czwartek, 8 września 2016

Bioliq - oczyszczający żel do mycia twarzy


Dermokosmetyki Bioliq poznałam kilka lat temu, kiedy zaczęły wchodzić na rynek apteczny. Zużyłam już wiele opakowań produktów tej marki - kremy do twarzy, serum punktowe na trądzik czy balsamy do ciała o różnym działaniu. Skusiłam się również na żel do mycia twarzy z serii Clean, który dostępny jest z wbudowaną szczoteczką. 



Bioliq - oczyszczający żel do mycia twarzy


Informacje o produkcie: Delikatny żel do mycia twarzy skutecznie usuwa z jej powierzchni wszelkie zanieczyszczenia , a dzięki zawartości olejku babassu doskonale nawilża skórę i pozostawia ją jedwabistą w dotyku. Masaż miękką, sylikonową nakładką dodatkowo głęboko oczyszcza skórę, zapewniając efekt delikatnego peelingu i złuszczania naskórka, dzięki czemu pomaga usuwać wszelkie niedoskonałości. Cera staje się świeża i rozświetlona, a jej struktura wyrównana. Żel nie zawiera mydła, dzięki czemu jest odpowiedni również dla cery wrażliwej. 


Moja opinia: Kosmetyk otrzymujemy w miękkiej tubie. Na jej końcu została umieszczona sylikonowa szczoteczka, która jest delikatna dla cery i nie sposób nią wywołać podrażnień. Aby umieścić na niej żel, należy odblokować opakowanie i delikatnie nacisnąć. W ten sposób na szczoteczce pojawia się bezbarwny produkt o żelowej konsystencji. Przed wyciśnięciem zwilżamy nakładkę wodą, podobnie jak twarz i masujemy okrężnymi ruchami. Nie do końca jestem zadowolona z formy opakowania. Wydaje mi się, że wygodniej byłoby używać szczoteczki jako osobnego narzędzia. Niewygodne jest masowanie twarzy, trzymając całą tubkę żelu. Może kiedyś producent wpadnie na pomysł, by dołączyć oddzielną nakładkę do produktu. 

Kosmetyk ładnie pachnie, odpowiednio się pieni. Zmywa się go bezproblemowo. Nie pozostawia na skórze lepiącej warstwy. Stosowany systematycznie - codziennie - przynosi obiecane przez producenta rezultaty. Odświeża cerę, rozświetla, wygładza. Działa niczym peeling, choć ja i tak lubię mocne zdzieraki i nie rezygnuję z nich. Właściwie oczyszcza. Osoby borykające się ze skórą tłustą, mocno zanieczyszczoną, mogą nie być usatysfakcjonowane poziomem oczyszczania. Żel nie wysusza, ale też nie nawilża wyjątkowo mojej cery. Nie podrażnia, nie uczula mnie. Nie jest to zły produkt, jednak znam lepsze, które lepiej oczyszczają moją cerę. Nie skuszę się na niego kolejny raz.




Bioliq to dermokosmetyki dobrej jakości. Lubię je, bo dobrze sprawdzają się na mojej skórze. Do tego są bardzo przystępne cenowo. Wiem, że kolejnym produktem tej marki jaki wypróbuję, będzie intensywne serum rewitalizujące, które robi furorę wśród moich bliskich. 

Lubicie produkty Bioliq? 


12 komentarzy:

  1. Może kiedyś rozejrzę się za nimi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi szczotami do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. A w składzie SLES- rzeczywiście jest bardzo "delikatny" ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś zwróciłam na niego uwagę, ale to raczej nie jest produkt dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to serum rewitalizujące i sobie je chwalę ;) lubie produkty tej firmy ;) tego żelu akurat nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. markę znam jedynie z widzenia. Sama nigdy nic nie miałam. Ten żel kusi chyba właśnie tą szczoteczką, ale faktycznie może być ona nieporęczna. Na razie mam zapas żeli do twarzy, więc się nie skuszę. Z resztą chyba bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie mogliby tę szczoteczkę dołączyć oddzielnie, bo mi też niewygodnie myć twarz "całą tubą".

    pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś coś podobnego, chyba z Garniera, ale niestety nie sprawdził mi się ani jako kosmetyk, ani względem aplikacji

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz sporo kosmetyków do oczyszczania twarzy wychodzi z tymi szczoteczkami :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam krem z tej firmy, ale mocno mnie zapychał, więc musiałam odstawić. Patrząc na to, że w wielu ich kosmetykach mamy SLS i Parafinę nie będę kupować nic z ich firmy, choć muszę sprawdzić serum, może będą miały lepsze składy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dlatego bioliq u mnie odpada bo tak jak pisałaś, za[ycha pryszcze jeszcze mocniej. Przerzuciłam się jednak na dermokosmetyki bo jest większa gwarancja eko składu, a z żeli micelarnych to mogę polecić tlyko taki z oeparolu, bo bardzo delikatnie zmywa.

      Usuń
  11. Słuchajcie, a czy to nie jest tak, że ta szczoteczka bardziej rozsiewa zarazki niż pomaga w zwalczeniu trądziku? Bo boję się, że jest tak jak z peelingiem, a na mnie źle to działa. Możecie polecić jakiś płyn do zmywania byle był z jak najmniejszą ilością składników i żeby nie było chemii? Bo wtedy jest większa gwarancja że uporam się pryszczami ropnymi.

    OdpowiedzUsuń