tag:blogger.com,1999:blog-41258965628775989742024-03-17T11:39:14.885+01:00Beauty Place Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.comBlogger1057125tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-63359369863755426632021-05-04T00:37:00.003+02:002021-05-04T00:37:46.562+02:00L'Biotica Biovax - Silk jedwab w płynie / naturalne proteiny jedwabiu<p><span style="font-family: courier;"> </span></p><p><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier;">Masz swoje ulubione kosmetyki do pielęgnacji włosów, które są Ci szczególnie bliskie? Takie, do których wracasz co pewien czas? Ja mam i mimo tego, że uwielbiam sięgać po nowości, często sięgam po sprawdzone już produkty. Jednym z nich jest <span style="background-color: #eeeeee;"><b>L'Biotica Biovax Silk jedwab w płynie</b></span>. Moje włosy uwielbiają kosmetyki z jedwabiem w każdej postaci. Po czym to poznaję? Nie sposób nie zauważyć wygładzenia, połysku, miękkości... To dopiero początek mojego zachwytu. Po więcej właściwości i efektów, zapraszam do dalszej części wpisu. </span></p><p><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR09oA_eVDAW_SUHu1KVMYOjiAYlV3fNk73y-yrClKVtILzSgNkOc6C8DZTp1B1qgIrjegBXrykMSBWJjm647Ly56XlMeczulFafbtWm9l56l7ts1gwkCDFfrc1r0ALZre5p58jk4ljx0B/s1000/0001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="681" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR09oA_eVDAW_SUHu1KVMYOjiAYlV3fNk73y-yrClKVtILzSgNkOc6C8DZTp1B1qgIrjegBXrykMSBWJjm647Ly56XlMeczulFafbtWm9l56l7ts1gwkCDFfrc1r0ALZre5p58jk4ljx0B/w640-h436/0001.jpg" width="640" /></a></div><br /><span><a name='more'></a></span><span style="font-family: courier;"><br /></span><p></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">L'Biotica Biovax Silk - jedwab w płynie</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: courier;">Według producenta Biovax Silk to jedwabista kuracja do włosów wymagających troskliwej opieki. Naturalne proteiny jedwabiu, stanowiące główny składnik preparatu, to substancje aktywne, których budowa chemiczna zbliżona jest do protein zawartych we włosach. Stosowanie naturalnych protein jedwabiu, które po aplikacji wnikają do wnętrza włosa, pozwala głęboko nawilżyć i zregenerować jego strukturę. Posiadają właściwości filmotwórcze, tworząc warstwę ochronną na powierzchni włosów. Zatrzymują naturalną wilgoć, poprawiają ich rozczesywalność oraz sprawiają, że łatwiej się układają. Naturalne proteiny jedwabiu nadają włosom elastyczność, zdrowy wygląd, miękkość oraz jedwabisty połysk. </span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirM1WxTUoHFf6BcjTjSSTNfk1oJ-t0ecUKQqfVjYzEv8giOQUgxQDKQpkCj5HCQTapv7BvZUr2rGRKRIrL2Gq21CS_4ndKICeHrr8rVQkFkf5fI4Am3ZKp66wUnrNQpWyDiTy4Q5agCp5y/s1000/0003.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="694" data-original-width="1000" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirM1WxTUoHFf6BcjTjSSTNfk1oJ-t0ecUKQqfVjYzEv8giOQUgxQDKQpkCj5HCQTapv7BvZUr2rGRKRIrL2Gq21CS_4ndKICeHrr8rVQkFkf5fI4Am3ZKp66wUnrNQpWyDiTy4Q5agCp5y/w640-h444/0003.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><div><br /></div><span style="font-family: courier;">Kosmetyk otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, na którym znajdziemy wszystkie niezbędne informacje o produkcie, przekazane w prosty, czytelny sposób. Szata graficzna jest nieprzesadzona, przyjemna dla oka, bije od niej prostota i to mi się podoba. Wewnątrz kartonika znajduje się niewielka butelka z pompką. To wygodna forma aplikacji dla tego typu produktu. Za każdym razem dozuje się odpowiednia ilość jedwabiu, który cieszy mnie swoim pięknym zapachem. Ma konsystencję płynną, jak przystało na jedwab w płynie. Jest bezbarwny, delikatnie tłustawy. </span><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">Przed aplikacją zawsze rozgrzewam go w dłoniach, pocierając je o siebie. Dozuję zazwyczaj 3 pompki i rozprowadzam preparat od połowy długości włosów, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek. Mam długie, gęste włosy, stąd taka ilość. Trzeba ją dopasować odpowiednio do swoich potrzeb. Jedwab stosuję czasem na włosy wilgotne, czasem na suche. Oczywiście jest to kosmetyk, którego nie spłukuje się. </span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">Dawniej nie miałam problemów z suchymi włosami, szczególnie końcówkami. Nie używałam masek, odżywek, tylko szampon i było dobrze, idealnie. Od dłuższego czasu walczę nieustannie o nawilżenie kosmyków, co wcale nie jest proste. Szukając rozwiązania swoich włosowych problemów, przypomniałam sobie o jedwabiu i to był strzał w 10-tkę. </span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">Jedwab sprawia, że moje włosy są nawilżone, błyszczą, są miękkie, wygładzone, przestały się puszyć. Z każdym użyciem stają się ładniejsze, zdrowsze, wizualnie prezentują się znacznie lepiej. Jest to dosyć mocno zauważalne i nie jest to tylko moje spostrzeżenie. Poza tym włosy łatwiej mi się rozczesują, nie plączą, lepiej się układają. Jedwab chroni je też w trakcie zabiegów stylizacji, suszenia i prostowania. Zaobserwowałam mniej rozdwojonych końcówek. Moje włosy nie są absolutnie obciążone, za to zyskują lekkość i zwiewność. Nie używam produktu od nasady, więc nie ma on wpływu na szybkość przetłuszczania się włosów. </span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBucRckRuhOh7hlS2JlCeCFaOBZfC2-h71os14Z_QTI3jfy3u8juHQE6QnEBRS-aB7UvbkZSmcSayhtwa_rdV8HfKh7PkxomaH1yTtwrZ_2n4qVCmixGq2Y1w2Isa_irLAegafziixX0Wf/s1000/0002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="628" data-original-width="1000" height="402" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBucRckRuhOh7hlS2JlCeCFaOBZfC2-h71os14Z_QTI3jfy3u8juHQE6QnEBRS-aB7UvbkZSmcSayhtwa_rdV8HfKh7PkxomaH1yTtwrZ_2n4qVCmixGq2Y1w2Isa_irLAegafziixX0Wf/w640-h402/0002.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier;">L'Biotica Biovax Silk jedwab w płynie to produkt, do którego lubię wracać, bo:</span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">- zawiera naturalne proteiny jedwabiu</span></div><div><span style="font-family: courier;">- cudownie nawilża włosy</span></div><div><span style="font-family: courier;">- nadaje włosom połysku, miękkości i lekkości </span></div><div><span style="font-family: courier;">- sprawia, że włosy lepiej się układają</span></div><div><span style="font-family: courier;">- wygładza</span></div><div><span style="font-family: courier;">- sprawia, że włosy łatwo się rozczesują</span></div><div><span style="font-family: courier;">- zapobiega plątaniu się kosmyków</span></div><div><span style="font-family: courier;">- regeneruje zniszczone włosy </span></div><div><span style="font-family: courier;">- zabezpiecza włosy przed rozdwajaniem</span></div><div><span style="font-family: courier;">- chroni podczas zabiegów stylizacji, suszenia, prostowania, kręcenia</span></div><div><span style="font-family: courier;">- zabezpiecza przed elektryzowaniem włosów</span></div><div><span style="font-family: courier;">- ma piękny zapach</span></div><div><span style="font-family: courier;">- wygodne w użyciu opakowanie z dozownikiem</span></div><div><p><span style="background-color: white; border: 0px; color: #262626; font-size: 14px; font-stretch: inherit; font-variant-east-asian: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: courier;">To moja kolejna i z pewnością nie ostatnia buteleczka jedwabiu marki Biovax. Już mam w zanadrzu kolejną. To mój kosmetyk do zadań specjalnych numer 1. Kupiłam go w aptece za niecałe 10 zł. Jego pojemność to 15 ml. Mi wystarcza na dosyć długi czas. Nie stosuję go codziennie, tylko po umyciu włosów. Wszystko zależy od częstotliwości mycia oraz ilości, jaką się aplikuje. Jeśli Twoje włosy są przesuszone, zniszczone zabiegami, puszą się i są niesforne, możesz śmiało wypróbować jedwab. Należy uważać z ilością i nie stosować od nasady, jeśli włosy są cienkie i przetłuszczające się, bo produkt może jeszcze bardziej je obciążyć.</span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><p style="text-align: left;"><br /></p></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-36228465452404094672021-03-21T00:11:00.002+01:002022-09-09T21:30:26.390+02:00Be Organic - krem do rąk korzeń Maca i masło Cupuacu<p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Po krem do rąk sięgam kilka razy dziennie. Mam bardzo suchą skórę dłoni. Bez skutecznego kosmetyku ani rusz. Nie cierpię uczucia przesuszenia i szorstkości. Po krem sięgam już odruchowo, weszło mi to po prostu w nawyk. Ostatnio testowałam produkt <b style="background-color: #eeeeee;"><a href="https://www.ceneo.pl/51209642#crid=439835&pid=8158" target="_blank">Be Organic - krem do rąk korzeń maca i masło Cupuacu</a></b>. Używałam go intensywnie, więc szybko przekonałam się, czy będzie z tego miłość. Myślicie, że przekonał mnie do siebie? Może sami macie jakieś doświadczenia z kosmetykami tej marki? </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBWHzd_gpUXhydQ9HbXB4Ub-WxphK99GRim5DMRsFGwnXKVp-sN5o4QF8oI01ThloCdqc4pfFeyTteHoTuAqZqvHMNZLIleKjoedWUUr14qz9UvfCN2xFMgK2EMZnhz8k2zDHmt_0SjoMd/s1000/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="686" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBWHzd_gpUXhydQ9HbXB4Ub-WxphK99GRim5DMRsFGwnXKVp-sN5o4QF8oI01ThloCdqc4pfFeyTteHoTuAqZqvHMNZLIleKjoedWUUr14qz9UvfCN2xFMgK2EMZnhz8k2zDHmt_0SjoMd/w640-h440/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+1.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><span><span><a name='more'></a></span><span><br /></span></span></span><p></p><p style="text-align: center;"><span><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: x-large;">Be Organic - krem do rąk </span><br /></span><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: large;">korzeń maca i masło cupuacu</span></span></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta krem do rąk z korzeniem maca i masłem cupuacu to naturalne ukojenie dla skóry dłoni. Składniki w nim zawarte nawilżają skórę dłoni, łagodzą podrażnienia oraz redukują oznaki starzenia. Dzięki specjalnej recepturze krem szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><u>Składniki aktywne</u>: </span></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej jojoba - świetnie wbudowuje się w skórę, mocno ją nawilża.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej abisyński - lekki olej, który nie pozostawia uczucia lepkości, nawilża, ale działa również przeciwstarzeniowo, wygładza skórę.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej andiroba - odżywczy, regenerujący i łagodzący.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Masło cupuacu - szybko się wchłania, poprawia elastyczność, wzmacnia barierę lipidową skóry.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej ze słodkich migdałów - nawilża i zmiękcza naskórek.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej z nasion słonecznika - chroni przed utratą wody i wpływem zanieczyszczeń środowiska.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Ekstrakt z korzenia Maca - zwiększa syntezę kolagenu i jest bogaty w antyoksydanty.</span></li><p></p></ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBK2j6mHEdVfmaG0bHuQ9SBiAqS8uHl6dVP4WN7ACjuFLhRUUnvfgPyV_Ebaq6F5XmUMYg_s0OautQt8YQf42pR2_GeP_3wcgj5US0LLRtpCBU662NT4ehhLZiIcdrJLLI_SMRBVHKw4Qc/s1000/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBK2j6mHEdVfmaG0bHuQ9SBiAqS8uHl6dVP4WN7ACjuFLhRUUnvfgPyV_Ebaq6F5XmUMYg_s0OautQt8YQf42pR2_GeP_3wcgj5US0LLRtpCBU662NT4ehhLZiIcdrJLLI_SMRBVHKw4Qc/w640-h428/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+2.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><br /></div><div>Zacznijmy od strony wizualnej, czyli opakowania. Miękka tubka, ładna kolorystyka, nie przesadzona grafika. Nigdy nie oceniam książki po okładce, najważniejsze jest wnętrze. A tam znajduje się biały produkt o odpowiednio gęstej konsystencji i cudownym zapachu. To oczywiście kwestia gustu, ale mnie się podoba. Krem dobrze rozprowadza się po skórze. Producent zaleca, by wmasować go do całkowitego wchłonięcia. Czytałam o nim różne opinie. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że zostaje po nim delikatnie lepiąca warstwa. U mnie jednak krem wchłania się całkowicie, nic się nie klei. Możliwe, że zależy to od typu skóry i jej potrzeb. Przy moim suchym naskórku, jest wchłaniany jak woda. Dłonie zyskują natychmiastowe nawilżenie i wygładzenie. Kremik zmiękcza moją szorstką skórę, koi drobne podrażnienia i odżywia. </div><div><br /></div><div><br /></div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrccZ-YNYVY1X3tI2I_Dgh4eEm9A4BqVqGJjFN8mf42FEmJk9xVaBDWPndGQKtneH3GhR8DCtQ-HLk1Y8Whu9bPbGy1iXhLSetdVTQzJsL5W9xMOQ0VsQN74caQO9AGdABCBquBhCHXvbq/s1000/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="429" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrccZ-YNYVY1X3tI2I_Dgh4eEm9A4BqVqGJjFN8mf42FEmJk9xVaBDWPndGQKtneH3GhR8DCtQ-HLk1Y8Whu9bPbGy1iXhLSetdVTQzJsL5W9xMOQ0VsQN74caQO9AGdABCBquBhCHXvbq/w640-h429/be+organic+krem+do+r%25C4%2585k+3.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Kosmetyk zawiera 98% składników naturalnego pochodzenia, za co otrzymuje ode mnie wielkiego plusa. Każdy krem szybko mi się kończy (uroki częstego stosowania), ale ten jest dosyć wydajny. Nie potrzebuję dużej ilości, by odpowiednio nawilżyć dłonie. Można ponarzekać na jego pojemność, ale część kremów do rąk zawiera właśnie 50 ml produktu. Cena dla niektórych może okazać się zbyt wysoka, bo wynosi ok. 20 zł. Czasem można dostać go w promocji za kilka złotówek mniej. Wracając jeszcze na chwilę do pojemności, mniejsze opakowanie jest idealne do torebki, więc chętnie noszę go wszędzie ze sobą. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><br /></p>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-3321541112023635512021-03-18T21:49:00.001+01:002021-03-18T22:05:02.061+01:00NYX Ultimate Edit - Petite Palette - 06 Ultimate Utopia - paleta cieni do powiek <p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Wiedziałam, że ta paletka cieni będzie moja, kiedy tylko pojawiła się jako nowość w jednym ze sklepów online. Zastanawiałam się tylko którą wersję wybrać, gdyż dostępne są 3 opcje, różniące się między sobą ilością kolorów. Wybór padł na najmniejszy wariant. <b style="background-color: #f3f3f3;">NYX Ultimate Edit - Petite Palette - Ultimate Utopia 06</b> to niewielkich rozmiarów paletka, o ciekawie dobranej kolorystyce. Używam jej od przeszło 2 miesięcy, więc już najwyższy czas na recenzję. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza, zapraszam do krótkiej lektury.</span></p><p><span style="font-family: courier;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: courier; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR4_doyf6mfWHwLnf6Sbh_MWmlh3boQHuY0UJY-tiAqCvdb-WHTyZRNMlreXYCwR-lJ973qKyTiQ6x4a5q-eqvxVDHMVTh0UfeIYsDUc_L8I8UJOAXL8G1TAZrxS5Q1UtombbgFgMYKgrD/s1000/IMG_1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="668" data-original-width="1000" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR4_doyf6mfWHwLnf6Sbh_MWmlh3boQHuY0UJY-tiAqCvdb-WHTyZRNMlreXYCwR-lJ973qKyTiQ6x4a5q-eqvxVDHMVTh0UfeIYsDUc_L8I8UJOAXL8G1TAZrxS5Q1UtombbgFgMYKgrD/w640-h428/IMG_1.jpg" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: courier;"><br /><span><a name='more'></a></span></span><p></p><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">NYX Ultimate Edit - Petite Palette</span></div><span style="font-family: courier;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;">06 Ultimate Utopia</span></div></span><p></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta to paleta w podróżnym formacie, która posiada mocno napigmentowane kolory, łatwe do blendowania odcienie o różnych wykończeniach. Tyle opisu, teraz konfrontacja z rzeczywistością, czyli moje "spojrzenie" na produkt.</span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Paleta faktycznie idealnie nadaje się na wszelkie wyjazdy, ze względu na swój niewielki gabaryt. Z powodzeniem można używać jej w domu i to na wiele okazji. Opakowanie wykonane jest z grubego, solidnego plastiku, powinno być wytrzymałe. Akurat mój egzemplarz nie zaliczył na szczęście żadnego upadku. Wtedy mogłoby być różnie. Pudełeczko zawiera 6 kolorów. Ich wybór był przemyślany. Są to odcienie zapożyczone od palety Ultimate Utopia Shadow Palette, która zawiera 40 kolorów. Znajdziemy w niej trzy maty (jasny kremowy, ciemna brzoskwinia, ciemny fiolet), perłę (łososiowy), cień foliowy (złoto) oraz topper (złoto wpadające w zieleń). </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXqYqpbLaDkTSLhrxQeJdpIHmcAacaVYOtyYcA7LLV9HqEhJscCOdid73jH_VEmnrQ7Q7XlzB2WGIlKQdh33Ext6TTgB1LVErQW3AyPHpxIJOa9dIOge84I2QjeF1aGkae2SilDOMek1zd/s1000/IMG_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="693" data-original-width="1000" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXqYqpbLaDkTSLhrxQeJdpIHmcAacaVYOtyYcA7LLV9HqEhJscCOdid73jH_VEmnrQ7Q7XlzB2WGIlKQdh33Ext6TTgB1LVErQW3AyPHpxIJOa9dIOge84I2QjeF1aGkae2SilDOMek1zd/w640-h444/IMG_2.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Wszystkie kolory mają bardzo dobrą pigmentację. Maty są lekko suche, ale nie sprawiają problemów. Zdjęcia nie oddają w 100% efektu błysków, które są niesamowicie, intensywne i pięknie się mienią. Odcienie dobrze się ze sobą łączą, nie tworzą plam. Błyski najlepiej nakładać na glitter primer. Topper lubi się osypywać. Wybaczam mu jednak ten defekt, bo wygląda przepięknie nałożony na inny kolor lub sam w wewnętrznym kąciku oka. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Odpowiednie zestawienie kolorystyczne sprawia, że paleta jest samowystarczalna. Przy pomocy tego maleństwa można wyczarować piękne makijaże dzienne, wieczorowe, okazjonalne. Cienie aplikuję zawsze na bazę, plus glitter primer do błysków. Nie zauważyłam, by cokolwiek złego się, z nimi działo w miarę upływu czasu. Nie zbierają się w załamaniach powieki, nie tracą intensywności. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: large;">Przeważnie kupuję duże palety lub sama je komponuję, jednak Petitte Palette 06 Ultimate Utopia, mogę śmiało polecić. Jeśli mam być szczera, kupiłam ją ze względu na błyski. Urzekły mnie od pierwszego ujrzenia i nie zawiodłam się, bo na żywo prezentują się o jeszcze piękniej. Całość jest godna uwagi. </span></p><p><br /></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Lubicie cienie do powiek marki NYX? </span></p><p style="background-color: white; color: #727171; font-family: "Courier New", Courier, FreeMono, monospace; font-size: 14px;"><br /></p><p style="background-color: white; color: #727171; font-family: "Courier New", Courier, FreeMono, monospace; font-size: 14px;"><br /></p><p style="background-color: white; color: #727171; font-family: "Courier New", Courier, FreeMono, monospace; font-size: 14px;"><br /></p>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-14663309354380964752021-01-15T23:27:00.004+01:002021-03-18T21:35:52.261+01:00Tune Cosmetics The (D)-dur Eyeshadows Palette (swatche/opinia)<p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">To od niej wszystko się zaczęło. Paleta The (D)-dur to pierwsze dziecko Tune Cosmetics - polskiej marki założonej w 2017 roku. Nie bez powodu szybko stała się hitem. Przez dłuższy czas nie była dostępna w sprzedaży, a teraz wróciła w odmienionej wersji z lusterkiem. Jeśli jeszcze nie znacie palety <b style="background-color: #f3f3f3;">The (D)-dur Tune Cosmetics</b>, koniecznie musicie nadrobić zaległości. Przy okazji chcę Wam jeszcze przypomnieć wpis o siostrze paletki (D)-dur, czyli kolorowej <b><a href="https://marzena84beauty.blogspot.com/2020/02/tune-daniel-sobiesniewski-tropical.html" target="_blank">Tropical Rythm</a></b>, o której pisałam blisko rok temu. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLMVo2J6b5VxfB9JbQjPnMia3p2AdV36ERmrK6C9OpvHXWijO0AcqdGU3srpN_v0C1AKmB1wsW-sk45FAbGWvV4PngmtJry8ZACVbwTNbrG0a8iQ0M1hldIHOJICybHN3XnZjaapN-No0_/s1000/tune.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tune Cosmetics The D dur Eyeshadows Palette opinia swatches wizaz" border="0" data-original-height="678" data-original-width="1000" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLMVo2J6b5VxfB9JbQjPnMia3p2AdV36ERmrK6C9OpvHXWijO0AcqdGU3srpN_v0C1AKmB1wsW-sk45FAbGWvV4PngmtJry8ZACVbwTNbrG0a8iQ0M1hldIHOJICybHN3XnZjaapN-No0_/w640-h434/tune.jpg" width="640" /></a></div><br /><span><a name='more'></a></span><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Tune Cosmetics The (D)-dur Eyeshadows Palette</span></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta paleta przeznaczona jest dla wizażystek oraz dla początkujących miłośniczek makijażu. Cienie są bardzo łatwe w pracy, cudownie się blendują oraz utrzymują na powiekach przez wiele godzin. Są uniwersalne - nadają się do każdego typu makijażu - wieczorowego jak i dziennego. W palecie znajdują się cienie wegańskie i nie testowane na zwierzętach. Produkt polski. Gramatura cieni to 12 x 2g. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7353deWn6mYbMyUwaCYooun_s3tn03IM2XVooThNoiBREAhLUZRNks4GLk4wT-Lu3pKoMRivSKZqPKh_ABWxIS0LAQgK7gKYV7EtY8dCJJwnc1EGjCETRqCBmXRd_lN25ES7JKV-Jdava/s1000/001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="690" data-original-width="1000" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7353deWn6mYbMyUwaCYooun_s3tn03IM2XVooThNoiBREAhLUZRNks4GLk4wT-Lu3pKoMRivSKZqPKh_ABWxIS0LAQgK7gKYV7EtY8dCJJwnc1EGjCETRqCBmXRd_lN25ES7JKV-Jdava/w640-h442/001.jpg" title="Tune Cosmetics swatches opinia wizaz The (D)-dur Eyeshadows Palette" width="640" /></a></div><br /><p></p><p><br /></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">W kartonowej, porządnie wykonanej palecie zamkniętych zostało 12 cieni. Każdy z nich ma swoją nazwę. Nowa wersja posiada lusterko. Ta, którą widzicie nie miała go jeszcze. W niczym mi to nie przeszkadza, bo i tak nie korzystam z lusterek w kosmetykach. Wiem jednak, że część osób bardzo je sobie ceni. W środku, znajduje się "ochronka" w nutki, a paleta jest jeszcze zapakowana w dodatkowe tekturowe pudełeczko. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Zanim kupiłam paletę The (D)-dur, zapoznałam się z jej recenzjami, oglądałam swatche. I w końcu wrzuciłam do koszyka. Wiecie, że różne produkty nie raz są mocno wychwalane, a później kupujemy je i rozczarowanie. W tym przypadku było odwrotnie. Pierwsze swatche, makijaż i zachwyt. Skąd mój zachwyt? Odnoszę nieodparte wrażenie, że ich kolorystyka została bardzo dobrze przemyślana. Spośród 12 cieni, 9 z nich to maty. Soprano jest delikatnie satynowy, Octave posiada maleńkie, mieniące się drobiny brokatu, a złoto to cudowna folia. Jest matowy beż i intensywna czerń. Każdy z cieni jest bardzo mocno napigmentowany. Kolory są intensywnie nasycone. Bardzo łatwo nabierają się na pędzel, brudząc delikatnie opakowanie. Na szczęście podczas wykonywania makijażu praktycznie mi się nie osypują. Suną po powiece niczym masełko i nie tworzą plam. Ładnie się rozcierają, blendują i łączą ze sobą. Dzięki temu z łatwością stworzymy płynne przejścia między kolorami. Cieni używam na sprawdzanej bazie. Przez wiele godzin nic się z nimi nie dzieje, nie tracą intensywności, nie zbierają się w załamaniach powieki. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3bt5J1eXrdxOKNeS2FPwqzUL7ltuaeDuoC7a2a6ZqVqIUna_uxqeOmUi-5RFlPG8Kr5WU8zEbHSSz5UYohNmyhEd4-dDLs_T_mxY4fwmdrEp_8n30ARICOEnXd-gWPWXb9cVrjPKPpf0/s1000/swatches1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tune Cosmetics The (D)-dur Eyeshadows Palette blog" border="0" data-original-height="410" data-original-width="1000" height="262" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3bt5J1eXrdxOKNeS2FPwqzUL7ltuaeDuoC7a2a6ZqVqIUna_uxqeOmUi-5RFlPG8Kr5WU8zEbHSSz5UYohNmyhEd4-dDLs_T_mxY4fwmdrEp_8n30ARICOEnXd-gWPWXb9cVrjPKPpf0/w640-h262/swatches1.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Paleta Tune Cosmetics The (D)-dur jest idealna do makijaży dziennych, wieczorowych i okazjonalnych. Można przy jej pomocy wyczarować delikatnie podkreślone oko lub bardzo intensywny makijaż. Trzeba przyznać, że to kompozycja cieni godna uwagi. Nie żałowałam ani przez chwilę, że ją kupiłam. Wykonywanie makijażu The (D)-dur to czysta przyjemność, nawet dla mniej wprawionych osób. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><br /></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Macie, lubicie a może to jednak nie Wasza kolorystyka? </span></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-50403178761335418102021-01-09T22:52:00.010+01:002021-01-10T00:37:49.936+01:00L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium - testuję linię kosmetyków do włosów farbowanych <p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Zdrowe, zadbane włosy są chyba marzeniem każdej kobiety. Wbrew pozorom nie tak łatwo jest dobrać </span><span style="font-family: courier;">idealną </span><span style="font-family: courier;">pielęgnację dla naszych kosmyków. </span><span style="font-family: courier;">Pod koniec października rozpoczęłam testowanie serii kosmetyków do włosów farbowanych </span><b style="background-color: #eeeeee; font-family: courier;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium</b><span style="font-family: courier;">. Dobrze poznałam ich właściwości oraz działanie. Odczucia, jakie towarzyszyły mi przy pierwszym myciu włosów, nie zmieniły się podczas kolejnych zastosowań produktów. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam na recenzję trzech kosmetyków z tej linii: szamponu, balsamu oraz maski. Czy warto wypróbować to różano - geraniowe trio? </span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUdxF3meIbhnJGBnbOdA6k3QVXbnjdfs890c1nYodCF6k3lOGm3Ch-a4CqIf1lHUFoTFTvAa_xMpTLjJt9E31QpKY_tvfE4NR64qnMYjp-FetA9ccz_tPv92-ULuMG9547HUe2CTI9cZZ-/s986/blog1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="647" data-original-width="986" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUdxF3meIbhnJGBnbOdA6k3QVXbnjdfs890c1nYodCF6k3lOGm3Ch-a4CqIf1lHUFoTFTvAa_xMpTLjJt9E31QpKY_tvfE4NR64qnMYjp-FetA9ccz_tPv92-ULuMG9547HUe2CTI9cZZ-/w640-h420/blog1.jpg" width="640" /></span></a></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: large;"><a name='more'></a></span><span style="font-size: x-large;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: courier;">szampon</span></span><span style="font-family: courier;"> pielęgnacyjny do koloryzowanych włosów </span></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">Według producenta jest to kompozycja esencji geranium, z olejkiem z płatków róży, soi oraz olejku kokosowego, połączona w unikalnej formule, która chroni kolor oraz przywraca blask włosom matowym i farbowanym. Brzmi zachęcająco, nieprawdaż? </span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;">Szampon otrzymujemy w 400 ml opakowaniu z pompką. Lubię takie rozwiązania, są wygodne podczas używania produktu, choć na pewno nie kluczowe przy jego wyborze. Pojemność jak najbardziej na plus. Butelka jest półprzezroczysta, dzięki temu możemy śledzić poziom pozostałego produktu. Ładny wygląd opakowania zdecydowanie przyciąga wzrok. Jego konsystencja jest kremowa, dosyć gęsta. </span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier;">Włosy myję zawsze dwa razy. Za pierwszym podejściem pozbywam się wszelkich zanieczyszczeń ze skóry głowy i kosmyków. Za drugim razem, szampon na oczyszczonych włosach i skórze, może zadziałać i spełnić w 100% swoje zadanie. Kosmetyk świetnie się pieni gęstą pianą. Podczas mycia piękny zapach unosi się w całej łazience. Pozostaje też na włosach jeszcze przez wiele godzin. Nie każdemu może się podobać. Jest dosyć charakterystyczny, jednak trafia w mój gust. To kompozycja kwiatowych oraz świeżych nut. Szampon dobrze się spłukuje, pozostawiając włosy odpowiednio oczyszczone i gotowe na dalszą pielęgnację.</span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div></span><div><br /></div><div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcaMdIBZK5DGykRWpQPfpDM37KP6Mmk4FcUjqAVq5TV1maQsyYhy_um_dNW-AnfCjTKrzdMT66wDQiqQYOzT6QUzo0oobAmi7G1MVLo4w4-FuikzQcEvPyDlFAGm-1-4O2ccZENOJ6ra6v/s1000/blog2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="687" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcaMdIBZK5DGykRWpQPfpDM37KP6Mmk4FcUjqAVq5TV1maQsyYhy_um_dNW-AnfCjTKrzdMT66wDQiqQYOzT6QUzo0oobAmi7G1MVLo4w4-FuikzQcEvPyDlFAGm-1-4O2ccZENOJ6ra6v/w640-h440/blog2.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqj6p6pGrUSnOMg22awkgqaTar3QlSNQum-bbTr1b65QYO8Yh6_vxfvPOqhPsnMcDQ6Vq0JXnaY-lXA8x88f9GUoVg3OgB2b4SRzDC8XR46tr1lQDQPyqlkc3a-MPdvPk_mW3ZQUnGrOIT/s1000/blog3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="686" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqj6p6pGrUSnOMg22awkgqaTar3QlSNQum-bbTr1b65QYO8Yh6_vxfvPOqhPsnMcDQ6Vq0JXnaY-lXA8x88f9GUoVg3OgB2b4SRzDC8XR46tr1lQDQPyqlkc3a-MPdvPk_mW3ZQUnGrOIT/w640-h440/blog3.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbaODQJqIoKKd20J0kA8y3PsV98FUsURWUj8Tw1cY1bBVt_anz3bqlBq5HcDVUzWPUrSeYLl4Z6_jxEuAmII3RbWZZJs4GQihnhLQOgqhGGiYXfIynKrF4dy62K-WJvLIaXHMuGj_nEYX/s1000/blog4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="655" data-original-width="1000" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbaODQJqIoKKd20J0kA8y3PsV98FUsURWUj8Tw1cY1bBVt_anz3bqlBq5HcDVUzWPUrSeYLl4Z6_jxEuAmII3RbWZZJs4GQihnhLQOgqhGGiYXfIynKrF4dy62K-WJvLIaXHMuGj_nEYX/w640-h420/blog4.jpg" width="640" /></span></a></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Po użyciu szamponu </span><span style="font-family: courier;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium moje włosy są miękkie, wygładzone,
odżywione, intensywnie nabłyszczone, dobrze się rozczesują, nie są splątane. Mniej się puszą na końcówkach. Kolor zostaje odświeżony i podkreślony. Kosmetyk idealnie pielęgnuje włosy farbowane, przesuszone i
matowe, wyraźnie je odżywiając. Nie spowodował podrażnienia skóry, czy łupieżu (po niektórych szamponach mi się to zdarza). </span><span style="font-family: courier;">Dodatkowo jest bardzo wydajny i nawet przy moich długich,
gęstych włosach wystarczył na wiele użyć. Śmiało mogę napisać, że z przyjemnością będę do niego wracała. To jeden z lepszych szamponów, jakich używałam. </span></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier; font-size: x-large;"><br /></span></div><div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium</span></div><div style="text-align: center;"><span><span style="font-family: courier; font-size: large;">balsam pielęgnacyjny do koloryzowanych włosów </span></span></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta jest to kompozycja botanicznych esencji geranium, z olejkiem z płatków róży, imbiru, soi i olejku kokosowego, połączona w unikalnej formule, nadaje blask włosom farbowanym i zapobiega ich plątaniu.</span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Tuba o pojemności 200 ml skrywa balsam o odpowiedniej, kremowej konsystencji (nie za gęstej, nie za rzadkiej). </span><span style="font-family: courier;">Z łatwością możemy zaaplikować produkt na włosy bez obawy, że spłynie.</span><span style="font-family: courier;"> Szata graficzna jest spójna z szamponem i zwraca na siebie uwagę. </span><span style="font-family: courier;">Posiada ładny zapach, który jest połączeniem świeżości i woni kwiatów. Długo utrzymuje się na włosach. Balsam można nakładać w dwojaki sposób: od nasady włosów (jak zaleca producent) lub od połowy włosów (w przypadku włosów cienkich, bez objętości, które łatwo obciążyć). Przyznam, że częściej nakładam go na całe włosy na 2 </span><span style="font-family: courier;">minuty, po czym spłukuję letnią wodą. Łatwo się spłukuje.</span></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoNkkTkJYb3nEbgfQNTpITfhX7lJHwE4_3rl88WmOYgL4gYqDPt_rkaKqyybA9rzCUUnUyiC_HkQaVgmMxLHs2G_3b-A6pgZg4OyF-c6b3SaJjD0U30azZ1LcNYPhtDyCy398iO4WpJV8/s1000/blog5.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoNkkTkJYb3nEbgfQNTpITfhX7lJHwE4_3rl88WmOYgL4gYqDPt_rkaKqyybA9rzCUUnUyiC_HkQaVgmMxLHs2G_3b-A6pgZg4OyF-c6b3SaJjD0U30azZ1LcNYPhtDyCy398iO4WpJV8/w640-h438/blog5.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuZliTK4xwAk4dVKLxA6Zly33QW-AAsZA00j4SE5B2r7HEOg2pifki87fK7C2Z0HdCGPty2xqMdy1g0HDNHmniqRG5OS3j8AebTQ755DqXy4rm56-IGZJRlIU6kO6bFwnOJoAdmboYnSOe/s1000/blog6.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="682" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuZliTK4xwAk4dVKLxA6Zly33QW-AAsZA00j4SE5B2r7HEOg2pifki87fK7C2Z0HdCGPty2xqMdy1g0HDNHmniqRG5OS3j8AebTQ755DqXy4rm56-IGZJRlIU6kO6bFwnOJoAdmboYnSOe/w640-h436/blog6.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh2OFdTYjH15Uf80clKQX5gLXKnLB4u1B6HIqrpEwElxhFnIYGm_zPeF3WWrmcR1VlUy-as5rGf8xLa-qZ2Vk3yP1MKUSf1QqnpWB9PR7fNGGvfzAr6u-Ilfgwk38xAUVjvTeZVS4DSLH7/s1000/blog7.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="676" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh2OFdTYjH15Uf80clKQX5gLXKnLB4u1B6HIqrpEwElxhFnIYGm_zPeF3WWrmcR1VlUy-as5rGf8xLa-qZ2Vk3yP1MKUSf1QqnpWB9PR7fNGGvfzAr6u-Ilfgwk38xAUVjvTeZVS4DSLH7/w640-h432/blog7.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span><span style="font-family: courier;">Balsam </span></span><span style="font-family: courier;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium odpowiednio dociąża moje włosy, ale ich nadmiernie nie obciąża. Podoba mi się nawilżenie, dosyć mocne wygładzenie, jakie daje moim kosmykom. Po użyciu tego produktu włosy stają się błyszczące, lekkie, sypkie. Dodatkowo bezproblemowo się rozczesują i wyglądają zdrowo. Jest to produkt po który warto sięgnąć. Kolor włosów farbowanych, matowych zostaje odżywiony, jest bardziej intensywny. </span><span style="font-family: courier;">Produkt jest
niesamowicie wydajny. Stanowi świetne dopełnienie pielęgnacji po użyciu szamponu z tej samej serii. </span></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: large;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium</span></div><div style="text-align: center;"><span><span style="font-family: courier; font-size: large;">maska nadająca blask do włosów koloryzowanych i matowych</span></span></div><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta jest to kompozycja botanicznych esencji geranium i olejku z płatków róży, połączona w unikalnej formule, która chroni kolor włosów farbowanych i nadaje im intensywny blask. </span></p><p class="MsoNormal"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Maska umieszczona została w 200 ml słoiczku. To bardzo praktyczne rozwiązanie. Przyznam, że z takich opakowań najlepiej jest mi używać tego typu produktów. Ładny desing przyciąga uwagę, podobnie jak w przypadku szamponu oraz balsamu z tej serii.</span></p><p class="MsoNormal"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Maskę należy nałożyć na umyte włosy. Zawsze delikatnie odsączam kosmyki, by produkt miał szansę odpowiednio zadziałać i nie spłynął. Choć gęsta, kremowa konsystencja powinna i tak świetnie trzymać się na włosach. W tym przypadku również mamy dwie aplikacji: od nasady włosów lub od połowy. </span><span style="font-family: courier;">Przy moich gęstych włosach obie opcje dobrze się spisują. Zapach maski jest dla mojego nosa przyjemny - świeży i kwiatowy, dosyć charakterystyczny. Maska spłukuje się z włosów bezproblemowo.</span></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDsnXI3z6oMvfXTKIAnSkpicHf9t1fm104AY9HCiNNifjOY80DIlRNO3OqNZoEpdIXAuYrZVOHHY__nmbbv3HnfzodNofA-yECYChU_YT4EokJ2x6jcgCD-POKysQmVOS8gavdXrO_P1dT/s1000/IMG_3281.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="682" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDsnXI3z6oMvfXTKIAnSkpicHf9t1fm104AY9HCiNNifjOY80DIlRNO3OqNZoEpdIXAuYrZVOHHY__nmbbv3HnfzodNofA-yECYChU_YT4EokJ2x6jcgCD-POKysQmVOS8gavdXrO_P1dT/w640-h436/IMG_3281.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlUPYQtIAezhT2fXDokXSn_hHABWUAeKWTkPk4F0BwJ32kMQAKoCW_La_nYG_VKR3IEgsPkol5MDRAcYEyEWyuzcKoC1LiotOZ155IPuHVNTRrSXvXeIBHCFO3h4ZYY5hy260GpbeRUXxC/s1000/IMG_3275.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="684" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlUPYQtIAezhT2fXDokXSn_hHABWUAeKWTkPk4F0BwJ32kMQAKoCW_La_nYG_VKR3IEgsPkol5MDRAcYEyEWyuzcKoC1LiotOZ155IPuHVNTRrSXvXeIBHCFO3h4ZYY5hy260GpbeRUXxC/w640-h438/IMG_3275.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkQvl9eALtwXetdFsXtFbKvaf2lfOG2q4scalxI4ZsRg53HusM4yB_Xs20E0oFzmVa0oN_l0yXiHVv_DPjbyQakIlOT_u-738lS4jXVBuUMYj6DvMMpXxE_6UKjkfl4qKlpPMceeqjBX5o/s1000/IMG_3272.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="678" data-original-width="1000" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkQvl9eALtwXetdFsXtFbKvaf2lfOG2q4scalxI4ZsRg53HusM4yB_Xs20E0oFzmVa0oN_l0yXiHVv_DPjbyQakIlOT_u-738lS4jXVBuUMYj6DvMMpXxE_6UKjkfl4qKlpPMceeqjBX5o/w640-h434/IMG_3272.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Maska </span><span style="font-family: courier;">L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium i</span><span style="font-family: courier;">dealnie sprawdza się do włosów farbowanych, matowych,
zniszczonych prostowaniem lub koloryzacją. Odświeża kolor, nadaje niesamowitego
połysku, nawilża, wygładza, sprawia, że włosy przestają się elektryzować. Są
miękkie w dotyku, sypkie, nie </span><span><span style="font-family: courier;">przeciążone a odpowiednio dociążone. Świetnie się rozczesują, nie plączą się. </span><span style="font-family: courier;">Potrzebna jest niewielka ilość maski, by rozprowadzić ją po
włosach, dzięki czemu wystarczy na wiele aplikacji. </span></span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Podsumowując: Lubię pisać o produktach, które dobrze mi się sprawdziły. Linia kosmetyków do włosów farbowanych L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium to dobry wybór dla moich włosów. Najlepsze efekty uzyskuje się przez stosowanie wszystkich trzech kosmetyków. Balsamu używałam po każdym myciu włosów, a maskę co 2-3 mycia. Wyraźnie poprawiła się kondycja moich włosów. I nie tylko ja to zauważyła. Wiecie co jest jeszcze ciekawego w tych produktach oprócz dobrego działania? Posiadają wegańskie formuły. Ich składniki pozyskiwane są w zrównoważany sposób z odnawialnych źródeł. A opakowanie pochodzi w 100% z recyklingu i nadaje się do recyklingu. Ode mnie plus za to. Seria L'Oreal Botanicals Fresh Care Rose&Geranium dostępna jest w drogerii Rossmann. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p></div></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-49681938806062100852020-11-24T20:22:00.001+01:002020-11-30T22:49:29.563+01:00Nivelazione Skin Therapy silnie zmiękczająca sól do kąpieli stóp<p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Niezależnie od pory roku, staram się dbać o swoje stopy. Ktokolwiek miał z nimi problemy wie, jak ważna jest codzienna pielęgnacja. Przed położeniem się do łóżka, zawsze nakładam krem na stopy. Weszło mi to w nawyk. Strasznie nie lubię uczucia wysuszonej, szorstkiej skóry. Moje całkiem nowe odkrycie to <span style="background-color: #eeeeee;"><b><a href="https://www.ceneo.pl/94757274#crid=398637&pid=8158" target="_blank">Nivelazione Skin Therapy silnie zmiękczająca sól do kąpieli stóp</a></b></span><span style="background-color: #eeeeee;">, </span>czyli produkt, który zmierzy się z bardzo suchą, zniszczoną skórą stóp. Polecany jest w profilaktyce zgrubień, modzeli i odcisków. Soli używam od ponad 2 miesięcy, więc trochę zdążyłam poznać jej działanie. Jeśli bliski jest Wam temat problemów skórnych na stopach lub jesteście nim zainteresowani, zapraszam na dzisiejszy wpis. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdSayykT6ibFYO2vw_iDdzm3RnJKr7Bhq3oXKA8F2dab8GJeAeKMAmaFq6xowsavVjJFsUoPXG8Ga6CQGW9_VX7b15VKWkR1tIev8TXwncv5PvmnF3HPcouZHZogS9bwwjKxuB4Ep1-G1Q/s1000/p3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img alt="Nivelazione silnie zmiękczająca sol do kapieli stop blog opinia cena wizaz" border="0" data-original-height="670" data-original-width="1000" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdSayykT6ibFYO2vw_iDdzm3RnJKr7Bhq3oXKA8F2dab8GJeAeKMAmaFq6xowsavVjJFsUoPXG8Ga6CQGW9_VX7b15VKWkR1tIev8TXwncv5PvmnF3HPcouZHZogS9bwwjKxuB4Ep1-G1Q/w640-h428/p3.jpg" width="640" /></span></a></div><span><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a name='more'></a></span></span><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Nivelazione Skin Therapy</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: large;">silnie zmiękczająca sól do kąpieli stóp</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Specjalistyczny preparat do kąpieli stóp będący połączeniem soli mineralnej, mocznika, kwasów AHA i BHA. Polecany szczególnie w przypadku problemów z nadmiernym rogowaceniem naskórka, zgrubieniami, bardzo suchą, szorstką i zniszczoną skórą stóp. </span><span style="font-family: courier;">Skutecznie oczyszcza stopy jednocześnie zmiękczając zrogowaciały naskórek, modzele czy odciski, ułatwiając ich mechaniczne usuwanie. Produkt idealnie nawilża, wygładza i przywraca skórze zdrowy wygląd, a także zmniejsza skłonność do pękania. Kąpiel z dodatkiem soli odświeża i nadaje skórze przyjemny zapach. Zapewnia długotrwałe uczucie odprężenia i idealnie przygotowuje do dalszej pielęgnacji. </span></span></p><p style="text-align: left;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;"><span style="background-color: #eeeeee;"><b>Wskazania</b></span>: codzienna higiena bardzo suchej, zniszczonej i nadmiernie zrogowaciałej skóry stóp, profilaktyka problemu zgrubień, modzeli i odcisków. Opracowana przez zespół specjalistów, silnie skoncentrowana formuła zapewnia skuteczne działanie : </span><span style="font-family: courier;">odświeża i regeneruje skórę stóp; </span><span style="font-family: courier;">zmiękcza zrogowaciały naskórek, ułatwiając jego mechaniczne usuwanie. </span></span></p><p style="text-align: left;"></p><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><p></p><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5RVzfSy7S9uCoUKt-6zh_sbCW7vQslJOZo1f4sGzWujbXGJ-Evi7Myuerjd8hJA7gAkoKHYQHZ6MYYDQ5214NBpSFS6Y7m-ksFSC1vwU7-IgbVsxyjlZI32mT9LTl8NOceMe_ivjvXT1C/s1000/ppp.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="709" data-original-width="1000" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5RVzfSy7S9uCoUKt-6zh_sbCW7vQslJOZo1f4sGzWujbXGJ-Evi7Myuerjd8hJA7gAkoKHYQHZ6MYYDQ5214NBpSFS6Y7m-ksFSC1vwU7-IgbVsxyjlZI32mT9LTl8NOceMe_ivjvXT1C/w640-h454/ppp.jpg" title="Nivelazione silnie zmiękczająca sol do kapieli stop" width="640" /></a></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Produkt umieszczony został w dużym plastikowym słoiczku. Dodatkowo zabezpieczony jest folią, która chroni niepowołane rączki przed zaglądaniem do środka. Na kosmetyku znajdziemy wszystkie niezbędne informacje. Grafika nie szczególnie trafia w mój gust, choć zwróciłam uwagę na to opakowanie. Zainteresował mnie opis i obietnice producenta, które postanowiłam sprawdzić na własnych stopach. </span><span style="font-family: courier; font-size: large;">Po otworzeniu wieczka, a nawet jeszcze wcześniej, czuć intensywny zapach produktu. Jest bardzo, bardzo ładny. Trafia w mój gust w 100%. Świeży, owocowy, energetyzujący. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;">Sól jest drobno zmielona. Nie są to typowe kryształki, jakich się spodziewałam. Rozpuszcza się szybko w dobrze ciepłej wodzie, barwiąc ją na pomarańczowy kolor. </span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;">Producent zaleca rozpuszczenie ok. 30g (2 łyżki stołowe) w 3 litrach ciepłej wody. Stópki moczymy 15-20 minut. </span></span><span style="font-family: courier; font-size: large;">Sama kąpiel stóp to czysta przyjemność. Ja podczas tej czynności bardzo się relaksuje. A jeśli produkt do kąpieli obłędnie pachnie, wcale nie mam ochoty wychodzić z wody. I tak jest w tym przypadku. Pełne odprężenie. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: large;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Najpierw kilka słów o moich problematycznych stopach. Od dziecka miałam wrażliwą skórę stóp. Niemal każde buty mnie obcierały, robiły mi rany. Nieważne z czego były wykonane, czy ze skóry, czy z innego tworzywa. I tak mam do dziś. Najlepiej czuję się boso lub w lnianych klapkach. Moja skóra na stopach ma tendencję do bardzo szybkiego tworzenia się zrogowaceń, szorstkości i mocnego wysuszania. Mam też "wieczne" odciski. Mimo tego, że dbam o nie, ciągle się buntują. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Najlepsze efekty pielęgnacyjne uzyskuję po kąpieli w silnie zmiękczającej soli Nivelazione. Oczywiście nic samo się nie zrobi. Po wymoczeniu stóp sięgam po tarkę, którą usuwam zmiękczony naskórek. Największe zgrubienia lubiłam traktować frezarką, niestety kolejny raz mi się zepsuła. Ale tarka daje radę. Skóra jest na tyle miękka, odmoczona, że fajnie się złuszcza. Po takim zabiegu stopy są mięciutkie, nawilżone. Szorstkość, zrogowacenia zostają usunięte. Na tak przygotowane stopy warto jest nałożyć preparat od odcisków lub przykleić plasterek. Potem obowiązkowo krem z mocznikiem. Odkąd zaczęłam regularnie brać kąpiel stóp, ich stan zaczął się poprawiać. Produkt polecany jest do codziennego stosowania. Najlepiej indywidualnie dobrać sobie częstotliwość zabiegów, w zależności od stanu skóry. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><p></p><p style="text-align: left;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixKS08Uu7zp4d2V1OZJ1bGKLbYoTILPrI9ZwpZmHc4LmbZJ_cwJVljhKmFU7cttzuy3FD6IcetcuZUPXs_O4zpQyueaIKnJE_p1NuFcxUJfPxeMXrEmrG8_lBszVHyUcXdFUnflHRf1Q8z/s1000/p1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixKS08Uu7zp4d2V1OZJ1bGKLbYoTILPrI9ZwpZmHc4LmbZJ_cwJVljhKmFU7cttzuy3FD6IcetcuZUPXs_O4zpQyueaIKnJE_p1NuFcxUJfPxeMXrEmrG8_lBszVHyUcXdFUnflHRf1Q8z/w640-h426/p1.jpg" title="modzele odciski zgrubienia na stopach sol do kapieli stop nivelazione" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><br /></span><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Nivelazione Skin Therapy silnie zmiękczająca sól do kąpieli stóp to produkt, który znajdziemy w aptekach (<a href="https://www.ceneo.pl/94757274#crid=398637&pid=8158" target="_blank">również online</a>) i na stronie producenta. W zależności od miejsca zakupu za 650 g zapłacimy w granicach 16-19 zł. Produkt jest niezwykle wydajny i powinien wystarczyć nam na ok. 20 razy. Działa, faktycznie robi dużo dla stóp. Więcej niż przeciętna sól do kąpieli. Zdecydowanie ma silniejsze działanie. </span><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Podsumowując: <b><span style="background-color: #eeeeee;"><a href="https://www.ceneo.pl/94757274#crid=398637&pid=8158" target="_blank">Nivelazione Skin Therapy silnie zmiękczająca sól do kąpieli stóp</a></span>:</b></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Zawiera kwasy AHA i BHA</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Do skóry zrogowaciałej, szorstkiej, ze zgrubieniami</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Profilaktyka problemu odcisków i modzeli</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Pięknie pachnie</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Zmiękcza skórę</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Ułatwia mechaniczne usuwanie naskórka</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Wygładza i nawilża</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Odświeża i odpręża</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Pomaga dbać o ładny wygląd stóp </span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Przygotowuje stopy do dalszej pielęgnacji</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Duże opakowanie i dobra wydajność</span></li></ul><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Sól polecam osobom, które mają problemy typu odciski, modzele, szorstkość, suchość, zrogowacenia. Efekty widoczne są już po pierwszym zastosowaniu, ale tutaj liczy się systematyczność. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><br /></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Jak dbacie o swoje stopy? Może zapominacie o ich codziennej pielęgnacji? </span></div><div><br /></div><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p></div></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-54116156013704859032020-11-22T18:53:00.002+01:002020-11-30T22:50:14.511+01:00Paese Puff Cloud - puder pod oczy <p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Skóra pod oczami jest cienka, delikatna i wrażliwa. Wymaga szczególnej pielęgnacji oraz stosowania kosmetyków, które jej dodatkowo nie obciążą. Dotyczy to zarówno produktów pielęgnacyjnych, jak i tych do makijażu. W odpowiedzi na nasze potrzeby, właściwie potrzeby naszej skóry, powstał godny uwagi kosmetyk <b><a href="https://www.ceneo.pl/92175604#crid=392816&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank">Paese Puff Cloud - puder pod oczy</a></b>, który jest lekki niczym chmurka i pięknie wygląda w okolicach oczu. Polubiliśmy się od pierwszego użycia i w tej chwili to obowiązkowy produkt w mojej kosmetyczce. Znacie ten kosmetyk, a może dopiero zastanawiacie się, czy warto go wrzucić do koszyka? Zapraszam na dzisiejszy wpis. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzr3rCGy5PW6-k4dmwrdlX8AH2XeviwMH1qiyTAOQcb3Jcgaf4624mCK8U5TmiIzI6E_6K6leArUIs0Qxr8LdQvgwKcdf4a6op_rgFo4RNyetD8Xw8nqNMl6YbMYai_YULyXKjOEWu1jiR/s1000/x05.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img alt="Paese puder pod oczy puff cloud wizaz opinia blog" border="0" data-original-height="719" data-original-width="1000" height="460" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzr3rCGy5PW6-k4dmwrdlX8AH2XeviwMH1qiyTAOQcb3Jcgaf4624mCK8U5TmiIzI6E_6K6leArUIs0Qxr8LdQvgwKcdf4a6op_rgFo4RNyetD8Xw8nqNMl6YbMYai_YULyXKjOEWu1jiR/w640-h460/x05.jpg" width="640" /></span></a></div><p></p><span><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a name='more'></a></span></span><div><span style="font-family: courier; font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Paese Puff Cloud - puder pod oczy </span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta Puff Cloud jest wygładzającym pudrem pod oczy, który przedłuża trwałość korektora i tuszuje oznaki zmęczenia. Formuła rozpraszająca światło wygładza skórę bez nadmiernego obciążania. Zawarty w nim pielęgnujący olejek z opuncji figowej dba o o okolice szczególnie narażone na powstawanie zmarszczek. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Olej z opuncji figowej jest składnikiem aktywnym pudru. Intensywnie regeneruje i działa antyoksydacyjnie, opóźnia powstawanie zmarszczek. Odbudowuje i uelastycznia naskórek oraz przywraca równowagę skórze suchej i podrażnionej.</span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiShwcuxi7xWBU-EgHx6td8_uk0rPouxWmRlememVo4QO8F0EKkjHVctWu-zOflrA50nJAZGPc-R62hjhEtHTK8pk7vxcS3WM4VBjDUEJcraaySlpLQ_rGm_SEg2cMyPLejIBmPZdn1WT-n/s1000/x02.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img alt="Paese Puff Cloud puder pod oczy" border="0" data-original-height="678" data-original-width="1000" height="435" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiShwcuxi7xWBU-EgHx6td8_uk0rPouxWmRlememVo4QO8F0EKkjHVctWu-zOflrA50nJAZGPc-R62hjhEtHTK8pk7vxcS3WM4VBjDUEJcraaySlpLQ_rGm_SEg2cMyPLejIBmPZdn1WT-n/w640-h435/x02.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Puder otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, na którym znajdziemy kilka słów o kosmetyku, skład, gramaturę oraz datę przydatności. Po jego otworzeniu ukazał mi się nieduży, plastikowy słoiczek z odkręcanym wieczkiem. Mechanizm szczelnego zamykania i otwierania produktu jest niezawodny. Nie ma mowy by puder się wysypał. Jeśli go zamkniemy, może bezpiecznie stać nawet do góry dnem. Puff Cloud nie posiada zapachu. Otrzymujemy go w jednym kolorze - białym. Po nałożeniu na skórę staje się transparentny. Czy nie bieli? Bieli, jeśli nałożymy go za dużo. W przeciwnym razie nie. A wierzcie mi na słowo, że wystarczy jedna cienka warstwa. Czasem więcej nie znaczy lepiej. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><span style="background-color: #eeeeee;">Jak używać pudru pod oczy Paese Puff Cloud?</span> Najlepiej nałożyć wcześniej krem pod oczy (zaczekać aż wchłonie się w skórę), następnie ulubiony korektor i przypudrować niewielką ilością pudru. Producent poleca również stosowanie go na wybrane partie twarzy np. strefę T lub pod cienie na powieki, by przedłużyć ich trwałość. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0HRVGPYtp6CdH2UJ8kPcXxRVpGKZu38_tq4YqpDGRPbFPKpqymxVl6FEuk3YTts2BzkdztjYvaqYzreC7YfVOcGdNSG8pKFpSL-usPW2nvXjsyfIzPhc8XoUGYvNlSuwzjeRJ6BYGURu2/s1000/x03.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img alt="dobry puder pod oczy Paese Puff cloud" border="0" data-original-height="714" data-original-width="1000" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0HRVGPYtp6CdH2UJ8kPcXxRVpGKZu38_tq4YqpDGRPbFPKpqymxVl6FEuk3YTts2BzkdztjYvaqYzreC7YfVOcGdNSG8pKFpSL-usPW2nvXjsyfIzPhc8XoUGYvNlSuwzjeRJ6BYGURu2/w640-h456/x03.jpg" width="640" /></span></a></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Pudru używam zgodnie z jego głównym przeznaczeniem, czyli pod oczy. Raz czy dwa zdarzyło mi się nałożyć go na całą powiekę, a właściwie pod cienie. Ale to na tym pierwszym zastosowaniu chcę się skupić. Puff Cloud jest bardzo drobniutko zmielony. Na skórze wygląda bardzo naturalnie, subtelnie, lekko. Nie zbiera się w zmarszczkach, a nawet wygładza strefę pod oczami. Jest lekko satynowy, odświeża spojrzenie. Nie posiada drobinek, co uważam za duży plus. Współgra z wieloma korektorami (sprawdziłam różne opcje). Skóra wygląda na wypoczętą, młodszą wiekiem. Śmiało można robić zdjęcia mając ten puder pod oczami, czy na twarzy, nie ma efektu flashback. Dobrze sprawdza się u młodych cer i tych starszych, które mają zmarszczki. Nie powoduje wysuszenia. Dodatkowo jest to produkt wegański. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXVdNxFW2RwtwKavxiNglbKNuU468lEpW9sJy0JUfSwMzsQZt1OXkFa1cE4gafMwynqjEC-DZx1lLy2cYOFkbM9zXGlJLM3OQQVMJvSyrCURQPnigGi5Xw2kHR2beafymZUFrpI1uvJZyR/s1000/x04.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="676" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXVdNxFW2RwtwKavxiNglbKNuU468lEpW9sJy0JUfSwMzsQZt1OXkFa1cE4gafMwynqjEC-DZx1lLy2cYOFkbM9zXGlJLM3OQQVMJvSyrCURQPnigGi5Xw2kHR2beafymZUFrpI1uvJZyR/w640-h432/x04.jpg" title="Paese puff cloud jak uzywac puder pod oczy" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><br />Paese Puff Cloud to mój numer jeden wśród pudrów pod oczy. To taki mały photoshop w słoiczku. Robi dużo i to dużo dobrego z okolicą oczu. Nie bez powodu cieszy się takim powodzeniem i świetnymi opiniami. Stosowany tylko pod oczy lub miejscowo na twarz, wystarczy na bardzo długo. W słoiczku znajduje się 5,3 g i jest to wystarczająca ilość. Za takie opakowanie zapłacimy już ok. 17 zł (<a href="https://www.ceneo.pl/92175604#crid=392816&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank">tutaj</a> możesz sprawdzić, gdzie jest najtaniej). Nadchodzi Black Friday i Cyber Monday, więc mogą być dodatkowe promocje. <br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><br style="box-sizing: border-box; color: #333333; letter-spacing: 0.3px; margin: 0px; padding: 0px;" /><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-23128841368948385872020-11-16T23:37:00.005+01:002020-11-30T22:51:17.448+01:00Eveline Botanic Expert - intensywnie odżywczy krem do ciała<p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Nie wyobrażam sobie, by po każdej kąpieli nie użyć "nawilżacza" do ciała. Moja skóra mocno się przesusza, dlatego szczególnie jesienią i zimą potrzebuję produktu, który ją odpowiednio dopieści. Mam konkretne, sprecyzowane oczekiwania wobec takiego kosmetyku. Muszę przyznać, że bardzo dawno nie używałam drogeryjnych produktów pielęgnacyjnych. </span><span style="font-family: courier;">Tym razem mój wybór padł na <a href="https://www.ceneo.pl/82981118#crid=385568&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank"><b>Eveline Botanic Expret - intensywnie odżywczy krem co ciała</b></a> z Masłem Shea, oliwą z oliwek i olejkiem arganowym. Brzmi ciekawie. </span><span style="font-family: courier;">Myślicie, że ten kosmetyk do skóry suchej i bardzo suchej, sprostał moim oczekiwaniom? Może też go używaliście i macie już opinię na jego temat? </span></span></p><p><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiNhPZB0zTdsI2B8VFzjdNzwYT-sjI86l5iVNunUceluJjVu-VQVngCgBJykQrBoPE2dBRUf9mdFtL23WNCHInWNQCDWYMXb9RtRgNt6oVIkwaO82J6fRKKy3b8WvQIa38XDhpzbRrfytR/s1000/001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiNhPZB0zTdsI2B8VFzjdNzwYT-sjI86l5iVNunUceluJjVu-VQVngCgBJykQrBoPE2dBRUf9mdFtL23WNCHInWNQCDWYMXb9RtRgNt6oVIkwaO82J6fRKKy3b8WvQIa38XDhpzbRrfytR/w640-h426/001.jpg" width="640" /></span></a></div><span><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a name='more'></a></span></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Eveline Botanic Expert - intensywnie odżywczy krem do ciała</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: large;">Masło Shea, oliwa z oliwek, olejek arganowy</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta odżywczy krem do ciała został stworzony specjalnie z myślą o naturalnej, kompleksowej pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej. Starannie wyselekcjonowane naturalne ekstrakty roślinne zapewniają maksymalne działanie odżywcze i głębokie nawilżenie. Masło shea, bogate w witaminy A i E, posiada niezwykłe właściwości regenerujące. Chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Oliwa z oliwek i olej arganowy błyskawicznie poprawiają elastyczność skóry i pozostawiają ją aksamitnie miękką, a wyciągi z lnu i jagód acai intensywnie wygładzają oraz działają silnie odżywczo. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDwdImJ3XTagB3FTmtur8_QbaGs4YeQyYNTpBatRq-zGK0ujE5DXlPehaXaCd5iTNC-zWeXk_XuDgFaSn0luDOigFmFcPwHiTg-d3wDte8NqGd4WRn50q7sGEW79TA3ko1uRoRr5F3CvS9/s1000/002.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDwdImJ3XTagB3FTmtur8_QbaGs4YeQyYNTpBatRq-zGK0ujE5DXlPehaXaCd5iTNC-zWeXk_XuDgFaSn0luDOigFmFcPwHiTg-d3wDte8NqGd4WRn50q7sGEW79TA3ko1uRoRr5F3CvS9/w640-h428/002.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;"><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><br /></div><div>Kosmetyk otrzymujemy w plastikowym opakowaniu z odkręcanym wieczkiem. Dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem. Może niektórzy z Was stwierdzą, że aplikacja kremu jest mało higieniczna, ale ja lubię takie opakowania. Wygodnie mi się z nich korzysta. Poza tym można zużyć go do samego końca. Produkt ma ładny zapach, taki jesienny. Nie wiem czy polubiłabym się z nim w lecie, kiedy to sięgam po coś lżejszego, świeższego, czasem cytrusowego. Zapach jest kwestią gustu. Mi pasuje. Pozostaje na ciele jeszcze przez dłuższy czas. Spodziewałam się trochę treściwszej konsystencji. Przesuwając opakowanie bokiem, krem przelewa się z jednej ścianki na drugą. Tak właściwie to ta gęstość mi odpowiada, dlatego że dobrze rozprowadza się po skórze. </div><div><br /></div><div>Najważniejsze jednak jest działanie. Kremik świetnie się wchłania, bardzo szybko, nie pozostawiając tłustej ani lepkiej warstwy. Producent zaleca stosowanie go 1-2 dziennie. Przeważnie używam go raz, choć zdarza mi się też musnąć nim ciało rano. Skóra jest rzeczywiście bardzo wygładzona, mięciutka a po wcześniejszym peelingu to w ogóle bajka. Już po pierwszym użyciu zauważyłam efekt dobrego nawilżenia. Co ważne, nie znika ono szybko, tylko utrzymuje się kilka - kilkanaście godzin. W ciągu dnia sięgam po ten krem po każdym myciu rąk. Świetnie się sprawdza do pielęgnacji dłoni. </div><div><span style="font-family: courier;"><br /></span></div><div><br /></div></span><span style="font-family: courier;"><br /></span></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG2GX3DxM_xPS0g5dZp2GRj5FkblanlcpA2ujzdkasCbAMEPvhLWX7UWp2DV6BZsuljcaH85un9KYTCkoUqRsXeo1Def1cXlhzSR1uIhyphenhyphenH-6Q6VpiPY5eFACEHY6zRWPBMkxAXla3P0zMT/s1000/003.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG2GX3DxM_xPS0g5dZp2GRj5FkblanlcpA2ujzdkasCbAMEPvhLWX7UWp2DV6BZsuljcaH85un9KYTCkoUqRsXeo1Def1cXlhzSR1uIhyphenhyphenH-6Q6VpiPY5eFACEHY6zRWPBMkxAXla3P0zMT/w640-h428/003.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Jedno jest pewne - intensywnie odżywczy krem do ciała Eveline - ma świetną cenę ok. 10 zł/200 ml. Jest niesamowicie wydajny. Lekka ale treściwa konsystencja zapewnia niewielkie zużycie. Produkt przynosi ulgę suchej skórze, nawet łokcie i kolana go bardzo polubiły. </span></p><p><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Dawniej często sięgałam po pielęgnację tej marki i byłam zadowolona z efektów jej stosowania. </span><span style="font-family: courier;">Do mojego koszyka wpadły jeszcze inne kosmetyki marki Eveline, ale o nich może innym razem. Botanic Expert został zużyty do ostatniej kropelki, a w użyciu jest już kolejny produkt, innej firmy.</span></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><p><br /></p>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-47814327959588098482020-10-27T22:55:00.003+01:002020-11-30T22:52:06.389+01:00Esthederm Osmoclean wygładzajaco - rozświetlająca maska złuszczająca <p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><span>Jesień jest dla mnie czasem zmiany pielęgnacji, na bardziej intensywną, nawilżającą i natłuszczającą. To pora, w której sięgam po kwasy oraz kosmetyki, które mają walczyć z przebarwieniami skóry. Nie bez znaczenia jest również intensywne oczyszczanie cery, choć dbam o ten aspekt o każdej porze roku. Pamiętacie, jak pisałam o kosmetyku <a href="http://marzena84beauty.blogspot.com/2020/02/floslek-balance-t-zone-gommage-peeling_4.html" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank">FlosLek Balance T-zone Gommage peeling z kwasami AHA</a>? Dziś w roli głównej wystąpi również produkt "gumkujący", ale o zupełnie innej formule, po części o podobnych właściwościach, równie bardzo skuteczny i przynoszący świetne efekty. </span><b><a href="https://www.ceneo.pl/47208813#crid=381025&pid=8158" target="_blank">Esthederm Osmoclean Masque Gomme Clarifiant</a></b><span> to produkt bez którego nie wyobrażam sobie kosmetyczki. Używam go od prawie dwóch lat, więc został przeze mnie dobrze przetestowany. </span></span></p><p><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsMUlEXMvQw_qHRTfJpTSuTnXyNz1Pv9PbV6XbZpSwMMlKo_-mOr73077-1GJvQhAnFB13Gk4BhKotmxzAnPxo4_d02eyTA22626tGGLBwJGmA-6EPQBKUFNc2B7rdqvlHu3ynpY_nwmgK/s1000/001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Esthederm Osmoclean Masque Gomme Clarifiant Lightening Buffing Mask wizaz blog opinia" border="0" data-original-height="688" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsMUlEXMvQw_qHRTfJpTSuTnXyNz1Pv9PbV6XbZpSwMMlKo_-mOr73077-1GJvQhAnFB13Gk4BhKotmxzAnPxo4_d02eyTA22626tGGLBwJGmA-6EPQBKUFNc2B7rdqvlHu3ynpY_nwmgK/w640-h440/001.jpg" width="640" /></a></span></div><p></p><span><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a name='more'></a></span></span><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Esthederm Osmoclean Masque Gomme Clarifiant</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: large;">Lightening Buffing Mask</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Według producenta jest to maska złuszczająca bez drobinek ścierających, która łączy w sobie efekt "gommage" z działaniem maseczki pielęgnacyjnej. Usuwa martwy naskórek, wygładza, rozświetla i ujednolica koloryt skóry. Przebarwienia ulegają rozjaśnieniu stopniowo i na długi czas, są zdecydowanie mniej widoczne. Maska zawiera kaolin, który absorbuje nadmiar sebum, a zawarty w nim glin dodatkowo ściąga rozszerzone pory. Przy regularnym stosowaniu cera nabiera blasku, staje się gładka i aksamitna w dotyku. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Unikalne patenty i składniki aktywne:</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Skin Balance System Patent (wyciąg z boldo i fruktooligosacharydy) - utrzymuje w równowadze naturalny ekosystem mikroflory na powierzchni skóry.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">High Tolerance Cleasing Base (kombinacja związków powierzchniowo czynnych) - delikatna dla skóry, ale bardzo skuteczna baza myjaca.</span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Hypopigmentaline Patent (wyciąg z morwy, wyciąg z lukrecji, stabilizowana witamina C) - rozświetla i ujednolica koloryt skóry oraz reguluje ilość wytwarzanej melaniny zapobiegając tworzeniu się przebarwień. </span></li><li><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Cellular Water Patent (woda, karnozyna, ATP, sole mineralne) - woda komórkowa - dostarcza skórze energię do życia oraz stymuluje optymalne funkcjonowanie komórek skóry.</span></li></ul><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimD13Tvov9ptrpP66ve5lNjeI9XGfYzmHpm-aidb8IjM_RJ_dGV8Av9fspncb1DGR-7mpM_P1K30HFl9IdcevbARYBXUK8kfHyGtrL3nS12Qj-g_hVthd9rKPqm0OmMFtLtUQLewzMdONo/s1000/002.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img alt="Esthederm Osmoclean Masque Gomme Clarifiant Lightening Buffing Mask maska wygladzajaco rozswietlajaca zluszczajaca blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="684" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimD13Tvov9ptrpP66ve5lNjeI9XGfYzmHpm-aidb8IjM_RJ_dGV8Av9fspncb1DGR-7mpM_P1K30HFl9IdcevbARYBXUK8kfHyGtrL3nS12Qj-g_hVthd9rKPqm0OmMFtLtUQLewzMdONo/w640-h438/002.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier;"><br /></span></span></div></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Produkt otrzymujemy w tekturowym opakowaniu, dodatkowo zabezpieczony folią. Mamy więc gwarancję, że nikt nie otwierał go przed nami. I właśnie na tej folii widnieje naklejka z informacjami o masce w języku polskim. Opakowanie - nieprzezroczysta tuba o pojemności 75 ml, z odkręcanym korkiem. Grafika jest minimalistyczna, typowa dla Esthederm. Co za zapach! Za każdym razem mnie zachwyca. Delikatny, subtelny, po prostu przyjemny. Kosmetyk posiada kremową, gęstą konsystencję, która na pewno nie spłynie nam podczas wykonywania zabiegu. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Producent zaleca, by na czystą i suchą skórę twarzy, szyi oraz dekoltu, nałożyć równomiernie cienką warstwę maseczki. Pozostawić na kilka minut, następnie zrolować a pozostałości zmyć wodą. Kosmetyk powinien być stosowany 1-2 w tygodniu. Dziwna sprawa, bo u mnie ta metoda zupełnie się nie sprawdza. Już wyjaśniam dlaczego. Jak zaaplikuję na całą twarz, bądź nawet na sam nos, brodę, czy czoło maseczkę, to wysycha ona w ekspresowym tempie w ciągu minuty. Nieważne czy jest to cienka warstwa, czy grubsza. Po prostu staje się sucha jak wiór. Wtedy już nie ma mowy o rolowaniu produktu. Po dotknięciu palcami, zaczyna się osypywać z twarzy, a nie rolować. Stwierdziłam, że spróbuję delikatnie namoczyć palce w wodzie. Ten sposób też zawodzi, bo maska rozprowadza się wtedy po twarzy, niczym gęsty krem. Przyznam się, że kiedyś, przed pierwszym użyciem maski Osmoclean, spojrzałam tylko kątem oka na sposób użycia i intuicyjnie zrobiłam to zupełnie inaczej, niż jest napisane na opakowaniu. I to był strzał w dziesiątkę. Intuicja mnie nie zawiodła. Mój sposób na zabieg maską jest taki: oczywiście robię demakijaż, myję twarz żelem, osuszam i aplikuję niewielką ilość kosmetyku tam, gdzie zamierzam docelowo działać. Przykładowo zaczynam od nosa, więc nakładam na nos odrobinę produktu i od razu kolistymi ruchami rozprowadzam go po powierzchni skóry. Nie polecam brać zbyt dużej ilości, mała w zupełności wystarcza. Pocierając palcami o skórę, maska zaczyna się "gumkować" i osypywać na zlew. I kolejny obszar - czoło - powtarzam czynność. Dalej postępuję identycznie, zajmując się każdym obszarem twarzy oddzielnie. Na koniec spłukuję resztki z twarzy, osuszam ją i nakładam swoją codzienną pielęgnację. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Efekty już po pierwszym zabiegu są po prostu niesamowite! Pory skóry są oczyszczone bardzo dokładnie, zostają puste. Cera jest gładziutka i miękka. Wszystkie niepotrzebne skórki zostają usunięte. Widać, że skóra została porządnie oczyszczona. Z czasem, po kolejnych zastosowaniach, obserwuje się też rozświetlenie. Na ten efekt musimy troszkę poczekać. Na opakowaniu była też obietnica dotycząca rozjaśnienia przebarwień. Ja niestety mam bardzo rozległe przebawienia, bardzo ciemne, których nie pozbędę się żadnym kosmetykiem w 100%. Mimo wszystko Osmoclean daje radę i bardzo delikatnie, stopniowo je rozjaśnia. Myślę, że efekty są lepsze u osób z mniejszymi problemami w kwestii przebarwień. Zauważam też mniejsze przetłuszczanie strefy T. Wykonując zabieg maseczką, należy pocierać palcami skórę. Ale spokojnie, cera się nie podrażnia. Faktycznie przez jakiś czas zostaje rumiana, taki efekt uboczny tarcia, ale nie jest podrażniona, nie szczypie, nie piecze, nie swędzi. Osmoclean jest bardzo delikatny, stąd też przeznaczony do każdego rodzaju skóry.</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKbPfWeJuRhxJR6zySy4la4juLbLxiWCwWac1xN6NU5yIxvJOgHyhH6lZpDhHTrOg-0BDo4I1IRJj-sNerOCk9rztZpIHwcXxM6roVd6xmoYLcTIyneQbfr9iir8nTBgyN1PFGlnwLrxS/s1000/003.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img alt="Esthederm Osmoclean wygładzajaco - rozswietlajaca maska zluszczajaca" border="0" data-original-height="691" data-original-width="1000" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLKbPfWeJuRhxJR6zySy4la4juLbLxiWCwWac1xN6NU5yIxvJOgHyhH6lZpDhHTrOg-0BDo4I1IRJj-sNerOCk9rztZpIHwcXxM6roVd6xmoYLcTIyneQbfr9iir8nTBgyN1PFGlnwLrxS/w640-h442/003.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Jak już wspomniałam we wstępie, maseczki zaczęłam używać blisko 2 lata temu. Przez ten czas miałam przerwę w jej stosowaniu. Jestem w trakcie 3 opakowania kosmetyku. Jeśli chodzi o wydajność, to śmiało stwierdzam, że jest wyjątkowo dobra. Przy stosowaniu maski 2 razy w tygodniu, w odpowiedniej, niewielkiej ilości (tu więcej nie znaczy lepiej i skuteczniej), wystarcza na kilka miesięcy, na pewno powyżej pół roku. A data przydatności po otwarciu to 12 miesięcy. Produkty Esthederm dostępne są w wybranych aptekach, ale można je dostać również online. Cena za 75 ml / od 120 zł wzwyż (w zależności od miejsca zakupu). W przeliczeniu na miesiące użytkowania, to niewiele. Ten produkt jest wyjątkowo skuteczny i warto na niego wydać każdą złotówkę. </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Bardzo lubię produkty typu "gommage", dobrze się u mnie sprawdzają, a jak jest u Was? </span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-15834971975785141362020-10-21T21:14:00.001+02:002020-11-30T22:53:02.209+01:00Nivelazione Bio szampon do wrażliwej skóry głowy / olej konopny <p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"> </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Dosyć często zmieniam szampony, odżywki i inne preparaty do włosów, choć mam swoich ulubieńców, do których powracam co jakiś czas. Niedawno trafiłam na serię apteczną <b>Nivelazione Skin Therapy </b>i wybrałam dla siebie<b> bio szampon do wrażliwej skóry głowy - olej konopny</b>. Postanowiłam wypróbować jego działanie i skonfrontować obietnice producenta z rzeczywistością. Jeśli ciekawi Was, czy moje włosy go polubiły i czy ten kosmetyk może sprawdzić się również u Was, zapraszam do krótkiej lektury. </span></p><p><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKYElgZ2XcF9BKqqbyZGQ2DrA643LrMowYICprpuyJry2W0b5XPNB91i6RwSdMER-rUy_nZleaeNzPzle1R6AxdPrYCWUJx2Aowl1gegjV6u5klp4SatdfYH_hbyDoWb9j0WKDlr8DDknk/s1000/mmmo.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="713" data-original-width="1000" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKYElgZ2XcF9BKqqbyZGQ2DrA643LrMowYICprpuyJry2W0b5XPNB91i6RwSdMER-rUy_nZleaeNzPzle1R6AxdPrYCWUJx2Aowl1gegjV6u5klp4SatdfYH_hbyDoWb9j0WKDlr8DDknk/w640-h456/mmmo.jpg" width="640" /></span></a></div><span><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><a name='more'></a></span></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: x-large;">Nivelazione bio szampon do wrażliwej skóry głowy</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: courier; font-size: large;">olej konopny </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: courier;">Według producenta <a href="https://www.ceneo.pl/81991477#cid=34489&crid=379321&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;">szampon z olejem konopnym</a> przeznaczony jest do włosów suchych i wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry głowy. Specjalistyczna formuła delikatnie oczyszcza włosy i skórę głowy nie naruszając płaszcza hydrolipidowego naskórka. Preparat nadaje włosom połysk i zmniejsza tendencję do rozdwajania się końcówek. Innowacyjna technologia wspierania naturalnego mikrobiomu skóry głowy, poprawia jej funkcje barierowe i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska. </span><span style="font-family: courier;">Wysoka zawartość składników aktywnych w tym oleju konopnego, inuliny, protein pszenicy oraz alantoiny sprawia, że włosy stają się nawilżone i wygładzone. </span></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAMtsdu0dQYcBqOBuB7Fr5oYT23b0jWC3bllgtS5q-ukfEQGsY6VTAtj_8S-PMRUwbBBpm7uv_64BMvkuBkcMzMovIQvwV4HrNRCtCj1lUSRJYjXl3NtiM9mPOx_G1gL9sPE-ntmWSIkHa/s1000/IMG_2206.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="693" data-original-width="1000" height="444" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAMtsdu0dQYcBqOBuB7Fr5oYT23b0jWC3bllgtS5q-ukfEQGsY6VTAtj_8S-PMRUwbBBpm7uv_64BMvkuBkcMzMovIQvwV4HrNRCtCj1lUSRJYjXl3NtiM9mPOx_G1gL9sPE-ntmWSIkHa/w640-h444/IMG_2206.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><span><br /></span></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Każdy z nas ma inny rodzaj włosów, inną strukturę, grubość. Dlatego na początku muszę wspomnieć, że moje włosy są gęste, ciężkie. Od urodzenia, przez cały czas mam mnóstwo "baby hair", a z jednego mieszka wyrasta mi 5-6 włosów. Wszystko niby fajnie, ale noszę długie włosy i mam tendencję do rozdwajania się końcówek, oczywiście podcinam je co jakiś czas. Widzę też, iż moim kosmykom brakuje nawilżenia, są przesuszone w niektórych miejscach, szczególnie na długości. Poszukuję zatem wciąż nowych produktów, które temu zaradzą. Tego samego rodzaju szamponu używałam jednocześnie ja, osoba z włosami, przetłuszczającymi się, cienkimi, wrażliwą skórą głowy oraz osoba z włosami o przeciętnej grubości, farbowanymi i szybko się przetłuszczającymi. Co ciekawe, nasze obserwacje były podobne. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN-0f5jAMAjSLrHG_JS0f6bLj2sfQGZx1F1OXEWYg9yVY-VO-eqQ_rgJkf_X_oUxgkRA-b1RUYjhgd6M68LD0-7U42CqWy8SgSFaPjQJJ9y3IYpf88RXJxt-78iUku4vV0wPp1btWEg-uV/s1000/IMG_2213.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="682" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN-0f5jAMAjSLrHG_JS0f6bLj2sfQGZx1F1OXEWYg9yVY-VO-eqQ_rgJkf_X_oUxgkRA-b1RUYjhgd6M68LD0-7U42CqWy8SgSFaPjQJJ9y3IYpf88RXJxt-78iUku4vV0wPp1btWEg-uV/w640-h436/IMG_2213.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Bio szampon zwrócił moją uwagę stojąc na aptecznej półce. Ładna butelka, wygodne otwieranie, wszystkie niezbędne i ważne informacje widoczne. Produkt posiada odpowiednią konsystencję, czyli nie jest ani zbyt gęsty, ani rzadki. Ma barwę delikatnie żółto - brązową. Zapach dla mojego nosa jest przyjemny, nienachalny. Po spłukaniu pozostaje jeszcze na włosach. Pozytywnie zaskoczył mnie pianą. Tak, już przy pierwszym myciu dobrze się pieni, a przy drugim to już w ogóle bajka. Lubię produkty, które obficie się pienią. Spłukuje się go łatwo. Pozostawia uczucie dobrze oczyszczonej skóry głowy i włosów. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Jest łagodny dla skóry głowy, nie powoduje podrażnień. Dodaje blasku włosom, delikatnie je wygładzając. Czy zapobiega rozdwajaniu się końcówek? Trudno mi to stwierdzić. Nie zauważyłam wprawdzie, większej ilości rozdwojonych włosów, ale trudno mi się do tej kwestii odnieść. Może przez to, że daje nawilżenie kosmykom, mniej się rozdwajają. I teraz coś, o czy producent nie wspomniał, a każda z 3 używających szamponu osób zauważyła. Włosy zyskują objętość, są inne w dotyku, jest ich jakby więcej. Optycznie są zagęszczone, to jest bardzo mocno zauważalne, nawet przy cienkich włosach. Efekt jak najbardziej na wielki plus. Moje włosy o dzień krócej zachowują świeżość, niż przeciętnie. Natomiast drugim zaskoczeniem jest, że u tych dwóch osób, które miały tendencje do szybkiego przetłuszczania włosów, zachowują one dłużej świeżość. Być może dlatego, iż ich włosy są lżejsze, cieńsze. </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-Jfm_crmo_maU7RHbRrj8JAlKdfZtWGXC9-WTUNNRKaqQaGBG5WDscVGOQGi2810so7rpOvqKCWDeWQfbuVdL0JFgEqC-ThXJyhis0u7j0P7Foa8ywYZ_9yaOh7Qd6CRnNYIvTLIokWZe/s1000/IMG_2225.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-Jfm_crmo_maU7RHbRrj8JAlKdfZtWGXC9-WTUNNRKaqQaGBG5WDscVGOQGi2810so7rpOvqKCWDeWQfbuVdL0JFgEqC-ThXJyhis0u7j0P7Foa8ywYZ_9yaOh7Qd6CRnNYIvTLIokWZe/w640-h426/IMG_2225.jpg" width="640" /></span></a></div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /><span>Nivealazione Bio szampon do wrażliwej skóry głowy / olej konopny to dobry produkt, który warto wypróbować. Dostępny jest w wybranych aptekach stacjonarnych i internetowych (możecie sprawdzić <a href="https://www.ceneo.pl/81991477#cid=34489&crid=379321&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank"><b>tutaj</b></a>). Za 300 ml trzeba zapłacić w granicach 9-13 zł (w zależności od miejsca zakupu). Jest wydajny. U mnie się sprawdza dobrze, polubiliśmy się od pierwszego użycia. Po dokończeniu opakowania, na pewno do niego wrócę. Przy okazji zakupu szamponu, do mojego kosza wpadły też inne kosmetyki Nivelazione. Jestem w fazie testów. Może niedługo uda mi się napisać o nich coś więcej. </span></span></div><div><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: courier;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;">Jesteście wierni jednemu kosmetykowi do włosów, czy tak jak ja lubicie sięgać po coraz to nowe produkty? </span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div><br /></div><p></p>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-8891781114476454152020-10-20T17:30:00.001+02:002020-11-30T22:53:23.569+01:00Dlaczego hybryda się nie trzyma, odpada i odchodzi od paznokci? <span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span face=""verdana" , sans-serif"><br /></span>
<span face=""verdana" , sans-serif"><br /></span>
<span face=""verdana" , sans-serif"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Manicure hybrydowy w ostatnich latach stał się niezwykle popularny. Nie ma w tym nic dziwnego, przecież słynie z nienagannej trwałości, odporności na ścieranie czy uszkodzenia. Jeśli jesteście początkujące, warto poznać podstawowe zasady pracy przy wykonywaniu hybryd. </span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Zdarza się też, że mimo wielu prób paznokcie nie wytrzymują 2 tygodni. W tym wpisie postaram się wyjaśnić, <b>dlaczego hybryda nie trzyma się, odpada, odchodzi od paznokci</b>. Wszystko to jest efektem moich osobistych obserwacji i doświadczeń. Paznokcie hybrydowe wykonuję od kilku lat, właściwie od kiedy zaczęły się pojawiać lakiery hybrydowe. Jestem samoukiem. Początki były różne, a moje paznokcie mocno problematyczne. P</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">rawidłowego wykonywania manicure hybrydowego, uczyłam się metodą prób i błędów. </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Jestem ciekawa, czy przestrzegacie poniższych zasad, wykonując swój manicure hybrydowy?</span></span><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbhDQxozwR2eFc4_PPlwfo590yYlhhSgUX729W_eGGxCy4ddVJ7FYhH9gpi5ujlENU0CVse3UlZMl6XTHB3BLYb0ntNQNr-6kv5i-_m2sgi5Sg55YT_d-kBtIoanXcBR5l5-fg9o5LC0or/s1600/000.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="756" data-original-width="1004" height="482" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbhDQxozwR2eFc4_PPlwfo590yYlhhSgUX729W_eGGxCy4ddVJ7FYhH9gpi5ujlENU0CVse3UlZMl6XTHB3BLYb0ntNQNr-6kv5i-_m2sgi5Sg55YT_d-kBtIoanXcBR5l5-fg9o5LC0or/w640-h482/000.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">
</span>
<br />
</span><a name='more'></a><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Dobra lampa</b> - to pierwsza rzecz, na którą należy zwrócić uwagę, jeśli chcemy zacząć swoją przygodę z hybrydami. Ze swojej strony mogę zarekomendować <a href="https://s.click.aliexpress.com/e/_9H9U3V" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank"><span style="color: #444444;">lampę SUN UV 5 48 W</span></a>, której używam i jestem z niej bardzo zadowolona. Z powodzeniem wystarczy do użytku domowego. Należy zwrócić uwagę, by lampa miała moc powyżej 36 W i była w nowej technologii Dual Led, która będzie utwardzała produkty szybko i skutecznie. Należy zwrócić uwagę a to czy lampa posiada diody tylko u góry, czy są też po bokach. Jeśli będą tylko u góry, to hybryda może nie utwardzać się na końcówkach paznokci i mogą one odchodzić od brzegów. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na gotowe zestawy do wykonywania manicure hybrydowego. Często mają słabej jakości lampę lub co gorsza mostek, który nie jest w stanie dobrze utwardzić hybrydy (słaba moc, diody tylko u góry). D</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">latego uważam, że warto kompletować swój zestaw oddzielnie i zainwestować w dobrą lampę.</span></li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Dobrej jakości produkty</b> - Wcale nie mam tutaj na myśli jakiś super drogich hybryd, bo jak wiadomo cena nie zawsze idzie w parze z jakością. Na niektórych bazach moje paznokcie trzymają się kiepsko, na innych świetnie. Od dłuższego czasu moim hitem jest <span style="background-color: #eeeeee;">baza </span><span style="color: #444444;"><span style="background-color: #eeeeee;">kauczukowa Kodi</span> i <span style="background-color: #eeeeee;">top kauczukowy Kodi</span>, które zakupiłam w okazyjnej cenie na Aliexpress (<a href="https://s.click.aliexpress.com/e/_AFiyDZ">link tutaj</a>). I na tych produktach pracuje mi się najlepiej. Oczywiście ważne są również kolorowe lakiery - muszą być dobrze napigmentowane i nie tworzyć smug. Podstawę tworzy jednak baza i to ona ma być trwała i dobrze przyczepiona do płytki paznokcia. Top również musi być trwały. </span></li></ul><div><span style="color: #444444;"><br /></span></div><ul style="text-align: left;"><li><b style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Odsunięcie skórek </b><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- Wszyscy wiedzą, że skórki należy odsunąć, by więcej płytki było widoczne. Nie należy jednak zapominać o delikatnych błonkach, które narastają na naszych paznokciach, blisko skórek. Ja zawsze zmiękczam je preparatem <span style="color: #eeeeee;"><a href="https://www.ceneo.pl/74659965#cid=34489&crid=379025&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank">Sally Hansen Instant Cuticle Remover</a></span> (dla mnie jest najlepszy, a wypróbowałam sporo tego typu produktów). Kiedy skórki i błonki zmiękną, odsuwamy je patyczkiem, a te te większe, odstające obcinam. </span></li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Zmatowienie płytki</b> - Sięgamy po drobnoziarnisty bloczek polerski. Przy matowieniu zachowujemy ostrożność, by nie spiłować zbyt dużo płytki i jej nie uszkodzić. Matowimy i wygładzamy płytkę oraz wolny brzeg paznokci. </li></ul></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Odtłuszczenie płytki</b> - Ma na celu usunięcie z niej wszelkich zanieczyszczeń, po to by lakier mógł dobrze się trzymać płytki. Do odtłuszczania płytki należy używać cleanera specjalnie do tego przeznaczonego (wykluczając cleanery nabłyszczające, nawilżające, których można używać tylko po wykonaniu manicure). W sytuacji awaryjnej, cleaner można zastąpić spirytusem salicylowym. Nigdy nie należy dotykać płytek paznokci podczas malowania (na żadnym etapie).