Lenka Kosmetik pokoloruje Twój świat ;)

Zapraszam Was dzisiaj na drugi post, poświęcony paletce Lenka Kosmetik. Tym razem pod lupą znalazła się paleta 120 cieni, która gości u mnie od dobrych kilku miesięcy. Moim "początkom" zabawy z makijażem towarzyszyła owa paleta. Możecie sięgnąć wstecz na moim blogu, tam zobaczycie moje makijaże wykonane przy użyciu Lenki 120 oraz 88.

Wybrałam kilkanaście kolorów z palety, by pokazać Wam jak prezentują się na skórze. 
Wszystkie kolory nałożone są na sucho, bez bazy.

Jak widzicie w zestawie znajdują się cienie matowe oraz perłowe, mocno nasycone pigmentami oraz mniej (te mogą posłużyć do wykończania makijażu oka). Niektóre z nich są miękkie i pudrowe, inne twarde i trudno z nich wydobyć intensywny kolor. Niektóre kolory lubią się osypywać przy nakładaniu na sucho. Na mokro nie ma już tego problemu. Paleta według mnie jest idealna na każdą porę roku. Znajdziemy w niej kolory żywe oraz stonowane. Wykonamy przy jej użyciu makijaż wieczorowy oraz dzienny. Mimo wielomiesięcznego używania palety, nie widać w niej wielkich ubytków. Po użyciu bazy pod cienie, stają się one bardziej intensywne. Taki sam efekt uzyskamy stosując je na mokro. Jeśli chodzi o trwałość na powiekach nie jest źle - mnie spokojnie utrzymują się na powiece cały dzień / noc. Nie zaobserwowałam, by rolowały mi się na powiekach czy rozmazywały. Po wielu godzinach mogą tracić na intensywności, jeśli nie utrwalimy ich jakimś specyfikiem.

Dobrze mieć tę paletkę w domu, jeśli lubimy eksperymentować z kolorami. 
Tym bardziej warto na nią zwrócić uwagę, gdyż nie wydamy na nią majątku.


Tę paletkę 120 cieni możecie obejrzeć i kupić TUTAJ.