Gorąca kąpiel wydaje się idealnym dopełnieniem długich jesiennych wieczorów. I choć na dworze nie jest mroźno, przyjemnie jest od czasu do czasu zafundować sobie domowe zabiegi upiększające, popluskać się w wannie, czy wymoczyć stopy przed snem :) Dziś chcę Wam opowiedzieć krótko o pewnym "umilaczu".
BingoSpa - Mleczna kąpiel SPA
Mleczna kąpiel BingoSpa przeznaczona jest kąpieli i okładów. Zawiera minerały z Morza Martwego, cynk, ekstrakty z krwawnika, szałwii, rumianku, nagietka i kasztanowca.
Dzięki bogactwu aktywnych składników odżywka likwiduje podrażnienia skóry oraz łagodzi dokuczliwe objawy alergii, egzemy, łuszczycy, trądziku. Wspomaga walkę z cellulitem. Poprawiając cyrkulację krwi, dotlenia i odżywia komórki, pobudza ich naturalną regenerację, przyspiesza przemianę materii, detoksykuje organizm oraz głęboko nawilża, wygładza i ujędrnia skórę."Mleczna Kąpiel" BingoSpa jest szczególnie bogata w związki magnezu, potasu, sodu, żelaza, wapnia - minerały mające istotne znaczenie dla regulacji procesów życiowych organizmu.Szczególnie nadaje się do pielęgnacji tłustej skóry.
Produkt ten towarzyszy mi już od kilku tygodni. Pozwala na chwile relaksu i odprężenia. Polubiłam go od pierwszego użycia. Mleczna kąpiel to kosmetyk do kąpieli i okładów. Mnie służy jako dodatek do kąpieli, uwielbiam też moczyć w nim stopy.
Jego opakowanie to plastikowy, przezroczysty słoiczek - praktyczne, typowe dla produktów BingoSpa. Szata graficzna jest przejrzysta, a na opakowaniu znajdziemy wszystkie niezbędne informacje o kosmetyku. Jego konsystencja przypomina mi proszek do prania. W ciepłej wodzie rozpuszcza się bardzo szybko, nadając jej mlecznej barwy. Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie.
Woda z dodatkiem kosmetyku BingoSpa jest miękka, otula skórę swoją delikatnością. Kąpiel w niej jest niesłychanie przyjemna dla ciała i zmysłów. Mleczna kąpiel nawilża i koi skórę, przywraca jej gładkość, miękkość i elastyczność. To jeden z najlepszych kosmetyków, jakie miałam do kąpieli. Tak jak już wspomniałam, lubię moczyć w niej stopy przed snem. Stają się one miękkie i delikatne. Ten zabieg zapewnia im dodatkową pielęgnację.
produkt jest niezwykle wydajny i wystarcza na wiele kąpieli w domowym zaciszu :)
+ uprzyjemnia kąpiel
+ ładnie pachnie
+ dobrze rozpuszcza się w wodzie
+ pielęgnuje skórę
+ wygładza, nawilża, ujędrnia, zmiękcza, przywraca elastyczność skórze
+ praktyczne opakowanie
Mleczną kąpiel kupicie tutaj. Za 550 g zapłacić trzeba 9,90 zł, więc niewiele, biorąc pod uwagę wydajność i przyjemność stosowania.
A Wy po jakie "umilacze" sięgacie najczęściej w długie wieczory? :)
Do kosmetyków BingoSpa podchodzę z dystansem, ale to cudo bym chętnie wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńfajna się wydaje ;D może do stóp dla mnie byłoby spoko :3
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie mam teraz wanny:((
OdpowiedzUsuńps. jak będziesz miała chwilę, to zapraszam do siebie - obecnie trwa konkurs, w którym można wygrać pędzle Zoeva:)
Kuszący produkt!
OdpowiedzUsuńDługie wieczory faktycznie sprzyjają kąpielom, dlatego w tym okresie, szybko ubywa mi soli, kuli czy płynów do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMleczna kąpiel jest przyjemna i też lubię moczyć sobie w niej stopy ;)
Nie miałam nigdy BingoSPa, ale wiele dobrego o tej marce czytałam... ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńtakie umilacze kąpieli lubi moja mama, ja raczej od wielkiego dzwona sięgam po tego typu kąpielowe dodatki;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mleczną kąpiel BingoSpa :) I też lubię robić kąpiele stopom.
OdpowiedzUsuńJak ładnie pachnie, to chętnie sięgnę po tę kąpiel :)
OdpowiedzUsuńWolę prysznic i żele z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuń