyciu eliksiru stają się jeszcze bardziej wyprostowane. Użycie prostownicy mocno utrwala taką fryzurę. Po zastosowaniu kosmetyku włosy wyglądają zdrowo, lśniąco i promiennie. Końcówki stają się nawilżone i nie puszą się. 
  • Wydajność - do rozprowadzenia na włosach potrzebna jest niewielka ilość kosmetyku, dlatego w buteleczce widać niewielki ubytek eliksiru , nawet po kilku zastosowaniach.

Eliksir polecam szczególnie wtedy, jeśli Wasze włosy mają skłonności do puszenia się, falowania, są niezdyscyplinowane.



Miłego wieczoru :)

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Wiosna na paznokciach :)


Pokażę Wam jak prezentuje się na paznokciach pistacjowy lakier od Manhattan. Od razu urzekł mnie kolorem. Jest typowo wiosenny, pastelowy i świeży :)


MANHATTAN QUICK DRY 60 SECONDS
kolor 81 C 

Informacja ze sklepu, w którym go nabyłam (ekobieca): Szybkoschnący, błyszczący i pięknie koloryzujący lakier Quick Dry od Manhattan. Jego formuła sprawia, że nie musisz długo czekać, bo schnie już w 60 sekund, a Ty po chwili możesz robić to na co masz ochotę. Lakier dostępny jest w różnych kolorach, każdy z nich jest intensywny, niebanalny i trwały. Łatwo się go aplikuje na płytkę paznokcia i długo na niej pozostaje. Po pomalowaniu paznokcie są kolorowe, a także ładnie błyszczą.





Moja opinia: 
  • Ma piękny, pistacjowy, pastelowy kolor.
  • Pędzelek jest dobrze wyprofilowany.
  • Konsystencja idealna, dobrze się rozprowadza na paznokciach.
  • Należy się spieszyć z ewentualnymi poprawkami, ponieważ lakier szybko wysycha.
  • Dwie warstwy dokładnie pokrywają płytkę kolorem.
  • Jego trwałość jest dobra - po 2 dniach nie widać nawet startych końcówek, a jego maksymalna trwałość to 4-5 dni. 
  • Cena przystępna - 6,99, w sklepie stacjonarnym  ok. 8 zł.


Jestem z niego w pełni zadowolona. Jest to kolor, który bardzo mi się podoba i ładnie prezentuje się na paznokciach :)





niedziela, 28 kwietnia 2013

Trio Lipidro / wyniki rozdania



Witam Was po 2 - dniowej przerwie. Nawet taka pauza w pisaniu sprawiła, że czegoś mi brakowało... Dzisiaj nareszcie mogę zasiąść spokojnie do komputera i podzielić się z Wami recenzją dermokosmetyków Tołpa Dermo Face Lipidro.





Maska-kokon odżywczo-regenerująca na twarz, szyję i dekolt


Informacja ze strony producenta: Dermokosmetyk intensywnie odżywia i regeneruje skórę. Eliminuje szorstkość i uczucie ściągnięcia. Silnie nawilża i wygładza. Stymuluje odbudowę mikrouszkodzeń naskórka oraz bariery ochronnej. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu i opóźnia pojawienie się zmarszczek. Poprawia elastyczność i przywraca komfort.

Składniki:  torf tołpa.®, naturalne sterole, gliceryna, skwalan, masło shea, pantenol, alantoina, hialuronian sodu, ekstrakt z miodu

pojemność 2 x 6 ml 





Moja opinia:  Maseczka znajduje się w saszetce o łącznej pojemności 12ml, podzielonej na dwie części, więc wystarcza na dwie aplikacje. Jej zapach jest niesamowicie przyjemny, delikatny i naturalny. Konsystencja kosmetyku idealnie dobrana, niezbyt gęsta i nie za rzadka sprawia, że maseczkę przyjemnie rozprowadza się po skórze. Podczas 15 minut, kiedy mam nałożoną maseczkę czuję, że skóra mi odpoczywa. Po tym czasie spłukuję resztki kosmetyku, których praktycznie nie ma, ponieważ wszystkie składniki błyskawicznie wchłaniają się w moją skórę. Efekty po zastosowaniu maski są widoczne przez kilka dni - świetne nawilżenie, wygładzenie,  odżywienie oraz rozświetlenie. 


