Dziewczyny lubią brąz, czyli paletka cieni od Ingrid.

Odcienie brązu w makijażu wyglądają bardzo naturalnie, dlatego wiele z nas po nie sięga. Świetnie sprawdzają się w makijażu codziennym ale też w okolicznościowym. 

Chcę Wam pokazać paletkę, która zawiera taką kolorystykę. 

Ingrid Lexury Eye Shadow 

nr 44

Informacje ze strony producenta: Ich receptura sprawia, że łatwo i równomiernie rozprowadzają się na powiekach. Cienie składają się z trzech odpowiednio dobranych kolorów, co ułatwia wykonanie makijażu, który znakomicie wyeksponuje kolor oraz kształt oczu.

 

  

Moja opinia: Cienie znajdują się w niewielkim plastikowym opakowaniu, wygodnym w użytkowaniu. Paletka, którą posiadam, utrzymana jest w odcieniach brązu. Cienie są miękkie, przez co łatwo aplikują się na powieki. Do tego celu polecam używać pędzli, jeśli ich nie posiadacie, może być pacynka. Pigmentacja produktu zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Na zdjęciach powyżej widzicie kosmetyk użyty bez bazy. Kolory są połyskujące ale nie posiadają widocznych, grubych drobinek. Można nimi wykonać delikatny, jak i mocniejszy makijaż, stopniując ich intensywność. Podczas nakładania nie osypują się. Są trwałe i utrzymują się na powiece przez cały dzień. Dla posiadaczek tłustej cery, polecam użycie bazy pod cienie. Na mojej skórze kolorki utrzymują się bez problemu, nie zbierają się w załamaniach powiek, nie blakną. Odcienie przypadły mi do gustu i chętnie po nie sięgam. 

Lubicie brązy? 
W jakich odcieniach na powiekach czujecie się najlepiej?