Podkręcone rzęsy wydają się gęstsze i dłuższe. Spojrzenie nabiera nowego wymiaru, oko otwiera się, dzięki czemu wygląda na większe. W dobie sztucznych, przedłużanych rzęs, kępek czy laminacji wydawać by się mogło, że zalotka to już odschoolowy gadżet. Wiele razy słyszałam, że niszczy rzęsy, wyrywa, łamie, osłabia. Nie jest to prawdą pod warunkiem, że używamy zalotki w sposób poprawny. Nie należy szarpać włosków i zawsze używać zalotki z gumką, która chroni nasze rzęsy. Poznajcie moje sprawdzone sposoby na podkręcanie rzęs zalotką.
Nim przejdę do konkretów, chcę zwrócić uwagę na sprawy niezmiernie istotne, czyli higienę podczas korzystania z zalotki. Zanim jej użyjemy, należy użyć preparatu dezynfekującego na bazie alkoholu lub po prostu spirytusu kosmetycznego. Ważne jest by oprócz metalowych części, przetrzeć też gąbeczkę. Jeśli mowa o gąbeczce, należy zwracać uwagę w jakim jest stanie i wymieniać w razie potrzeby (w zależności od częstotliwości użytkowania).
Jak używać zalotki do rzęs - moje sprawdzone sposoby
Szybkie podkręcanie: Wkładamy rzęsy między uchwyty zalotki i dociskamy na ok. 10 sekund. Dodatkowo wykonujemy pulsacyjne ruchy, delikatnie puszczając włoski i dociskając. Czynność należy powtórzyć dwukrotnie, by otrzymać pożądany efekt. Ta metoda sprawdzi się na co dzień i u osób, które mają podatne na podkręcanie włoski.
Podgrzewanie zalotki: Jeśli rzęsy są wyjątkowo oporne na podkręcanie, szybko wracają do naturalnego kształtu lub jeśli chcemy mieć pewność, że skręt utrzyma się przez wiele godzin, należy podgrzać zalotkę suszarką. Ciepło mocniej utrwala włoski. Podgrzana zalotka działa niczym lokówka do włosów. Trzeba zachować ostrożność, by się nie poparzyć.
Dwukrotne podkręcanie: Zaciskamy wachlarz rzęs pomiędzy uchwytami zalotki, zaciskamy i wykonujemy kilka pulsacyjnych ruchów. Puszczamy rzęsy. Chwytamy je ponownie w zalotkę, zaciskamy i nie puszczając jej unosimy końcówkę do góry, prostopadle do naszej twarzy. To dla mnie najmniej przyjemny sposób podkręcania rzęs, szczególnie utrudniony przy głęboko osadzonych oczach, ale skuteczny.
Aby rzęsy były pięknie i trwale podkręcone, musimy wytuszować je dobrą maskarą, najlepiej trwałą i wodoodporną. Mój ulubiony tusz do rzęs na co dzień i do zadań specjalnych to L'Oreal Volume Million Lashes (w zielonym opakowaniu). Bardzo trwały. Do usunięcia jedynie preparatami do demakijażu kosmetyków wodoodpornych.
Macie w swojej kosmetyczce zalotkę, zdarza Wam się jej używać czy może wolicie sztuczne rzęsy i kępki?
Macie w swojej kosmetyczce zalotkę, zdarza Wam się jej używać czy może wolicie sztuczne rzęsy i kępki?
Ostatnio zdarza mi się używać zalotki dość często :)
OdpowiedzUsuń