Odżywczy krem regenerujący pod oczy


Informacje ze strony producenta: Dermokosmetyk silnie odżywia, regeneruje i wygładza skórę wokół oczu. Opóźnia procesy starzenia i zapobiega pojawieniu się zmarszczek. Redukuje cienie pod oczami. Nawilża i uelastycznia skórę.Przywraca komfort i łagodzi podrażnienia. Wzmacnia barierę ochronną skóry.

Składniki: torf tołpa.®, oleje jojoba, avocado i makadamia, masło shea, kompleks EyelissTM, hialuronian sodu, ekstrakt z miodu.


Badania dowiodły, iż krem zwiększa nawilżenie skóry o ok. 62% zaraz po zastosowaniu, utrzymuje nawilżenie przez 24 h, poprawia elastyczność skóry o 26%, wygładza i redukuje cienie pod oczami po 4 tygodniach stosowania.
* badania dermatologiczne na grupie 45 osób
pojemność 10 ml



Moja opinia: Kosmetyk znajduje się w niewielkiej 10 ml tubce. Jego konsystencja jest bardzo lekka, a zapach delikatny i naturalny. Krem aplikuje się bardzo przyjemnie, wklepując go lekko opuszkami palców na skórę pod oczami oraz powieki. Stosowany dwa razy dziennie - rano i wieczorem - zapewnia długotrwałe nawilżenie, odżywienie, a także wygładzenie. Krem dobrze radzi sobie z łagodzeniem podrażnionej skóry. Pozytywnie wpływa na cienie pod oczami, znacznie je rozjaśniając. Jest wydajny.


 Odżywczy krem regenerujący bogaty


Informacje ze strony producenta: Dermokosmetyk intensywnie odżywia i regeneruje skórę. Usuwa szorstkość skóry i reguluje proces rogowacenia. Wspomaga odbudowę bariery ochronnej i mikrouszkodzeń naskórka. Nawilża, eliminuje uczucie ściągnięcia i zapewnia komfort. Wygładza, przywraca elastyczność i łagodzi podrażnienia. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, opóźnia pojawienie się zmarszczek. Chroni przed negatywnym wpływem środowiska.
 
Składniki: torf tołpa.®, oleje avocado, jojoba i makadamia, skwalan, masło shea, pantenol, alantoina, hialuronian sodu, gliceryna, ekstrakt z miodu
Badania wykazały, że krem odżywczy zwiększa nawilżenie skóry o prawie 100% zaraz po zastosowaniu,, utrzymuje nawilżenie przez 24 h, ogranicza ucieczkę wody z naskórka już po pierwszym użyciu, poprawia elastyczność o 18%, wygładza i poprawia koloryt skóry po 4 tygodniach stosowania
* badania aparaturowe i dermatologiczne na grupie 45 osób

pojemność 40ml



Moja opinia: Kosmetyk o bardzo przyjemnym zapachu i delikatnej, nie tłustej konsystencji, znajduje się w 40ml aluminiowej tubie. Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę intensywnie nawilżoną, mniej szorstką, odżywioną, bardziej elastyczną i promienną. Krem pozostawia na skórze delikatny, ochronny film. Nie zapychał mi porów oraz nie spowodował powstawania niedoskonałości skórnych. Jest łagodny i bezpieczny, nie powoduje alergii. Kremu można używać dwa razy na dzień - rano i wieczorem - mnie jednak został polecony przez specjalistów tylko na noc. Jako osoba ciekawska, jak sprawdzi się w dzień, zastosowałam go kilkukrotnie pod makijaż. Idealnie sprawdza się w jako baza, zapewniając nawilżenie skóry, ale nie powodując jej szybszego przetłuszczania. Kosmetyk jest bardzo wydajny.




PODSUMOWANIE 

Dermokosmetyki Lipidro, które Wam przedstawiłam, bardzo przypadły mi do gustu, a właściwie mojej skórze. Są delikatne, nie powodują podrażnień skóry, świetnie nawilżają oraz w widoczny sposób odżywiają skórę. Jestem zadowolona z ich działania. Faktycznie informacje, jakie podaje producent na swojej stronie, na podstawie przeprowadzonych badań, są rzetelne i w moim przypadku się potwierdziły. Efekty stosowania dermokosmetyków Tołpa widać od razu, a z czasem rezultaty są tylko lepsze.



 Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.





Na sam koniec mam dla Was wyniki rozdania, które zakończyło się tydzień temu. Dużo czasu  przeznaczyłam na weryfikację zgłoszeń. Zdecydowanie zaskoczyła mnie ilość osób biorących udział w zabawie. Było Was aż 271!

Przypominam, że były do zdobycia 3 zestawy


A wędrują one do.....





Gratuluję dziewczyny!


czwartek, 25 kwietnia 2013

Beuty Line Volume Lash Definer Mascara



Nie wiem czy znacie ten kosmetyk, bo przyznam, że sama spotkałam się z nim niedawno po raz pierwszy. Nie ma o nim wiele informacji w necie, jednak dowiedziałam się, że jest dostępny w Biedronce. Ja go dostałam, ceny dokładnej nie znam, na pewno nie jest zbyt wygórowana ;) Zapraszam zatem na recenzję.



Carla Norri - Beauty Line Volume Lash Definer Mascara 
Tusz do rzęs pogrubiająco-rozdzielający

Informacje z opakowania: Nowy pogrubiająco - rozdzielający tusz do rzęs Volume Lash Definer marki Beauty Line zapewni Ci perfekcyjny makijaż oczu. Sprawi, że Twoje spojrzenie będzie głębokie i intrygujące. Tusz pogrubia i precyzyjnie rozdziela rzęsy, umożliwiając pokrycie wszystkich włosków, nawet tych w kącikach oka. Specjalnie wyprofilowana silikonowa szczoteczka precyzyjnie rozdziela rzęsy i niesamowicie je podkręca. Dzięki temu są one niewiarygodnie długie i ekstremalnie pogrubione. Olejek jojoba wzmacnia rzęsy i odbudowuje je od nasady aż po same końce. Tusz Volume Lash Definer zapewnia maksymalny komfort użytkowania - nie kruszy się i nie pozostawia grudek. To idealny produkt dla wszystkich kobiet, które marzą o zalotnie podkręconych i gęstych rzęsach.


Pierwsza aplikacja maskary (rzęsy zapożyczone od mojej siostry).
 
Tak maluje się nią teraz, czyli po niecałych 2 tygodniach.
Widać, że jest już wyschnięta. 

Moja opinia o tuszu Volume Lash Definer:
  • Opakowanie - stylowe w złotym kolorze.
  • Szczoteczka - silikonowa, według mnie trochę za bardzo giętka, chociaż to zapewne kwestia upodobań.
  • Aplikacja - początkowo na szczoteczkę nabiera się zbyt duża ilość maskary, co może utrudniać malowanie rzęs. Wystarczy jedna warstwa, by dokładnie pokryć włoski.
  • Efekt - mocno podkręcone, pogrubione, intensywnie czarne rzęsy.
  • Trwałość - tusz nie kruszy się, utrzymuje na rzęsach cały dzień.
  • Wydajność - mało wydajny, ponieważ opakowanie zawiera 7 ml i dosyć szybko konsystencja tuszu robi się gęsta i sucha. Po niecałych 2 tygodniach tusz się zesechł. 


Maskara zdecydowanie ładniej prezentuje się u osoby z naturalnie podkręconymi rzęsami i takim kobietom mogę go polecić. W tym przypadku idealnie się sprawdza, poza wydajnością oczywiście. Nie mogę zaliczyć tego kosmetyku do moich ulubionych.


