Wraz z nadejściem wiosny porzucamy ciepłe zimowe ubrania na rzecz lżejszych. Tym samym odsłaniamy większą powierzchnię skóry, która przez kilka miesięcy otulona była grubszymi materiałami. Centralne ogrzewanie, często przesuszone powietrze w pomieszczeniach, których przebywamy, mróz i wiatr na dworze, w końcu sam kontakt z ubraniem, mają bezpośredni wpływ na kondycję naszej skóry.
Przesuszony naskórek niewątpliwie wymaga regeneracji.
Wychodząc naprzeciw potrzebom bardzo suchej skóry, marka Le Petit Marseillais,
stworzyła suchy olejek, łącząc ze sobą trzy składniki z Południa, każdy z nich
o wyjątkowym działaniu: masło Shea, olejek arganowy oraz słodkie migdały.
Masło Shea posiada niezwykłe właściwości regenerujące skórę.
Łagodzi, odżywia i optymalnie nawilża. "Płynne złoto", czyli olejek
arganowy, znany jest ze swoich właściwości odżywczych, wygładzających,
nawilżających i ochronnych. Migdały, oprócz słodkiego zapachu, posiadają
również działanie nawilżające.
I chociaż za oknem nie widać jeszcze wiosny, już teraz można
rozpocząć przygotowania do jej nadejścia. Na pewno każda z nas chciałaby,
zakładając zwiewne ubrania w ciepłe dni, cieszyć się zadbaną, promienną i
nawilżoną skórą.
Jak kondycja Waszej skóry po okresie zimowym? Przygotowujecie
ją na nadejście cieplejszych dni?
Nie kusi mnie ten suchy olejek ale może jak będzie na jakiejś fajnej promocji to kupię ;)
OdpowiedzUsuńZnam tę serię ale na ten produkt jeszcze się nie zdecydowałam :) Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ich zapachy więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWażna jest regularność stosowania kosmetyków. Jak na razie miałam tylko próbki kosmetyków Le Petit Marseillais
OdpowiedzUsuńSkusił mnie! Mam problem właśnie z suchą skórą, więc będę go szukać w drogeriach :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jeszcze go nie używałam :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają olejek w swojej ofercie. Ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ta marka ma takie olejki. Fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńwiosna już za pasem, więc trzeba troszkę zadbać o skórę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę, ponieważ mam problem suchej skóry :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))
Miałam mleczko z tej serii i... tak średnio się spisało :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że LPM ma w swej ofercie takie cuda ;) Czuję się skuszona :D
OdpowiedzUsuńja jednak wolę wysmarować się konkretną ilością mojego "wazelinowego" kremu z Pharmaceris i połączyć go z ulubionym balsamem :) inne sposoby w ogóle na mnie nie działają i skóra jest sucha tak, jak była :D
OdpowiedzUsuńchętnie wyrpóbuję ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam bardzo suchej skóry ;)
OdpowiedzUsuń