Prawdopodobnie nie sięgnęłabym po ten kosmetyk, gdybym nie została nim obdarowana na spotkaniu blogerek w Puławach. Dlaczego? Wolę pomadki od błyszczyków, choć w ostatnim czasie poznałam kilka naprawdę dobrych, które mnie do siebie przekonały. Czy błyszczyk, o którym będzie dzisiaj mowa dołączył do grona moich ulubieńców?
Pierre Rene - Chic Gloss
nr 01 Antique Rose
Informacje o produkcie: Nowej generacji formuła o konsystencji żelu gwarantująca głęboki kolor i bardzo intensywny blask. Długotrwały efekt makijażu - zapewnia półpermanentne krycie.Utrzymuje luksusowy poziom nawilżenia.
Tak prezentuje się na moich ustach.
Moja opinia: Błyszczyk ma praktyczne opakowanie, z delikatnie zakrzywionym na końcu aplikatorem w taki sposób, by zapewnić łatwiejszą aplikację. Faktycznie nakłada się go na usta wygodnie i precyzyjnie.
Chic Gloss jest praktycznie bezwonny. Producent nie wzbogacił go żadną nutą zapachową. Nie powinien więc drażnić żadnego nosa ;) Konsystencja błyszczyka jest gęsta, żelowa, jednak nie klei się na ustach.
Odcień, który posiadam - Antique Rose - świetnie pokrywa usta kolorem, zapewniając im nasycenie i połysk. Jak na pewno zauważyliście, kosmetyk posiada mieniące się w świetle (szczególnie sztucznym) drobinki, które nie są nachalne i prezentują się niezwykle estetycznie. Myślę, że to dzięki nim usta zostają uwydatnione, wydają się większe, zdecydowanie pełniejsze.
Dla mnie wielkim zaskoczeniem jest fakt, że Chic Gloss, jako jeden z naprawdę niewielu kosmetyków, tak długo utrzymuje się na ustach! Noszę go przez wiele godzin i dopiero podczas jedzenia zaczyna "schodzić" z ust. Co jeszcze ważne - nie spływa, jak już wspomniałam powyżej, nie lepi się. Zapewnia długotrwałe nawilżenie ust.
Błyszczyk prezentuje się bardzo ładnie, zarówno w makijażu dziennym, jak i wieczorowym. Noszę go zawsze w torebce :)
pojemność 7 ml
cena 11,99
Znacie błyszczyki z tej serii?
Jak się u Was sprawdziły?
Mialam kiedys jakis blyszczyk od nich i bylam zadowolona.
OdpowiedzUsuńi teraz przez Ciebie mam ochotę go otworzyć... A miałam się wstrzymać i wykończyć któryś błyszczyk wreszcie xd
OdpowiedzUsuńOj co tam, jeszcze jeden otwarty nie zrobi różnicy ;)
UsuńMa piękny kolor a do tego jeszcze jak się nie lepi i nie klei ust to już całkiem dla mnie bomba ;)
OdpowiedzUsuńAle ładny masz kolor tego błyszczyka!
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie jednak nie w moim stylu.
OdpowiedzUsuńpiękny ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! utrzymuje się mega długo!:D Ja na początku myślałam, że to lakier :D
Bardzo ładny kolor i ładnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńteż jestem z niego zadowolona, naprawdę trwały :) ładny kolorek masz :)
OdpowiedzUsuńKolorek mi się nie do końca podoba, ale na ustach prezentuje się nawet ładnie :)
OdpowiedzUsuń