To ciasto uwielbia cała moja rodzina. Dzięki idealnemu połączeniu słonych krakersów i słodkiej masy, jest orzeźwiające i znika z brytfanki w mgnieniu oka. Nie da się nim przesłodzić, za to po zjedzeniu jednego kawałka, ma się ochotę na kolejną porcję!
...........................................................................................................................................................................................
Migdałowiec
Migdałowiec
...........................................................................................................................................................................................
Składniki:
• 2 opakowania dużych krakersów
• 10 dag płatków migdałowych
• 1 galaretka cytrynowa (rozpuszczona w 200 ml wrzącej wody)
• 1/2 szklanki cukru pudru
• 25 dag margaryny
• 500 ml śmietanki kremówki
• 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
Masa budyniowa:
• 1,5 szklanki mleka
• 3 łyżki mąki pszennej
• 3 łyżki mąki ziemniaczanej
• 20 dag cukru
• 25 dag masła
• 5 żółtek
• cukier waniliowy
Wykonanie masy budyniowej:
1. Mleko zagotowujemy i odlewamy 3/4 szklanki. Studzimy.
2. Żółtka ucieramy z cukrem, cukrem waniliowym, mąką pszenną i mąką ziemniaczaną na gładką masę.
3. Powoli dodajemy przestudzone mleko (odlane 3/4 szklanki), nadal ucierając.
4. Wszystko łączymy z resztą mleka i gotujemy, mieszając do uzyskania gęstego budyniu.
5. Budyń studzimy i ucieramy z masłem.
Wykonanie całości:
1. Na spód blachy wykładamy warstwę krakersów.
2. Wykładamy masę budyniową i przykrywamy ją kolejną warstwą krakersów.
3. Mleko skondensowane miksujemy ze schłodzonym masłem (mleko dodajemy po 1 łyżce). Wykładamy i kładziemy kolejną warstwę krakersów.
4. Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem i dodajemy tężejącą galaretkę. Przekładamy na warstwę krakersów.
5. Wierzch posypujemy uprażonymi na złoty kolor płatkami migdałów.
Ciasto odstawiamy w chłodne miejsce i tam przechowujemy. Migdałowiec najlepiej smakuje na drugi dzień, kiedy wszystkie warstwy idealnie się ze sobą połączą.
Smacznego!
ciacho mniam :)
OdpowiedzUsuńMmmm muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńpoproszę kawałek ^^
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Ja w ogóle niczego nie piekę.
OdpowiedzUsuńOj Marzenka bo się wproszę do Ciebie na kawe ;D jak takie pyszności mi tu pokazujesz :D
OdpowiedzUsuńMusi smakować obłędnie <3 zrobię na urodziny w kwietniu :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuń