Już jakiś czas temu kupiłam lakier Golden Rose Selective. Lubię tę markę. Nie miałam wcześniej styczności z tą serią, więc zaryzykowałam. Czy się opłacało? Zapraszam do zapoznania się z recenzją.
Golden Rose Selective Nail Lacquer
kolor morning rose 05
Długotrwała formuła, wysoki połysk. Bogata gama kolorystyczna.
Moja opinia: Lakier znajduje się w ładnej buteleczce o dużej pojemności - 16 ml. Jego konsystencja jest rzadka. Seria ma ładną gamę kolorystyczną. Skusiłam się na kolor morning rose 05, uprzednio oglądając i czytając o nim recenzje na innych blogach. Nie wiem jakim cudem komuś dwie warstwy pokryły idealnie płytkę paznokcia, skoro ten sam odcień u mnie nie pokrywa jej nawet dobrze po 4 aplikacjach... Plusem lakieru jest szybkość wysychania. Kolor również ma ładny, ale żeby go wydobyć, trzeba nieźle się namęczyć i poświęcić dużo czasu. Z tego względu kosmetyk zupełnie mi nie przypasował. W tej samej cenie 6,90 można kupić lakiery Rich Color, które już po nałożeniu jednej warstwy świetnie kryją paznokcie.
Nie wiem, jak sprawują się inne odcienie z serii Selective, jednak nie zamierzam już ryzykować i na pewno ponownie nie kupię takiego lakieru. Po raz pierwszy jestem mocno rozczarowana lakierem Golden Rose...
Znacie lakiery z tej serii? Jak u Was się spisują?
śliczny:))
OdpowiedzUsuńŚliczny róż, taki dziewczęcy :) Ja jeszcze nie miałam żadnego lakieru z GR.
OdpowiedzUsuń4 warstwy? o ja...
OdpowiedzUsuń4 warstwy??? tego nawet kolor nie rekompensuje
OdpowiedzUsuńLakier śliczny :) Golden Rose strasznie lubię... ja mam lakier z Inglota, którego trzeba nałożyć 6-8 warstw. Myślę, że o jest lakier idealny do frencza, tak samo jak mój z Inglota... jak wiemy frencz cechuje się prześwitywaniem płytki paznokcia :) Zresztą każdego płytka jest inna i inaczej reaguje :) Ja jestem bardzo ciekawa tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńdelikatne
OdpowiedzUsuńKolor niby ładny, ale widać frenchowy, a na takie skzoda czasu, jeżeli nie przykryją ładnie po max 3 warstwach. Ni emiałam żadnego jeszcze z tej serii i póki co nie zamierzam
OdpowiedzUsuńszkoda, że krycie takie fatalne, bo kolor to ideał!
OdpowiedzUsuńŁadny odcień, szkoda tylko, że tak słabo kryje.
OdpowiedzUsuńbardzo ladny kolorek x
OdpowiedzUsuń4 warstwy to już trochę dużo ;/
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńAlez on piękny;)
OdpowiedzUsuńLubie lakiery z Golden Rose , a ten ładnie się prezentuje ; )) .
OdpowiedzUsuńTego lakieru nie znam, ale jak potrzebuje tylu warstw to ja dziękuję, wolę Rich Color :D
OdpowiedzUsuńzauważyłam, że jasne, pastelowe kolory z GR, obojętnie z jakiej serii mają słabe krycie i trzeba nałożyć kilka warstw, by nie było prześwitów.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale tyle warstw to porażka...
OdpowiedzUsuńKolorek piękny, bardzo lubię takie. Zapraszam do mnie na rozdanie do wygrania piękne lakiery :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny kolorek:)
OdpowiedzUsuń4 warstwy mnie odrzucają, nie mam cierpliwości. A szkoda bo kolorek ładny ;)
OdpowiedzUsuńkolor ładny, ale faktycznie nie zachwyca ilość warstw i rzadka konsystencja
OdpowiedzUsuńStraszne to z tym nakładaniem nie wiadomo ilu warstw, masakra :]
OdpowiedzUsuńkrycie faktycznie prawie zerowe...a szkoda bo kolorek ładny...
OdpowiedzUsuńA ja lubię właśnie takie lakiery o słabym kryciu (ale tylko w różowych odcieniach) i często takich używam. W tym przypadku przeszkadza mi tylko ta perłowość, gdyby jej nie było to byłby dla mnie lakier idealny.
OdpowiedzUsuńNie mam cierpliwości do malowania paznokci 4 - krotnie, aby pokryć lakierem całą płytkę paznokcia ;) Może trafił Ci się taki dziwny odcień? Te jasne kolory często mają to do siebie, że słabo kryją :)
OdpowiedzUsuńale piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńkolor nawet ujdzie, ale to krycie ;/
OdpowiedzUsuńkolorek w buteleczce rzeczywiście ładniutki, ale aplikacja koszmar... jak ktoś ma sporo czasu to może próbować, ale chyba lepiej sięgnąć po coś z lepszym kryciem.
OdpowiedzUsuń