Peeling, jak zapewne wiecie, jest bardzo ważnym zabiegiem kosmetycznym dla naszego ciała. Usuwa martwe części skóry sprawiając, że staje się ona aksamitnie gładka w dotyku. Poza tym skóra po takim zabiegu najlepiej chłonie kosmetyki pielęgnacyjne - balsamy, mleczka, żele do ciała. Kiedy systematycznie robimy peeling skóry (1-2 razy w tygodniu) nasza skóra wygląda na zdrowszą, jest odżywiona i promienna. Wiadomo, że stosując taki zabieg na skórę twarzy oraz na resztę ciała, nie będziemy używały takich samych kosmetyków, ponieważ skóra na twarzy jest znacznie delikatniejsza i ma inne potrzeby. W sklepach czy aptekach dostępnych jest mnóstwo preparatów tego typu, jednak można z powodzeniem poradzić sobie z wykonaniem samodzielnie peelingu w domu.
Oprócz znanego zapewne wszystkim peelingu kawowego, stosuję peeling, w którego skład wchodzą olejki eteryczne.
Peeling jest banalnie prosty w wykonaniu. Potrzebujemy tylko pojemnika lub miseczki, w której będziemy mieszać składniki.
W zależności od tego ile kosmetyku będziemy potrzebować, same ustalamy sobie proporcje.
Mój peeling składa się z: soli gruboziarnistej (jeśli nie macie może być zwykła), łyżeczki cynamonu, żelu pod prysznic (najlepiej nawilżającego). I uwaga dodajemy po 3-4 krople maksymalnie olejków, ponieważ mają wysokie stężenie. W moim przypadku jest to olejek grapefruitowy oraz geraniowy. Wszystko mieszamy, aż powstanie papka i gotowe :) Takim peelingiem masujemy zwilżoną skórę.
Dlaczego wybrałam takie olejki...
Nie kierowałam się w tej kwestii zapachem, aczkolwiek ten też jest ważny w dalszej kolejności.
Olejek grejpfruitowy działa pozytywnie na problemy z cellulitem, pomaga w zwalczaniu go. Za 10ml olejku grapefruitowego zapłaciłam w aptece ok. 8 zł.
Olejek geraniowy oprócz swoich właściwości zwalczających cellulit ma wiele innych zastosowań. Działa także na bóle głowy różnego pochodzenia, nadpobudliwość, bezsenność, zdenerwowanie, zaburzenia seksualne, oziębłość, schorzenia skórne, trądzik, grzybicę, łupież i wypadanie włosów, lęki, stany depresyjne.
W przypadku peelingu ma oczywiście działać a pomarańczową skórkę. Buteleczka 10 ml kosztowała ok. 12 zł.
Z tych olejków można robić również okłady na miejsca dotknięte cellulitem. Należy wtedy zagotować wodę (pół litra), przygotować gazę. Do pojemnika z wodą wlać po 3 krople olejków. Namoczyć gazę i nałożyć ciepłe okłady, tam gdzie mamy cellulit. Należy następnie położyć się na pół godziny pod ciepłym kocem, żeby nasza kuracja zaczęła działać. Po tym czasie zdejmujemy okłady i wcieramy w skórę balsam.
Do naszego balsamu również możemy dodać kilka kropli olejku. Będzie intensywniej pachniał, a także lepiej zwalczał pomarańczową skórkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz