Czytałam o nich różne opinie, jednak zaciekawiły mnie na tyle, że sama postanowiłam je wypróbować. Kupiłam wszystkie dostępne modele, czyli 18 sztuk. Ich cena dodatkowo mnie zachęciła - cały zestaw kosztuje 169,99 zł i dostajemy go w komplecie z kosmetyczką. Jak sprawują się te tanie pędzle do makijażu po kilku miesiącach użytkowania?
Loveto.pl - pędzle do makijażu
Jako wielbicielka makijażu i narzędzi do jego wykonywania, nie mogłam nie skusić się na tak przyjemnie wyglądające pędzle. Długo się nie zastanawiałam, bo cena jak najbardziej przemawiała na tak, więc szybko wylądowały w moim koszyku. Po co się rozdrabiać? Wzięłam od razu dostępny zestaw i dokupiłam pojedyncze pędzle, których w nim wtedy brakowało.
Przegląd pędzli Loveto.pl
Trzonki pędzli pokryte zostały warstwą czarnego lakieru. Znajduje się na nich dobrze widoczna nazwa firmy oraz numer pędzla. Wygodnie leżą w dłoni i mają odpowiednią długość. Skuwki trzymają włosie bez zarzutu, nie zsuwają się z trzonków.
6 sztuk wykonanych zostało z włosia syntetycznego (modele nr T10, T20, P31, B50, E60, E61), pozostałe 12 z naturalnego (modele nr T30, T40, T50, T60, T70, P30, P32, P40, P41, P42, P43, P44). Włosie jest miękkie, zarówno to syntetyczne, jak i naturalne. Nie drapie (choć czytałam, że niektórzy na to narzekali, zupełnie nie mam pojęcia dlaczego?). Kilka pojedynczych włosków czasem wypada z pędzli podczas mycia, jednak z Hakuro, czy Zoevy też potrafią wypadać. Włoski może nie są ułożone tak precyzyjnie jak w wymienionej wyżej Zoevie, ale nie jest najgorzej. Ich jakość też się różni, ale nie ma tragedii.
Dla mnie są przyjemne w użytkowaniu. Ich włosie ułożone jest w odpowiednie kształty, dzięki temu makijaż łatwo się wykonuje. Mają właściwą miękkość, nie drapią, ładnie nanoszą kosmetyk na skórę. Każdy z tych pędzli spełnia swoje zadanie i nie sprawia żadnych problemów. Polubiłam zarówno pędzle do twarzy, jak i oczu.
Używane przeze mnie pędzle, najpierw są dezynfekowane, następnie przechodzą kąpiel w odpowiednich szamponach. Podczas mycia, włosie dobrze się zachowuje, nie wypada (może czasem jakiś pojedynczy włosek z pędzla do pudru lub do różu). Po suszeniu w pozycji leżącej, włosie nie odkształca się. Jeśli chodzi o włosie jasne, niestety czasem potrafi się odbarwić od intensywnego koloru cienia, podobnie jak włosie w pędzlach Zoeva. Nie jest to mocno widoczne, zostaje delikatne zabarwienie, z którym nic nie da się zrobić.
Po kilku miesiącach intensywnego używania pędzli Loveto.pl stwierdzam, że sprawują się dobrze. Nic złego się z nimi nie dzieje. Wypadło im kilka włosków, ale nie wyłysiały (maksymalnie ok. 10 z pędzla od pudru i to właśnie on jest najbardziej pokrzywdzony, choć wcale nie widać). Pędzle do cieni w ogóle nie tracą włosia. Najsłabiej wypada pędzel do eyelinera, bo trudno nim cokolwiek zmalować.
Mimo, iż podchodziłam do nich ze sporym dystansem, okazały się całkiem przyjemnymi pędzlami. Nie jest to jakość Zoeva, ale nie każdy może pozwolić sobie na pędzle w tej cenie. Mnie maluje się nimi wygodnie, a makijaże wychodzą identyczne, jak spod pędzli Zoeva (mój makijaż wykonany pędzlami Loveto.pl).
Loveto.pl jest polską marką, która powstała całkiem niedawno, bo w 2015 r. Na razie dostępna jest jedynie na allegro i w sklepie ladymakeup.pl. Podobno jest plan wprowadzenia jej do sklepów stacjonarnych (swoją drogą, ciekawa jestem do których). Ja zaopatrzyłam się w pędzle na ladymakeup. Często dostępne są tam rabaty na tę markę, więc jeśli będziecie chcieli upolować pędzle w niższej cenie, musicie śledzić promocje.
Znacie markę Loveto.pl?
Jaka marka pędzli jest Waszą ulubioną?
wyglądają fajnie, mnie udało się kupić bardzo tanie ale dobrej jakości chińskie pędzle
OdpowiedzUsuńGdzieś już obiła mi się o uszy ta nazwa ;)
OdpowiedzUsuńOh, wyglądają cudnie. Szczególnie te do oczu, chętnie przygarnęłabym wszystkie ;) Mam obsesję na punkcie puchaczy do blendowania, a jak tak patrzę na ten zestaw to całkiem sporą część można by było do tego wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńwidzialam je na kanalach yt:) cena zacheca :)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw pędzli
OdpowiedzUsuńFajne masz te pędzle :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich czytam.
OdpowiedzUsuńwyglądają nieźle :) ja swoje mam po części z Hakuro a po części z Aliexpress :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się całkiem nieźle. Albo zaczekam na promocję, albo kupię sobie pojedyncze sztuki, takie najpotrzebniejsze :) Moja kolekcja pędzli jest jeszcze uboga.
OdpowiedzUsuńJa mam z Zoevy, Urban Decay i niemarkowe z Rossmanna, ale tych nie widziałam jeszcze ;D
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te pędzle :)
OdpowiedzUsuńJa mam Hakuro, które lubię.
OdpowiedzUsuńTe nie przypadły mi do gustu i bardzo często zbieram pojedyncze włoski z oka.
Kpiłam sobie kilka sztuk, właśnie z ladymakeup i jestem zadowolona. Makijaże wykonuję profesjonalnie, wiec mam dużo pędzli innych marek i te tez nieźle przy nich wypadaja. Może włosie nie wypada we wszystkich modelach?
OdpowiedzUsuń