Znacie tę maskarę? 

 Miłego dnia :)





środa, 24 kwietnia 2013

"Makijaż w stylu Marylin Monroe Defilada Gwiazd z Golden Rose"


 "Makijaż w stylu Marylin Monroe Defilada Gwiazd z Golden Rose"

 Makijaż Marylin Monroe charakteryzuje gruba kreska na górnej powiece, delikatne podkreślenie powiek jasnymi cieniami oraz uwodzicielsko podkręcone rzęsy w zewnętrznych kącikach oczu. Obowiązkowo czerwona szminka na ustach i znak rozpoznawczy - pieprzyk :)



 


Do wykonania makijażu użyłam użyłam:

- korektora 2w1 Perfect Cover Sensique 
- podkładu  Affinitone 24h 020 Cameo 
- pudru Golden Rose Silky Touch 07
- bazy pod cienie Essence Colour Arts 
- cieni z palety Lenka Kosmetik (odcienie szarości, beż, biały)
- wodoodpornego tuszu do kresek Rommel
- kredki do oczu Emily Golden Rose 104
- tuszu do rzęs Growing Lashes 
- różu Lovely Cinnamon Lady  
- konturówki do ust Emily Golden Rose 201
- pomadki Bourjois Rouge Edition 13


Jak Wam się podoba to, co zmalowałam? Ja nawet dobrze czułam się w takim makijażu :)


Miłego popołudnia :)




wtorek, 23 kwietnia 2013

Paczuszkowo - zakupowo.


Dzisiaj luźny post paczuszkowo - zakupowy. Chciałam pokazać Wam, co będę testowała w najbliższym czasie. Nawiązałam współpracę z firmą Forte Sweden, która wysłała mi pełnowymiarowe produkty oraz  Scandia Cosmetics SA od której dostałam do przetestowania próbki. Na tę chwilę mogę wam tylko napisać, że otrzymane przeze mnie kosmetyki pachną cudownie! Mam nadzieję, że sprawdzą się również pod względem pielęgnacji :) 


A to już moje niewielkie zakupy :) Z tak ogromnej promocji grzech było nie skorzystać, a marki te bardzo sobie cenię :) 



Używaliście któregoś z wyżej przedstawionych kosmetyków? :)

Niedługo znajdę trochę czasu, by poczytać co ciekawego u Was na blogach się dzieje :)
Miłego wieczoru :)






poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Exclusive - krem do stóp, nie tylko przeciwgrzybiczy.




Exclusive - Przeciwgrzybiczy krem do stóp


Przeznaczony jest dla stóp z pojawiającymi się zmianami grzybicznymi, ze skłonnościami do nadmiernego pocenia, rogowacenia, pękania naskórka na piętach i między palcami. Krem skutecznie hamuje pocenie się stóp. Posiada właściwości dezodorujące i pielęgnujące. Przynosi ulgę zmniejszając obrzęki. 




Moja opinia:
  • Opakowanie - ładna, fioletowa tuba o pojemności 75 ml.
  • Konsystencja - dosyć lekka.
  • Wchłanianie - bardzo szybkie, należy odczekać minutkę, by krem dobrze wchłonął w skórę. Nie klei się, nie pozostawia tłustej warstwy.
  • Zapach - delikatny, spodobał mi się.
  • Działanie -krem działa na kilku płaszczyznach. Nie mam problemu z grzybicą stóp, więc nie mogę ocenić preparatu pod tym względem. Na pewno pielęgnuje skórę stóp, zmiękcza naskórek, wygładza, dezodoruje stopy. Nie daje jednak rady ze zmniejszeniem potliwości, chociaż u mnie jest niewielka.
  • Wydajność - niewielka ilość kremu jest potrzebna do rozprowadzenia go na skórze stóp, przez co kosmetyk wystarcza na długo.


Krem mnie nie zachwycił, ale też nie rozczarował. Jest bardzo przeciętny. Za cenę ok. 5 zł myślę, że wart jest wypróbowania.


Produkt do testów dostałam od Maliny.




niedziela, 21 kwietnia 2013

Konkurs + przypominajka :)



Zapraszam Was na świetny konkurs makijażowy, organizowanym przez bangla.pl, w który do wygrania są 4 paletki Sleek :)
Kto jeszcze nie wziął udziału, serdecznie zapraszam :)



Przypominam również o trwającym do dzisiaj, do godziny 23:59 rozdaniu na moim blogu :)



U mnie dzisiaj świeci słoneczko, aż chce się żyć :D 
Mam nadzieję, że Wam energii również nie brakuje :)

Miłej niedzieli.




sobota, 20 kwietnia 2013

Corine de Farme - płyn micelarny do demakijażu oczu.



Corine de Farme - płyn micelarny do demakijażu oczu

Płyn do demakijażu oczu zawierający micele - cząsteczki, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż z nawet najbardziej wrażliwych oczu. Płyn wzbogacony wyciągiem z Piwonii o właściwościach tonizujących i zapewniającym przyjemne uczucie świeżości. Nie pozostawia tłustej warstwy i nie powoduje podrażnień wokół oczu. Testowany pod kontrolą dermatologiczną i okulistyczną. Polecany dla osób noszących szkła kontaktowe.
  • 97% składników pochodzenia naturalnego.
  • 3% składników syntetycznych łagodnych dla skóry, zapewniający trwałość i optymalną skuteczność.
  • Komfort i bezpieczeństwo: hipoalergiczny, nie zawiera alkoholu, bez parabenów i sztucznych barwników. Kompozycja zapachowa bez ftalatów.


Moja opinia:
  • Kosmetyk ma wygodne a zarazem praktyczne opakowanie o pojemności 125 ml, zamykane na "klik". 
  • Jego zapach jest delikatny, naturalny, niedrażniący.
  • Co ważne - nie zawiera alkoholu, który podrażnia i przesusza skórę.
  • Jest delikatny i skuteczny.
  • Szybko radzi sobie z demakijażem oczu, nie podrażniając ich, nie powodując zaczerwienienia skóry.
  • Nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy.
  • Polecam dla osób noszących soczewki kontaktowe oraz dla oczu wrażliwych.
  • Jest wydajny - jego niewielka ilość wystarczy, by zmyć makijaż oczu.
  • Cena kosmetyku nie jest wygórowana i waha się w granicach ok. 11 zł. 

Jestem zdania, że warto zainwestować w ten płyn, ponieważ spełnia on swoje zadanie w całości, dodatkowo nie podrażniając wrażliwej skóry w okół oczu.  


Płyn micelarny otrzymałam do testów od Maliny




piątek, 19 kwietnia 2013

Paese Satinette 819 - recenzja.



Paese Satinette - cień do powiek 
odcień 819 


Informacja od producenta: Satinette to kolekcja 15 ultradelikatnych, jedwabiście miękkich satynowych cieni do powiek. Zawierają dyskretne, małe drobinki które odbiją światło, optycznie wygładzają zmarszczki i powodują, że skóra wydaje się gładsza. Zapewniają efekt trójwymiarowego, powiększonego oka. Delikatna konsystencja cieni miękko aplikuje się na delikatnej skórze powiek. Cienie nie podrażniają i nie uczulają. Nie zawierają parabenów.
Zawierają w swoim składzie koktajl witamin i przedłużający trwałość olejek silikonowy.
 







Kolory zaprezentowane na ręce (bez bazy).




Tak wygląda cień na moich powiekach, również bez bazy.


Moja opinia o cieniach Paese:
  • Opakowanie - niewielkie, okrągłe, odkręcane, dzięki czemu kosmetyk nie otworzy się np. w torebce.
  • Konsystencja - jedwabista, lekka.
  • Aplikacja - łatwa, przyjemna, cienie się nie osypują. Można je nakładać na sucho i na mokro, dobrze się rozcierają. 
  • Kolorystyka - odpowiednio dobrana, tworząca ładne połączenie. Cienie połyskują, jednak nie zawierają widocznych błyszczących drobinek. 
  • Trwałość - nie rolują się, nie zbierają w załamaniach powiek. Utrzymują się przez cały dzień, nawet bez użycia bazy. 
  • Wydajność - po kilkakrotnym użyciu, nie zaobserwowałam znacznego ubytku. 
 
 Przy pomocy cienie Paese można wyczarować makijaż dzienny lub wieczorowy. Dzięki temu, że ich trwałość jest dobra, nie musimy martwić się o wygląd makijażu oczu przez cały dzień/noc.

Kosmetyk do testów otrzymałam od Maliny.

 
 
 
 
 

czwartek, 18 kwietnia 2013

W SPA z Tołpą :)


W swojej ofercie Tołpa ma kilka produktów z serii SPA. Miałam okazję poznać dwa z nich. Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń, zapraszam do zapoznania się z moimi recenzjami. 


Spa eco, vitality
Aksamitny krem-mus pod prysznic i do kąpieli


Informacje ze strony producenta: Ma aksamitną konsystencję. Otula, orzeźwia i oczyszcza ciało. Wygładza i regeneruje skórę. Uwalnia od toksyn. Przywraca witalność i stymuluje do działania. Może być stosowany pod prysznic i do kąpieli.


Dobre samopoczucie uzyskuje się dzięki naturalnym olejkom eterycznym:


werbena – redukuje napięcie i stres
limonka – orzeźwia, działa pobudzająco i tonizuje
cytryna – odświeża, stymuluje i łagodzi stany
paczula – działa antydepresyjnie i wyciszająco


Składniki: borowina tołpa.®, ekstrakt z tanzańskiego imbiru, ekstrakt z chińskie¬go żeń-szenia, naturalne olejki eteryczne z werbeny, limonki, cytryny, paczuli.








Moja opinia: 
  • Opakowanie - brązowa butelka, otwierana na delikatnym "klik".
  • Konsystencja - lekka, kremowa, niezbyt gęsta.
  • Zapach - przyjemny, naturalny, od razu mnie urzekł.
  • Pozytywnie wpływa na moje samopoczucie - odpręża, relaksuje, orzeźwia, dodaje energii.
  • Działanie na skórę - świetnie ją pielęgnuje, nawilża, pozostawia lekki zapach na skórze.
  • Kosmetyk jest wydajny.
  • Nie zawiera szkodliwych składników.
  • Pojemność 270 ml.




Spa bio, harmony -  sól borowinowa
 
Informacje ze strony producenta: Poprawia samopoczucie i zapewnia naturalną odnowę biologiczną. Przywraca równowagę, łagodzi stany niepokoju i napięcia. Rozluźnia ciało i przeciwdziała zmęczeniu. Wspomaga eliminację toksyn, działa oczyszczająco i regenerująco. Harmonizuje i przywraca dobry nastrój. Zmniejsza dyskomfort powstały w wyniku wysiłku fizycznego, przepracowania i przeciążenia. Składniki: borowina tołpa.®, sól, naturalne olejki eteryczne z drzewa różanego, ylang-ylang, szałwii i bergamotki.







Moja opinia:
  • Opakowanie - saszetka o pojemności 60gf, która wystarcza na jedną kąpiel. 
  • Kryształki soli są dosyć spore.
  • Zapach - intensywny, przyjemny, ziołowy, naturalny.
  • Szybko rozpuszcza się w gorącej wodzie, barwiąc ją na szaro-brązowy kolor.
  • Pozytywnie wpływa na samopoczucie - odpręża, rozluźnia, relaksuje.
  • Działanie - dodaje miękkości i gładkości skórze, nie wysusza jej. 
  • Ma przyjazny skład.

PODSUMOWANIE

Kosmetyki z tej serii mają wspaniały, naturalny, urzekający zapach, który hipnotyzuje :)
Na pewno będą jeszcze nie raz gościły w mojej łazience.



Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

 

Ten fakt nie wpłynął na moją opinię.



Miłego dnia :)