Dzisiaj zapraszam Was na post, w którym porównuję pomadki trwałe, jakie miałam okazję ostatnio testować. Każda z nich ma swój niepowtarzalny urok. Jak wypadły i na którym miejscu ulokowały się w rankingu? Sprawdźcie :)
Miejsce 5 Avon Extra Lasting
pink peach
Uwodzicielski kolor, lekki połysk... Tym charakteryzuje się pomadka Extra Lasting.
Eleganckie
czerwone opakowanie zwraca na siebie uwagę. Bardzo lekka konsystencja
sprawia, że kosmetyk łatwo aplikuje się na usta.
Pomadka nie podkreśla suchych skórek, dobrze radzi sobie z nawilżaniem ust.
Pod
względem trwałości niestety mnie nie zachwyciła. Utrzymuje się na
ustach 1-2 godziny maksymalnie. Na szczęście schodzi dosyć równomiernie.
Podoba mi się kolor pomadki, dlatego wybaczam jej słabą trwałość i z przyjemnością używam :)
Miejsce 4 - Maybelline Super Stay
ultimate blush 180
Z tą pomadką wiązałam spore nadzieje, jednak spotkało mnie rozczarowanie. Jej konsystencja jest mocno zbita i sucha, dlatego ciężko nakłada się ją na usta. Pigmentację ma dobrą i równomiernie pokrywa usta kolorem. Nie podkreśla suchych skórek.
Odcień ultimate blush nie jest niestety w moim guście i w rzeczywistości o wiele bardziej połyskuje.
Jej trwałość jest słaba, w przeciwieństwie do innych odcieni pomadki (mam na myśli nr 430 oraz 510, które również posiadam).
Nie jest zbyt wydajna, a to za sprawą kremowej i gęstej konsystencji. Łatwo ją złamać podczas aplikacji.
Miejsce 3 - Astor Color Last Vip
nude kiss 313
Pomadka o bardzo wdzięcznym, delikatnym kolorze, idealna na każdą okazję. Świetna współgra z każdym makijażem. Czarne, elegiackie opakowanie, ze złotą obwódką oraz napisami w takim samym kolorze, wykonane jest solidnie. Lekka konsystencja sprawia, iż szminkę łatwo się aplikuje.
Pomadka lekko połyskuje, dzięki temu usta wydają się optycznie większe. Nie podkreśla również suchych skórek i nie wysusza ust.
Trwałość pomadki pozostawia wiele do życzenia. Zmywa się ona po pierwszym posiłku. Odbite usta pozostawimy także na kubku z herbatą czy napojem. Na szczęście schodzi równomiernie, dzięki temu usta nie wyglądają nieestetycznie. Odcień również jest w tej kwestii nie bez znaczenia, gdyż jest zbliżony do koloru ust i braki pomadki nie rzuca się strasznie w oczy.
Bardzo polubiłam tę pomadkę i nie przeszkadza mi jej kiepska trwałość. Ze względu na ładny kolor, mogę sięgać po nią kilka razy i malować usta :)
Bardzo polubiłam tę pomadkę i nie przeszkadza mi jej kiepska trwałość. Ze względu na ładny kolor, mogę sięgać po nią kilka razy i malować usta :)
glazed caramel
Jest bliska ideału... Ma świetną trwałość i na ustach utrzymuje się nawet cały dzień. Jej opakowanie jest praktyczne i łączy w sobie płynną pomadkę, która szybko wysycha oraz błyszczyk, nadający połysk.
Należy uważać, by zaaplikować bardzo cienką warstwę kosmetyku, ponieważ lubi się on kleić oraz zbierać w załamaniach ust. Wygląda to nieestetycznie.Wychodząc za linię ust należy sie liczyć z tym, że będziemy miały problem z usunięciem kosmetyku ze skóry.
Błyszczyk natomiast jest nietrwały i wielokrotnie trzeba go nakładać na usta.
