wtorek, 2 maja 2017

Manicure hybrydowy: Rosalind nr 50


W miniony weekend bawiłam się na weselu, więc paznokcie były obowiązkowym elementem stylizacji. Czarną i granatową sukienkę, postanowiłam rozweselić nie tylko różową szminką, ale też manicure w podobnym odcieniu. Pamiętacie lakiery hybrydowe Rosalind, o których pisałam pod koniec marca? Główny bohater pochodzi właśnie z tamtej gromadki. Mam już nowe kolory, które niebawem Wam pokażę.





Tym razem obyło się bez szaleństw, zwykły manicure w jednym odcieniu. Nie miałam ochoty na żadne zdobienia. Ten kolor urzekł mnie od razu i tylko czekałam na okazję, by nałożyć go na paznokcie. Płytka została przedłużona na szablonie, dla uzyskania ciekawszego efektu. 

Produkty użyte do manicure:

- Indigo Acid Free Primer
- Indigo Protein Base
- Semilac Hardi
- Rosalind nr 50
- top Semilac 






Macie czasem ochotę na jednokolorowe paznokcie, bez zdobień?
Lubicie takie nosić ;)

9 komentarzy:

  1. Ładny kolor. Czasami nie trzeba żadnych zdobień, żeby uzyskać ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mam za duzo pomyslow na zdobienia to zazwyczaj konczy sie na jednym kolorze :) lakiery Rosalind jak na niska cene to sa naprawde dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne paznokcie, ten błysk jest super, ja zdecydowanie wolę taki manicure, bez zdobień i szaleństw

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam taki odcień różu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. której wersji harda semilaca używasz ?

    OdpowiedzUsuń