Niedawno pisałam Wam o cieniach mineralnych Annabelle Minerals, które pokochałam (klik), dzisiaj chcę podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat innych kosmetyków mineralnych - podkładu oraz różu. Co pisze o nich producent oraz jak się ma to do rzeczywistości, o tym przeczytacie poniżej :)
Golden Medium i Beige Medium
Informacje ze strony producenta: Kosmetyk może być stosowany na wszystkie partie ciała dla uzyskania matowego wykończenia oraz średniego efektu krycia.
Aby nałożyć podkład mineralny:
Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia podkładu, gdy minerały połączą się z Twoją skórą. Możesz też spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję. W celu idealnego dopasowania koloru podkładu dosyp do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia.
Aby nałożyć podkład mineralny:
- Wysyp odrobinę kosmetyku na wieczko słoiczka,
- Delikatnie zanurz pędzelek,
- Otrzep pędzelek z nadmiaru kosmetyku,
- Nakładaj kosmetyk kolistymi ruchami, kierując pędzel od wewnętrznych partii twarzy ku zewnętrznym, jakby wcierając podkład w skórę,
- Nałóż cienką warstwę. Jeżeli okaże się to konieczne powtórz czynność nakładając kolejne warstwy aż do uzyskania pożądanego efektu.
Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia podkładu, gdy minerały połączą się z Twoją skórą. Możesz też spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję. W celu idealnego dopasowania koloru podkładu dosyp do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia.
Tak prezentuje się produkt pełnowymiarowy oraz tester.
Moja opinia: Nie będąc do końca przekonaną o słuszności dokonanego wyboru, skusiłam się na produkt pełnowymiarowy w odcieniu Golden Medium oraz próbkę Beige Medium. Ten pierwszy jest zbliżony do mojego naturalnego odcienia skóry, ładnie się z nią stapia, wyrównując koloryt. Jako, że skórę na twarzy mam dużo jaśniejszą, niż resztę ciała (tak już mam), trafiłam idealnie dobierając ten odcień kosmetyku.
I w tym miejscu pragnę zaznaczyć, że fajną sprawą jest możliwość zamawiania na stronie producenta próbek. Można dobrać sobie odpowiedni kosmetyk lub zmieszać zakupione kolory, w celu uzyskania idealnego odcienia.
Powracając do głównego bohatera... Produkt pełnowymiarowy otrzymujemy w plastikowym słoiczku z odkręcanym wieczkiem. Wewnątrz znajdują się małe otwory, które początkowo zakrywa przyklejona folia. W celu użycia kosmetyku, wsypuję jego niewielką ilość na pokrywkę i aplikuję pędzlem kabuki, wykonując koliste ruchy, jakby wmasowując produkt w skórę. Idzie to bardzo sprawnie. W trakcie nie powstają smugi. Podkład jest jedwabisty, bezzapachowy, równo rozprowadza się po twarzy.
Producent obiecuje matowe wykończenie z czym nie mogę się do końca zgodzić. Nie jest to typowy mat, a raczej półmat. Ale wolę taki półmat, który utrzymuje się przez wiele godzin na buźce, niż mat, który zaraz znika a twarz zaczyna się błyszczeć.
Ten półmat wygląda ładnie, bardzo naturalnie. Ożywia twarz i dodaje jej zdrowego blasku (nie mylić z błyszczeniem). Krycie jest średnie, dokładnie tak, jak obiecuje producent. Aby uzyskać zadowalający nas efekt, można aplikować dowolną ilość warstw. U mnie wystarczą maksymalnie dwie i makijaż jest gotowy.
Kosmetyk jest delikatny i przyjazny dla cery. Nie zapchał mi porów skóry, nie spowodował podrażnień. Nie podkreśla suchych skórek, nie przesusza cery, ani nie powoduje jej przetłuszczania. Odnoszę wrażenie, że podkład ten pielęgnuje cerę i pozwala jej "oddychać".
Wydajność podkładu jest dobra, choć jest zależna od ilości nakładanych warstw. Uważam, że cena jest również na dobrym poziomie i nie przepłacimy za dobrej jakości kosmetyk.
waga 4 g / 30 zł
waga 10 g /50 zł
odcień Sunrise
Informacje ze strony producenta: Róż mineralny w odcieniu brzoskwiniowym. Dla uzyskania delikatnego i naturalnego efektu po użyciu różu nałóż na twarz jeszcze jedną cienką warstwę podkładu.
Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines.
Moja opinia: Spośród 6 dostępnych kolorów zdecydowałam się na Sunrise - soczystą brzoskwinię. Produkt dostałam w plastikowym, solidnie wykonanym słoiczku, w którym mamy mechanizm zabezpieczający przed wysypaniem się kosmetyku.
Róż jest bezwonny, bardzo delikatny i jedwabisty. Świetnie rozprowadza się po skórze, ładnie rozciera, nie pozostawiając nieestetycznych plam. Wygląda bardzo naturalnie. Nie jest to zdecydowanie krzykliwy kolor. Stanowi idealne dopełnienie każdego makijażu, zarówno dziennego, jak i wieczorowego.
Znakomicie utrzymuje się na policzkach przez cały dzień. Jest przyjazny dla skóry. Ten 4 gramowy słoiczek różu, wystarczy mi a pewno na wiele miesięcy użytkowania.
waga 4 g /cena 30 złRóż jest bezwonny, bardzo delikatny i jedwabisty. Świetnie rozprowadza się po skórze, ładnie rozciera, nie pozostawiając nieestetycznych plam. Wygląda bardzo naturalnie. Nie jest to zdecydowanie krzykliwy kolor. Stanowi idealne dopełnienie każdego makijażu, zarówno dziennego, jak i wieczorowego.
Znakomicie utrzymuje się na policzkach przez cały dzień. Jest przyjazny dla skóry. Ten 4 gramowy słoiczek różu, wystarczy mi a pewno na wiele miesięcy użytkowania.
A na koniec makijaż wykonany kosmetykami Annabelle Minnerals: podkład Golden Medium, róż Sunrise, cień Nougat oraz Chocolate.
Kosmetyki, o których dzisiaj pisałam i wiele innych wspaniałych produktów, znajdziecie na stronie producenta Annabelle Minerals. Gorąco Wam je polecam ze względu na dobrą jakość i naprawdę niskie ceny. Poza tym, jak już wspomniałam, można skusić się na próbki, by idealnie dobrać produkty do potrzeb swojej skóry :)
Marzą mi się wszystkie kolory cieni Annabelle Minerals :)
Znacie kosmetyki tej firmy? Które z nich najbardziej lubicie?
Uwielbiam podkład AM, to mój nr 1 wśród podkładów mineralnych :) Róży mam kilka właśnie w postaci próbek, moim ulubionym jest chyba Romantic :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka używa AM i bardzo sobie chwali...Z pewności mnie namówi;).
OdpowiedzUsuńna pewno poznam kiedyś produkty annabelle, ostatnio interesuję się minerałami z uwago na jasne kolory. Piękny makijaż
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam sypkiego, mineralnego podkładu, ale kiedyś na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale chyba jednak wolę Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy i ogólnie nie miałam jeszcze odczynienia z mineralnym sypkim podkładem i różem ale chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńprześliczny makijaż :)
makijaż idealny :)
OdpowiedzUsuńPodkład mineralny chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt nie samowity. Cudo!
OdpowiedzUsuńMam podkład Golden Light AM i go kooocham ;)
OdpowiedzUsuńAle teraz muszę zainwestować w jaśniejszy odcień, bo trochę zbladłam :P
Ale oczywiście będzie to podkład mineralny, bo do płynnych już nie wrócę ;)