czwartek, 13 listopada 2014

Astor Perfect Stay 24h + Perfect Skin Primer, czy to może się udać?

 
Tym razem opowiem Wam cudeńku, które pod każdym względem pobiło posiadane przeze mnie podkłady oraz te, których kiedykolwiek używałam. Nie spodziewałam się, że znajdę coś lepszego niż fluidy od Pharmaceris, a tu niespodzianka... Na tę chwilę jest to mój podkład nr 1.


Astor Perfect Stay 24h + Perfect Skin Primer

Dzięki połączeniu bazy i podkładu, nowy Perfect S. tay 24h gwarantuje 24-godzinną trwałość makijażu. Baza głęboko nawilża i odżywia skórę sprawiając, że jest delikatna, gładka i aksamitna w dotyku. Podkład natomiast doskonale ukrywa wszelkie niedoskonałości cery, nie ścierając się i nie znika z twarzy w ciągu dnia.




Po lewej skóra przed nałożeniem podkładu, po prawej po jednej aplikacji (bez przeróbki).


Kosmetyk posiada praktyczne opakowanie z pompką, wykonane z solidnego szkła (miałam okazję sprawdzić jego wytrzymałość, kiedy to z 1,5 m spadł mi na podłogę). Pompka działa na razie bez zarzutów, nie zacina się. Umożliwia dozowanie takiej ilości produktu, jaką chcę w danej chwili otrzymać. 

Szata graficzna - prosta, przejrzysta. Na korku znajdują się podstawowe informacje po polsku oraz zakodowana data ważności. 

Mój kolor to 102 golden beige, który świetnie stapia się z moim naturalnym kolorem cery. W tym podkładzie zaskoczyło mnie świetne krycie, które nie powoduje na twarzy powstawania efektu maski. Intensywność krycia można stopniować, co jest kolejną zaletą. Kosmetyk szybko "zastyga" na twarzy i nie wyczuwam go, czyli jest dosyć lekki, choć ma bogatą konsystencję. Przy jego pomocy można zakryć bardzo wiele. 


Nie podkreśla suchych skórek, a często zdarza mi się je mieć, jako posiadaczce cery mieszanej ze skłonnością do przesuszania, w szczególności na nosie i w jego okolicach. Nawilża, jednak nie powoduje przetłuszczania skóry. Zaskoczona jestem również trwałością podkładu. Po całym dniu mam go jeszcze na twarzy. W związku z tym, że mam katar o każdej porze roku, często sięgam po chusteczki i mimowolnie "zbieram" nimi kosmetyki z twarzy. W przypadku Perfect Stay jest to tak znikoma ilość, że jestem w szoku. 
Nie zatyka porów skóry, nie powoduje jej przesuszania. Wydajny.

Podsumowując:
  • mocny efekt krycia niedokonałości
  • stopniowanie krycia
  • dopasowuje się do koloru cery
  • nie tworzy efektu maski
  • ujednolica skórę
  • nie czuć go na twarzy
  • nie podkreśla suchych skórek
  • nie powoduje przetłuszczania cery
  • bardzo trwały
  • nie zatyka porów
  • nie powoduje przesuszania cery, a nawilża ją delikatnie
  • wydajny.

Same zalety:) Już dawno nie trafiłam na tak dobry kosmetyk. Jeśli oczekujecie od podkładu naprawdę dobrego krycia, polecam Astor Perfect Stay. 
A można go kupić teraz na promocji w Rossmannie i niedługo też dostaniecie go w Naturze w dobrej cenie, przy okazji akcji -40% (o ile dobrze pamiętam od 20-ego listopada). Ja na pewno kupię kolejne opakowania na zapas :)


pojemność 30 ml
cena regularna ok. 50 zł


Miałyście okazję poznać ten kosmetyk?
Jakie są Wasze ulubione podkłady? 



16 komentarzy:

  1. Przymierzam się do jego zakupu jak i korektora z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo fajny efekt można nim uzyskać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam próbaska z tego samego koloru i efekt bardzo mi sie podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam 3 podkłady teraz na testowanie z różnych firmy :-) nad tym też się zastanawiałam, może by tak wrócić do Rossmanna dziś? :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo kusisz sama szukam czegoś co będzie fajnie kryło a przy okazji nie zrobi mi maski. Muszę się rozejrzeć za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zastanowię się nad jego zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam nigdy podkładu Astor, od pewnego czasu przerzuciłam się na podkład mineralny annabelle minerals i do żadnego innego już nie wrócę!
    pozdrawiam:)
    www.haydenka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fajnie :) Z Astor lubię Skin Match :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się jego krycie. przy kolejnym zakupie podkładu na pewno zwrócę uwagę na Astora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam go, ale jeszcze nie używałam, bo mam tyle podkładów, że nie chcę otwierać nowych :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha! Wlasnie wrocilam z nim do domu po zakupach w rossmanie:)) Ciekawe jak sie sprawdzi. Astor kojarzyl mi sie z pomaranczowymi podkladami ale ten wyglada obiecujaco:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam wcale tego podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podkład jest okropny, totalnie się u mnie nie sprawdził.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń