Zachwyca trwałością oraz naturalnymi odcieniami - mowa o paletce W7 10 out of 10 browns. Idealna dla kobiet, które cenią sobie delikatny makijaż oka zarówno dzienny, jak i wieczorowy. Ja dobrze czuję się w brązach, dlatego polubiłam tę paletkę.
Paleta cieni W7 10 out of 10 browns
Paleta W7 10 out of 10 zawiera 10 świetnie skomponowanych
cieni w naturalnych odcieniach brązu oraz beżu. Kolory utrzymane w podobnej
tonacji sprawdzą się do wykonania delikatnego makijażu codziennego, jak i
bardziej wyrazistego - wieczorowego. Paleta zawiera trzy odcienie matowe oraz
siedem błyszczących bądź satynowych.
Cienie mają jedwabistą formułę, która łatwo rozprowadza się
na powiece i nie osypuje się podczas aplikacji. W zależności od ilości nakładanego kosmetyku możesz stworzyć
lekki makijaż dzienny bądź mocniejszy na wyjście. Aby przedłużyć trwałość oraz
wzmocnić intensywność odcieni stosuj je na bazę pod cienie. Paleta zamknięta w eleganckim, czarnym pudełku. Zawiera dwie
dwustronne pacynki.
Waga: 10 x 1 g
Tak prezentują się odcienie paletki Browns na skórze:
Moja opinia: Eleganckie, czarne pudełeczko skrywa wewnątrz 10 kolorów, przy pomocy których można wyczarować makijaż na wiele okazji. Jak widzicie, znajdziemy w niej zarówno delikatne beże, jak i połyskujące, bardziej intensywne brązy. Odcienie matowe są mniej napigmentowane niż perłowe. Te drugie łatwiej nabiera się na aplikator lub pędzel, a ich konsystencja jest bardziej miękka. W opakowaniu znajdują się dwie pacynki do nakładania cieni. Są dosyć poręczne i łatwo można na nie nabrać kolor.
Cienie nie osypują się podczas aplikacji. Ewentualnie jeśli już znajdą się na policzku, łatwo można je zgarnąć pędzlem, nie pozostawiając po nich śladu.
Zdecydowanie polecam zastosowanie bazy pod cienie. Nabiorą one wtedy intensywniejszego koloru i dłużej utrzymają się na powiekach.
Co do trwałości paletki W7 nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Cienie nałożone na bazę utrzymują się cały dzień i nie zbierają się w załamaniach powiek, nie kruszą, nie osypują, nie rozmazują.
Jako że moja cera nie jest jednolita (jestem posiadaczką piegów), jasne odcienie nie pokrywają jednolitym kolorem moich powiek. Na pewno kolory z paletki będą ładniej prezentowały się na osobach o jaśniejszej karnacji oraz jednolitej cerze.
Beżowo-brązowe kolorki łatwo zmyć przy pomocy płynu micelarnego lub mleczka do demakijażu.
Cienie z paletki W7 są delikatne, nie podrażniają powiek. Spokojnie mogą ich używać osoby noszące soczewki kontaktowe.
Każdy z odcieni ma 1 gram i to jest naprawdę dużo, wystarczy na wiele aplikacji.
Paletka w W7 w akcji (zdjęcia robione przy naturalnym oraz sztucznym oświetleniu).
Cienie nie osypują się podczas aplikacji. Ewentualnie jeśli już znajdą się na policzku, łatwo można je zgarnąć pędzlem, nie pozostawiając po nich śladu.
Zdecydowanie polecam zastosowanie bazy pod cienie. Nabiorą one wtedy intensywniejszego koloru i dłużej utrzymają się na powiekach.
Co do trwałości paletki W7 nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Cienie nałożone na bazę utrzymują się cały dzień i nie zbierają się w załamaniach powiek, nie kruszą, nie osypują, nie rozmazują.
Jako że moja cera nie jest jednolita (jestem posiadaczką piegów), jasne odcienie nie pokrywają jednolitym kolorem moich powiek. Na pewno kolory z paletki będą ładniej prezentowały się na osobach o jaśniejszej karnacji oraz jednolitej cerze.
Beżowo-brązowe kolorki łatwo zmyć przy pomocy płynu micelarnego lub mleczka do demakijażu.
Cienie z paletki W7 są delikatne, nie podrażniają powiek. Spokojnie mogą ich używać osoby noszące soczewki kontaktowe.
Każdy z odcieni ma 1 gram i to jest naprawdę dużo, wystarczy na wiele aplikacji.
Paletka w W7 w akcji (zdjęcia robione przy naturalnym oraz sztucznym oświetleniu).
Dla zainteresowanych skład...
Paletkę polecam osobom, które dobrze czują się w delikatnych kolorach i cenią sobie naturalność. Przy pomocy cieni można ładnie podkreślić powiek, nadajac niepowtarzalnego charakteru naszemu makijażowi.
Paletki W7 oraz wiele innych wspaniałych produktów możecie kupić w sklepie urodomania.com
Zapraszam :)
Skusiłam się w ciemno i nawet z bazą są bardzo słabo napigmentowane. A takie piękne kolorki :/
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba. teraz bardziej doceniam czyiś talent. próbowałam ostatnio pomalować koleżankę, ale słabo wyszło. ja używam cienia w kolorze skóry i czarną kredkę nad górnymi rzęsami, do tego trochę tuszu i makijaż gotowy ;>
OdpowiedzUsuńKolory w 100% w moim guście!
OdpowiedzUsuńSuper!
Oj Marzenka paletka w moich ulubionych kolorach.
OdpowiedzUsuńA makijaze oczu piekne.
kosmetycznieee.blogspot.com
Lubię takie kolorki...zawsze się przydadzą ; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie neutralne kolorki :) Takie odcienie świetnie do Ciebie pasują :)
OdpowiedzUsuńprzyjemne kolorki, w sam raz na jesień która już za progiem :)
OdpowiedzUsuńAle boskie kolorki :D
OdpowiedzUsuńoch, paleta i cienie wyglądają bosko :)
OdpowiedzUsuńświetne,ale ty opalona jestes :O
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio sobie uświadomiłam, że przydała by mi się taka paletka :]
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka produktów z tej firmy i ogromnie się do niej zraziłam. Cienie mi się podobają wizualnie ale przeszłabym obok nich obojętnie.
OdpowiedzUsuńczyli po prostu coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta druga wersja kolorystyczna ;)
OdpowiedzUsuńprzyjemne kolorki :) z bazą zdecydowanie lepiej :) cudne oczka :) to z kreską zieloną śliczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
śliczna paletka, maluję się głównie w takich kolorach
OdpowiedzUsuńBardzo ładne cienie ; )) .
OdpowiedzUsuń