Problem suchej skóry pojawia się u mnie dosyć często i lubi powracać. Dotyczy przede wszystkim twarzy, dłoni, stóp i łokci. Objawia się szorstkością, chropowatością, ściągnięciem, łuszczeniem, niekiedy swędzeniem i bólem. Nie jest to przyjemne dlatego, kiedy widzę pierwsze symptomy, szybko sięgam po odpowiednie kosmetyki.
Jakiś czas temu poznałam kremy marki "Ziołolek", z którymi wiązałam spore nadzieje na poprawę kondycji przesuszonych partii ciała. Czy dały radę poskromić suchość mojej skóry? Przyjrzyjmy się im bliżej.
Linourea A+E
krem mocznikowy z witaminami A i E
- Poprawia nawilżenie skóry
- Zmiękcza skórę poprawiając jej elastyczność i plastyczność
- Likwiduje nadmierną suchość i szorstkość skóry
- Zmniejsza skłonność do nadmiernego złuszczania naskórka
- Niweluje skłonność zrogowaciałej skóry do pękania (np. na piętach)
- Zmniejsza objawy przymieszkowego rogowacenia naskórka (np. po depilacji).
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Ozokerite, Ceresin, Lanolin Alcohol, Urea, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Triacetin, Parfum.
Moja opinia: Krem posiada bardzo gęstą, treściwą konsystencję. Jego zapach należy do delikatnych, na pewno nie jest nieprzyjemny. Szybko ulatnia się ze skóry. Aplikuje się wygodnie, dzięki praktycznemu opakowaniu - miękkiej tubie. Pozostawia delikatnie wyczuwalną warstwę - film ochronny - na skórze, który nie jest nadmiernie tłusty, czy lepiący. Produktu używałam (i nadal używam) do pielęgnacji łokci, stóp i dłoni. Akurat moje łokcie miały "kryzys" i zrobiły się strasznie szorstkie i bolesne. Po krem sięgałam wtedy kilka razy dziennie. Pomogło. Właściwie już pierwsza aplikacja przyniosła ukojenie. Łokcie smaruję teraz profilaktycznie, bo chłodną porą lubią mi płatać figle. Moje dłonie i stopy również polubiły Linourea i odpłaciły się super miękkością i odpowiednim nawilżeniem. Polecam stosowanie szczególnie na noc, jako maseczkę, wtedy aplikuję grubszą warstwę.
Produkt ten podsunęłam mojej mamie, bo zawsze jesienią ma problem z łuszczącą się skórą w okolicy brwi i brody. Nie pomagają na to żadne maści i kremy. I wiecie co? Linourea dała radę! Po tygodniu skóra stała się zupełnie inna. Ta sucha "skorupka" zaczęła znikać, a w jej miejscu pojawiła się zdrowa skóra. Mama jest bardzo zadowolona, zresztą ja też.
Linocholesterol A+E
krem cholesterolowy z witaminami A i E
Informacje o produkcie: Przeznaczony jest do pielęgnacji i natłuszczania wrażliwej i suchej skóry, zwłaszcza z objawami nadmiernego złuszczania naskórka. Może być stosowany u dzieci.
- Poprawia nawilżenie i natłuszczenie skóry likwidując jej szorstkość
- Polecany do pielęgnacji skóry ciała osób ze skłonnością do AZS (Atopowe Zapaleni Skóry) i łuszczycy
- Łagodzi objawy podrażnień skóry i przyspiesza ich ustępowanie
- Wygładza i poprawia elastyczność skóry
- Zmniejsza skłonność do rogowacenia naskórka
Moja opinia: Podobnie jak Linourea, krem ten ma treściwą konsystencję i delikatny, nieuciążliwy zapach. Opakowanie niczym się nie różni, no może szatą graficzną i zawartością. Pozostawia na skórze warstwę ochronną, która jest wyczuwalna, jednak w miarę upływu czasu wchłania się coraz bardziej. Produktu używałam przede wszystkim do pielęgnacji łokci, dłoni, ramion i przedramion. Spokojnie można go użyć również w przypadku szorstkości, czy podrażnień na innych partiach ciała. Dobrze się sprawdza, przynosząc ukojenie, nawilżając i zmiękczając naskórek. Stosuję go naprzemiennie z Linourea, do pielęgnacji łokci. Świetnie się sprawdza jako maska natłuszczająco - nawilżająca na noc do dłoni. Znacznie poprawia kondycję skóry, co widać gołym okiem.
Produkty "Ziołolek" dostępne są w aptekach, bez recepty. Może nawet znacie maść Linomag (do pielęgnacji skóry niemowląt od 1 dnia życia, a także dla osób dorosłych, m.in. na odparzenia, nadmierną suchość skóry, łagodzenie objawów łuszczycy), której "Ziołolek" jest producentem. Ceny mają bardzo przystępne (ok. 9 zł za krem), a działanie wyjątkowo skuteczne. Ja jestem zadowolona z kremów, które Wam dzisiaj przedstawiłam i wiem, że nie może ich zabraknąć w mojej domowej kosmetyczce.
A jak Wy radzicie sobie z przesuszającą się skórą?
Znacie produkty "Ziołolek"?
Miałam krem z Ziołoleku i pamiętam, że był świetny. Tych wersji natomiast jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo sobie chwalę te kremy, warto je wypróbować, tym bardziej po pozytywnych doświadczeniach z tą marką :)
UsuńPierwsze słyszę o tych produktach, ale wygląda jak coś dla mnie :D Szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
OdpowiedzUsuńTak, w okresie zimowo letnim, skóra lubi się nadmiernie przesuszać.
UsuńLinomag znam bardzo dobrze. Używałyśmy razem z moją dzidzią i była dla nas bardzo pomocna. Teraz też czasem taki krem by się przydał na suchą skórę. Jak będę w aptece, na pewno zapytam o nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gorąco polecam, na pewno dobrze się sprawdzą :) Również pozdrawiam.
UsuńHmm, ja po nie nie sięgnę raczej. Nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie musisz walczyć z nadmierną suchością skóry :)
UsuńJa uwielbiam zwykłą maść z witaminą A - kosztuje w okolicach 3zł w aptece, a potrafi zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też próbowałam maść witaminową, dawała nawet radę, ale na krótko.
UsuńNa szczescie nie posiadam suchej skóry ,czasami na łydkach :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)
UsuńNie znam, ale polecę komuś bardzo wrażliwemu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, bo kremiki wyjątkowo godne polecenia :)
UsuńZnam firmę, ale tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńW razie potrzeby, polecam :)
UsuńNie znam kompletnie, teraz katuję się kremami i olejkami na rozstępy ( brzusio rośnie )
OdpowiedzUsuńOby brzusio rósł zdrowo :)
UsuńBardzo ciekawe produkty... przydatny post! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeraz taka nieprzyjemna pora że i ja zaczynam odczuwać problemy z suchą skórą, głównie na nogach :-(
OdpowiedzUsuńPrzyda się któryś z kremików Ziołolek. U mnie są teraz podstawą pielęgnacji.
Usuńna szczęście nie mam problemu z suchą skórą. moja jest w kierunku normalnej:)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, bo nie jest to przyjemna "przypadłość" ;)
UsuńZimą mam problemy z przesuszającą się skórą, szczególnie na łokciach. Dobrze wiedzieć po co sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie sięgnij po kremy Ziołolek. Są niedrogie, a bardzo skuteczne :)
UsuńLinourea pomógł mi na problem z mocno przesuszającą się skórą stóp.
OdpowiedzUsuń