Pędzle do makijażu z Aliexpress - warto?

Pędzli nigdy za wiele, więc jakiś czas temu postanowiłam złożyć zamówienie na Aliexpress. Wiedziałam, że wiąże się to ze sporym ryzykiem, gdyż nigdy nie wiadomo jakiej jakości towar otrzymamy. Tym bardziej, że ceny są wyjątkowo atrakcyjne. Ciekawość zwyciężyła ;) Wybór padł na zestaw składający się z 10 sztuk. Czy warto było go kupić? 

Na przesyłkę nie czekałam zbyt długo, przyszła po 2 tygodniach od zamówienia (aukcja tutaj). Była dobrze zabezpieczona. Skusiłam się na zestaw czarno - srebrny. Włosie pędzli wykonane jest z tworzywa sztucznego (nylonu), ich trzonki z drewna. Na pierwszy rzut oka wyglądały całkiem przyzwoicie, choć niektóre z nich miały wystające, zbyt długie, pojedyncze włoski. Obcięłam je i zyskały idealny kształt. Od razu zwróciłam uwagę na kolor włosia - od początku wpadał w delikatny fiolet. Przed pierwszym użyciem przygotowałam pędzle - wyprałam, zdezynfekowałam. Co działo się po kąpieli? Otóż... jak zawsze rozłożyłam je na ręcznikach papierowych, które zostały zafarbowane! Była kolejna kąpiel i kolejna... W końcu kolor przestał "schodzić" i nadawały się do pierwszych testów. Najpierw pokażę Wam jednak, jakie pędzle wchodzą w skład zestawu.

Pędzle do oczu

Pędzle do twarzy

Nie spodobało mi się, że pędzle farbują. Dałam im szansę, lecz to nie koniec "niespodzianek". U jednego odpadł trzonek. Ok, można skleić. Podczas kolejnego prania (delikatnego), w dwóch kolejnych egzemplarzach ze srebrnych skuwek wypadło włosie! Nie, nie pojedyncze włoski, a całe włosie pędzli. To też można przykleić, jednak sporo te fakty mówią już o jakości pędzli. Przyklejone włosie nie wygląda już tak samo, nie jest równe. Nie dało się całości "wcisnąć" w skuwkę. Nigdy nie miałam takiej sytuacji przy długotrwałym użytkowaniu pędzli Zoeva, Maestro, Real Techniques, Hakuro, czy nawet niedrogich Beauty Crew. 

No dobrze, ale może pędzle fajnie sprawdzają się przy wykonywaniu makijażu? Otóż nie do końca. Nie mogą absolutnie równać się z akcesoriami marek, które przykładowo wymieniałam w dzisiejszym wpisie. Wszystkie mają miękkie włosie, niektóre mocniej zbite, inne mniej. Najbardziej ze wszystkich przypadł mi do gustu pędzel do twarzy stożkowy, którym wygodnie aplikuje się rozświetlacz. Spośród pędzli do oczu nie mam swojego faworyta. Na pewno nie nadają się do nakładania cieni. Ewentualnie do ich rozcierania.

Czy skuszę się na inne pędzle z Aliexpress? Niewykluczone. Uważam, że mogę znaleźć tam też ciekawe produkty. Na razie czekam na kolejną paczkę, którą użytkownik wysłał ponownie, bo wcześniejsza zaginęła. Mam nadzieję, że dojdzie bez problemów. Tym razem będzie sporo nowości do paznokci ♥ 

Robicie zakupy na Aliexpress?

Co ciekawego udało Wam się tam kupić? ;)