Produkty francuskiej marki Institut Esthederm pomagają mi dbać o skórę od wielu miesięcy. Przez ten czas zdążyłam poznać ich możliwości i działanie. Na uwagę zasługuje niewątpliwie Gentle Deep Pore Cleanser, czyli głęboko oczyszczający krem do twarzy i dekoltu. Jest to kosmetyk, którego stosowanie faktycznie przynosi efekty i to już po pierwszym zastosowaniu.
Skuteczne oczyszczanie to podstawa. Nawet najlepszy i najdroższy kosmetyk pielęgnacyjny nie zadziała, jeśli nasza cera nie będzie dokładnie oczyszczona. To żadne odkrycie, ale czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy o tym zapominają. A Wy dbacie o ten pierwszy krok w skutecznej pielęgnacji?
Esthederm Gentle Deep Pore Cleanser
Kosmetyk otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, dodatkowo zabezpieczonym folią. Sam krem umieszczony został w miękkiej tubie, z której łatwo wycisnąć odpowiednią ilość. Ma ładny, przyjemny dla mojego nosa zapach. Jak sama nazwa wskazuje, jest to produkt o konsystencji kremowej, odpowiedniej gęstości.
Przeznaczony do każdego typu skóry, w szczególności tej z niedoskonałościami i rozszerzonymi porami. Może być stosowany przez osoby z wrażliwą cerą. Wydawał się idealny dla mojej skóry, która lubi sprawiać mi co jakiś czas "niespodzianki". Szczególnie drażliwe są dla mnie głębokie zanieczyszczenia umiejscowione w porach (zaskórniki). Denerwują mnie strasznie, więc stosowałam już nie jedno, by się ich pozbyć. Na chwilę nawet się udawało.
Producent zapewnia, że krem absorbuje zanieczyszczenia znajdujące się głęboko w porach i zalegające w nierównościach na skórze. Błyskawicznie odblokowuje i udrażnia pory oraz absorbuje nadmiar sebum. Stopniowo likwiduje zaskórniki. Cera po zastosowaniu kremu ma stać się odświeżona, promienna i bardzo gładka w dotyku. Penetracja składników aktywnych stosowanych w kolejnym etapie pielęgnacji, ma być łatwiejsza. I choć tego ostatniego nie widzimy gołym okiem, to rzeczywiście serum, kremy czy inne produkty mają szansę zadziałać w 100% na oczyszczonej dogłębnie skórze. Inaczej nie mają szans na "przebicie" się przez zanieczyszczenia. Tyle obietnic i co? Już poniekąd wiecie co, bo napisałam we wstępie. Pierwsze użycie - wielkie łał. Na skórze były paskudne zaskórniki i zniknęły! U mnie niemalże wszystkie za pierwszym podejściem. Gwarancją sukcesu jest systematyczność, czyli stosowanie 3 razy w tygodniu, a nawet zdarza mi się 4. Cera się zanieczyszcza, to normalne. Za każdym razem krem jednak działa cuda, choć ma coraz mniej pracy z usuwaniem zanieczyszczeń, bo jest ich po prostu mniej. Odświeżenie, czy gładkość to dla mnie działania dodatkowe, które są przyjemne, ale największą robotę robi silne, dogłębne oczyszczanie.
Stosowanie kremu jest banalnie proste. Niewielką ilość należy nałożyć na suchą skórę i wykonać masaż, skupiając się szczególnie na partiach, które chcemy najlepiej oczyścić (zazwyczaj jest to strefa T - czoło, nos i broda). I tu uważajcie, nie przesadźcie z ilością. Wystarczy niewielka ilość, bo mamy wykonywać masaż do momentu, aż krem stanie się matowy. Nie wolno mocno trzeć skóry, wystarczy delikatnie wsmarowywać kosmetyk. Później wszystko zmywamy ciepłą wodą i nakładamy pielęgnację. Producent zaleca stosowanie kremu głęboko oczyszczającego 2-3 razy w tygodniu lub raz przy skórze wrażliwej. Najlepiej samej sprawdzić, jak cera reaguje i dostosować częstotliwość aplikacji.
Produkty Institut Esthederm dostępne są w wybranych aptekach. Widziałam je też na portalach aukcyjnych. Nie należą do najtańszych. Za Gentle Deep Pore Cleanser trzeba zapłacić ok. 140 zł / 75 ml. Jest to jednak produkt tak wydajny, że przy stosowaniu go na skórę twarzy, spokojnie posłuży mi przez wiele miesięcy.
Esthederm Gentle Deep Pore Cleanser daje mi poczucie, ze skóra jest idealnie oczyszczona i przygotowana na przyjęcie kosmetyków pielęgnacyjnych. Efektu oczyszczenie nie sposób jest nie zauważyć, szczególnie przy cerze z zaskórnikami. To jeden z najlepszych produktów oczyszczających. Mam jeszcze takie dwa w zanadrzu. Pierwszy z nich to też Esthederm - wygładzająco-rozświetlająca maska złuszczająca z efektem "gommage" a drugi innej marki z kwasami (więc nie dla wszystkich).
Niestety nie znam takiej marki.
OdpowiedzUsuńNa sobie nie korzystałam z produktów tej marki, ale w salonie gdzie miałam praktyki pracuje się na tej marce :)
OdpowiedzUsuńCo nieco o tej marce czytałam, mam ochotę też wyprodukować ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń