Urocze, kwieciste, energetyzujące - takie jest pudełko "Wiosna" Joy Box, które wczoraj do mnie przywędrowało :) Możecie je jeszcze kupić tutaj za 49 zł (wysyłka kurierem gratis). Wypełnione jest po brzegi produktami, które zrobiły na mnie nie małe wrażenie. Praktycznie za testowanie zabrałam się od razu. Nie będę zdradzała Wam szczegółów, ale polecam zapoznanie się z moimi wstępnymi wrażeniami.
W boxie znalazło się łącznie 12 produktów. Kilka z nich było w podstawie, inne mogłyśmy wybrać same :)
Kosmetyki, które znajdują się w każdym boxie:
AA Oil Essence - krem do rąk intensywnie odżywiający. Dobrze, że znalazł się w pudełku, bo kremów do rąk nigdy za wiele. Tym bardziej, że tego typu produktów używam po każdym myciu rąk. Przeznaczony jest do skóry suchej, czyli mojej. Jego zapach jest przyjemny, konsystencja delikatna. Pierwsze wrażenie pozytywne. Ciekawe jak poradzi sobie z moimi dłońmi.
Delia - matujący krem korygujący. Może okazać się fajnym produktem na lato ze względu na swoją lekkość i ładny, naturalny koloryt. Nie ma w sobie pomarańczowych tonów, za co dostaje wielkiego plusa. Jest ogromna szansa na przyjaźń.
BIO IQ - 2 w 1 szampon do włosów i ciała. Świetna pozycja w pudełku. Bardzo ciekawiły mnie kosmetyki tej marki i cieszę się, że mogę wypróbować ten produkt. Świetnie się pieni zarówno na skórze, jak i włosach. Dzisiaj umyłam nim włosy i jestem zadowolona z tego, jak wyglądają. Myślę, że bardzo się polubimy.
Oparol - odżywczy krem pod oczy. Od razu wzięłam go w obroty, bo okolice moich oczu wymagają szczególnego traktowania. Na razie wiem, ze świetnie się wchłania i wygładza skórę pod oczami. Jak sprawdzi się na dłuższą metę? Zobaczymy.
Bea Beleza - zestaw trzech mini produktów. Klips do włosów to jest rzecz, która przyda się np. podczas robienia makijażu. Wszystkich moich włosów nie daje rady spiąć, za to do grzywki jest w sam raz. Gumką do włosów Hair Bobbles troszkę obawiałam się związać kucyka, zupełnie niepotrzebnie. Peeling w saszetce chętnie wypróbuję, bo jestem bardzo ciekawa jego działania.
A teraz kosmetyki, które można było wybrać:
Vianek - łagodzący balsam do ciała. Strzał w dziesiątkę. Produkt, który miałam ochotę wypróbować. Moja skóra często jest podrażniona, dlatego będę często po niego sięgała. Posiada ładny zapach, przyjemną konsystencję i szybko wchłania się w ciało. Użyłam go dwa razy i widzę, że może być z tego "coś więcej".
Cosmo SPA - glinka żółta. Do tej pory nie miałam styczności z glinką żółtą, dlatego cieszę się, że mogę ją wypróbować. Pierwsze wrażenia na plus. Kocham glinki i ta na pewno się u mnie nie zmarnuje.
Blanx White Shock - pasta do zębów. Pasta, która ma za zadanie wybielić zęby to coś dla mnie, ponieważ lubię mieć śnieżnobiały uśmiech. Za chwilę użyję jej drugi raz. Mam nadzieję, że efekty będą zadowalające.
Smart Girls Get More - eyeliner z filcową końcówką. Zapowiada się obiecująco ze względu na precyzyjną końcówkę, którą łatwo można narysować prostą kreskę na powiece. Testy dopiero przede mną.
Cosmepick - puder prasowany. Dobry pomysł z możliwością wyboru odcienia. O kosmetykach tej marki robi się głośno, więc ciekawa jestem, jak sprawdzi się na mojej skórze.
Jeśli macie ochotę na zakupy na www.bioiq.eu, możecie skorzystać z kodu upoważniającego do 10% rabatu - BIOIQnaturalnie (do 30 kwietnia 2016).
Pudełka Joy Box możecie zakupić TUTAJ :)
Jak Wam się podoba wiosenny Joy Box?
Skusiliście się? :)
Zawartość nie jest zła, choć nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny zestaw.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię tych pudełek ;]
OdpowiedzUsuń4 produkty bym chciała :D niezły wynik! Ostatnio w pudełkach nim mi się nie podobało albo jedna rzecz;)
OdpowiedzUsuńcałkiem dobre pudełko
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość pudełka. Kupiłam ale wybrałam inne rzeczy do swojego boxa :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam też te pudełko :) Mam nadzieję, że nie będę żałować ale dla samego żelu bioiq i glinki już się opłacało więc co tam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że przetestowałam już wszystkie rodzaje glinki, ale żółtej nie miałam:)
OdpowiedzUsuńMi to pudełko sie bardzo podobało, ale jak miałam zamawiać okazało się z produktów które możemy wybrać już nie ma tych które chciałam albo pasowały do mojej cery i musiałam zrezygnować:( Ale Joyboxy jak najbardziej sa na plus.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie CC
OdpowiedzUsuńDla mnie świetny box. Zamówiłam i nie żałuję, choć wybrałam zły odcień pudru ;)
OdpowiedzUsuń