Szamponów od Garniera używam bardzo chętnie. Nie jestem raczej wierna konkretnej serii, lubię sięgać po nowości. Czy kosmetyk, o którym będzie mowa w tym poście zachwycił mnie?
Garnier Fructis Color Resist - szampon wzmacniający
do włosów farbowanych lub z pasemkami
Producent zapewnia, iż produkt pomaga zachować uczucie świeżego koloru włosów po każdym myciu. Formuła szamponu została wzbogacona o olejek z nasion lnu, znanego z właściwości ochronnych oraz jagody acai bogate w składniki odżywcze. Skutecznie chroni kolor, a przy każdym myciu nadaje włosom miękkość i blask.
Efekt:
Kosmetyki do włosów Garnier charakteryzuje przyjemny dla nosa zapach. Color Resist nie odstaje od reszty. Pachnie świeżymi owocami, nie wyczuwam w nim chemii. Ma praktyczne opakowanie, które nie wyślizguje się z rąk. Wygodnie się go również otwiera.
Produkt ma idealną konsystencję. Już jego niewielka ilość bardzo dobrze się pieni. Bez problemu spłukuje się go z włosów. Nie pozostawia uczucia obciążenia. Dla mnie bardzo ważne jest, że nie plącze włosów i bez większych problemów mogę je rozczesać. Po wysuszeniu włosów, mogę nadal cieszyć się owocowym zapachem.
Jak wyglądają moje włosy po myciu szamponem Color Resist? Są miękkie, delikatne, nieobciążone. Błyszczą się i wyglądają bardzo zdrowo. Kosmetyk ten faktycznie odżywia kolor i nie pozwala mu blaknąć. Moje włosy długo utrzymują świeżość, nie przetłuszczają się nawet u nasady przez 3-4 dni. Ja jednak lubię myć częściej włosy, ot taki nawyk ;)
Wydajność szamponu jest całkiem przyzwoita, choć tego typu kosmetyki kończą mi się najszybciej. Przy moich gęstych, długich włosach, wystarcza na kilkanaście myć.
Fructis Color Resist dołączył do grona moich szamponowych ulubieńców. Początkowo urzekł mnie zapachem, później również działaniem :)
Efekt:
- natychmiast odżywiony kolor,
- włosy stają się jedwabiste i miękkie w dotyku,
- włosy są pełne blasku.
Kosmetyki do włosów Garnier charakteryzuje przyjemny dla nosa zapach. Color Resist nie odstaje od reszty. Pachnie świeżymi owocami, nie wyczuwam w nim chemii. Ma praktyczne opakowanie, które nie wyślizguje się z rąk. Wygodnie się go również otwiera.
Produkt ma idealną konsystencję. Już jego niewielka ilość bardzo dobrze się pieni. Bez problemu spłukuje się go z włosów. Nie pozostawia uczucia obciążenia. Dla mnie bardzo ważne jest, że nie plącze włosów i bez większych problemów mogę je rozczesać. Po wysuszeniu włosów, mogę nadal cieszyć się owocowym zapachem.
Jak wyglądają moje włosy po myciu szamponem Color Resist? Są miękkie, delikatne, nieobciążone. Błyszczą się i wyglądają bardzo zdrowo. Kosmetyk ten faktycznie odżywia kolor i nie pozwala mu blaknąć. Moje włosy długo utrzymują świeżość, nie przetłuszczają się nawet u nasady przez 3-4 dni. Ja jednak lubię myć częściej włosy, ot taki nawyk ;)
Wydajność szamponu jest całkiem przyzwoita, choć tego typu kosmetyki kończą mi się najszybciej. Przy moich gęstych, długich włosach, wystarcza na kilkanaście myć.
Fructis Color Resist dołączył do grona moich szamponowych ulubieńców. Początkowo urzekł mnie zapachem, później również działaniem :)
Lubicie kosmetyki do włosów Garnier? :)