Dostałam ją na spotkaniu blogerek w Chełmie. Dużo wcześniej miałam już do czynienia z kosmetykami Glazel. Ich jakość była bardzo zadowalająca. A jakie mam wrażenia odnośnie 4-kolorowej paletki Eye Shadows Lux?
Glazel - Eye Shadows Lux
Moja paletka jest testerem, dlatego w wielkim skrócie opiszę Wam opakowanie. Jest ono lekkie, wykonane ze średniej jakości plastiku, ale nie czepiam się, bo to tylko tester.
Jako, że używałam różnorodnych kosmetyków firmy, mnóstwa kolorów cieni (i nie tylko), mam porównanie. Paletka wydawała się z pozoru całkiem fajna, z żywymi barwami. Tymczasem cienie są tępe, trudno je nabrać na pędzel, nawet na palca! Większych problemów nie ma z beżem i brązem, natomiast dwa pozostałe kolory to jakieś nieporozumienie. Są bardzo twarde! Pokruszyłam je więc, jednak niestety okazały się mało intensywne i naprawdę jest problem z równym pokryciem skóry - zostawiają prześwity, nierówno się rozprowadzają. Duet beż i brąz są całkiem przyzwoite, zdecydowanie bardziej miękkie i z nimi da się malować. Podczas aplikacji nie ma problemu z osypywaniem się kolorów.
A teraz makijaż nad którym się namęczyłam ze względu na opór cieni. Myślę, że nie wyszło najgorzej, jednak kolory musiałam wielokrotnie poprawiać, nakładać kilka warstw, ponieważ przy rozcieraniu znikały. Cienie nałożyłam na bazę. Pracuje się z nimi bardzo ciężko, chyba że to mnie dostał się jakiś niewdzięczny egzemplarz ;)
Robiąc demakijaż po ok. 8 godzinach, nie miałam już na powiece absolutnie żadnego śladu po odcieniu fioletowym. Reszta trzymała się całkiem ok.
Przykładowy makijaż paletką Glazel krok po kroku:
Paletka Lux zawiodła mnie i skutecznie zniechęciłabym się do firmy, gdyby to był mój pierwszy produkt od nich.
Znacie kosmetyki marki Glazel?
Jak u Was się spisują?
Gdybym nie wiedziała, jaka to marka, powiedziałabym: "Estee Lauder"!;)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Chciałabym tak umieć się malować jak Ty :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory <3
OdpowiedzUsuńMakijaż śliczny, ale niecierpie takich tępych cieni. Gratuluję, że udało Ci się coś tak cudnego nimi stworzyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle makijaż i tak CI piękny wyszedł :D
OdpowiedzUsuńno faktycznie nie są jakieś takie bardzo wyraziste - chociaż makijaż nimi wygląda ładnie. Ale w palecie kolory prezentują się lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMimo tego że to bubelek to twój makijaż i tak jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńsama mam dwa cienie pojedyncze i jeden w formie sypkiej i jestem z nich zadowolona,ale gdybym miała do czynienia z tą paletą pewnie również bym sie zniechęciła :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :) I fajny makijażyk :)
OdpowiedzUsuńPiękna paletka, śliczny makijaż choć to zupełnie nie moje kolory.
OdpowiedzUsuńPiękne cienie i makijaż, prezentują się świetnie ale chyba dostałabym szału nakładając sto warstw :)
OdpowiedzUsuńMarzenko a ja je bardzo polubiłam. Jednak masz rację - fiolet jest słabiutki... Zieleń u mnie jest dobrze napigmentowana. Często jej używam ;)
OdpowiedzUsuńpięknie to wszystko wygląda! :))) szkoda że jakość Cię nie zachwyciła :(
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki i śliczny makijaż:)
OdpowiedzUsuńTa firma raczej nigdy nie kusiła mnie swoimi kosmetykami...
OdpowiedzUsuńwspaniale dobrane kolory, piękny makijaż jak zawsze MArzenko:)
OdpowiedzUsuńAż muszę zaraz zmacać swoje cienie, by sprawdzić ich jakość ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż przepiękny, ale to oczywista oczywistość w Twoim przypadku ;)