W czasie jedzenia / picia na ustach pozostaje warstwa matowa.
Kosmetyk nie wysusza ust, nie podkreśla też suchych skórek. Niestety schodzi dosyć nierównomiernie, a usunięcie go z ust jest trudne.
Wydajność Lipfinity Color&Gloss jest wysoka.
Bardzo fajny kosmetyk, godny uwagi.
nr 103
Zostałam wielbicielka pomadki Kate! Jej pigmentacja jest niesamowita, a konsystencja kremowa ale lekka. Kosmetyk nie klei się na ustach, dobrze rozprowadza, nie podkreślając suchych skórek oraz nie powodując przesuszenia ust.
Wykończenie pomadki jest bardzo eleganckie, matowe, podobnie jak opakowanie - proste, schludne i kobiece.
Usta umalowane tą szminką są pełne i kuszące ;) Jest ona idealna jako dopełnienie makijażu dziennego, jak i wieczorowego.
Trwałość - 5 godzin. Schodzi równomiernie z ust. Podczas jedzenia / picia trochę pomadki ubywa z ust, ale dla mnie ogromną przyjemnością jest aplikowanie jej.
Ten fakt nie wpłynął na moje opinie.
Która pomadka jest Waszą faworytką, a która podoba Wam się najbardziej na zdjęciach?
Najbardziej kusi ta od KAte ;)
OdpowiedzUsuńmoje kolory:) chcę wszystkie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej z tych pomadek. Jednak ta od Kate wygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńA ja jestem zachwycona kolorem z miejsca drugiego myślę że recenzja też jest ok więc na pewno zapiszę na listę życzeń :)
OdpowiedzUsuńmam tą pomadkę Astor VIP w bardzo podobnym kolorze, zapomniałam całkiem o niej,
OdpowiedzUsuńładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńta z Max Factor wygląda super!:)
OdpowiedzUsuńKate mnie kusi już od dawna, muszę się rozejrzeć za nią :)
OdpowiedzUsuńMiejsce drugie bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńAstor - > najładniejszy ma kolor ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety Rimmel się nie sprawdza, strasznie podkreśla skórki a szkoda bo kolor jest piękny ;/
OdpowiedzUsuńja lubię pomadki ochronne najbardziej, mam pomadki 3 ale najczęściej jakoś sięgam po ochronne, zwykłe, bezbarwne:)
OdpowiedzUsuńrimmel piekna
OdpowiedzUsuńastor i rimmel - najbardziej mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie mają cudowne kolory :)
OdpowiedzUsuńPosiadam tą od Kate, dokładnie w tym kolorze i jestem zachwycona, natomiast bardzo mnie zaciekawiła ta z Astora, piękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńkolorek Kate totalnie mnie uwiódł :)
OdpowiedzUsuńOprócz dwóch pierwszych reszta strasznie mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńMnie się najbardziej podoba Max Factor Lipfinity Color&Gloss.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja... dla mnie trwałość pomadki jest bardzo ważna. nie widze sensu smarowac sie czymś co znika po pol godziny czy nawet godzinie...
OdpowiedzUsuńnr 1 jest super, musze ja mieć!
Kate i MF ale bez warstwy błyszczącej- świetne :D
OdpowiedzUsuńU mnie Rimmel też się dobrze spisuje
OdpowiedzUsuńŚwietne porównanie :) Numer 1 świetny. Musiałabym siegnąć po taką pomadkę :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się numer 2!
OdpowiedzUsuńO tak, Rimmel zdecydowanie nr 1!:)
OdpowiedzUsuńMax Factor i Rimmelek najpiękniejsze ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze złego słowa na temat tych pomadek z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńKate mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńFajny test :) I ładne kolory pomadek wybrałaś.
OdpowiedzUsuńMax Factor i Rimmel bardzo mi się podobają:) Reszta zdecydowanie za czerwona:)
OdpowiedzUsuń