W moich zbiorach znalazły się w listopadzie, kiedy to w Naturze była akcja promocyjna na wybrane marki kosmetyczne. Jako wielbicielka kolorówki, w szczególności cieni do powiek, nie mogłam nie odwiedzić drogerii i nie dokonać drobnych zakupów :) Przedstawiam Wam cienie...
Pierre Rene - Chic Shadow
Producent na swojej stronie nazywa je "szykownymi", oferując wybór cieni matowych, satynowych, metalicznych, silikonowo-mineralnych oraz szafirowych. Mają być łatwe i komfortowe w aplikacji, o ultradelikatnej konsystencji gwarantującej długotrwały gładki makijaż. Produkt jest hypoalergiczny.
Swatche Chic Shadow Pierre Rene
Makijaże oczu przy użyciu cieni.
Każdy kolor znajduje się w małym, plastikowym opakowaniu, które zamykane jest na "klik". Nie trzeba obawiać się, że produkt się wysypie. Konsystencja cieni jest różna, w zależności od odcienia. Tak samo jest z aplikacją i rozcieraniem. Maty są miękkie, rozcierają się lekko. Kolory metaliczne zdecydowanie trudniej rozetrzeć, szczególnie chodzi o odcień nr 65, który jest wyjątkowo oporny. Ale i z tym można sobie spokojnie poradzić. Przy aplikacji praktycznie się nie osypują., a nawet jeśli to łatwo je zdmuchnąć z policzka.
Kolory są mocno nasycone, intensywne i według mnie ładnie prezentują się na powiekach. Ich trwałość jest bardzo dobra, szczególnie odcieni metalicznych. Z bazą są prawie nie do zdarcia ;) Bardzo je polubiłam. Świetnie sprawdzają się w makijażu wieczorowym, cudownie połyskując na powiekach.
Chic Shadow dostępne są na stronie Pierre Rene oraz w drogeriach. Ich cena regularna to ok. 9 zł za 1,5 g. Są niesamowicie wydajne, a paletka kolorów jest bardzo bogata.
Znacie te cienie? :)
Ależ świetna pigmentacja!
OdpowiedzUsuńpigmentacja jest oszałamiająca! :OO
OdpowiedzUsuńNie znam tych cieni ale wyglądają interesująco :)
OdpowiedzUsuńCudowne cienie i oczywiście przepiękne makijaże! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować ich pigmentów, ale nie ma ich w Naturze ;/
OdpowiedzUsuńniesamowita pigmentacja! piękne kolorki!
OdpowiedzUsuńMam 4 z nich i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten granat, brąz i złoto :)
OdpowiedzUsuńCienie wyglądają super, świetne makijaże nimi wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale pigmenty bez szału - w przeciwieństwie do Twojego pędzla:).
OdpowiedzUsuńŚwietne makijaże :) Nie miałam okazji używać tych cieni, aktualnie cieszę się swoją paletką Inglot :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Fate i Pastel Orange genialne! Chyba kupię je sobie to będę mieć na studniówkę ;D
OdpowiedzUsuń119 i 65 mnie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńKoral i pastel orange są śliczne!
OdpowiedzUsuń