Lato kalendarzowe już się zaczęło! Pogoda nas jeszcze nie rozpieszcza, więc jest dobry moment na zadbanie o swoje ciało.
W
sklepach jest mnóstwo kosmetyków peelingujących, ale z powodzeniem
można je zastąpić naszymi "domowymi" kosmetykami, które zrobimy same.
W związku z tym, że sezon truskawkowy jeszcze trwa, polecam peeling z truskawek na całe ciało :)
Peeling truskawkowy.
Potrzebne będą tylko owoce i cukier. Taki peeling usunie obumarły
naskórek, nawilży oraz wygładzi skórę, a także nada jej niepowtarzalny
zapach:)
Peeling kawowy
Niezawodny w walce o piękną skórę. Do kawy nieparzonej (ziarenka są
bardziej ostre) dodaję nawilżającego żelu pod prysznic oraz 10 kropel
olejku geraniowego i grapefruitowego, które znane są ze swoich cudownych
właściwości antycellulitowych.Uczta dla zmysłów i skóry.Peeling kawowy jest moim ulubionym zabiegiem kosmetycznym na każdą porę roku.
Recenzję kosmetyków zaczynam od palet cieni Astor, które wygrałam w konkursie na makijaż :) Niestety podczas transportu cienie uległy lekkim uszkodzeniom.
1. Indian Evenings
2. Smokey Purple
3. Delicate Attention
* Są trwałe, utrzymują się cały dzień, jeśli nałożymy bazę pod cienie.
* Bogaty wybór kolorów i możliwości łączenia odcieni.
* Ciekawie wyglądają na oku i je podkreślają.
* Kruszą się już w pudełeczkach, przy aplikacji pędzelkiem.
* Przy nakładaniu na sucho osypują się na skórę pod oczami, na mokro już mniej.
* Są wydajne.
* Są wydajne.
* Cena ok. 30 zł, więc jak dla mnie wysoka.
Niebawem zobaczycie palety w akcji, czyli na powiekach :)
Na allegro są do kupienia wiele taniej:)
OdpowiedzUsuńKolory są niby ładne ale nie wiem czy dobrze bym się w nich czuła :)
OdpowiedzUsuń