Pewnie większość z Was pochłonięta jest przygotowaniami do świąt. Ja również ostatnio miałam sporo spraw do załatwienia i musiałam wstrzymać się z dodawaniem postów... A tematów na notki mam cały ogrom :) Nie przedłużając, chcę Was dzisiaj zaprosić na recenzję pewnej maski do twarzy...
BingoSpa - maska do twarzy
ze 100% olejem winogronowym
Informacje ze strony producenta: Maska do twarzy BingoSpa zawiera 5% czystego oleju winogronowego oraz ujędrniający kompleks algowy.Olej winogronowy BingoSpa zawiera ok. 85% niezbędnych nienasyconych
kwasów tłuszczowych (NNKT), a szczególnie należący do esencjonalnych
kwasów tłuszczowych (EFA) kwas linolowy (72%) oraz frakcję niezmydlalną w
postaci tokoferoli, fitosteroli i fosfolipidów, które tworzą strukturę
błony komórkowej, regulując jej płynność i aktywność enzymów.
Kwas
linolowy odgrywa istotną rolę w procesach metabolicznych skóry, zaś
frakcja niezmydlająca się w postaci fitosteroli wzmacnia lipidową
barierę naskórka - chroni skórę przed wieloma szkodliwymi czynnikami
zewnętrznymi: wiatrem, chłodem, promieniowaniem słonecznym i
detergentami.
Ujędrniający kompleks algowy poprawia nawilżenie i elastyczność skóry oraz wspomaga jej regenerację.
Maska BingoSpa ze 100% olejem winogronowym polecana jest do pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i zanieczyszczonej.
Moja opinia: Charakterystyczne dla BingoSpa opakowanie, skrywa wewnątrz białej barwy kosmetyk o intensywnym zapachu, który nie przypomina mi winogron, tylko arbuza, którego nie znoszę. Przemogłam się i nałożyłam maskę na twarz 2 razy. Potem wpadłam na pomysł, by kosmetyk oddać mojej mamie. Dla niej zapach jest cudowny. Faktem jest, że utrzymuje się on na twarzy przez cały czas "noszenia" maski na twarzy. Oczywiście produkt nanosi się na oczyszczoną twarz, szyję i dekolt, pozostawia na 15 minut.
Podarowanie kosmetyku mamie było świetnym pomysłem, ponieważ jej skóra go pokochała! Po zmyciu maseczki cera staje się rozświetlona, miękka, gładka, mocno odżywiona. Znacznie poprawia i wyrównuje się jej koloryt. Już po pierwszym zastosowaniu skóra stała się bardziej elastyczna i ujędrniona. Dodatkowo oczyszcza. Regularne stosowanie kosmetyku zapewnia promienny wygląd cery.
waga 120 g
cena 12 zł
ocena mojej mamy 5/5
w sumie winogron buźce jeszcze nie fundowałam;)
OdpowiedzUsuńU mnie maseczka się nie spisała, generalnie nawilżenie ok, aleee wysyp paskudztw na maj twarzy spowodowała :D
OdpowiedzUsuńJa jej nie miałam...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt !
Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, życzę Ci wesołych, zdrowych i spędzonych w cudownej atmosferze świąt :)
OdpowiedzUsuńJa akurat zapach arbuza lubię, więc byłabym zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńpowiem ci, ze jak ja dostałam do testów to byłam sceptycznie do niej nastawiona.
OdpowiedzUsuńAle teraz jest jedną z moich ulubionych maseczek.
Ja mam algowa,ale bez szalu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zapoznania się z kosmetykami firmy Nu Skin na moim blogu. Niestety nie są one jeszcze do kupienia w Polsce, ale od wiosny rozpoczynamy dystrybucję tych kosmetyków na rynku polskim. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kontaktu na moim blogu, i do współpracy.
OdpowiedzUsuńAktualnie używam głównie maseczek z Bingo, również tej winogronowej - i bardzo ją lubię. Plusy wychodzą przy regularnym stosowaniu:)
OdpowiedzUsuń