Każda z nas marzy zapewne o pięknej, lśniącej i zdrowej czuprynie :) Często jednak włosy żyją swoim życiem i nie mają ochoty układać się tak, jak tego chcemy. Końcówki są zniszczone, rozdwojone a my chcąc je ratować, sięgamy po coraz to nowe produkty.
Moje włosy nie wymagają wielu poświęceń i szczególnej pielęgnacji, jednak w ostatnim czasie postanowiłam zadbać o nie lepiej. Produkty, o których będzie dzisiaj mowa dokładnie testowałam przez ok. 3 miesiące, by sprawdzić jak zadziałają na moje włosy. O efektach przeczytacie poniżej :)
Argan Oil Serum - olejek Arganowy jest produktem regeneracyjnym, nawilżającym, chroniącym włosy przed czynnikami zewnętrznymi. Nadaje połysk, likwiduje matowość. Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Wzbogacony o olejek jojoba i słonecznikowy.
Moja opinia: Bardzo popularny w ostatnim czasie i nie bez powodu. Stosuje się go na wilgotne lub suche włosy, szczególnie na końcówki. Nie należy go spłukiwać. Producent podaje, iż można dodać jego niewielką ilość do farby podczas koloryzacji, by chronić włosy oraz zwiększyć ich połysk.
Ten kosmetyk dostępny jest w dwóch pojemnościach - 20 oraz 50 ml. Ja używałam tej mniejszej buteleczki z twardego plastiku z odkręcaną nakrętką. Produkt o większej pojemności posiada już dozownik, więc jest bardziej praktyczny. Ja jednak przyzwyczaiłam się do odkręcanej, maleńkiej buteleczki.
Konsystencja kosmetyku jest tłusta, oleista a zapach dosyć charakterystyczny lecz nieuciążliwy. Po nałożeniu na włosy po jakimś czasie ulatnia się. Olejku arganowego używałam tylko na końcówki włosów. Od razu spodobał mi się efekt wygładzenia, jaki uzyskałam. Nakładanie tego kosmetyku stało się dla mnie przyjemnym nawykiem.
Produkt odżywił moje włosy, nadał im miękkości, połysku, wygładził i nawilżył. W dodatku jest niesamowicie wydajny i wystarcza na wiele aplikacji, mimo pozornie niewielkiej pojemności. Moje włosy bardzo go polubiły.
pojemność 20 ml
cena 5,99
moja ocena 5 /5
Biosilk Volumizing Therapy - Styling Foam
Pianka zwiększająca objętość do układania włosów. Długotrwały efekt utrwalający stylizacje, nie obciążający i nadający połysk włosom uzyskano dzięki proteinom jedwabiu, ryżu i Hair VolumeComplex. Filtry UV chronią włosy przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Pianka nie zawiera glutenu, siarczanów i parabenów.
Moja opinia: Kosmetyk znajduje się w dużym opakowaniu. Plus za dozownik, z którego wydobywa się tyle produktu, ile chcemy i nic poza to. Jego zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, zupełnie nieuciążliwy jak to czasem bywa w przypadku niektórych produktów.
Aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna, a efekt godny uwagi. Moje włosy ciężko ułożyć, gdyż są sztywne, grube i niesforne ;) Ta pianka pozwala mi na ujarzmienie ich. Poza tym dodaje objętości, unosząc je u nasady. Przy moich ciężkich włosach to ogromne wyzwanie. Dobrze radzi sobie z utrwaleniem fryzury i nie obciąża włosów. Nie pozostawia również po sobie "śladu" w postaci zlepionych czy szorstkich w dotyku włosów po ich umyciu.
Jej wydajność jest zadowalająca. Spokojnie wystarczy na bardzo wiele fryzur :)
waga 360 g
cena 45,50
moja ocena 5/5
CHI Keratin Leave - In Conditioner
odżywka w mgiełce
Odżywka
CHI Keratin uzupełnia i chroni naturalne białko keratyny włosów,
poprawia ich sprężystość i zapobiega łamliwości w przyszłości, a
jednocześnie intensywnie je nawilża, co przywraca im miękkość i blask. CHI
Keratin Leave-In Conditioner to wyjątkowa kuracja bez spłukiwania dla
zniszczonych włosów. Nasącza uszkodzone włosy potężną dawką naturalnej
keratyny, aby odbudować zewnętrzną strukturę włosa. Łączy w sobie moc
naturalnej odbudowy z niezbędnym odżywieniem olejkami jojoba i
arganowym. Wyraźnie poprawia elastyczność włosów. Zapobiega łamliwości
włosów oraz intensywnie nawilża dzięki czemu włosy stają się delikatne i
lśniące.
Moja opinia: Miękka, plastikowa butelka z dozownikiem jest praktyczna w użyciu. Jej zawartość nie rozpyla się niestety mgiełką tylko jednostajnym strumieniem, co lekko utrudnia aplikację. Możliwe, że to mi trafiło mi się opakowanie z lekko uszkodzoną pompką. Jej zapach jest przyjemny a konsystencja dosyć gęsta.
Odżywka nie obciąża włosów. W widoczny sposób je odżywia, nawilża i wzmacnia. Sprawia, że stają się one miękkie i błyszczące. Po jej użyciu, włosy łatwiej się rozczesują. Kosmetyk nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów.
Muszę przyznać, że odżywka jest niesamowicie wydajna. Mimo częstego stosowania, ubytek w opakowaniu jest niewielki.
pojemność 177 ml
cena 34,99
moja ocena 5- /5 (minus za mało precyzyjną pompkę)
Wszystkie 3 produkty, o których wspomniałam, zrobiły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Takich efektów się nie spodziewałam i jestem bardzo mile zaskoczona.
Kosmetyki te możecie zakupić na stronie Ambasada Piękna.
Jeśli jesteście zainteresowane, mam dla Was kod rabatowy.
Po wpisaniu M8415 dostaniecie 15 % zniżki na cały asortyment sklepu!
Znacie któryś z tych kosmetyków?
Ten olejek arganowy co jakiś czas jest w promocji w Ross i za każdym razem zastanawiałam się czy warto go kupować- teraz już wiem, że następnym razem wróci ze mną do domu :D
OdpowiedzUsuńteż miałam ten olejek i u mnie też się spisał:)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów , ale po Twojej recenzji nabrałam ochotę na tą odżywkę w mgiełce :)
OdpowiedzUsuńTen malutki, arganowy olejek ma, ale jeszcze po niego nie sięgnęłam :) Dzisiaj chyba będzie miał swój pierwszy raz na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńz CHI miałam jedwab do włosów, a z Biosilka mam kilka produktów, jeszcze nie użytych, ale tego nie mam :)
OdpowiedzUsuńNic z tego u mnie jeszcze nie zawitało, chodź olejek araganowy używałam z innej firmy i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńz CHI mam jedwab do włosów, z którego jestem bardzo zadowolona :) O innych produktach nie słyszałam, dopiero teraz czytam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńa Biosilk jakoś tka, odrzuca mnie w sumie sama nie wiem czemu ;)
nie znam żadnego z tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńArgan Oil to jest kosmetyk idealny jak dla mnie *_* a odżywka keratynowa z CHI dopiero po jakimś czasie przypadła mi do gustu.. planuję recenzję niedługo :)
OdpowiedzUsuńCzekam juz na mój Bioelixire i Twoja pozytywna recenzja tylko potęguje moje zniecierpliwienie:P
OdpowiedzUsuńPianka zwiększająca objętość najbardziej by mi się przydała z tych trzech, aczkolwiek każdy z nich wydaje mi się ciekawy, skoro tak dobrze działają :))
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie ten Argan Oil, gdy go tylko spotkam na promocji, to na pewno wezmę, choć bez promocji cena też jest niska ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejek Bioelixire. Jego zapach kojarzy mi się z pewnymi perfumami :)
OdpowiedzUsuńnapewno wyprobuje:)zachecam do zajrzenia do mnie:)
OdpowiedzUsuńnapewno wyprobuje:)zachecam do zajrzenia do mnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejek arganowy, polecam wszystkim
OdpowiedzUsuńnie znam w ogole tych produktow.
OdpowiedzUsuńJa też :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze znalazlas swoje idealy do pielegnacji.
OdpowiedzUsuńja uzywam zwyklych drogeryjnych kosmetykow,wiekszosc z joanny i tez daja radę :)
Wszystkie kosmetyki bardzo mnie zainteresowały :) A Bioelixire najbardziej :)
OdpowiedzUsuń