W tym roku mocno ograniczam przebywanie na słońcu. Szczególnie teraz, kiedy temperatury dochodzą do 35 stopni w cieniu, ja skrywam się w chłodzie, najlepiej przy wentylatorze, ze szklanką zimnej wody z lodem i cytryną. Moja skóra szybko łapie brązowy odcień, z natury nie jestem bledziochem. Jedynie mój dekolt nie lubi słońca. Może dlatego, że skóra na nim jest delikatniejsza. W maju do mojego koszyka z zakupami w Hebe, wpadł żel aloesowy Skin 79 Jeju Aloe Aqua Smoothing Gel, który okazał się kosmetykiem wielofunkcyjnym, idealnym wręcz na poparzenia słoneczne. W jaki sposób go używam i do czego sprawdza się najlepiej? O tym przeczytacie w dzisiejszym wpisie.
Skin 79 Jeju Aloe Aqua Smoothing Gel
Łagodzący żel aloesowy
Informacje o produkcie: Łagodzący żel aloesowy w 99% składa się z czystego aloesu pochodzenia ekologicznego. Posiada nieocenione właściwości pielęgnacyjne. Wpływa kojąco na skórę wrażliwą i podrażnioną, zapewniając długotrwałe nawilżenie bez tłustej warstwy. Pobudza regenerację naskórka. Przyjemnie pachnie. Idealny dla każdego typu cery, od wrażliwej i suchej, po tłustą i trądzikową. Można stosować do twarzy, ciała i włosów. Najlepiej na nieco wilgotną skórę.
Produkt działa cudownie i polecam go na oparzenia słoneczne. Koi, nawilża i nie pozostawia tłustej warstwy, czego strasznie nie lubię. Najlepiej wstawić go do lodówki lub na kilka minut do zamrażarki i schłodzony aplikować na rozgrzaną, poparzoną słońcem skórę. Przynosi natychmiastową ulgę. Moja tubka zajmuje honorowe miejsce w lodówce, obok wody termalnej. Można smarować się nim bez schłodzenia, jednak z wersją schłodzoną jest o wiele przyjemniej.
Kolejne zastosowanie żelu, jakie sprawdziłam to łagodzenie podrażnień i zaczerwienień skóry. Nawilża też przesuszony naskórek. Łagodzi swędzenie i zaczerwienienie skóry po ukąszeniu owadów. Skóra posmarowana kosmetykiem szybciej się regeneruje.
W upalne dni przyjemnie jest nałożyć chłodny żel na oczyszczoną twarz. Jest świetny jako baza pod makijaż lub pod krem. Można stosować go jako maska - nakładając grubą warstwę na twarz lub dokładając do maski w płachcie. Taką maskę trzymam ok. 20 minut.
Moje włosy są przesuszone i wymagają ciągłego nawilżania, szczególnie końcówek. I tu również z pomocą przychodzi żel aloesowy. U mnie najlepiej sprawdza się nałożony od połowy włosów, aż po końce. W zależności od potrzeb, można wcierać go już w skórę głowy lub aplikować na całe włosy. Maseczka na włosy aloes plus olej, czy jako dodatek do naszej ulubionej, lub wręcz przeciwnie - słabo sprawdzającej się maski - jak najbardziej.
Zastosowań Jeju Aloe Aqua Smoothing Gel jest mnóstwo i można je dopasować do swoich potrzeb. Absolutnie nie żałuję tego zakupu. Kiedy jedno opakowanie mi się skończy, na pewno sięgnę po kolejne. Szczególnie teraz w sezonie letnim przydaje się bardzo często.
Lubicie kosmetyki aloesowe? Do czego najczęściej stosujecie aloes?
Na poparzenia słoneczne żel aloesowy jest niezastąpiony. :)
OdpowiedzUsuńNa mnie aloes świetnie działa więc może trafi w moje miejsce :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel aloesowy ale w opakowaniu w formie wielkiego słoika, byłam zadowolona i pewnie jeszcze do niego wrócę
OdpowiedzUsuńAkurat tego konkretnego kosmetyku nie miałam, ale produkty z aloesem świetnie się u mnie spisuja na wszelkiego rodzaju podrażnienia.
OdpowiedzUsuńMnie niestety aloes lubi uczulać :(
OdpowiedzUsuń