niedziela, 27 października 2019

Vitaminum A+E krem pielęgnacyjny do skóry suchej



Jesienią i zimą nasza skóra wymaga szczególnej pielęgnacji, bowiem narażona jest na niekorzystne warunki atmosferyczne. Sezon grzewczy w pełni, więc suche powietrze w domach nie pozostaje jej również obojętne. Osobiście nie przepadam za produktami mającymi tłustą konsystencję i takimi, które pozostawiają lepką warstwę na skórze, szczególnie na dłoniach i nie chcą się wchłaniać. Fajnie sprawdzała mi się maść z witaminą A, ale ta tłusta formuła, jak na maść przystało, nie odpowiada mi zupełnie. Postanowiłam poszukać czegoś lżejszego, ale skutecznego. Znalazłam krem pielęgnacyjny do skóry suchej Vitaminum A+E i szybko się przekonałam, że to był dobry zakup. Lubicie treściwe, tłuste kosmetyki czy stawiacie na lżejszą pielęgnację, ale równie skuteczną?






Vitaminum A+E krem pielęgnacyjny do skóry suchej



Krem Vitaminum A+E odżywia i pielęgnuje skórę suchą, przesuszoną, popękaną i szorstką. Natłuszcza i regeneruje zniszczony naskórek. Receptura preparatu została opracowana we współpracy z lekarzami dermatologami.



Wpływ witaminy A na skórę:

  • poprawia strukturę warstwy rogowej, dzięki czemu zapobiega wysuszeniu skóry (utracie wody)
  • stymuluje produkcję kolagenu, a tym samym wygładza skórę
  • zmniejsza plamy i przebarwienia
  • opóźnia proces starzenia, zapobiega zmarszczkom.



Wpływ witaminy E na skórę:


  • doskonale nawilża skórę i zapobiega jej wysuszeniu
  • chroni przed niszczeniem warstwy lipidowej i kolagenowej
  • poprawia elastyczność, wygładza i nawilża skórę.




Krem Vitaminum A+E umieszczony został w miękkiej tubie o pojemności 100 ml. Jak sama nazwa wskazuje, ma kremową formułę, która znakomicie się wchłania. O to mi chodziło, by produkt nie pozostawiał tłustej, lepiącej warstwy na skórze. Ładnie pachnie, tak delikatnie i nienachalnie. Spełnia obietnice producenta - świetnie nawilża nawet bardzo suchą, szorstką skórę, wygładza. Delikatnie natłuszcza, ale nie pozostawia lepiącego filmu. Można stosować go do całego ciała, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc problemowych: dłoni, łokci, kolan. Jeśli macie na skórze krostki typu "gęsia skórka", znakomicie je nawilży i sprawi, że nie będą takie szorstkie. Kremu używam do smarowania miejsc zmienionych chorobowo, tam gdzie występuje u mnie nadmierne rogowacenie mieszkowe (naprzemiennie z kremem mocznikowym Pilarix).





Witamina A zmniejsza przebarwienia i plamy, ale w moim przypadku to musiałaby być bardzo długa kuracja. O ile zniwelowanie tych zmian jest w ogóle możliwe przy pomocy tego typu produktu. Przy systematycznym stosowaniu, skóra jest zregenerowana i widocznie odżywiona. Producent zaleca stosowanie 2 razy dziennie cienkiej warstwy kremu na oczyszczoną i wysuszoną skórę. Minutka i preparat się wchłania. Krem dostępny jest w aptece i trzeba zapłacić za niego ok. 11-12 zł /100 ml. Jest on wydajny. Jeśli stosujemy go na same dłonie, na pewno wystarczy na bardzo długo. Obecnie kończę pierwsze opakowanie i już planuję zakup kolejnego. To dobry produkt. Jeśli Wasza skóra potrzebuje mocnego nawilżenia, jest szorstka lub pęka, polecam wypróbowanie. 




3 komentarze:

  1. Ja jednak uwielbiam zwykłą maść z wit. A, bo i tak nie używam jej na twarz, więc jej tłustość mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie wypróbuję ten krem na zimę. Moja skóra lubi różne konsystencje, ale zbyt ciężka nie jest wskazana ')

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię tłustych konsystencji, bo długo się wchłaniają... ten natomiast, tak jak piszesz nie ma tego mankamentu 😊

    OdpowiedzUsuń