sobota, 22 września 2012



ORGANIQUE

 Dzięki uprzejmości koleżanki miałam okazję sprawdzić, jak działają naturalne produkty Organique - balsam z masłem Shea oraz maseczka błotna z Morza Martwego.


Balsam do ciała z masłem Shea

aksamitne wygładzenie + uelastycznienie + regeneracja






 "Receptura tego naturalnego balsamu została oparta na wyjątkowych właściwościach masła Shea (Karite), wosku pszczelego i odżywczych olejów: sojowego, z awokado i pestek winogron. Balsam zawiera 50% czystego masła Shea posiadającego certyfikat ECOCERT. Jego stosowanie daje efekt długotrwałego nawilżenia i odnowy warstwy lipidowej - nawet bardzo suchej skóry. Atrakcyjne zapachy balsamów długo utrzymują się na skórze, działając aromaterapeutycznie i odprężająco. Niezwykły zapach kojarzy się z pięknem i szlachetnością, ponadto wykazuje działanie antystresowe i antydepresyjne. Balsam pozostawia skórę jedwabiście gładką i pięknie pachnącą ogrodem. Polecany jest zwłaszcza dla skóry suchej, dojrzałej i wymagającej regeneracji.
Przy produkcji balsamów stosujemy masło pochodzące ze spółdzielni afrykańskich kobiet, które dzięki niemu mają szanse osiągnąć niezależność finansową. W sieci Organique można je kupić na wagę w dowolnej ilości. 

Dostępne są następujące wersje zapachowe:
- Afryka;
- białe piżmo;
- grecki;
- guarana;
- herbata Olong;
- kolonialny;
- trawa cytrynowa;
- len & grejfrut;
- magnolia;
- mleko;
- pomarańcza & chili;
- truskawka & guava;
- żurawina;
- balsam do stóp z masłem shea i mentolem. "

Moja opinia: Próbowałam wersji zapachowej mlecznej, która daje niesamowity aromat, bardzo delikatny i subtelny. Faktycznie masło można kupić na wagę. Naprawdę małe opakowanie wystarczy na długi czas użytkowania, ponieważ biorąc małą ilość specyfiku, rozprowadzi się on nam na dużej powierzchni skóry. Jest niesamowicie wydajny. Wygładza skórę, dogłębnie ją odżywia i nawilża. Po nałożeniu balsamu poprawia się kolor skóry - wygląda ona na mocno ożywioną. Nawet na drugi dzień skóra pozostaje miękka i aksamitna w dotyku. Najważniejsze, że kosmetyk nie uczula. Można posmarować nim również usta, które są spierzchnięte i wymagają regeneracji. Zapach długo utrzymuje się na skórze.



Błoto z Morza Martwego 


"Posiada specyficzny zapach, lekko wzbogacony olejkiem eterycznym. Różnice koloru i przebarwienia błota wynikają z jego naturalnych właściwości."




"Błoto z Morza Martwego Organique wolne jest od zanieczyszczeń i dodatków chemicznych, nie traci zatem swoich cennych właściwości. Zawiera ono bogactwo minerałów i pierwiastków śladowych, oczyszcza i odtruwa organizm, łagodzi stany zapalne, dolegliwości reumatyczne i stany łojotokowe skóry."


Moja opinia: Stosowałam błoto z Morza Martwego jako maseczkę na twarz. Jego konsystencja jest gęsta. Zapach jak dla mnie jest mało wyczuwalny, na pewno nie odrzuca. Miałam ten specyfik na twarzy przez 15-20 minut. Przez ten czas błoto zaschło i zaczęło ściągać skórę. Odczuwałam również lekkie szczypanie. Podobno maseczka może lekko podrażniać skórę, dlatego polecana jest na noc. Mnie skóry nie podrażniła. Zmyła się szybko i bez problemu. Przede wszystkim wygładziła moją skórę. Już nie pamiętam, kiedy moja twarz była taka gładka... Lekko oczyściła moją skórę, wydobywając z niej żywszy kolor. Dzisiaj dalej moja skóra jest gładka. To ważne - maseczka nie powoduje wysuszania skóry. Bardzo przyjemny zabieg, który polecam wszystkim.



Cytaty, których użyłam w tym poście pochodzą ze strony http://www.organiquecosmetics.pl

Zapraszam na stronę ORGANIQUE, gdzie możecie poczytać sobie o ich produktach.
Może znajdziecie coś dla swojej skóry :)
A może już używałyście ich kosmetyków?







12 komentarzy:

  1. Błoto z Morza Martwego wygląda nieco odpychająco ale naprawdę jest świetne!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda całkiem ciekawie :) A błotko nie odpycha nawet wyglądem :D Miałam na twarzy gorzej wyglądające maski :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, żeby maseczki miały dobre działanie :) Chwilę można przeżyć z czymś nieciekawie wyglądającym na twarzy ;)

      Usuń
  3. Miałam ten balsam i jest świetny.Żaden inny balsam nie nawilża jak ten:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rekomenduję owe produkty i w pełni zgadzam się z opinią Marzeny :)):):)

    "uprzejma koleżanka" :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. używałam maseczki algowej pod oczy - bez spektakularnych efektów niestety. Teraz kuszą mnie peelingi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingów jeszcze nie próbowałam, może się skuszę i ja...

      Usuń
  6. Wydaje mi się, że zdecydowanie lepsze są balsamy z masłem firmy LAVEA i ładniej pachną. Ponadto zauważyłam, że balsamach Organique jest w składzie glikol polietylenowy PEG-8 niebezpieczny składnik dla skóry ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Stosowałam balsamy z masłem shea firmy Organique oraz firmy LAVEA. Obie firmy mają bardzo ciekawe zapachy balsamów ale najbardziej spodobał mi się balsam z masłem shea i olejem arganowym firmy LAVEA. Nie uczula i najlepiej ze wszystkich nawilża skórę. Polecam!

    OdpowiedzUsuń