Moja pokaźna kolekcja kredek wzbogaciła się jakiś czas temu o nową czarnulkę. O tym, czy się polubiłyśmy, dowiecie się z dalszej części posta.
Ruby Rose - Perfection Eye Liner
nr 01 rich black
Kredkę charakteryzuje nietypowa długość - ma kilka centymetrów więcej, niż standardowe konturówki. Czy to jest plus? Zależy jak na to patrzeć, ponieważ początkowo, malując kreski na powiekach, kosmetyk wydaje się nieporęczny. Do długości jednak można się przyzwyczaić. Rysik konturówki określiłabym jako średnio miękki. Nie sunie idealnie po powiece, trzeba go lekko przycisnąć, by zostawił mocniejszy ślad. Nie sprawia to jednak wielkiej trudności.
Kolor kredki jest delikatnie czarny, na pewno nie można zaliczyć go do intensywnych.
Za to trwałość jest całkiem dobra. Kolor nie zmywa się pod wpływem wody czy pocierania.
Jak zauważyliście, kosmetyk wyposażony jest w temperówkę, za co dostaje ode mnie kolejny plus. Na szczęście rysik nie łamie się i nie wymaga ciągłego strugania. Kredka nie podrażnia oczu, ani skóry powiek.
Jak na tak tani produkt, kredka jest naprawdę dobra. Nie odbija się na powiece, jest wytrzymała. Szkoda, że nie jest intensywnie czarna, jednak można używać jej do delikatniejszego makijażu, kiedy nie zależy nam na mocnym podkreśleniu oka.
Kredkę Ruby Rose możecie kupić tutaj.
Cena 3,50
Przy okazji tematu kredkowego, polecam również temperówkę Ruby Rose, która świetnie radzi sobie ze struganiem nawet bardzo miękkich kredek.
Plastikowa temperówka przeznaczona jest do ostrzenia cienkich kredek. Dzięki wyjątkowemu ostrzu nie kruszy i nie łamie kredek. Została wyposażona w plastikowy szpic, służący do czyszczenia trudno dostępnych miejsc.
Dostępność - tutaj.
Cena - 3zł
Testowałam dzięki
Fakt ten nie wpłynął na moją opinię.
Co sądzicie o kosmetykach Ruby Rose?
Znam wiele tanich, dobrych kosmetyków. Cena nie zawsze równa się jakość.
OdpowiedzUsuńja tam lubię produkty ruby rose;)
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę z Ruby Rose i jest całkiem całkiem. Kiedyś mialam tez kredke do brwi ale byla tak twarda, ze nie dalo sie jej uzywac.
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się taka temperówka do żelowych kredek :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna ta kredka, jednak ja lubię intensywne kolory ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
miałam różne kredki i cena nigdy roli nie grała - z racji, że ja maluję tę kreskę kredką na linii wodnej, to u mnie sprawdza się tylko wtedy, kiedy jest miękka.
OdpowiedzUsuńtakże - u mnie ta miękkość jest ważna, na cenę nie patrzę wcale ;P
Fajna kredka i tania:)Temperówka by mi się przydała :D:D
OdpowiedzUsuńCiekawa ta kredka i tania :)
OdpowiedzUsuńMam kilka czarnych kredek, ale rzadko używam, wolę eyeliner
OdpowiedzUsuńJa namiętnie używam czarnej kredki z Madam lambre, ostatnio kupiłam granatową kredkę z Avonu i jest okropna -odbija się niemiłosiernie ;/
OdpowiedzUsuń