</span></li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Primer</b> - Znacząco zwiększa przyczepność lakieru, a właściwie bazy do płytki paznokcia. W moim przypadku <a href="https://www.ceneo.pl/74659965#cid=34489&crid=379025&pid=8158" style="background-color: #eeeeee;" target="_blank">bezkwasowy primer Indigo</a> kazał się zbawienny. Przed tym jak zaczęłam używać primera, lakier miał znacznie gorszą przyczepność. </li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Odpowiednia ilość lakieru</b> - Gdy mamy już odpowiednio przygotowane paznokcie aplikujemy kolejno bazę, kolor i top. Bardzo ważne, by nakładać cienką warstwę każdego z tych produktów. Unikniemy w ten sposób zalania skórek oraz nierównomiernego rozprowadzenia lakieru. Lepiej dołożyć kolejną cienką warstwę, niż jednorazowo nałożyć dużo lakieru. Efekt na pewno nie będzie fajny.</li></ul><div><br /></div></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Zabezpieczanie wolnego brzegu</b> - Podczas nakładania każdej warstwy lakieru hybrydowego, malujemy wolny brzeg paznokci. Musi się na nim znaleźć baza, kolorowy lakier i top. To bardzo ważne, by w ten sposób zabezpieczyć każdy paznokieć. </span></li></ul></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /><ul style="text-align: left;"><li><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Staranność</b> - Nie zalewamy skórek, ponieważ lakier zacznie się podważać i odchodzić od płytki. Można również uszkodzić sobie w ten sposób paznokcia, chociażby zrywając lakier razem z kawałkiem paznokci. </span></li></ul></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /><ul style="text-align: left;"><li><b style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Czas utwardzania hybrydy</b><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"> - producenci często umieszczają na buteleczkach informację, że lakier utwardza się przykładowo 30 sekund w lampie LED i 2 minuty w lampie UV. Ale pomyślcie, czy mając mostek o mocy 9 W i lampę 48 W, lakier tak samo długo należy utwardzać? Nie. Logiczne jest, że w lampie o małej mocy, należy dużo dłużej utwardzać produkt. Taka informacja na opakowaniach jest zatem niezbyt precyzyjna i kierując się tylko nią, możemy nie utwardzić dobrze lakierów, a co za tym idzie - hybryda może odpadać. Jeśli jesteśmy w temacie utwardzania lakierów pamiętajcie, że kolor biały i czarny należy zawsze dłużej utrwalać, gdyż zawiera więcej pigmentu. </span></li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Żywotność lampy</b> - Lampa zużywa się, a właściwie zużywają się w niej diody. Jeśli mamy lampę do użytku własnego, na pewno posłuży nam długo. Jeżeli jednak używamy jej często, wykonując manicure klientkom, należy kontrolować czy diody dobrze utwardzają hybrydę, czy ich moc nie pogorszyła się. </li></ul><div><br /></div><ul style="text-align: left;"><li><b>Cienka lub uszkodzona płytka</b> - Na uszkodzonej lub bardzo cienkiej, przepiłowanej płytce, z uczuleniem, nie powinno robić się hybrydy, nawet nie wolno jej wykonywać. Lakiery można aplikować tylko na zdrowe paznokcie (broń Boże z grzybicą i innymi chorobami). Co jeśli mamy naturalnie słabe, łamliwe, ale zdrowe paznokcie? Jeśli hybryda jest dobrze wykonana, odpowiednio zdjęta, nie niszczy paznokci, a nawet potrafi je wzmocnić. Tak właśnie jest na moich "papierowych" paznokciach. Pod hybrydą mogę zapuścić pazurki bez obaw, że za chwilę się połamią. </li></ul></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span face=""verdana" , sans-serif"><br /></span></span></span><br /></span><div><br /></div></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-72897682460322230962020-09-07T22:07:00.003+02:002020-11-30T22:55:11.080+01:00L'biotica hialuronowe płatki pod oczy intensywne nawilżanie<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Jak ten czas szybko płynie, mamy już wrzesień. Ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza, czuć nadchodzącą jesień. Nie wiem jak Wy,</span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"> ale ja w chłodne dni mam więcej wolnego czasu. Krócej przebywam na dworze, dlatego też poświęcam więcej chwil na pielęgnację dodatkową. Częściej sięgam po maseczki, płatki pod oczy, robię domowe spa, peelingi ciała i twarzy. W przypływie chłodnego powietrza i większej ilości wolnego czasu, wypróbowałam <b>L'biotica hialuronowe płatki pod oczy intensywne nawilżanie</b>. Czy warto wybrać właśnie te płatki pod oczy, czy cokolwiek robią ze skórą w okolicach oczu? </span></span><div><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis7CnVt-pfNov-4Ew95pn8Ik1nkwF55Ha8a_wxcLz1fPRlZWgoC_12lRIvAxyfDrcgS8q8w9LMcV68gW_25IXho26bcVh-Amlm5XIVPlETSo0-0uyVAzhDn6guV8AYENNQHebDiecb_b7G/s1000/ppp1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="697" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis7CnVt-pfNov-4Ew95pn8Ik1nkwF55Ha8a_wxcLz1fPRlZWgoC_12lRIvAxyfDrcgS8q8w9LMcV68gW_25IXho26bcVh-Amlm5XIVPlETSo0-0uyVAzhDn6guV8AYENNQHebDiecb_b7G/w625-h436/ppp1.jpg" width="625" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier new, courier, monospace;"><br /></span></span></div><div><span style="font-size: large;"><a name='more'></a></span><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: x-large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: x-large;">L'biotica hialuronowe płatki pod oczy</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: large;">intensywne nawilżanie</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Według informacji na opakowaniu hialuronowe - hydrożelowe płatki pod oczy intensywnie nawilżające zawierają aktywny kwas hialuronowy, który zapewnia doskonałe nawilżenie, poprawia jędrność skóry zapobiegając powstawaniu zmarszczek. Poprawiają napięcie skóry i redukują opuchliznę oraz oznaki zmęczenia. Płatki w połączeniu z ciepłem ciała stopniowo uwalniają aktywne składniki i pomagają wnikać im w skórę. </span></span></div><div><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6u1-CmGcGB4ggqCpRU1MkEQ9vPKEEaj_5DreH0dDId2mEj0C7W3DAaIzdc8stOFip5JFg6IRZ5tOoztQVL7Rf1vZ6CoUI6pfYvdQsbRUZd1Ingxao-_lc9Z4mvcWYr19dMiVFdmE82U4l/s1000/IMG_2006.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="680" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6u1-CmGcGB4ggqCpRU1MkEQ9vPKEEaj_5DreH0dDId2mEj0C7W3DAaIzdc8stOFip5JFg6IRZ5tOoztQVL7Rf1vZ6CoUI6pfYvdQsbRUZd1Ingxao-_lc9Z4mvcWYr19dMiVFdmE82U4l/w625-h426/IMG_2006.jpg" width="625" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: courier new, courier, monospace;"><br /></span></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Produkt otrzymujemy w tekturowym opakowaniu. Wewnątrz znajdują się trzy saszetki. Z kolei w każdej z nich po dwa płatki, czyi łącznie 6 sztuk. Płatki są jednorazowego użytku. Nie posiadają zapachu. </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Przed zastosowaniem produktu należy dokładnie umyć i oczyścić twarz. Płatki powinny dokładnie przylegać do skóry. Po upływie 20-30 minut należy je zdjąć. </span></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Wyobrażałam sobie, że będą intensywnie nasączone, ociekające dobroczynnymi składnikami, tymczasem były raczej suche. </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Czytając opinie w necie, w każdej było właśnie o tym. Jak mają nawilżać, skoro są suche? Ale w opisie na opakowaniu jest, że "</span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">płatki w połączeniu z ciepłem ciała stopniowo uwalniają aktywne składniki i pomagają wnikać im w skórę". Czyli producent miał taki zamysł, by zrobić takie płatki, które niczym nie przypominają tych mocno nasączonych, które znamy. Czy ktoś czyta jeszcze informacje na opakowaniu?</span></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcGl9C8gTyCSats6_WsIyY2keM1ZXOcugA0I5gxYrbTLHjCrGDN6LJraLRRoeKp1mOC3XatsYJ83zdIez5-eKVbJtbIrB5ptKHFcaa0aLS6Mm21kpzckxEYltqW9RpnakjTFNyLTMoC6XJ/s1000/ppp4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcGl9C8gTyCSats6_WsIyY2keM1ZXOcugA0I5gxYrbTLHjCrGDN6LJraLRRoeKp1mOC3XatsYJ83zdIez5-eKVbJtbIrB5ptKHFcaa0aLS6Mm21kpzckxEYltqW9RpnakjTFNyLTMoC6XJ/w625-h416/ppp4.jpg" width="625" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"><br /></span></span></div><div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;">Płatki łatwo przyklejają się do skóry pod oczami i nie przesuwają przez podczas noszenia. Są dosyć grube, więc czułam ciała obce na twarzy. Nie mogę jednak powiedzieć, że mi szczególnie przeszkadzały. </span></div></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Po zalecanym przez producenta czasie, bez problemu zdjęłam płatki. Najpierw zauważyłam wygładzenie okolic oczu. Skóra stała się tam miękka i delikatna w dotyku. Była odpowiednio nawilżona (nie mokra) i lekko napięta. Płatki redukują oznaki zmęczenia, skóra wygląda na wypoczętą. Co do kwestii opuchlizny nie mogę się wypowiedzieć, bo bardzo rzadko doświadczam tej przypadłości. Wiadomo, że hialuronowe płatki nie usuną nam zmarszczek, jednak producent zaleca </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">stosowanie ich 1-2 w tygodniu, by uzyskać efekt odmłodzenia. Jedno opakowanie wystarczy na 3 użycia. </span></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;">Płatki L'biotica nie podrażniły okolic moich oczu. Wiadomo, że skóra w tym miejscu jest cienka i delikatna. Zdarza się, że po niektórych kosmetykach występuje u mnie podrażnienie i zaczerwienienie w tym obszarze. </span></div><div><span style="font-family: courier new, courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmSfdTePQLzPO0IDFgLHxD5_gZeN4mA9q8dflLZRV-gehFM6taAwegMz-QMmKaFzPWWlONy_0ZIqQNL0frC71A6cn5oS7qiemx_8oNCniLpwrqNxlR_ybBd-1ZBsUOsIBjP7tzUsryD3Vv/s1000/ppp2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="646" data-original-width="1000" height="405" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmSfdTePQLzPO0IDFgLHxD5_gZeN4mA9q8dflLZRV-gehFM6taAwegMz-QMmKaFzPWWlONy_0ZIqQNL0frC71A6cn5oS7qiemx_8oNCniLpwrqNxlR_ybBd-1ZBsUOsIBjP7tzUsryD3Vv/w625-h405/ppp2.jpg" width="625" /></span></a></div><span style="font-size: medium;"><br /><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Za opakowanie hialuronowych płatków pod oczy zapłaciłam ok. 8 zł. Dużo, mało? Sami możecie ocenić. Myślę, że wato było je wypróbować. Fanki i fani nasączonych i ociekających płatków mogą poczuć się rozczarowani. Plus za działanie. Szczególnie przed ważnymi wydarzeniami można sprezentować swojej skórze takie domowe spa. Dla mnie bomba, że nie odklejają się i nie przesuwają, bo przeważnie chodzę z płatkami i niekomfortowo się czuję, kiedy suną po moich policzkach. A Wy używacie płatków pod oczy? </span></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-family: "courier new", courier, monospace; font-size: medium;"><br /></span></div><div><br /></div>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-84964689429135379312020-08-30T23:45:00.001+02:002020-11-30T22:55:46.921+01:00Bell HYPOAllergenic Brow Modeller Gel, czyli korektor do brwi<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Brwi są niczym rama od obrazu, stanowią oprawę twarzy. Odpowiednio podkreślone potrafią zupełnie odmienić nasz wygląd. Warto pamiętać, by nie przesadzić z ilością kosmetyku, którym malujemy brwi, nie zrobić tego zbyt mocno i dopasować odpowiedni kolor. Jako posiadaczka dosyć ciemnych i gęstych brwi (choć kiedyś miałam ich dwa razy więcej), nie zawsze sięgam po "podkreślacze". Osoby z jasnymi, niewidocznymi włoskami, po ich umalowaniu zyskują zupełnie inny wyraz twarzy. Do tego celu wystarczy <b>Bell HYPOAllergenic korektor do brwi</b>, którym w zależności od sposobu użycia, uzyskamy różny efekt na naszych brwiach. </span></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNWiuRGe-XkjmI9NQWixm2Q8JrQiUtRL3aAWZ6N9F57NMjt9J-CmVsk2JzwM-SCUoqtZbPfU9oqp2vyrbfyX-6RR-KD0-fBHXstfVVZ6H-8nuE7HAqycSP1nPvfsYZ8Tqm6nty5omp7ylP/s1600/ppp.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Bell HYPOAllergenic Brow Modeller Gel korektor do brwi wizaz opinia blog" border="0" data-original-height="660" data-original-width="1000" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNWiuRGe-XkjmI9NQWixm2Q8JrQiUtRL3aAWZ6N9F57NMjt9J-CmVsk2JzwM-SCUoqtZbPfU9oqp2vyrbfyX-6RR-KD0-fBHXstfVVZ6H-8nuE7HAqycSP1nPvfsYZ8Tqm6nty5omp7ylP/s640/ppp.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
</span><a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Bell HYPOAllergenic Brow Modeller Gel</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">hypoalergiczny korektor do brwi nr 03</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według informacji producenta jest to niezwykle trwały korektor do brwi w żelu, który optycznie wypełnia ubytki. Pozwala wymodelować brwi i nadać twarzy odpowiednią oprawę. Specjalnie wyprofilowana szczoteczka sprawia, że aplikacja jest łatwa i umożliwia precyzyjne nałożenie preparatu. Dzięki temu brwi są podkreślone przez cały dzień, nie tracą wyrazu, przy tym wyglądają naturalnie i lekko. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijGBVScKXWWk9Qtsv-PjxmCZ7GmIiD6Op5CRMKUnXoCuCDr0b1yQaMCmH-vl7DvnC4rYToPraH5SCTP8ot4V_UFdFi6o7ydSiEUaVppAVCvqNkI7_b1ouQIUEKI7KqFLaSxIFoBw8Sx9ff/s1600/ooo.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Bell HYPOAllergenic korektor do brwi efekt blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijGBVScKXWWk9Qtsv-PjxmCZ7GmIiD6Op5CRMKUnXoCuCDr0b1yQaMCmH-vl7DvnC4rYToPraH5SCTP8ot4V_UFdFi6o7ydSiEUaVppAVCvqNkI7_b1ouQIUEKI7KqFLaSxIFoBw8Sx9ff/s640/ooo.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Produkt otrzymujemy w tekturowym kartoniku. Posiadam odcień 03, czyli stonowany grafit. Opakowanie wygląda niczym tusz do rzęs. Szczoteczkę ma maleńką. Nabiera się na nią zbyt duża ilość kosmetyku. Może dlatego, że konsystencja korektora jest dosyć rzadka. Warto wspomóc się dodatkową czystą szczoteczką, by zebrać nadmiar korektora i równomiernie rozprowadzić go na włoskach. Jeśli mam więcej czasu, używam tylko szczoteczki dołączonej do opakowania. Żel delikatnie przyciemnia włoski, zagęszcza je optycznie. Wygląda bardzo naturalnie. Zastyga ok. 10-15 minut. Nie obciąża włosków.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Sprawdzi się przy bezproblemowych brwiach, które nie wymagają mocnego utrzymywania włosków w ryzach. Nie utrwala ich mocno, tak że są nie do ruszenia. Brwi nie zastygają, jak w przypadku niektórych produktów utrwalających. Brow Modeller Gel to korektor, nie typowy utrwalacz. Jeśli chcemy uzyskać intensywniejszy efekt ale wciąż naturalny, możemy nałożyć najpierw inny kosmetyk do brwi np. cienie, następnie dodać im naturalnego wyglądu, poprzez aplikację korektora. Ten sposób lubię najbardziej przy pełnym makijażu. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Miłą niespodzianką jest bardzo dobra trwałość korektora. Bez problemu utrzymuje się na włoskach cały dzień, nie wymagając żadnych poprawek. Nie kruszy się, cały czas prezentuje się naturalnie. </span>Opakowanie o pojemności 10,5 g kosztuje ok. 16 zł. Korektor jest wydajny. Używam go systematycznie od kilku miesięcy i nadal mi się nie skończył. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSwEY2OppfwdRl8f2x96ntrE1BuA2n0KBt4bJ5e6-mcbEmpO6SPfaJkYzTzupPZG8y6sPwcdLudmjj9MWFErdDCtyo_4OavVGvGHRohwWXawvOxdxTXZGebyVPN5ucGPraZYhJboJUr-Bl/s1600/x001.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Bell HYPOAllergenic korektor do brwi 03 efekt" border="0" data-original-height="530" data-original-width="1000" height="338" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSwEY2OppfwdRl8f2x96ntrE1BuA2n0KBt4bJ5e6-mcbEmpO6SPfaJkYzTzupPZG8y6sPwcdLudmjj9MWFErdDCtyo_4OavVGvGHRohwWXawvOxdxTXZGebyVPN5ucGPraZYhJboJUr-Bl/s640/x001.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Bell HYPOAllergenic korektor do brwi przeznaczony jest raczej dla osób, które mają naturalnie gęste brwi. W innym przypadku może okazać się problematyczny w aplikacji. Jeśli jednak użyje się wcześniej cienia, kredki lub pomady, można aplikować w następnej kolejności korektor. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Polubiłam się z tym produktem. Efekt po zastosowaniu żelu możecie zobaczyć powyżej. To dobry produkt do codziennego stosowania. Co ważne - nie uczula, nie podrażnia, jest hypoallergiczny. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Macie swoich ulubieńców, którymi malujecie brwi. Takich, dzięki którym są pięknie wymodelowane i odpowiednio utrwalone?</span><br />
<br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-14313341509403049292020-08-28T21:29:00.002+02:002020-11-30T22:56:21.351+01:00Ziaja krzemionkowy micro-scrub do oczyszczania twarzy <span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ziaja to jedna z najbardziej rozpoznawanych firm polskich. W swoim asortymencie oferuje mnóstwo kosmetyków pielęgnacyjnych. Co ją wyróżnia? Większość z nas na pewno stwierdzi, że przystępne ceny. I trudno się z tym nie zgodzić. Ceny mają atrakcyjne, a poza tym produkty tej marki są łatwo dostępne. Szeroki wachlarz produktów sprawia, iż bez problemu można wybrać coś dla siebie. I tak oto do mojego koszyczka zakupowego wpadł <b>krzemionkowy micro-scrub do oczyszczania twarzy kozie mleko marki Ziaja</b>. Polubiłam go na tyle, że otworzyłam już drugie opakowanie. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKpcLHQlC1n_mWW4355_g4tFJVgYxDNu1RSQAZumN0NWu1zpO_TgEH-PhVctiRg3Giu19AUuZ6KF-IWtJ6ZEfZQGUzWPPICqQ7VwXBOnbU7QGZgnCz0Cpo1Q2DPxLU3g8hyphenhyphenU09cz5vtWop/s1600/bbb1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Ziaja krzemionkowy micro-scrub do oczyszczania twarzy" border="0" data-original-height="689" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKpcLHQlC1n_mWW4355_g4tFJVgYxDNu1RSQAZumN0NWu1zpO_TgEH-PhVctiRg3Giu19AUuZ6KF-IWtJ6ZEfZQGUzWPPICqQ7VwXBOnbU7QGZgnCz0Cpo1Q2DPxLU3g8hyphenhyphenU09cz5vtWop/s640/bbb1.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
</span><a name='more'></a><span style="font-size: medium;"><br />
</span><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Ziaja krzemionkowy micro-scrub do oczyszczania twarzy</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">drobnokrystaliczny mikrozłuszczający </span></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według informacji z opakowania to łagodny micro-scrub do peelingowania skóry twarzy. Inspirowany pielęgnacją "K-beauty". Ma postać kremo-żelu, łatwo się zmywa, jest delikatnie perfumowany. Delikatnie złuszcza i wygładza naskórek. Oczyszcza i odczuwalnie odświeża. Pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. Substancje czynne: wygładzające proteiny koziego mleka, drobnokrystaliczna krzemionka. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHL1HawF8RxlqEg5exdWEbSA54YeHC1YKV2Mibs6MAZFpO1M8QNFYq3g8Eldw91_ZJPwPRCWTx79ekKsh63jw0rg9hDP0C3xjrzesOixWfsIOqYWg5IVkoJDgEOgtAwD7ZdYCOEEe50d2g/s1600/bbb2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Ziaja krzemionkowy micro-scrub do oczyszczania twarzy wizaz opinia" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHL1HawF8RxlqEg5exdWEbSA54YeHC1YKV2Mibs6MAZFpO1M8QNFYq3g8Eldw91_ZJPwPRCWTx79ekKsh63jw0rg9hDP0C3xjrzesOixWfsIOqYWg5IVkoJDgEOgtAwD7ZdYCOEEe50d2g/s640/bbb2.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kosmetyk otrzymujemy w tubie, z typową minimalistyczną szatą graficzną, jak przystało na Ziaję. Po otworzeniu opakowania uwalnia się piękny zapach. Jaki? Otóż charakterystyczny dla serii kozie mleko. Jeśli lubicie pozostałe produkty z tej serii, ten pod względem zapachu również przypadnie Wam do gustu. Zapach dla mnie jest na plus. Konsystencja, jak zaznaczył producent na tubie, jest kremowo-żelowa. Nic dodać, nic ująć. Taka dokładnie jest. Zawiera w sobie mikro drobinki, które trudno dostrzec. Dopiero kiedy masujemy kosmetykiem twarz, uwydatniają się i są dobrze wyczuwalne. Drobinki przypominają mi korund, po który sięgałam kiedyś dosyć często. Są na tyle małe, że nie podrażniają cery, nie powinny też zrobić krzywdy wrażliwej skórze. Uważałabym jednak przy cerze naczynkowej, bardzo nadwrażliwej i z ostrymi zmianami trądzikowymi. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Micro-scrub bezproblemowo zmywa się letnią wodą, pozostawiając skórę odświeżoną i oczyszczoną. Cudownie wygładza naskórek. Jeśli chodzi o złuszczanie to robi to bardzo delikatnie. Jeśli istnieje problem z dużą ilością suchych skórek w poszczególnych partiach twarzy, wtedy niekoniecznie poradzi sobie w 100%. To delikatny kosmetyk, a nie "zdzierak". Stosowany 2-3 razy w tygodniu, odpowiednio pielęgnuje cerę, przygotowując ją na dalsze zabiegi (nałożenie toniku, kremu). </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0fdmRuay3GZ3i27g1dxd6Mm5bSQF43Vx7DnojCJpbRlcQZhKSF_-6BAkx9XyEj01JuPQ96D8vJ3-mwU5T5kGCRODbmf010Bf7B7Tv1JLF9dnEw_fDrehCq_OFFtkkWDBxmbUyljTs9gFC/s1600/bbb3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Ziaja krzemionkowy micro scrub do oczyszczania twarzy blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0fdmRuay3GZ3i27g1dxd6Mm5bSQF43Vx7DnojCJpbRlcQZhKSF_-6BAkx9XyEj01JuPQ96D8vJ3-mwU5T5kGCRODbmf010Bf7B7Tv1JLF9dnEw_fDrehCq_OFFtkkWDBxmbUyljTs9gFC/s640/bbb3.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Micro-scrub to nic innego, jak drobny peeling. Kupiłam go w aptece w cenie ok. 9 zł / 75 ml. Jest wydajny. Do wykonania jednorazowego zabiegu potrzebujemy niewielkiej ilości kosmetyku, ponieważ świetnie rozprowadza się po wilgotnej skórze. Jak już wspomniałam, używam drugiego opakowania i pewnie na tym nie poprzestanę. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Znacie ten kosmetyk? Sięgacie czasem po produkty marki Ziaja? </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-75547614897894894452020-08-26T20:35:00.002+02:002020-11-30T22:56:55.022+01:00Bioderma Sensibio Eye - kremowy żel pod oczy<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Nie tak łatwo znaleźć krem pod oczy, który spełni w 100% nasze oczekiwania. A wiadomo, każdy z nas ma inne wymagania. Dla mnie ważne jest odpowiednie nawilżenie okolic oczu, wygładzenie i zmniejszenie widoczności drobnych zmarszczek. Niedopuszczalne jest, by kosmetyk podrażniał mi oczy lub skórę wokół nich. Uzupełniając swoją kosmetyczkę trafiłam na <b>Bioderma Sensibio Eye Eye Contorur Gel</b>, czyli <b>kremowy żel pod oczy</b>. To o nim chcę Wam napisać dzisiaj kilka słów. Dajcie koniecznie znać, czy macie już swój idealny krem pod oczy.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5dbiMnmDyng1qex3Gl5Orx9PtfEJ0DWYvEM-vKaGCCxXl2XW_tnwNCTA2ccVm5OcER9iCcx8nxKQRsjrEaTD5ndRW_zQkvk0iVVxh-nyUnoDxDLDCAGoK0gMpBaFX4KB4Rt0NxqT-ynM/s1600/03p.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Bioderma Sensibio Eye kremowy żel pod oczy wizaz blog opinia" border="0" data-original-height="668" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5dbiMnmDyng1qex3Gl5Orx9PtfEJ0DWYvEM-vKaGCCxXl2XW_tnwNCTA2ccVm5OcER9iCcx8nxKQRsjrEaTD5ndRW_zQkvk0iVVxh-nyUnoDxDLDCAGoK0gMpBaFX4KB4Rt0NxqT-ynM/s640/03p.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
</span><a name='more'></a><span style="font-size: medium;"><br />
</span><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Bioderma Sensibio Eye</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">kremowy żel pod oczy</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według producenta to produkt przeznaczony do skóry wrażliwej wokół oczu. Podnosi próg tolerancji skóry, natychmiastowo łagodzi i długotrwale przywraca komfort w skórze - patent Toleridine. Zmniejsza obrzęk wokół oczu - kofeina. Nawilża, wygładza skórę wokół oczu, zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek - kwas hialuronowy. Rozświetla skórę, zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek - puder odbijający światło. Nawilża, wzmacnia barierę ochronną skóry, zapobiega wnikaniu czynników drażniących - gliceryna, xylitol. Zmniejsza ilość wolnych rodników - mannitol. </span><br />
<span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Bez parabenów, bez klasycznych konserwantów. Formuła bezzapachowa. Jest dobrze tolerowany, hipoalergiczny. </span><br />
<span style="font-family: courier new, courier, monospace;"><br /></span></span></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe-H5rSSJthcpZPGyH3BY6WGbEtL04VKe5-r3dt4bXq1J7hZbQ85lRjSckqsETAWBl0jZRILh_qfPngWRdOgieYDrqG-K9wPKOCsPe03OdCI_9-WUm1OpErQt2ZrdyI_91L1c-ROTvwSDe/s1600/02p.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img alt="Sensibio Eye kremowy żel pod oczy Bioderma blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="711" data-original-width="1000" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe-H5rSSJthcpZPGyH3BY6WGbEtL04VKe5-r3dt4bXq1J7hZbQ85lRjSckqsETAWBl0jZRILh_qfPngWRdOgieYDrqG-K9wPKOCsPe03OdCI_9-WUm1OpErQt2ZrdyI_91L1c-ROTvwSDe/s640/02p.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kosmetyk otrzymujemy w tekturowym opakowaniu. Wewnątrz kartonika znajduje się miękka tubka wypełniona 15 ml kremowego żelu pod oczy. Produkt ma lekką konsystencję, szybko się wchłania można aplikować go pod makijaż. Opakowanie</span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"> pozwala na nabranie odpowiedniej ilości produktu, dzięki wydłużonej końcówce. </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">Nie posiada zapachu. Producent poleca aplikowanie kosmetyku na dokładnie oczyszczoną skórę, wykonując delikatny masaż w kierunku od skroni do nosa, do całkowitego wchłonięcia produktu. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Sensibio Eye odpowiednio nawilża moją skórę pod oczami. Szczególnie lubię stosować go na dzień, pod makijaż. Na noc wydaje mi się zbyt lekki. Moje oczy są wrażliwe, dodatkowo noszę soczewki kontaktowe, więc nie każdy krem pod oczy mogę stosować. Niektóre podrażniają i szybko idą w odstawkę. Bioderma jest łagodna dla moich oczu. </span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Oprócz nawilżenia zauważam wygładzenie skóry, delikatne rozświetlenie i odświeżenie spojrzenia. Produkt ma zmniejszać widoczność drobnych zmarszczek "kurzych łapek". Akurat w tej kwestii nie widzę spektakularnych zmian. Wiek robi swoje, więc żadna kuracja kremem nie usunie zmarszczek, mam tego świadomość. </span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw19Qo__9YDRSmjjqZOzbgUrjlkAVjROo8y7AsxS9Y35sxzjDUNKE1QScJzIu9MmYWKvzVrVfZAVOLCfuwATGnjaGQaFbV2p4LIEGdwtzn0D-VshtqmLxCwIyGuHfQIRZ_x9arkAQqd_-P/s1600/01p.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Bioderma Sensibio Eye kremowy żel pod oczy opinia blogerka sklad" border="0" data-original-height="675" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw19Qo__9YDRSmjjqZOzbgUrjlkAVjROo8y7AsxS9Y35sxzjDUNKE1QScJzIu9MmYWKvzVrVfZAVOLCfuwATGnjaGQaFbV2p4LIEGdwtzn0D-VshtqmLxCwIyGuHfQIRZ_x9arkAQqd_-P/s640/01p.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kremowy żel pod oczy jest niezwykle wydajny, wystarcza na kilka miesięcy stosowania. Nie trzeba aplikować go dużo, żeby spełniał swoje zadanie. Tym bardziej jeśli chcemy użyć go pod makijaż. Za 15 ml kosmetyku trzeba zapłacić ok. 30-40 zł w zależności od miejsca zakupu. </span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">W mojej ocenie to dobry krem, po który chętnie sięgam. Co najważniejsze: nie podrażnia, odpowiednio nawilża, wygładza i rozświetla. Brakuje mi efektu napięcia skóry i choć delikatnego wygładzenia (wypełnienia) drobnych zmarszczek. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe-H5rSSJthcpZPGyH3BY6WGbEtL04VKe5-r3dt4bXq1J7hZbQ85lRjSckqsETAWBl0jZRILh_qfPngWRdOgieYDrqG-K9wPKOCsPe03OdCI_9-WUm1OpErQt2ZrdyI_91L1c-ROTvwSDe/s1600/02p.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"></span></a></div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-46718975178853595672020-08-25T23:29:00.002+02:002020-11-30T22:57:29.974+01:00Jowae oczyszczający żel myjący do skóry mieszanej i tłustej <span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Na rynku mamy bardzo bogatą ofertę żeli do mycia twarzy. Lubię próbować nowości, produkty, z którymi wcześniej nie miałam styczności. Sięgam po coraz to nowe kosmetyki, szukając ideału. Dosyć spontanicznie wpadł do mojego koszyka <b>Jowae oczyszczający żel myjący do skóry mieszanej i tłustej</b>, wraz z dwoma innymi produktami tej marki - nawilżającą mgiełką i emulsją do twarzy. Recenzja dosyć długo czekała na publikację. Zużyłam całe opakowanie kosmetyku, więc dobrze sprawdziłam jego działanie na mojej mieszanej cerze. Myślicie, że się sprawdził? </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBAH20Ox9oRgW86JKZKWmx7di_iW5bK3sZZBvr0rHJtuVlDvhGR99sv6L1qrg__xWiw4RYk1EGlo8b6MeerWeXUFJWbyLrM8nLsUTkrcmumh_lWUsKb7ok-327IEuJr-xn8SP3coS9lzyf/s1600/jowae1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="733" data-original-width="1000" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBAH20Ox9oRgW86JKZKWmx7di_iW5bK3sZZBvr0rHJtuVlDvhGR99sv6L1qrg__xWiw4RYk1EGlo8b6MeerWeXUFJWbyLrM8nLsUTkrcmumh_lWUsKb7ok-327IEuJr-xn8SP3coS9lzyf/s640/jowae1.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"></span><br />
</span><a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;"><span>Jowae - oczyszczający żel myjący </span><span>do twarzy</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-size: large;">do skóry mieszanej i tłustej</span></span></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według producenta żel delikatnie usuwa zanieczyszczenia, redukuje nadmiar sebum i pomaga chronić skórę przed niedoskonałościami. Antyoksydacyjne lumifenole przywracają skórze równowagę, a ekstrakt ze świętego lotosu działa wygładzająco. Skóra jest świeża i oczyszczona. Przeznaczony jest do skóry mieszanej i tłustej, również wrażliwej. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">0% parabenów, fenoksyetanolu, olejów mineralnych, składników pochodzenia zwierzęcego, </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">89% składników pochodzenia naturalnego. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkz36V1lbA8eQeptmyQe4VYSASwpN6klh48c5zGkIROifoOOrxb87QwA0_79PFu0Ra8WWmcy4fNcC-F29g3FBd-M98ki80D5gvs7XYBwTvJ_x5a_3UjQkPXeEO05hFyylitgtTVX-YQ70y/s1600/jowae4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="728" data-original-width="1000" height="464" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkz36V1lbA8eQeptmyQe4VYSASwpN6klh48c5zGkIROifoOOrxb87QwA0_79PFu0Ra8WWmcy4fNcC-F29g3FBd-M98ki80D5gvs7XYBwTvJ_x5a_3UjQkPXeEO05hFyylitgtTVX-YQ70y/s640/jowae4.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Produkt umieszczony został w dużej, miękkiej tubie. Jego konsystencja jest odpowiednia, w stronę rzadkiej - żelowa, o czym mówi sama nazwa kosmetyku. Ma przyjemny zapach, nienachalny, kwiatowy choć podczas mycia twarzy dosyć intensywny. Późnej staje się on niewyczuwalny. Wystarczy zwilżyć twarz i okrężnymi ruchami wykonać masaż myjący. Dobrze się pieni, co dla mnie stanowi dodatkowy plus. Bez problemu spłukamy go letnią wodą. Nie pozostawia lepkiej warstwy. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A teraz najważniejsze, czyli działanie. Przy mojej mieszanej cerze, ze skłonnościami do powstawania wyprysków sprawdził się dobrze. Może i nie wywołał ogromnego zachwytu, ale nie mogę mu nic złego zarzucić. Pierwsze co było mocno zauważalne, to wygładzenie cery. Właściwie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i sebum. Sprawia, że cera mniej się przetłuszcza i świeci. Co do ochrony jej przed powstawaniem niedoskonałości, to niestety nie zauważyłam żadnej zmiany. Na szczęście niespodzianek nie było więcej, ale mniej też nie. Muszę wspomnieć, że stosowałam go razem z emulsja matującą tej samej marki. </span><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKAtw44nEBxPK-UsEko1sQ55WWPHhLbs1v7fsELVufETetdCeRXgkK5VY-34ThJvGFzvQAfy4k9DmHqhPjkXVUWEOFdIEwj8tRgSMkHKZh18AFAO1OwVXyyGVW1hPMcCLL-8iOLhida6yA/s1600/jowae3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="686" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKAtw44nEBxPK-UsEko1sQ55WWPHhLbs1v7fsELVufETetdCeRXgkK5VY-34ThJvGFzvQAfy4k9DmHqhPjkXVUWEOFdIEwj8tRgSMkHKZh18AFAO1OwVXyyGVW1hPMcCLL-8iOLhida6yA/s640/jowae3.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH0piCfaJtb8UMETe1WsY7hH72s6kmECOyXcC0knPoncdOLluLUSGrvAIVK6nZ5VDYRTIWvGbmyPeyOXOZUWziECnuewDMzugKqXqI7BdlII8dFZUTvENIqinCJ8rbEbC_CsK5GDyosA5P/s1600/jowae2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img border="0" data-original-height="707" data-original-width="1000" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH0piCfaJtb8UMETe1WsY7hH72s6kmECOyXcC0knPoncdOLluLUSGrvAIVK6nZ5VDYRTIWvGbmyPeyOXOZUWziECnuewDMzugKqXqI7BdlII8dFZUTvENIqinCJ8rbEbC_CsK5GDyosA5P/s640/jowae2.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Żel myjący Jowae jest wydajny. Mam wrażenie, że bardzo długo mi służył. Kupiłam go w aptece za 50 zł / 200 ml. Dobrze się sprawdził przy mojej mieszanej cerze, choć nie mogę powiedzieć, że jakoś wyjątkowo mnie zachwycił. Ot jest dobry i już. Nie wykluczam w przyszłości kupienia kolejnego opakowania, choć pewnie będę chciała wypróbować coś nowego do mycia twarzy. </span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-55927272462421260042020-05-25T22:08:00.002+02:002020-11-30T22:57:54.658+01:00Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Miałam okazję używać kilku produktów Regenerum m.in. do twarzy, rąk, stóp, włosów i paznokci. Ze wszystkich byłam wyjątkowo zadowolona, dobrze się sprawdzały. Recenzje niektórych możecie przeczytać u mnie na blogu. Jakiś czas temu sięgnęłam po <b>Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze</b>. Skuszona przez piękne, błyszczące paznokcie w mlecznym kolorze u koleżanki, od razu pierwszego dnia po zakupie rozpoczęłam stosowanie. Jak przebiegała kuracja serum i czy przyniosła oczekiwane efekty? O tym przeczytacie już poniżej. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic6xmK3qNvlw6W8IN4qM8NHio0ITYqc_bEcGi11XGNj2rUvxdiO0eyXJpxZlPqivOaZZPS42qtyDhU8FBx0kk1kE9QSzW1ZBMwIw47d-wyhdC6wqU4_XD_xgqk-DjyNGt4Gu1NLM6tKx_g/s1600/IMG_94833.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze wizaz blog opinia" border="0" data-original-height="697" data-original-width="1000" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic6xmK3qNvlw6W8IN4qM8NHio0ITYqc_bEcGi11XGNj2rUvxdiO0eyXJpxZlPqivOaZZPS42qtyDhU8FBx0kk1kE9QSzW1ZBMwIw47d-wyhdC6wqU4_XD_xgqk-DjyNGt4Gu1NLM6tKx_g/s640/IMG_94833.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
</span><a name='more'></a><span style="font-size: medium;"><br />
</span><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Regenerum - regeneracyjne serum do paznokci w lakierze</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według producenta serum przeznaczone jest do paznokci nawet mocno zniszczonych. Wzmacnia i odbudowuje płytkę paznokcia, zwiększając jej odporność na uszkodzenia. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Intensywnie wzmacnia i uszczelnia płytkę, chroniąc ją przed pękaniem i rozdwajaniem. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Nawilża i uelastycznia paznokcie. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Zmniejsza kruchość i zwiększa odporność na uszkodzenia. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Stymuluje wzrost płytki. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Działa anyoksydacyjnie, wspierając aktywność witamin odpowiadających za wzmocnienie i gładką strukturę paznokci. </span><br />
</span><div>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhKPUJ7XBXtwu7APucurqCfHri6Rc73hqelL53PwSz62_IOJPQlJry99YUcwDVEva97B6Ep2zwDeK6EfCm1sK90f6ALbqDzGbkKrbc_qU2eRfNpl_mdUkl9TrcBJPgcpXCbOeYoE7xQSOY/s1600/IMG_9490.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: medium;"><img alt="regeneracyjne serum do paznokci w lakierze efekty blog" border="0" data-original-height="665" data-original-width="1000" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhKPUJ7XBXtwu7APucurqCfHri6Rc73hqelL53PwSz62_IOJPQlJry99YUcwDVEva97B6Ep2zwDeK6EfCm1sK90f6ALbqDzGbkKrbc_qU2eRfNpl_mdUkl9TrcBJPgcpXCbOeYoE7xQSOY/s640/IMG_9490.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>Serum otrzymujemy w postaci lakieru do paznokci. Jego konsystencja jest odpowiednia i nie ma problemu z rozprowadzeniem go po paznokciach. Szybko wysycha. Producent zaleca nałożenie jednej warstwy na uprzednio oczyszczoną płytkę. Lakier może być stosowany przez cały rok lub okresowo, w zależności od potrzeb. Można stosować go samodzielnie, bądź jako bazę przedłużającą trwałość pod kolorowy lakier. Produkt pięknie wygląda na paznokciach. Ma delikatnie mleczny kolor i ładnie je nabłyszcza. Pokusiłam się nawet o malowanie czasem dwóch warstw, wtedy prezentuje się jeszcze ładniej. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Na tym koniec zachwytu. Nie lubię pisać niepochlebnych recenzji, ale niestety regeneracyjne serum do paznokci w lakierze nie sprawdziło się u mnie zupełnie. Nie twierdzę oczywiście, że u każdego będzie tak samo. U Was może działać cuda. Kosmetyk nie miał szansy się u mnie sprawdzić, ani zadziałać. Pół dnia i moje płytki wyglądały tak, jak na poniższym zdjęciu. Muszę wyjaśnić, że celowo nie myłam wtedy naczyń bez rękawiczek, nie robiłam prania ręcznego, nie moczyłam ich nadmiernie w wodzie. Po prostu lakier odpryskiwał płatami przy codziennych czynnościach. Chciałam mieć piękne, zdrowe, mocne paznokcie i nic z tego nie wyszło. Podchodziłam do niego wielokrotnie i za każdym razem było to samo. Straciłam cierpliwość i wrzuciłam go w szufladę. Serum przechwyciła moja siostra i również miała odpryski, tylko że mniejsze. U siebie jeszcze tłumaczyłabym to bardzo miękkimi płytkami, ale ona ma twarde, mocne paznokcie. Efekt był podobny. Szkoda.</span><br />
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNt7c1ZeyREEPySs3aV6oTTSfNDs7L12N9e07V-m7Kn8bFLq2xcj02T91lkqN4xymShRhyDlu5eL6-iXEdOV1nsDXCXBwwSplFTTsQFWXjh17XtdwjGLTvmlSk35moty1rUUpMNgOL8jfK/s1600/IMG_9474.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze efekty wizaz opinia blog" border="0" data-original-height="711" data-original-width="1000" height="451" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNt7c1ZeyREEPySs3aV6oTTSfNDs7L12N9e07V-m7Kn8bFLq2xcj02T91lkqN4xymShRhyDlu5eL6-iXEdOV1nsDXCXBwwSplFTTsQFWXjh17XtdwjGLTvmlSk35moty1rUUpMNgOL8jfK/s640/IMG_9474.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Myślę, że zdjęcie dosyć dobrze obrazuje to, o czym pisałam powyżej. Widać, że płaty lakieru odpadły z końcówek paznokci, na niektórych prawie do połowy. Poza domem musiałam ukrywać ręce, bo mój manicure wyglądał na bardzo zaniedbany. Dla zainteresowanych składem serum do paznokci w lakierze, skład kosmetyku:</span></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCy_1Zl7XWHGHTb_cW4iBGlPXXtyWCP3HvyulniyREG8B7CywKDuqXdj7Ox4aKMsZTgV6fgCokjVTMqGvspG5yNybcJqZDbGoEH2uCXWoAFQU0M2fNdUelB8M_N-Wjxa8E8DMA_rUB4eKi/s1600/IMG_9506.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: medium;"><img alt="Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze skład blog" border="0" data-original-height="700" data-original-width="1000" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCy_1Zl7XWHGHTb_cW4iBGlPXXtyWCP3HvyulniyREG8B7CywKDuqXdj7Ox4aKMsZTgV6fgCokjVTMqGvspG5yNybcJqZDbGoEH2uCXWoAFQU0M2fNdUelB8M_N-Wjxa8E8DMA_rUB4eKi/s640/IMG_9506.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br />Regenerum regeneracyjne serum do paznokci w lakierze dostępne jest w pojemności 8 ml i należy zapłacić za nie od ok. 15 do nawet 27 zł, w zależności od miejsca zakupu. Jak wspominałam na początki wpisu, do tej pory wszystkie produkty Aflofarm Regenerum dobrze się u mnie sprawdzały. Ten niestety nigdy więcej nie zagości w mojej kosmetyczce. Znacie ten produkt? Jakie kosmetyk do wzmocnienie paznokci najlepiej się u Was sprawdza? </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-83424290209266910502020-05-07T20:23:00.001+02:002020-08-26T21:45:24.860+02:00Avene TriXera Nutri-Fluid mleczko do twarzy i ciała<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">W ubiegłym roku niemalże odpuściłam sobie nawilżanie skóry latem. Po każdej aplikacji jakiegokolwiek produktu, odczuwałam lepką warstwę, która nie chciała się wchłaniać. Upał, wilgotne powietrze i lepiący balsam, to było nieprzyjemne. Przed sezonem letnim, w moje ręce wpadło <b>mleczko do twarzy i ciała Avene TriXera Nutri-Fluid</b>, które miało być lekkie i nieklejące. Wiecie jak to bywa z obietnicami na opakowaniach. Trzeba było zweryfikować działanie kosmetyku na sobie. Czy zdało egzamin? O tym w poniższym wpisie. A Wy macie swoje ulubione kosmetyki, które sprawdzają się szczególnie latem, przy wysokich temperaturach? </span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhOD3YGkDzbC5k9B1XsM1fvNg2J7Tt7f25cQeNAOFRI9IpyqSCKoPP32kojLGDEDJLdfW2XU54YlukwKjOvUvXRo7zF1F73dwaiv2eSFg2dZOPmB400LMPFI2iBxjx3m8U5opQVKZOwmDd/s1600/001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhOD3YGkDzbC5k9B1XsM1fvNg2J7Tt7f25cQeNAOFRI9IpyqSCKoPP32kojLGDEDJLdfW2XU54YlukwKjOvUvXRo7zF1F73dwaiv2eSFg2dZOPmB400LMPFI2iBxjx3m8U5opQVKZOwmDd/s640/001.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: x-large;">Avene TriXera Nutri-Fluid</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;">mleczko do twarzy i ciała</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Na opakowaniu czytamy, że mleczko przeznaczone jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej i polecane dla całej rodziny (dla dzieci od 3 roku). Zapewnia odżywienie skóry. Odbudowuje barierę skóry, łagodzi uczucie ściągnięcia dzięki połączeniu Selectiose, Trio Lipidowego i Wody Termalnej Avene. Jego płynna, delikatnie perfumowana konsystencja pozwala na oszczędność czasu poprzez szybką aplikację, dzięki której cała rodzina ma jeszcze więcej wolnego czasu w ciągu dnia. Formuła została opracowana tak, aby zminimalizować ryzyko alergii. Nie powoduje powstawania zaskórników.</span></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLgvsgjwpJCVGMjalfFHnGY2TWbTCaZ40rDMLwFpplbhCcUr5OFQS9V6McdlI1RbWONLf-KZ3WQUkKFvHA7HhmY7-ySEs0O6WL4MzAUEPGgb5HEbiLFvXL6oUIv5ZZKWVTm2J8tPMJVxVB/s1600/003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLgvsgjwpJCVGMjalfFHnGY2TWbTCaZ40rDMLwFpplbhCcUr5OFQS9V6McdlI1RbWONLf-KZ3WQUkKFvHA7HhmY7-ySEs0O6WL4MzAUEPGgb5HEbiLFvXL6oUIv5ZZKWVTm2J8tPMJVxVB/s640/003.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Mleczko ma wygodną w użytkowaniu butelkę z atomizerem, który wydobywa odpowiednią ilość produktu. Nie można jednak kontrolować jego zużycia, ze względu na brak przezroczystości, ale mi to nie przeszkadza. Jedyne co czego mogę się przyczepić to fakt, iż w opakowaniu zostaje jeszcze trochę kosmetyku (tak na dwie aplikacje na ciało), a nie da się go wydobyć ze środka. Nie da się także odkręcić atomizera. Trochę kiepsko. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Mleczka używałam tylko do ciała, choć można też do twarzy. Nie wiem zatem, czy faktycznie nie zapycha porów, jak zapewnia producent. Bardzo ładnie pachnie, jest delikatnie perfumowane. Przez pewien czas czuć zapach na skórze. Nie jest nachalny. Jego konsystencja jest bardzo lekka, delikatnie nawet w stronę płynnej, ale treściwa. Mimo lekkości, mleczko bardzo dobrze radzi sobie z nawilżeniem. A moja skóra po każdej kąpieli (i nie tylko), musi być nasmarowana, ze względu na problem z przesuszaniem. Ta lekka konsystencja to ogromny plus, szczególnie latem, w upalne i wilgotne dni. Wtedy wszelkie produkty tego typu mają problem z wchłanianiem się i klejeniem na skórze. W ubiegłym roku niemalże odpuściłam nawilżanie ciała, ale z TriXera sytuacja uległa zmianie. </span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Produkt dobrze nawilża skórę na wiele godzin, bardzo wygładza i widocznie ją odżywia. Uczucie ściągnięcia szybko znika i co najważniejsze - nie wraca. Dzięki temu, że nie lepi się i szybko się wchłania, mleczko jest idealne do stosowania w lecie, przy wysokiej temperaturze. </span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil2m-_bttD70v6P6NGO6si_KxnFmz_MlMUjfJhOxMxDIHVKzhckcNzsyqK5I8RzaxxZa7HuknzcpTVqeeo1cy_tbpAlenTaqLHoPXbYse89czBAjrt-Yn1MLB4LKxifgUCuFpzv0AmKF2k/s1600/002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img border="0" data-original-height="653" data-original-width="1000" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil2m-_bttD70v6P6NGO6si_KxnFmz_MlMUjfJhOxMxDIHVKzhckcNzsyqK5I8RzaxxZa7HuknzcpTVqeeo1cy_tbpAlenTaqLHoPXbYse89czBAjrt-Yn1MLB4LKxifgUCuFpzv0AmKF2k/s640/002.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">TriXera Nutri-Fluid mleczko to dobry kosmetyk na ciepłe dni. Jesienią i zimą sięgam po silniejsze produkty, o bogatej konsystencji. Latem stawiam na lekkość i ładny zapach, ale też dobre nawilżenie. Produkt jest wydajny, dostępny w aptekach. Za 400 ml trzeba zapłacić od 60-80 zł. Co do kwestii, którą poruszył producent na opakowaniu, czyli oszczędność czasu - nie zauważyłam żadnej różnicy :) Jeśli chcemy użyć jakiegokolwiek balsamu, to musimy poświęcić na to kilka chwil.</span></span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-34192273022167331492020-05-05T22:21:00.001+02:002020-08-25T23:28:32.734+02:00Kneipp - kryształki do kąpieli Totalny relaks melisa <span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ciężki dzień? Najlepiej by nie trafiał się zbyt często. Jeśli już nadejdzie, lubię zakończyć go przyjemną, odprężającą kąpielą. Sięgam wtedy po sprawdzone produkty, które umilą mi relaks. Jednym z nich są niewątpliwie <b>kryształki do kąpieli Kneipp Totalny relaks melisa</b>. Odkryłam je kilka miesięcy temu i od tamtej pory sięgam po nie z ogromną przyjemnością. Dlaczego tak bardzo polubiłam kryształki Kneipp? Odpowiedź w dzisiejszym wpisie. Znacie kosmetyki tej marki, używacie, lubicie a może wręcz przeciwnie? </span></span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwBSjcdWAzeWMMtcDzZhWnZjEiuh4gn2AId0Htj86WLoDeIpatQPVQI6dsBMrhQLCyl1Soa3oldnko0HYkXZreY6oEwtdwZJI4nofua1iVXjRrMzRO3MrLNXDwqjDXsKP723For5JTED6X/s1600/003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="Kneipp kryształki do kąpieli Totalny relaks melisa" border="0" data-original-height="676" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwBSjcdWAzeWMMtcDzZhWnZjEiuh4gn2AId0Htj86WLoDeIpatQPVQI6dsBMrhQLCyl1Soa3oldnko0HYkXZreY6oEwtdwZJI4nofua1iVXjRrMzRO3MrLNXDwqjDXsKP723For5JTED6X/s640/003.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: x-large;">Kneipp kryształki do kąpieli Totalny Relaks</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;">Melisa</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Na opakowaniu czytamy, iż kryształki do kąpieli zawierają wartościowy olejek eteryczny z melisy indyjskiej, ekstrakt z melisy cytrynowej oraz duży udział naturalnie czystej termalnej soli solankowej. Jako ciekawostkę możemy przeczytać, iż sól ta jest pozyskiwana w jedynej pozostałej w Europie warzelni panwiowej Salinie Luisenhall, z czystej, naturalnej solanki, która ma głębokość 460 metrów i stale wzbogaca się ze złóż soli mającej 250 milionów lat prastarego morza. Naturalnie czysta solanka nie zawiera chemicznych dodatków i jest wolna od wpływów środowiska. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kryształki do kąpieli Kneipp r</span><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;">ozpieszczają kojącą i odprężającą kąpielą. </span></span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new", courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcXWpFPQZESxCOZ705IFESdJNH04V82hQnhecVZ4GpjZEc0KamAWpvS6yL0iyD2y9VYlfi1Fx486xACKyt-JmDsX2Rf1BHDjHqQFicL5AIs1DXMbkWeuol6ml8U5hvjeHcBWt1sAVhVX4s/s1600/002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="kryształki do kąpieli Kneipp Totalny relaks melisa" border="0" data-original-height="684" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcXWpFPQZESxCOZ705IFESdJNH04V82hQnhecVZ4GpjZEc0KamAWpvS6yL0iyD2y9VYlfi1Fx486xACKyt-JmDsX2Rf1BHDjHqQFicL5AIs1DXMbkWeuol6ml8U5hvjeHcBWt1sAVhVX4s/s640/002.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Saszetka z kryształkami dosyć długo leżała w pudełku i czekała na wypróbowanie. Przypadkiem sobie o niej przypomniałam, szukając "czegoś" odprężającego do kąpieli. Teraz żałuję, że odkryłam ten produkt tak późno. To wszystko ze względu na cudowny zapach, który koi moje zmysły, przynosi rozluźnienie zmęczonemu ciału. Zapach przypadł mi do gustu od razu po otworzeniu saszetki. Jak widzicie, kryształki ulokowane zostały w 60 gramowej saszetce, która wystarcza na jedną kąpiel. Czasem zdarza mi się robić kąpiel tylko moim stopom, kiedy są zmęczone. Wtedy zawartość wystarcza mi na 4-5 razy. Za każdym razem rozkoszuję się zapachem produktu Kneipp. Jest wyjątkowy. Czuję w nim mieszankę mentolu, cytryny i melisy. Dla mnie to świetne połączenie, działające na zmysły i przynoszące wewnętrzne ukojenie. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpwJvvzpyNULN9NSpmG9QLOkzWLjYDWHo9oD4f7Oq6FK8V8O2R099d21MyQTXDDtcv6i4GLedptNd7AKx_OWWFSZddmqtccrTZ-gGIpLyOqwaE9tMIKOsrdfVX5XrQXz4_MPwU2SZypGSh/s1600/001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kryształki do kąpieli Kneipp Totalny relaks melisa blog recenzja" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpwJvvzpyNULN9NSpmG9QLOkzWLjYDWHo9oD4f7Oq6FK8V8O2R099d21MyQTXDDtcv6i4GLedptNd7AKx_OWWFSZddmqtccrTZ-gGIpLyOqwaE9tMIKOsrdfVX5XrQXz4_MPwU2SZypGSh/s640/001.jpg" title="" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">I tak właściwie o to chodzi, by podczas kąpieli doznać totalnego relaksu. Te kryształki to gwarantują. Otulają ciało, rozluźniają spięte mięśnie, zapewniają 15-20 minut zapomnienia o troskach i problemach. Wychodząc z wanny, umysł jest czysty a ciało odprężone. Zdecydowanie wolę zażyć melisowej kąpieli, niż wypić kubek naparu z tego zioła. </span><br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Melisa znana jest najbardziej ze swoich właściwości uspokajających</span><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">. To działanie zawdzięcza zawartemu w niej olejkowi eterycznemu. Nie będę jednak skupiała uwagi na działaniu naparu z melisy. Co jeszcze może zapewnić nam kąpiel w kryształkach, oprócz wyciszenia? Spokojniejszy sen i łatwiejsze zasypianie. Jeśli macie z tym problem, polecam. Ja już chętnie nie wychodziłabym z wanny i spała w niej całą noc. Oprócz tego ma działa przeciwzapalnie. </span><br />
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Nie jestem specjalistką od składów, ale ten wydaje się być po prostu dobry. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.</span><span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Po kosmetyki z dobry składem warto sięgać. </span><br />
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Kryształki do kąpieli Kneipp Totalny relaks melisa, zagościły u mnie na stałe. Zaopatrzyłam się w klika saszetek, a teraz planuję kupić duże 500 g opakowanie. Cena - w zależności od sklepu - waha się od ok. 20 zł - 35 zł. </span><br />
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<br />Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-13237480266791863632020-03-26T08:45:00.000+01:002020-03-26T08:45:38.773+01:00Przepis: Ciasto Rafaello na biszkopcie<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kiedyś nie znosiłam wiórek kokosowych. Smak zmienia mi się wraz z wiekiem i teraz bardzo je lubię, szczególnie w domowych ciastach. Któregoś wieczoru otworzyłam szufladę w kuchni i kiedy spojrzałam na wiórki kokosowe, od razu wiedziałam do czego mi posłużą. I takim sposobem powstało <b>ciasto Rafaello na biszkopcie</b>. Dosyć szybkie i przyjemne do wykonania. Biszkopt rósł jak szalony, prawie wylał mi się z blaszki. Na szczęście pod koniec pieczenia zaczął lekko opadać. </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ciasto Rafaello smakuje najlepiej po nocy spędzonej w lodówce. U mnie całość nie wylądowała jednak w lodówce, bo od razu była degustacja. Wiadomo masa jest jeszcze ciepła, a ciasto potrzebuje czasu na schłodzenie, ale i tak wszystkim smakowało zaraz po zrobieniu. Następnego dnia jest pyszne. Zostało zjedzone w ekspresowym tempie. </span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicHxO0wRqm_3eE5snTIjWrvPCek1SlB1K9ZcZECewo8RqPbXl1tQ1VVI5L1PHxAGGz3-ll2uAPcJx3Myo4CYRqOCFky5s58bH1mvHWfTqFl3cL34SYFjzvoNG-9xn3EiWDescdyqY85D_J/s1600/0000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="rafaello ciasto na biszkopcie domowe wypieki przepis" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicHxO0wRqm_3eE5snTIjWrvPCek1SlB1K9ZcZECewo8RqPbXl1tQ1VVI5L1PHxAGGz3-ll2uAPcJx3Myo4CYRqOCFky5s58bH1mvHWfTqFl3cL34SYFjzvoNG-9xn3EiWDescdyqY85D_J/s640/0000.jpg" title="" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Rafaello na biszkopcie</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><u>Składniki na biszkopt</u>: </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 6 dużych jajek</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1 szklanka cukru</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1/2 szklanki mąki pszennej</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1 łyżka oleju</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 2 łyżeczki proszku do pieczenia</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- szczypta soli</span></div>
<br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><u>Składniki na krem</u>:</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 3 szklanki mleka</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 3/4 szklanki cukru</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1/2 szklanka mąki pszennej</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 1 kostka margaryny lub masła</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- opcjonalnie olejek waniliowy </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><u>Składniki na masę kokosową</u>:</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- 150 g wiórek kokosowych</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">- pół kostki margaryny lub masła </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><u>Wykonanie</u>: </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy, cukier i żółtka. Odkładamy mikser i od tej pory mieszamy składniki delikatnie łyżką. Wlewamy olej oraz mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Biszkopt wylewamy do blaszki o wymiarach 35 x 24 cm, wyłożonej papierem i pieczemy na termoobiegu 40 minut. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">1,5 szklanki mleka gotujemy z cukrem. Resztę mleka wlewamy do miseczki, wsypujemy do niej wymieszane mąki i wlewamy do gotującego się mleka. Mieszamy energicznie, by nie powstały grudki, aż budyń zrobi się gęsty. Studzimy. Do miski wrzucamy margarynę lub masło (ważne, by było w temperaturze pokojowej), miksujemy. Stopniowo dodajemy budyń, cały czas miksując oraz opcjonalnie olejek waniliowy. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Na patelni roztapiamy margarynę lub masło, wsypujemy wiórki kokosowe. Kiedy wiórki delikatnie się zarumienią, zdejmujemy z ognia i studzimy. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Biszkopt kroimy na pół. Dolną część smarujemy większą połową kremu (ok. 60%), przykrywamy drugą częścią biszkopta. Do pozostałej części kremu (ok. 40%) wsypujemy połowę wiórek kokosowych i dokładnie mieszamy. Wykładamy masę z wiórkami na wierzch placka. Resztą wiórek posypujemy masę i delikatnie dociskamy ręką. Wstawiamy na kilka godzin do lodówki, by ciasto się schłodziło. </span><br />
<span style="color: #666666;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Smacznego!</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<br />Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-40020735256514975552020-03-25T23:02:00.000+01:002020-03-25T23:02:04.481+01:00Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam, czyli delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy <span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="color: #666666;">Pierwszym krokiem do właściwej pielęgnacji cery jest oczyszczanie. </span><span style="color: #666666;">Marka Esthederm po raz drugi gości na moim blogu z kosmetykiem oczyszczającym. Pamiętacie recenzję <b><a href="http://Gentle%20Deep%20Pore%20Cleanser,%20czyli%20g%C5%82%C4%99boko%20oczyszczaj%C4%85cy%20krem%20do%20twarzy%20i%20dekoltu/" target="_blank">Gentle Deep Pore Cleanser - głęboko oczyszczający krem do twarzy i dekoltu</a></b>? Jeśli nie, koniecznie nadróbcie zaległości i spójrzcie na ten kosmetyk, bo warto się nim zainteresować. Dziś kolejny produkt z serii Osmoclean, przeznaczony do każdego rodzaju cery, niezwykle delikatny, ale konkretny w działaniu. </span><span style="color: #666666;">Czy </span><b style="color: #666666;"><a href="http://esthederm%20osmoclean%20pure%20cleansing%20foam%2C%20czyli%20delikatnie%20kremowa%20pianka%20do%20mycia%20twarzy/" target="_blank">Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam</a> -</b><span style="color: #666666;"> </span><b style="color: #666666;"><a href="http://esthederm%20osmoclean%20pure%20cleansing%20foam%2C%20czyli%20delikatnie%20kremowa%20pianka%20do%20mycia%20twarzy/" target="_blank">delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy</a></b><span style="color: #666666;"> sprawdził się przy mojej mieszanej, kapryśnej cerze? </span></span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic7W104pSSAzpoTXjRUTAtyQl3ucATyjaoTdOCzZGwAhGTu2snTPCnznwFm0s2DJR4_wCxD_JUV6zPKufCpM6XYONM9F58Y0xYwcHRoGhj06Nab4UJyL_SoLug9ui98xbOkSezCcUrkrhe/s1600/001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy " border="0" data-original-height="688" data-original-width="1000" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic7W104pSSAzpoTXjRUTAtyQl3ucATyjaoTdOCzZGwAhGTu2snTPCnznwFm0s2DJR4_wCxD_JUV6zPKufCpM6XYONM9F58Y0xYwcHRoGhj06Nab4UJyL_SoLug9ui98xbOkSezCcUrkrhe/s640/001.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: x-large;">Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;">delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy </span></div>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Producent napisał na opakowaniu, iż głęboko oczyszczająca pianka do mycia twarzy w kontakcie z wodą tworzy na powierzchni skóry aksamitną piankę, która przyjemnie i dokładnie oczyszcza skórę z makijażu, nadmiaru sebum oraz wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia i nie wysusza. Dokładnie oczyszczona i odświeżona skóra staje się jedwabiście gładka i miękka w dotyku. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><b><br /></b></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><b>Unikalne patenty i składniki aktywne:</b></span><br />
<br />
<ul>
<li><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Skin Balance System Patent (wyciąg z boldo i fruktooligosacharydy) - utrzymuje w równowadze naturalny ekosystem mikroflory na powierzchni skóry. </span></li>
<li><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="color: #666666;">High Tolerance Cleasing Base</span><span style="color: #666666;"> (kombinacja związków powierzchniowo czynnych) - delikatna dla skóry, ale bardzo skuteczna baza myjąca.</span></span></li>
<li><span style="color: #666666;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Cellular Water Patent (woda, karnozyna, ATP, sole mineralne) - woda komórkowa - dostarcza skórze energię do życia oraz stymuluje optymalne funkcjonowanie komórek skóry. </span></span></li>
</ul>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhLxfU2k2lPdob7H9KwWLioPfENhnC8mFbJX-EOjU2swzp6e6vLMJB3-_yaueEUFIYHksTC4kAZmG0hwcdQXJea1prZdgJEAwKVgCwmskARULSa_MolZI5dR7-ibmUo6r7CUSfZyv1Suzp/s1600/002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam blog wizaz opinia" border="0" data-original-height="678" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhLxfU2k2lPdob7H9KwWLioPfENhnC8mFbJX-EOjU2swzp6e6vLMJB3-_yaueEUFIYHksTC4kAZmG0hwcdQXJea1prZdgJEAwKVgCwmskARULSa_MolZI5dR7-ibmUo6r7CUSfZyv1Suzp/s640/002.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Esthederm Osmoclean Pure Cleansing Foam otrzymujemy w wygodnej butelce z atomizerem. Jedno naciśnięcie pompki i mamy już na dłoni odpowiednią ilość produktu - niezwykle delikatnej, puszystej pianki. Taka porcja wystarczy na oczyszczenie całej twarzy. Pianka pięknie pachnie, według mnie dosyć intensywnie, ale kobieco, niczym perfumy. Nie wszystkim zapach lub jego intensywność może odpowiadać. Dla mnie jest jednak idealnie. </span><br />
<br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Kosmetyk delikatnie, ale odpowiednio się pieni. Szybko spłukamy go ciepłą lub letnią wodą. Producent zaleca stosowanie pianki rano i/lub wieczorem na wilgotną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Przeważnie sięgam po ten produkt 2 razy dziennie, czasem zdarza mi się zastosować go tylko na noc. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy nie wysusza skóry, bardzo dokładnie ją oczyszcza. Efekt intensywnego oczyszczenia widać już po pierwszym użyciu. Podczas systematycznego stosowania efekt się pogłębia i jest coraz lepiej. Cera staje się wygładzona, miękka, odświeżona, bardziej promienna. Nie podrażnia. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Jeśli posiadacie cerę mieszaną, tłustą, skłonną do zanieczyszczania się, powstawania "niespodzianek" i zaskórników, piankę lepiej stosować rano i wieczorem. Zaobserwowałam u siebie, że skóra nie ma wtedy możliwości zanieczyścić się mocno, dłużej utrzymuje świeżość. A mam ogromne tendencje do powstawania zaskórników. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf3uztA7B2YKTKV8QRzzSJShRYDt71PaWC1o4nWmN-7ikNKZK143VlRWsBzTCp_myhYH98dD6bTRGDWJ11yoIKQbzTttD8kr88R2LH16Lr1Ran0moVeNBDjawcDhB6Pm0N06zAHqtO3eK1/s1600/003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="delikatnie kremowa pianka do mycia twarzy blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf3uztA7B2YKTKV8QRzzSJShRYDt71PaWC1o4nWmN-7ikNKZK143VlRWsBzTCp_myhYH98dD6bTRGDWJ11yoIKQbzTttD8kr88R2LH16Lr1Ran0moVeNBDjawcDhB6Pm0N06zAHqtO3eK1/s640/003.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Marka Esthedrem dostępna jest w wybranych aptekach. Czasem zdarza się, że są warte uwagi promocje na ich produkty. Ta pianka w cenie regularnej kosztuje ok. 120 zł / 150 ml. Ja zapłaciłam za nią troszkę mniej. Ma świetną wydajność. Używam jej już długo, a odnoszę wrażenie, że buteleczka jest wciąż pełna. Także wydajność jak najbardziej na plus. I działanie też. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić. Oczyszczenie jest na wysokim poziomie, do tego brak efektu wysuszenie, który przeważnie mam po wszystkich kosmetykach oczyszczających. Delikatność i skuteczność to niewątpliwe atuty pianki. Jak wykończę opakowanie, na pewno kupię kolejne. </span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Macie ulubione kosmetyki oczyszczające do twarzy? </span><br />
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<br />Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-11279848050035742772020-03-07T21:44:00.001+01:002020-03-09T22:08:53.603+01:00Uriage Silky Body Lotion - jedwabisty balsam do ciała <span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Moja skóra potrzebuje codziennego, intensywnego nawilżania. Jeśli po kąpieli od razu nie nałożę kosmetyku nawilżającego, robi się bardzo nieprzyjemnie. Uczucie ściągnięcia pojawia się bardzo szybko, na raz z widocznym przesuszeniem. Jeśli chodzi o pielęgnację ciała, przeważnie sięgam po produkty apteczne. Dziś chcę Wam opowiedzieć o działaniu jednego z nich. <b>Uriage Silky Body Lotion</b>, czyli <b>jedwabisty balsam do ciała</b> to kosmetyk, który ostatnio towarzyszył mi podczas codziennej pielęgnacji ciała. Właśnie się skończył, więc pora na recenzję. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb3TJm9qk49betJqmGMdPMtz1r7NFIgXc1UXo1nxsq04NBI7tY1XaBU8BooQdo3bvVn_gihkW3kgfomsXB_j_fBKFOMZkndf7eRb8A_E-GrBN3IOi-Fm7j-rzJiy8RftOkPSRx_8tgbaCO/s1600/0111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img border="0" data-original-height="677" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb3TJm9qk49betJqmGMdPMtz1r7NFIgXc1UXo1nxsq04NBI7tY1XaBU8BooQdo3bvVn_gihkW3kgfomsXB_j_fBKFOMZkndf7eRb8A_E-GrBN3IOi-Fm7j-rzJiy8RftOkPSRx_8tgbaCO/s640/0111.jpg" width="640" /></span></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Uriage Silky Body Lotion</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">jedwabisty balsam do ciała</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według producenta jedwabisty balsam do ciała o bogatej konsystencji natychmiast łączy się ze skórą, pozostawiając ją intensywnie nawilżoną, gładką i przyjemną w dotyku. Skóra odzyskuje miękkość i komfort, jest lepiej chroniona i wygładzona. Posiada lekką i ultra przyjemną konsystencję, nie klei się. Ma uwodzicielski, zmysłowy zapach. Przeznaczony do codziennego stosowania po kąpieli. Intensywnie nawilża przez 24 godziny. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="color: #666666;">Składniki aktywne: </span><span style="color: #666666;">Kompleks Hydro - Thermal: Woda Termalna Uriage - Kwas hialuronowy - Masło Shea. </span></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOZdcKMOyYr0NxoU99LjGP4t-l2r2ibJ_5vUZkhEj67YOubrjk0oisfi29_cybylMYC5nwNnLGoUX7I-8Mf2A9cYT0VXFfLWerCJ2kw8nKeLYnwoUybuI-ia7FI0L4hLwZAxjcuTzMF6lB/s1600/IMG_9750.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOZdcKMOyYr0NxoU99LjGP4t-l2r2ibJ_5vUZkhEj67YOubrjk0oisfi29_cybylMYC5nwNnLGoUX7I-8Mf2A9cYT0VXFfLWerCJ2kw8nKeLYnwoUybuI-ia7FI0L4hLwZAxjcuTzMF6lB/s640/IMG_9750.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kupiłam balsam o dużej pojemności, bo aż 500 ml. Wydaje mi się, że są też połowę mniejsze opakowania. Mój produkt umieszczony został w wygodnej butelce z dozownikiem. Dzięki temu wydobywanie balsamu było łatwe, szybkie, przyjemne i higieniczne. Jego konsystencja jest lekka, ale bardzo treściwa. Wystarczy niewielka ilość, by rozprowadzić kosmetyk po skórze. </span><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Jego zapach jest delikatny, kobiecy, bardzo przyjemny, nienachalny. Wyczuwa się go najbardziej podczas aplikacji. Na skórze pachnie jeszcze bardziej delikatnie. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Już po pierwszym użyciu, gołym okiem widać wygładzenie skóry. Staje się znacznie bardziej miękka, odżywiona i nawilżona. Co ważne, efekt nawilżenia nie znika przez wiele godzin, nawet na mojej mocno przesuszającej się skórze. Znika problem ze ściągniętą, szorstką, swędzącą skórą, jeśli po każdej kąpieli sięgam po jedwabisty balsam. Dodatkowo używałam go często jako kremu do rąk i w tej roli również świetnie się sprawdza. Początkowo delikatnie jakby się kleił, ale po wchłonięciu, ten efekt znika. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div style="background-color: white; font-family: Impact, sans-serif; font-size: 15px; letter-spacing: 1px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj01dKPzmpBc67JRMX-T3_sCQTbZtwGAPlhivMafHyOapOIEJo4x55d1EiqeViiYDvZBY92GqNSqj1-Un5bSOzs8CDrqCNgSgz9VF0rC7SEi0VTjt92kksNdn59fvIkAGMDe9P6CAgNoRpr/s1600/IMG_9753.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="685" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj01dKPzmpBc67JRMX-T3_sCQTbZtwGAPlhivMafHyOapOIEJo4x55d1EiqeViiYDvZBY92GqNSqj1-Un5bSOzs8CDrqCNgSgz9VF0rC7SEi0VTjt92kksNdn59fvIkAGMDe9P6CAgNoRpr/s640/IMG_9753.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Silky Body Lotion od Uriage używałam jesienią i zimą, kiedy moja skóra potrzebowała szczególnej dawki nawilżenia. Myślę, że na upalne dni może być zbyt treściwy. Jestem zadowolona z jego działania i wydajności. Chętnie kupię kolejne opakowanie. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Używacie produktów aptecznych do pielęgnacji ciała czy stawiacie na kosmetyki drogeryjne? </span><br />
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<br />
<br />Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-48911435291586237092020-03-06T22:21:00.001+01:002020-03-08T13:34:38.868+01:00Przepis: Ciasto Pychotka (Pani Walewska)<span style="color: #666666; font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "Courier New", Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "Courier New", Courier, monospace;">To pyszne, słodkie <b>ciasto</b> znane jest pod trzema nazwami: <b>pychotka</b>, <b>pysznotka</b> lub <b>pani Walewska</b>. Robiłam je po raz pierwszy i bardzo wszystkim smakowało. Dowodem na to jest blaszka z samymi okruszkami. Jeśli lubcie słodkie ciasta, to może okazać się strzałem w dziesiątkę. Według mnie nie jest mdłe, ani nijakie. Jest po prostu pyszne. Zostawiam Wam mój <b>sprawdzony przepis na ciasto pychotka, pyszotka i pani Walewska</b>. Znacie ten smak? </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYxeVEfdkWEpLMuNoEbiEApCqO-P5WFcaYNjb6kuZfdQ73yJ2KadZakFuJxYzIc8CXWhuQg6VyMhgUdr4Muk4noJoKFaQNHHI-boMbn5cfh8qW8Vbnc2F8aqkFvgQ-Yf7GRGy4buVlcMLv/s1600/000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="ciasto pychotka sprawdzony przepis pani walewska pyszotka blog " border="0" data-original-height="683" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYxeVEfdkWEpLMuNoEbiEApCqO-P5WFcaYNjb6kuZfdQ73yJ2KadZakFuJxYzIc8CXWhuQg6VyMhgUdr4Muk4noJoKFaQNHHI-boMbn5cfh8qW8Vbnc2F8aqkFvgQ-Yf7GRGy4buVlcMLv/s640/000.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: x-large;">Pani Walewska</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace; font-size: large;">Pyszotka, Pychotka</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span></div>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><u>Składniki na ciasto kruche</u>:</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 500 g mąki pszennej (dałam krupczatkę Lubella)</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 200 g margaryny (dałam Kasię)</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 100 g cukru</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 5 żółtek</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 2 łyżki kwaśnej śmietany </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><u>Składniki na warstwę bezową</u>:</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 4 białka</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- szczypta soli</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 150 g cukru</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- łyżka mąki ziemniaczanej</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><u>Składniki na masę budyniową</u>: </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 500 ml mleka</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 3 żółtka</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 70 g cukru pudru</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 200 g masła</span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- 3 łyżki mąki ziemniaczanej </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><u>Składniki dodatkowe</u>: </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">- słoik dżemu śliwkowego (ok. 500g)</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">- ok. 70 g orzechów włoskich </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7SbHY3Db2Qh18xEF0APPweTPpv22ja2xuQRTOwID0JmWu5djeXoFsud5YJBu_kC6s2TlWvqJveDrDmlWVuVYh2BFzV6etCvxQP4P9vpJyX_5jjBQ5ObN3oIHPFA1RB0w9OODxA__zFmtb/s1600/IMG_9728.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><img alt="pyszotka pychotka pani walewska sprawdzony przepis domowe ciasto" border="0" data-original-height="699" data-original-width="1000" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7SbHY3Db2Qh18xEF0APPweTPpv22ja2xuQRTOwID0JmWu5djeXoFsud5YJBu_kC6s2TlWvqJveDrDmlWVuVYh2BFzV6etCvxQP4P9vpJyX_5jjBQ5ObN3oIHPFA1RB0w9OODxA__zFmtb/s640/IMG_9728.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><u>Wykonanie</u>:</span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Orzechy włoskie należy posiekać (ja posiekałam je na drobno). Składniki na ciasto wrzucamy razem do misy i zagniatamy do połączenia w jednolitą masę. Ciasto dzielimy na połowę. Jedną część wyklejamy na formie 35 x 24 cm, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Na cieście rozsmarowujemy połowę dżemu śliwkowego (ja miałam swój domowy). </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;">Przygotowujemy warstwę bezową . Ubijamy białka na sztywno ze szczyptą soli. Stopniowo dodajemy cukier. Na koniec mąkę ziemniaczaną i delikatnie mieszamy łyżką. Połowę piany wykładamy na warstwie z dżemu i posypujemy połową orzechów włoskich. </span>Pozostałą część ciasta i pianę wkładamy do lodówki. Ciasto wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i pieczemy 25 minut (góra - dół). Jeśli zobaczymy, że podczas pieczenia beza szybko się rumieni, można przykryć ja od góry folią aluminiową. Po upieczeniu zostawiamy ciasto do ostygnięcia, następnie wyciągamy je z formy i tak samo pieczemy drugą warstwę (ciasto, dżem, beza i orzechy). </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Przygotowujemy masę budyniową. Jedną szklankę mleka zagotowujemy z cukrem pudrem. Resztę mleka mieszamy z żółtkami i mąką ziemniaczaną. Dodajemy do gotowiącego się mleka i cały czas mieszamy, by nie powstały grudki. Gotujemy chwilę, do zgęstnienia budyniu. Pozostawiamy do ostygnięcia. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Miękkie masło ucieramy mikserem na puszystą masę i stopniowo (wciąż miksując) dodajemy zimny budyń. Masę budyniową wykładamy na jeden placek i przykrywamy drugą warstwą placka. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Pani Walewska najlepiej smakuje po kilku godzinach lub na drugi dzień. Koniecznie trzeba przechowywać ciasto w lodówce lub chłodnym miejscu. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;">Smacznego!</span></div>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: Courier New, Courier, monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-37560184551314796292020-03-04T21:21:00.001+01:002020-03-07T17:14:08.568+01:00Equilibra Eye Contour Stick, czyli aloesowy sztyft pod oczy <span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Skóra wokół oczu jest cienka i delikatna, dlatego wymaga specjalnej pielęgnacji. Kiedyś nie przywiązywałam zbytniej uwagi do kosmetyków przeznaczonych do tych okolic. Zmieniło się to wtedy, kiedy zaczęły pojawiać się u mnie pierwsze niedoskonałości, w postaci zmarszczek czy kurzych łapek. Taka kolej rzeczy, ale trzeba coś robić, żeby utrzymać skórę w "formie". Dodatkowo zbyt mała ilość snu czy stres, powodują opuchnięcia i zasinienia pod oczami. Sięgnęłam po dosyć ciekawy kosmetyk - <b>sztyft aloesowy pod oczy Equilibra</b>. To jemu poświęcam dzisiejszy wpis. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiODc7adwZFs_5TVJsnme4ZR-OGZ-FUkOzC_Lg_t4tN7JZhc3lrwh4e5mz5JeEW6iSIVZj6Srgqaw2XREpio9fCEsr5AYZUujKOZaZHTF8iTIBHF1EWG6UGU9zArYB3JU6k6jtVzNhTdxze/s1600/002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img alt="Equilibra Eye Contour Stick blog opinia wizaz" border="0" data-original-height="678" data-original-width="1000" height="432" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiODc7adwZFs_5TVJsnme4ZR-OGZ-FUkOzC_Lg_t4tN7JZhc3lrwh4e5mz5JeEW6iSIVZj6Srgqaw2XREpio9fCEsr5AYZUujKOZaZHTF8iTIBHF1EWG6UGU9zArYB3JU6k6jtVzNhTdxze/s640/002.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Equilibra Eye Contour Stick</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">aloesowy sztyft pod oczy </span></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Według producenta sztyft koryguje niedoskonałości skóry pod oczami, idealny do okolic oczu, na opuchliznę i podkrążone oczy. Przynosi natychmiastowy efekt odświeżenia. Specjalna kompozycja składników redukuje nadmiar płynów, zapobiega pigmentacji dolnych powiek, redukuje opuchliznę, działa liftingująco i przeciwstarzeniowo. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Aloesowy sztyft pod oczy zawiera: </span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">wysokie stężenie aloesu 40%, który nawilża, chroni i koi. Składniki aktywne: chryzyna - zmiesza efekt cieni pod oczami, hesperydyna - zapobiega i redukuje efekt opuchniętych oczu, algi - usuwają nadmiar płynów. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd0d84LqDGBx2_yuc_trHk0w1kYmY84HNo0QpLTNUFKaCD8CM3rSPKnzyRzLxNoXM1bSnS0-vSuxt6Vt-Mu5R2I1H4MmpteWCOoMkhyUFVpKa3D-fuKl-ZX8Re4z1MYY-S76ye7YpBj937/s1600/001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img alt="Equilibra aloesowy sztyft pod oczy wizaz blog opinia" border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd0d84LqDGBx2_yuc_trHk0w1kYmY84HNo0QpLTNUFKaCD8CM3rSPKnzyRzLxNoXM1bSnS0-vSuxt6Vt-Mu5R2I1H4MmpteWCOoMkhyUFVpKa3D-fuKl-ZX8Re4z1MYY-S76ye7YpBj937/s640/001.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br />Z taką formą pielęgnacji zetknęłam się po raz pierwszy. Zawsze używałam kremów pod oczy. Muszę przyznać, że forma sztyftu bardzo mi odpowiada. Jest wygodna, nic nie trzeba wyciskać z opakowania, wystarczy przejechać końcówką po okolicach oczu i gotowe. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Kosmetyk jest właściwie bezzapachowy. Sam sztyft ma zielone zabarwienie, jednak po nałożeniu staje się bezbarwny. Posiada bardzo lekką, nietłustą i nielepiącą konsystencję. Szybko wnika w skórę. Uwielbiam natychmiastowy efekt odświeżenia i delikatnego schłodzenia skóry. Takie odprężenie dla okolic oczu. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Producent zaleca stosowanie produktu rano i/lub wieczorem. Ja najczęściej używam go na dzień. Dobrze sprawdza się pod makijaż, bo jest nietłusty i niewyczuwalny. Odnoszę wrażenie, że na noc jest dla mnie niewystarczający i wolę bardziej treściwe kremy. Aloesowy sztyft mocno nie nawilża skóry pod oczami, tylko delikatnie. Czasem mam wrażenie, że nawet trochę ściąga skórę. Może to działanie liftingujące, o którym mówi nam producent? </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJUwo7b6k1Arxb4lRVhDautzehO-QZvRRP0wjGX1TN0RPfvD4l8prLT9kDkDQAZRHmKMrXcmtpBWDUDX3WOHJe0ril-z6GfT3gP4JjRqwUbG4UrTWPRSmQ-LjMKaBtJVRutuRfhqKNpGR8/s1600/003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img alt="Equilibra Eye Contour Stick jak sie sprawdza opinia blog wizaz" border="0" data-original-height="707" data-original-width="1000" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJUwo7b6k1Arxb4lRVhDautzehO-QZvRRP0wjGX1TN0RPfvD4l8prLT9kDkDQAZRHmKMrXcmtpBWDUDX3WOHJe0ril-z6GfT3gP4JjRqwUbG4UrTWPRSmQ-LjMKaBtJVRutuRfhqKNpGR8/s640/003.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Jedno jest pewne - skóra pod oczami po użyciu sztyftu, wygląda ładniej. Jest delikatnie wygładzona, odświeżona, bardziej napięta. Zauważam mniejsze zasinienie i opuchliznę. Kosmetyk kupiłam w aptece za około 15 zł / 5,5 ml, więc cena nie była wysoka. Używam go od połowy listopada, głównie na dzień i w tej chwili zostało mi tyle sztyftu, ile widzicie na zdjęciu. Według mnie jest wydajny. Nie zasycha, pod warunkiem, że trzymamy go cały czas w osłonce. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Macie swoje ulubione kosmetyki do okolic oczu? Chętnie poznam Wasze typy. </span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4125896562877598974.post-39082305769955470312020-02-26T22:11:00.001+01:002020-03-07T17:08:41.768+01:00Jak używać zalotki do rzęs - moje sprawdzone sposoby<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Podkręcone rzęsy wydają się gęstsze i dłuższe. Spojrzenie nabiera nowego wymiaru, oko otwiera się, dzięki czemu wygląda na większe. W dobie sztucznych, przedłużanych rzęs, kępek czy laminacji wydawać by się mogło, że </span><b style="font-family: "courier new", courier, monospace;">zalotka</b><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"> to już odschoolowy gadżet. Wiele razy słyszałam, że niszczy rzęsy, wyrywa, łamie, osłabia. Nie jest to prawdą pod warunkiem, że używamy zalotki w sposób poprawny. Nie należy szarpać włosków i zawsze używać zalotki z gumką, która chroni nasze rzęsy. Poznajcie </span><b style="font-family: "courier new", courier, monospace;">moje sprawdzone sposoby na podkręcanie rzęs zalotką</b><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi59b2aXjB4Dt-XzVKJq49cQpB0UO385G6DGXxJk_bysfNtQz8_UzQYz2jVJEGQTLXY-Y2ZxCfQkD7if2_3PdFokWDZbfiQXHBFeivGLMcArR3jaE_tWSDBOsquziyU5GMTVhFuUKbSzPoF/s1600/IMG_9332.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img alt="zalotka do rzes rossmann blog jak uzywac zalotki do rzes" border="0" data-original-height="686" data-original-width="1000" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi59b2aXjB4Dt-XzVKJq49cQpB0UO385G6DGXxJk_bysfNtQz8_UzQYz2jVJEGQTLXY-Y2ZxCfQkD7if2_3PdFokWDZbfiQXHBFeivGLMcArR3jaE_tWSDBOsquziyU5GMTVhFuUKbSzPoF/s640/IMG_9332.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<a name='more'></a><span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Nim przejdę do konkretów, chcę zwrócić uwagę na sprawy niezmiernie istotne, czyli higienę podczas korzystania z zalotki. Zanim jej użyjemy, należy użyć preparatu dezynfekującego na bazie alkoholu lub po prostu spirytusu kosmetycznego. Ważne jest by oprócz metalowych części, przetrzeć też gąbeczkę. Jeśli mowa o gąbeczce, należy zwracać uwagę w jakim jest stanie i wymieniać w razie potrzeby (w zależności od częstotliwości użytkowania). </span></div>
<div>
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div>
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: x-large;">Jak używać zalotki do rzęs - moje sprawdzone sposoby</span></div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b><br /></b></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Szybkie podkręcanie</b>: Wkładamy rzęsy między uchwyty zalotki i dociskamy na ok. 10 sekund. Dodatkowo wykonujemy pulsacyjne ruchy, delikatnie puszczając włoski i dociskając. Czynność należy powtórzyć dwukrotnie, by otrzymać pożądany efekt. Ta metoda sprawdzi się na co dzień i u osób, które mają podatne na podkręcanie włoski. </span></span><br />
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Podgrzewanie zalotki</b>: Jeśli rzęsy są wyjątkowo oporne na podkręcanie, szybko wracają do naturalnego kształtu lub jeśli chcemy mieć pewność, że skręt utrzyma się przez wiele godzin, należy podgrzać zalotkę suszarką. Ciepło mocniej utrwala włoski. Podgrzana zalotka działa niczym lokówka do włosów. Trzeba zachować ostrożność, by się nie poparzyć. </span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><b>Dwukrotne podkręcanie</b>: Zaciskamy wachlarz rzęs pomiędzy uchwytami zalotki, zaciskamy i wykonujemy kilka pulsacyjnych ruchów. Puszczamy rzęsy. Chwytamy je ponownie w zalotkę, zaciskamy i nie puszczając jej unosimy końcówkę do góry, prostopadle do naszej twarzy. To dla mnie najmniej przyjemny sposób podkręcania rzęs, szczególnie utrudniony przy głęboko osadzonych oczach, ale skuteczny.</span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
</span><br />
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx0FleuUGd-JO5Jww-7vTJTwGKdg8HDRDwx9VVWOrFzGWEoVSe42W_m_NvRqEeqPMOY2A3lkvv6OlE2EQXuz0bBExTpdSlN7nB6MMu63iAsngE8VfbjZ3tEEPweWz1czCf3WEFtdf8W-lQ/s1600/IMG_93344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><img alt="jak używać zalotki do rzęs sprawdzone niezawodne sposoby " border="0" data-original-height="682" data-original-width="1000" height="436" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx0FleuUGd-JO5Jww-7vTJTwGKdg8HDRDwx9VVWOrFzGWEoVSe42W_m_NvRqEeqPMOY2A3lkvv6OlE2EQXuz0bBExTpdSlN7nB6MMu63iAsngE8VfbjZ3tEEPweWz1czCf3WEFtdf8W-lQ/s640/IMG_93344.jpg" title="" width="640" /></span></a></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; font-size: 1.111em; letter-spacing: 0.3px; margin-bottom: 40px;">
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Aby rzęsy były pięknie i trwale podkręcone, musimy wytuszować je dobrą maskarą, najlepiej trwałą i wodoodporną. Mój ulubiony tusz do rzęs na co dzień i do zadań specjalnych to L'Oreal Volume Million Lashes (w zielonym opakowaniu). Bardzo trwały. Do usunięcia jedynie preparatami do demakijażu kosmetyków wodoodpornych. </span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Macie w swojej kosmetyczce zalotkę, zdarza Wam się jej używać czy może wolicie sztuczne rzęsy i kępki? </span></span></div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div>
<span style="color: #666666; font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span></div>
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
Marzena Makeup&Beauty http://www.blogger.com/profile/03325178212495055887noreply@blogger.com1