Wibo - puder z jedwabiem i witaminą E w opakowaniu z lusterkiem i gąbeczką do aplikacji. Prezentuje się niczego sobie, prawda?
Informacja o produkcie ze strony Wibo:
"Puder z bogatą formułą zawierającą minerały oraz wit.E nadając skórze zdrowy i naturalny wygląd. Cera jest odpowiednio nawilżona. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry z uwzględnieniem osób o wrażliwej cerze i skłonnościach do problemów skórnych. Łatwo się aplikuje za pomocą dołączonej do produktu gąbeczki. Nie pozostawia smug i zapewnia wyjątkową trwałość przez wiele godzin."
- Wygładza i nadaje skórze jedwabistą gładkość.
- Maskuje niedoskonałości, nie pozostawia smug.
- Zapewnia wyjątkową trwałość przez wiele godzin.
Moja opinia: Mam 2 odcienie tego pudru - jedne do skóry nieopalonej, kolor ciemniejszy przeznaczyłam na lato. Opakowanie jego przyciąga wzrok, ładnie się prezentuje. W środku znajduje się gąbeczka do nakładania kosmetyku. 15 g produktu to też niemała ilość, która wystarczy na sporo aplikacji. Puder posiada swój zapach, co mnie początkowo lekko drażniło. Po nałożeniu na twarz na szczęście go zupełnie nie czuć. I tu pojawiają się schody... O ile nowy, nieużywany kosmetyk wydaje się mieć fajną konsystencję, tak szybko przekonałam się, że tak nie jest. Po pociągnięciu gąbeczką nabiera się na nią tak mała ilość pudru, że praktycznie niewidoczna. Za to na pozostałym w opakowaniu kosmetyku pojawiają się grudki. Dlaczego tak się dzieje? Wydaje mi się, że kosmetyk jest strasznie zbity, co utrudnia aplikację. Wzięłam więc do ręki pędzel i aplikowałam nim kosmetyk. Idzie to znacznie lepiej, ale całe opakowanie i wszystko w okół jest oprószone pudrem.
Wcale nie zauważyłam maskowania niedoskonałości skóry. Owszem jest ona gładka, jak to bywa po nałożeniu tego typu kosmetyku. Co do trwałości to też nie zgodzę się z opisem producenta, ponieważ kosmetyk niedługo utrzymuje się na buzi.
Po tych doświadczeniach i użeraniu się z tym kosmetykiem wiem, że więcej nie zagości u mnie w kosmetyczce. Może jakoś uda mi się go zużyć, ale szczerze nie polecam!
Nie powiem ci nic na ten temat bo nie miałam...:*
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuń... z jedwabiem... brzmi świetnie no i oczywiście extra się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTaki niewypał? Szkoda bo lubię kosmetyki Wibo...
OdpowiedzUsuńnie miaął, i na pewno nie kupie po Twojej recenzji :) u mnie ejst wibo w 3 drogeriach ale jakas taka tandeta zajeżdżaja..wole essence :) jak juz cos
OdpowiedzUsuńmam tak samo jak, Ty to opisałaś ;/
OdpowiedzUsuńkupiłam i poupychali i sprasowali tak ten puder, że dla mnie jedyne wyjście to przerobić na mineralny i jest super ;D
OdpowiedzUsuń