Nie tak łatwo trafić na dobry krem, choć półki sklepowe wypełnione są po brzegi kosmetykami. Jakie kryteria powinien spełniać krem moich marzeń? :) Przede wszystkim ma dobrze nawilżać i nie pozostawiać tłustej warstwy na skórze, nie zapychać porów i nie powodować powstawania "niespodzianek".
Wczoraj było o kremie Garnier na noc, a dzisiaj przyszła pora na kilka słów o dziennym kremie przeciwzmarszczkowym. Jak się spisał? Zachęcam do lektury.
Garnier Youth Radiance 25+
przeciwzmarszczkowy krem na dzień
Według informacji na opakowaniu krem ma za zadanie wygładzić pierwsze zmarszczki, rozświetlić, nawilżyć oraz sprawić, by skóra zachowała widoczną młodość i blask.
Krem na dzień ma praktycznie identyczne opakowanie, jak kosmetyk na noc. Odróżniają je drobne szczegóły oraz napis na słoiczku. Jego konsystencja jest lekka i delikatna. Zapach ma świeży, orzeźwiający, dodający energii.
Lekko i przyjemnie rozprowadza się go po skórze. Krem tworzy na niej jakby niewidzialny, bardzo delikatny, gładki film. Nie ma mowy o pozostawianiu lepiącej czy tłustej warstwy, dlatego idealnie nadaje się pod makijaż.
Produkt całkiem nieźle radzi sobie z nawilżaniem skóry. W tej chwili moja cera wymaga w niektórych partiach (nos, broda) mocniejszego nawilżacza. Jesienią moja skóra mocno się przesusza. Ten kremik będzie zatem idealny na cieplejszy okres.
Youth Radiance 25+ dobrze radzi sobie z odżywieniem cery, wygładzeniem jej oraz rozświetleniem, dzięki czemu skóra wygląda promiennie i zdrowo.
Myślę, że wygładzenie zmarszczek, o którym pisze producent, nie będzie od razu widoczne. Na szczęście nie mam jeszcze wiele do wygładzania, choć próg wiekowy 25+ został dosyć dawno przekroczony ;)
Dodatkowym plusem jest fakt, iż krem nie zapycha porów skóry, nie podrażnia, a raczej powoduje złagodzenie podrażnień. Jest niesamowicie wydajny.
Jeśli lubicie świeże kremy i oczekujecie nawilżenia, rozświetlenia oraz odżywienia skóry, ten kosmetyk może okazać się dla Was idealny :)
pojemność 50m
cena ok. 20 zł moja ocena 4+/5
Znacie Youth Radiance 25+ na dzień?
Jakie są Wasze ulubione nawilżacze do twarzy, które zapewniają Wam pełen komfort jesienią?
Osobiście nie ufam kremom drogeryjnym :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, choć po krem też bym nie sięgnęła.
OdpowiedzUsuńMam ten kremik. Uwielbiam go!:-)
OdpowiedzUsuńLubię kremy o lekkiej konsystencji:) Moja cera wykazuje tendencję do przetłuszczania, dlatego staram się jej nie obciążać:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu od Garnier :)
OdpowiedzUsuńLubię kremy Garniera właśnie o takiej lekkiej konsystencji, dlatego na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńLubię markę Garnier, ten kremik bardzo mnie zaciekawił, lubię w kremach ich lekka konsystencję :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ta firmą, a najbardziej nie lubię ich szamponów ;)
OdpowiedzUsuń