Puder sypki czy prasowany? Każda z nas ma swoją ulubioną formułę, po którą sięga najchętniej. Ja lubię i cenię sobie oba warianty. Kosmetyk w kamieniu mam zawsze w torebce, natomiast wersji sypkiej używam przeważnie w domu. Dziś pokażę Wam kosmetyk, który sprawdziłam w ekstremalnych warunkach pogodowych. Czy się sprawdził i zagości na dłużej w mojej kosmetyczce?
Pierre Rene - Loose Powder
puder sypki ryżowy /00 Rice Powder/
puder sypki ryżowy /00 Rice Powder/
....................................................................................................................................................................................................................
Informacje o produkcie: Zapewnia idealny, naturalny efekt utrzymujący się nienagannie do 16 godzin. Redukuje świecenie, matuje cerę oraz wyrównuje jej koloryt. Formuła oparta na minerałach gwarantuje komfort stosowania oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia. Pozostawia na skórze uczucie gładkości i zapewnia satynowe wykończenie makijażu. Nie wysusza skóry.


Bardzo drobno zmielony proszek / pyłek koloru białego. Nie bieli jednak cery, tylko dopasowuje się do jej kolorytu. Idealnie stapia się z podkładem, tworząc spójną całość. Można zapomnieć o nierównomiernym rozprowadzeniu produktu czy smugach.

Puder nabieramy na pędzel i delikatnie rozprowadzamy po całej twarzy. Proste? Niezwykle. Ta czynność nie wymaga wielkiej wprawy. W opakowaniu nie znajdziemy puszka, czy innego aplikatora.



Jest to kosmetyk, który zaliczyć można do produktów profesjonalnych. 8 g kosztuje 19,99 zł w sklepie online, natomiast stacjonarnie, często spotykam się z promocjami na produkty marki, chociażby w Drogeriach Natura.
Loose Powder niewątpliwie zagości nie raz w mojej kosmetyczce. Jest dobry i chyba jak żaden inny puder, nie zapewnił mojej skórze na tak długi czas, matowego efektu. Nie spodziewałam się, że odkryję takie cudo, które przypasuje mojej grymaśnej ostatnio cerze. A tu zaskoczenie. I pomyśleć, że kosmetyk ten był cały czas praktycznie "w zasięgu mojej ręki".
Znacie sypki puder od Pierre Rene?
Preferujecie puder w kompakcie czy w wersji sypkiej? ;)
Nie lubię sypkich pudrów.
OdpowiedzUsuńLubię sypkie pudry. Fajnie mozna nimi zmatowic cere a efekt ten utrzymuje się przez dłuzszy czas.Ten z Piere Rene wyglada ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa mam taki ale prasowany :)
OdpowiedzUsuńlubię subtelny efekt matu. płaski i przesadzony jest nienaturalny
OdpowiedzUsuń