niedziela, 1 października 2017

Dove - pianka do mycia ciała


Ostatnio mało mnie na bogu, niewiele w social mediach. Nie porzuciłam jednak pisania. Tymczasowo musiałam go mocno ograniczyć ze względu na duże zmiany, jakie zaszły w moim życiu. To tak krótko, w kwestii wyjaśnienia ;) Nie jest to jednak głównym tematem dzisiejszego wpisu. Na pierwszy plan wysuwa się bowiem kosmetyk o nietypowej (jak dla mnie) formule. Uwielbiam żele pod prysznic Dove, ale czy pianka do mycia ciała tej marki również sprawdza się tak dobrze?





Dove - pianka do mycia ciała


Jakie cechy powinien posiadać idealny kosmetyk do mycia ciała? Pewnie większość z nas wymieni ładny zapach, odpowiednie właściwości myjące i nawilżające, pożądaną pojemność czy wygodę użytkowania. Te cechy dla większości z nas są najważniejsze. Dla mnie również. Moje spostrzeżenia o produkcie myjącym Dove, już poniżej. 




Biała, plastikowa butelka z dozownikiem (pompką), dzięki któremu aplikacja kosmetyku jest niezwykle prosta i przyjemna. Na etykiecie nie znajdziemy zbyt wielu informacji o produkcie. Ale dla zainteresowanych jest skład. 

W butelce jest płyn, który po wyciśnięciu zamienia się w lekką, jedwabistą, kremową piankę. Przy okazji muszę wspomnieć o zapachu - typowym dla kosmetyków Dove - subtelnym, pudrowym, po prostu uroczym.
Dobrze myje, dokładnie usuwa zanieczyszczenia ze powierzchni skóry, odświeża. Przyjemnie nawilża, nie pozostawiając uczucia ściągniętej skóry. Pianka łatwo się spłukuje, pozostawiając skórę gładką i aksamitną w dotyku. 


Jedna buteleczka wystarczyła na niecały miesiąc codziennego używania produktu przez 3 osoby. To raczej standardowy czas ubywania kosmetyku pod prysznic (plus / minus kilka dni). 


Piankę kupimy w Rossmannie za 19,99 zł /200 ml. Cena do najniższych nie należy, ale mimo wszystko, przyjemnie się jej używa. Może czasem będzie dostępna w promocji. 



Pianka, żel a może kosmetyk o innej formule, zabieracie najchętniej pod prysznic? ;) 

2 komentarze: