Pokazywałam go w nowościach grudniowych, a teraz chcę Wam napisać o nim kilka słów.
Strasznie żałuję, że nie zrobiłam sobie większych zapasów, a teraz niestety nie ma już masełka w Biedronce :( Zakochałam się w nim od pierwszego użycia, a nawet wcześniej - od pierwszego powąchania.
Body Butter Vanilla & Argan
Informacje z opakowania: Odżywcze masło do intensywnej pielęgnacji ciała o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i o uwodzicielskim, rozpieszczającym zmysły zapachu wanilii i arganu. Unikalna formuła oparta na wyjątkowych właściwościach masła Shea, które nie tylko regeneruje i koi podrażnienia ale przede wszystkim otula skórę ochronnym płaszczem lipidowym. Dodatek witaminy E chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i opóźnia proces jej starzenia. Bogata receptura łagodzi nieprzyjemne uczucie szorstkości oraz długotrwale odżywia i regeneruje skórę, a wyjątkowy, orientalny zapach pobudza zmysły. Regularne stosowanie produktu zapewni skuteczną pielęgnację, uczucie aksamitnie gładkiej i obłędnie pachnącej skóry.
Szkoda, że nie mogę pokazać Wam jak pachnie to masełko. Dla mnie jest cudowne, lekko słodkie, jak pachnąca masa do ciasta :) Nie jest jednak mdłe. Niewiele zapachów waniliowych mi odpowiada, a ten jest nieziemski! Aromat kosmetyku kilka godzin utrzymuje się na skórze, co stanowi ogromny plus. Ten obłędny zapach obudza moje zmysły.
Szkoda, że nie mogę pokazać Wam jak pachnie to masełko. Dla mnie jest cudowne, lekko słodkie, jak pachnąca masa do ciasta :) Nie jest jednak mdłe. Niewiele zapachów waniliowych mi odpowiada, a ten jest nieziemski! Aromat kosmetyku kilka godzin utrzymuje się na skórze, co stanowi ogromny plus. Ten obłędny zapach obudza moje zmysły.
Masło ma zbitą, dosyć gęstą i treściwą konsystencję. Łatwo i przyjemnie rozprowadza się po skórze, zapewniając jej świetne nawilżenie, odżywienie i wygładzenie. Łagodzi podrażnioną skórę, przyspiesza regenerację naskórka, likwiduje szorstkość. Efekty nie znikają szybko, utrzymują się bowiem przez wiele godzin.
Wydajność produktu jest dobra, ponieważ już jego niewielka ilość wystarcza na duży obszar skóry. Opakowanie ma praktyczne - duży słoiczek, wykonany z dobrej jakości plastiku z odkręcanym wieczkiem.
Lubicie masła do ciała?
Jakie są Wasze ulubione? :)
och nie może być! ja nawet nie zdążyłam go kupić! a tak chciałam obie wersje zapachowe :(
OdpowiedzUsuńWidziałam je w biedrze, ale mam tyle zapasów, że ominełam je.
OdpowiedzUsuńU mnie w biedrze nie było go :( Szkoda :(
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć czy u nas jest.:)
OdpowiedzUsuńPo Twoim tytule posta myślałam że Cię zawiodło. Cieszę się że było inaczej :)
OdpowiedzUsuńPo Twoim tytule posta myślałam że Cię zawiodło. Cieszę się że było inaczej :)
OdpowiedzUsuńA miałam ostatnio coś kupić z tej szafy...uff :D.
OdpowiedzUsuńWidzę, że post przeczytany... jedynie w miejscu, gdzie znajduje się tytuł. Bravo!
UsuńA ja jeszcze niedawno widziałam te masełka w bieronce, dziś będę to zobaczę czy są, skoro takie dobre, to chętnie wypróbuję (o ile jeszcze będzie) ;)
to przykre, że ktoś się produkuje, a przeczytany zostaje tylko tytuł :/
Usuńojjjj to muszę koniecznie u siebie zobaczyc :D
OdpowiedzUsuńa po tytule już myślałam że bubel :D
Dlatego właśnie inwestuje w sprawdzone rzeczy.
OdpowiedzUsuńja nawet nie wiedziałam, ze takie masło w biedronce, było. rzadko ją odwiedzam, podoba mi się konsystencja i zapach, uwielbiam wanilię. zapasów to ja mam sporo
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam tytuł to myślałam, że to niewypał :D
OdpowiedzUsuńOstatnio je widziałam i miałam kupić, ale zrezygnowałam :(
Bardzo lubię masełka ale o tych jeszcze nic nie słyszałam. W mojej biedronce chyba nigdy go nie było, albo przeoczyłam je... A zapach wanilii uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest ich pełno jeszcze :)
OdpowiedzUsuńUfff jak dobrze że się na niego nie skusiłam , a już miałam go kupić jednak coś mnie powstrzymało :-)
OdpowiedzUsuńkolejna co czytała tylko tytuł, wstyd :/
UsuńNawet nie wiedziałam, że takie masełka były dostępne w Biedronkach ;O Widać jak szybko się u mnie rozeszły...
OdpowiedzUsuńWidziałam, ale nie kupiłam, bo miałam zapas, a teraz żałuję ;(
OdpowiedzUsuńnie widzialam go u mnie,ale bardz chcialabym przetestować.moze kiedys powróca na biedronkowe połki
OdpowiedzUsuńOpakowanie i konsystencja wyglądają bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńaż zobaczę czy u mnie jeszcze są, patrzyłam na nie ale oczywiście nie wzięłam bo smarowideł mam trochę, ale takie zapachy to uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w mojej Biedronie, było ich baardzo dużo, nawet trzymałam je w dłoni i zastanawiałam się nad zakupem, ale zrezygnowałam ze względu na zapasy :D Konsystencja wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam, ale na pewno je kupię jak zobaczę:) dzięki za info.
OdpowiedzUsuńU mnie jest ich jeszcze mnóstwo, więc zrobiłam zapasy :)
OdpowiedzUsuńlol a ja go nawet nie widzialam ;<
OdpowiedzUsuńJa kupiłam mydło z tej serii i sól do kąpieli, sól fajna :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie widziałam, szkoda, że nie sprawdza się
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że Ty na serio o tym, że żałujesz i przestraszyłam się, bo właśnie masło (albo peeling) dałam siostrze pod choinkę ;) ale spoko, doczytałam
OdpowiedzUsuńja mam spory zapas smarowideł, więc nawet na nie nie patrzyłam za to z tej szafki kupiłam synowi pianotwory do kąpieli :)
a próbowałaś może maseczek?
O kurczę, a ja nawet nie wiedziałam, że takie pyszności będą w Biedronce
OdpowiedzUsuńPoleciałam dzisiaj do Biedronki i dorwałam ostatnie opakowanie :D
UsuńBardzo lubię masła z Avonu - oliwkowe szczególnie :) Dołączam do Ciebie - widzę że dobijasz do tysiąca obserwatorów, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie i konsystencja Ale ja go nie widziałam w biedronce
OdpowiedzUsuń