środa, 31 grudnia 2014

Jaki makijaż na Sylwestra?


Jeśli nie macie jeszcze pomysłu, jaki makijaż wykonać na dzisiejszą imprezę Sylwestrową, może zainspiruje Was któraś z poniższych propozycji :) Zostawiam Was i biorę się do pracy, życząc Wam udanej zabawy Sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku 2015!




Do poczytania w 2015 roku :)


poniedziałek, 29 grudnia 2014

Nowe promocje na styczeń - Lidl i Biedronka! ♥


Dziś szybki przegląd gazetek już na stycznia. Przyznaję, że kilka rzeczy wpadło mi w oko i jeśli uda mi się ich kupić to na pewno będę zadowolona  ♥ Lidl przygotował m.in. coś dla miłośniczego sportu, z kolei w Biedronce znajdą się produkty do domu i nie tylko ;)


Gazetka Lidla ważna od 5 - 11 stycznia 2015 roku.
Gazetka dostępna TUTAJ


------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gazetka Biedronki ważna od 2 - 7 stycznia 2015 roku. 

Gazetka dostępna TUTAJ.


https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-02-01-2015,10858/1/

Zachęcam Was do obejrzenia promocji :)


niedziela, 28 grudnia 2014

Makijażowi ulubieńcy 2014 roku!


Koniec kalendarzowego roku skłania mnie do przemyśleń i podsumowań, również w sferze kosmetycznej. Dlatego przygotowałam na dzisiejszy wieczór post o makijażowych ulubieńcach 2014 roku. Według mnie zasługują na uwagę. Przejdźmy do rzeczy :)

 
1. Podkład Astor Perfect Stay 24h +Perfect Skin Primer - idealnie kryje niedoskonałości cery, nie tworzy na twarzy efektu maski, świetnie utrzymuje się na skórze przez wiele godzin (od rana do wieczora). Więcej o nim możecie przeczytać w moim niedawno publikowanym poście tutaj

2. Golden Rose Mineral Terracotta Powder - używam tego 2-kolorowego zestawienia jako bronzera oraz rozświetlacza. W tej roli sprawdzają się znakomicie, ponieważ w naturalny, nienachalny sposób można nimi wymodelować oraz podkreślić twarz. Posiadam odcienie nr 05. Postaram się niedługo napisać o nim notkę. 

3. Pierre Rene Compact Powder - zapewnia długotrwały mat i dobre krycie. Idealnie dopasowuje się do koloru cery. Długo utrzymuje się bez poprawek. Moja skóra go uwielbia. Niebawem pojawi się recenzja tego kosmetyku.

4. Pierre Rene Eybrow Set, czyli zestaw do modelowania brwi - niezastąpiony do codziennego i okazjonalnego makijażu. Posiada 3 kolory i wosk.Wymodelowane tym kosmetykiem brwi, utrzymują się w nienaruszonym stanie cały dzień. Tutaj możecie dokładnie zapoznać się z tym produktem, jeśli Was zainteresował.

5. Cienie Enjoy Suprise With Your Look - świetnie napigmentowane zarówno odcienie matowe, jak i połyskujące. Bardzo dobrze się z nimi współpracuje. Tutaj obejrzycie swatche i przeczytacie moją opinię.

6. Maskara L'Oreal Million Lashes So Couture - nadaje moim rzęsom niesamowitej objętości, wydłuża, pogrubia i podkręca. Nie osypuje się, nie rozmazuje. Posiada idealną trwałość. Jest niezastąpiona. Moją recenzję na jej temat możecie przeczytać tutaj



Czy któryś z wymienionych przeze mnie kosmetyków jest Wam znany? 
 Jak u Was się sprawdził?



piątek, 26 grudnia 2014

Świątecznie...


Święta jak co roku szybko minęły, więc pora powrócić do codzienności ;) Chciałam Wam jeszcze pokazać mój delikatny, "bezpieczny" (nikt na jego widok nie spadł z krzesła :) ), świąteczny makijaż. Nie poszalałam z kolorami ani na ustach, ani na powiekach. Ale przyznam się, że lubię siebie w wersji nude ;)





 Do wykonania makijażu użyłam:

- podkładu Astor Perfect Stay 24h + Perfect Primer Ivory nr 100
- korektora Rimmel Match Perfection 030 classic beige
- transparentnego pudru w kompakcie Pierre Rene nr 3

-  cieni Paese Opal Colorado 239
- cienia Enjoy nr 01
- żelowego eyelinera Rimmel 001 
- maskary Bourjois Volume Glamour Max Definition 
- Miyo Sun Kissed Matt bronzing powder
- różu Softer 06
- zestawu do modelowania brwi Pierre Rene Eyebrow Set
-  ochronnego balsamu do ust L'Biotica Protect lip therapy

 

Jak Wam minęły święta? :)
Znaleźliście coś fajnego pod choinką? :)


środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

 
Moi drodzy! Życzę Wam zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze oraz wyjątkowych prezentów pod choinką :)




poniedziałek, 22 grudnia 2014

Nowe promocje Lidl i Biedronka!


 W nowych gazetkach znajdziemy bardzo różnorodny asortyment - dodatki na Sylwestra, artykuły szkolno-biurowe, pościel, piżamy i wiele innych rzeczy. W Biedronce trwa również wyprzedaż zabawek. Zresztą sami się przekonajcie ;)


Gazetka Lidl obowiązuje od 27 grudnia 2014.

Obejrzyj całą gazetkę TUTAJ.
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-27-12-2014,10817/1/

Gazetka Biedronki obowiązuje od dzisiaj, czyli od 22 grudnia 2014.

Obejrzyj całą gazetkę TUTAJ.
 
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-22-12-2014,10815/1/


 Zachęcam do obejrzenia gazetek promocyjnych :)



niedziela, 21 grudnia 2014

Winter lady


Na 22 grudnia przypada pierwszy dzień zimy kalendarzowej, natomiast na dzień dzisiejszy - zima astronomiczna. Dokładnie 8 grudnia rano zaczął padać u mnie biały puch, który szybko przykrył ziemię. Piękne widoki miałam przez dwa dni. Nie przepadam za tą porą roku, jednak lubię ją podziwiać, najchętniej przez szybę z ciepłego domku :)
 Choć za oknem nie widać zimy, przygotowałam makijaż, który "powiewa" chłodem i mrozem ;)



Zbliżenie na makijaż oczu...

Do wykonania makijażu użyłam:

- podkładu Astor Perfect Stay 24h+Perfect Skin Primer Ivory  nr 100

- korektora Rimmel  Math Perfection classic beige nr 030
- pudru Manhattan 2in1 powder & make-up natural nr 77
- białej kredki Rimmel Soft Kohl pure white nr 071
- czarnej kredki Rimmel Soft Kohl jet black nr 061
- żelowego eyelinera Rimmel black nr 001
- cieni Enjoy nr 01, 23 i 25
- srebrnego brokatu (bez nazwy)
- maskary Bourjois Volume Glamour Max Definition
- sztucznych rzęs z cyrkoniami Softer
- Mineral Terracotta Powder Golden Rose nr 05
- różu Softer nr 06
- zestawu do modelowania brwi Pierre Rene


Czekacie na zimę, czy podobnie jak ja chcecie, by jak najszybciej zawitała do nas wiosna? :)



sobota, 20 grudnia 2014

♥♥♥ Glossy makeup ♥♥♥


Czas szybko płynie. Do Sylwestra nie zostało zbyt wiele czasu. Warto już teraz zastanowić się nad odpowiednim ubiorem oraz makijażem. Mam dla Was propozycję klasycznego makijażu, w mocniejszym wydaniu, jednak jak przystało na tego typu imprezę, z połyskiem ;)


 Na powiekach królują szarości, czerń oraz mieniący się cień - pyłek, który opalizuje na kolor złoto - srebrny. Niestety nie udało mi się moim sprzętem uchwycić tak dokładnie tego połysku. Efekt "na żywo" był naprawdę fajny :) Z powodzeniem w Sylwestrową noc można poszaleć ze sztucznymi rzęsami, choć w tym makijażu postawiłam na "naturalność" :)



Glossy makeup step by step:
  1. Na całą powiekę aplikuję szary cień, wychodząc delikatnie powyżej jej załamania. 
  2. Zewnętrzny kącik oka obrysowuję czarnym cieniem, wyciągając go delikatnie ku górze oraz ku wewnętrznemu kącikowi. Delikatnie rozcieram czarny kolor oraz granicę między nałożonymi cieniami.
  3. Na środek powieki  aplikuję mieniący się cień - pyłek (srebrno-złoty). Delikatnie wklepuję go w skórę, by nie oprószyć nim policzków. 
  4. Dokładnie rozcieram granice między cieniami, dokładam odrobinę czerni w zewnętrznym kąciku. Rysuję czarnym linerem kreskę, wyciągając jej końcówkę ku górze. 
  5. Tuszuję górne rzęsy (oczywiście możecie zrobić to na końcu, jednak ja lubię właśnie taką kolejność).
  6. Białą kredką obrysowuję linię rzęs. Dolną powiekę zaznaczam delikatnie czarnym cieniem. Tuszuję dolne rzęsy, podkreślam brwi.

A taki jest efekt końcowy:



Do wykonania makijażu użyłam:


- bazy pod cienie Kryolan
- szarego i czarnego cienia Enjoy 
- cienie sypkiego Lemax Brillant
- gel linera Rimmel black 001
- białej kredki Rimmel Soft Kohl
-maskary L'Oreal Volume Million Lashes So Couture
- zestawu do modelowania brwi Pierre Rene


Mam nadzieję, że ten makijaż zainspiruje Was do stworzenia własnego, niekoniecznie identycznego majkapu ;)




Już macie zaplanowaną swoją stylizację na 31 grudnia? ;)


czwartek, 18 grudnia 2014

♥♥♥ Promocje w DROGERIACH NATURA ♥♥♥

 
Nowa gazetka promocyjna Drogerii Natura już dostępna. Obowiązuje od 18 grudnia 2014 - 7 stycznia 2015. Znalazłam w niej kilka kosmetyków kolorowych w dobrych cenach, które mnie zainteresowały. 
Jeśli chcecie wzmocnić swoje rzęsy, w cenie 49,90  jest odżywka Inveo - sprawdzona i działa cuda, a pierwsze rezultaty zauważalne są już po miesiącu stosowania.


Cała gazetka dostępna jest TUTAJ
https://drogerie-natura.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-drogerie-natura-18-12-2014,10795/1/

Zachęcam Was do obejrzenia gazetki :)



środa, 17 grudnia 2014

Nowe promocje LIDL od 22 - 28 grudnia 2014!



Nowa gazetka z promocjami LIDL już jest! Oferta ważna od 22 - 28 grudnia 2014 roku. Znajdziemy w niej różnorodne produkty. Sprawdźcie :)

Całość dostępna TUTAJ.


https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-22-12-2014,10694/1/

Zachęcam do obejrzenia gazetki :)



wtorek, 16 grudnia 2014

Emalia do paznokci Glazel Visage Chili ♥


Dawno nie pisałam o lakierach, a przecież mam ich całkiem sporo w swojej kolekcji. Ten dostałam na spotkaniu blogerek i dzisiaj poświęcę mu chwilę uwagi. 



Glazel Visage Chili  - emalia do paznokci

Mój kolor to subtelny wrzos, czyli numer 60. Znajduje się w prostej buteleczce o pojemności 10 ml. Pędzelek jest długi i dosyć cienki, ale swobodnie maluje się nim paznokcie. Emalia ma odpowiednią konsystencję, gorzej z uzyskaniem koloru na paznokciach, który widzimy w butelce. Do tego potrzebne są minimum 2 warstwy. Aby osiągnąć dobre krycie, należy nałożyć 3 warstwy. Pierwsza warstwa smuży i nie daje praktycznie żadnego koloru. Czas wysychania emalii to 2 minuty w przypadku 1 warstwy, a już na kolejne trzeba poświęcić więcej czasu. Trwałość - u mnie do 3 dni przy wykonywaniu codziennych czynności. Co do wydajności, trudno mi stwierdzić, bo miałam go na paznokciach dwa razy ;)





Znacie lakiery z tej serii?
Jak Wam się podoba ten kolor? 

 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

BIEDRONKA "Karnawałowe inspiracje" cz.2


Produkty z gazetki "Karnawałowe inspiracje" część 2, dostępne będą w Biedronce od 22 grudnia 2014 roku. W ofercie znajdziemy różne wzory rajstop, torebki Sylwestrowe. W przystępnych cenach będą również nauszniki damskie oraz rękawiczki. Co jeszcze? Sami sprawdźcie :)

 Gazetka dostępna TUTAJ.
 

https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-22-12-2014,10680/1/

 
Zachęcam do obejrzenia gazetki :)



niedziela, 14 grudnia 2014

Powiew lata - Ecstasy Paradise Sun!


Jestem wielbicielką słodkich zapachów. Są one rajem dla mojego wybrednego nosa ;) Słodycz słodyczy nierówna, więc nie każda kompozycja mi odpowiada. Chcę się z Wami podzielić moim małym, słodkim odkryciem, idealnym  :)
 


Vittorio Bellucci - Ecstasy Paradise Sun 

Czy opakowanie nie kojarzy Wam się z Escadą? :) Mnie od razu ta marka przyszła na myśl, kiedy zobaczyłam flakonik Ecstasy Paradise Sun. Jako, że znam i wielbię wiele zapachów Escada, nie mogłam się oprzeć i nie wypróbować tego pachnidełka, które produkowane jest przez Verona Products Professional, pod marką Vittorio Bellucci. 

Zapach znajdziemy w kartonowym opakowaniu, które utrzymane jest w typowo letnim stylu. Na nim znajdują się niezbędne informacje o produkcie. Sama buteleczka jest prosta, zgrabna i należycie wykonana. Nie mam jej nic złego do zarzucenia. Posiada atomizer, który działa bez zarzutu, idealnie rozpylając kosmetyk.


Ecstasy Paradise Sun niesamowicie mnie zaskoczyły cudownym, otulającym zmysły, słodkim zapachem, w którym nie czuć alkoholu (nawet od razu po psiknięciu na skórę). Kiedy powąchałam je pierwszy raz, przepadłam! Zapach jest słodki, ale absolutnie nie mdły. Lekki, kobiecy, energetyzujący. Nie jest tandetny. Wyczuwam w nim najbardziej nektarynkę. Dla mnie to zapach lata, słonecznych dni i ciepłych wieczorów...

Nuta głowy - soczyste mango, poziomka, nektarynka, czerwony grapefruit
Nuta serca - orzech kokosowy, lilia, malina
Nuta bazy - piżmo, mleko zagęszczone, drzewo sandałowe


Na pewno zastanawiacie się jak z trwałością tego słodkiego cudeńka. Otóż świetnie! Kolejne zaskoczenie, bo na mojej skórze zapach utrzymuje się przez wiele godzin. Przygotowując tego posta, wypachniłam się oczywiście, potem poszłam się wykąpać i co? Dalej czuję od siebie delikatny zapach Ecstasy :)

W kontakcie ze skórą każdej z Was na pewno ta woda toaletowa będzie miała inny zapach, a także inną trwałość. U mnie spisuje się rewelacyjnie. Nie jest to drogi produkt, więc nawet na "wypróbowanie" można sobie go kupić. Jakość naprawdę mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie, dlatego nie ukrywam, że mam ochotę wypróbować inne warianty zapachowe.

pojemność 100 ml
cena ok. 20 zł
dostępność - allegro, drogerie, sklepy online 


Tutaj możecie zapoznać się z innymi zapachami dla kobiet od Vittorio Bellucci.


Lubicie słodkie zapachy? :)



piątek, 12 grudnia 2014

Makijaż imprezowy z Kobo ;)


Tym razem miałam ochotę umalować się kosmetykami Kobo Professional. W roli głównej cienie i pomadka tej marki. Makijaż jest połyskujący, typowo imprezowy. Tylko w zewnętrznych kącikach widoczny jest mat. Oczywiście z takim połyskiem na powiekach nie chodzę codziennie :)



Cienie, których użyłam to nr 205, 208, 125, 117, pomadka 110 Orange. 

Kolory cieni i pomadki zmieniają się z zależności od światła, dlatego postanowiłam pokazać Wam więcej zdjęć, niż zazwyczaj.
 Lubicie czasem "zabłysnąć" na imprezie? ;)

czwartek, 11 grudnia 2014

Lidl - pomysły na świąteczne prezenty!



Macie już prezenty na święta dla swoich bliskich? Jeśli wciąż się wahacie, albo chcecie zrobić prezent sobie myślę, że warto będzie zajrzeć do Lidla. 

Gazetka promocyjna obowiązuje od 15 - 21 grudnia 2014.

Całą gazetkę obejrzycie TUTAJ




Zachęcam do obejrzenia oferty :)


środa, 10 grudnia 2014

Duet Max Repair od Evree!


Kiedy na dworze jest chłodno, a w pomieszczeniach grzejemy, nasza skóra łatwiej ulega przesuszaniu. W walce o nawilżoną skórę pomagają mi kosmetyki z linii Max Repair. 


Balsam do ciała regenerujący do bardzo suchej skóry


Informacje o produkcie: Regenerujący balsam do ciała został stworzony dla bardzo wymagającej skóry, która ma tendencję do wysuszania, pierzchnięcia i ściągania. Aktywne składniki naturalnego pochodzenia tworzą unikalną formułę, która przywraca skórze elastyczność i zdrowy wygląd. Emolienty i ceramidy doskonale pielęgnują skórę i pozwalają zachować jej na dłużej odpowiedni poziom nawilżenia. Kompleks witamin A, E, F wzmacnia strukturę tkanki łącznej zapewniając regenerację. 

Naturalny Olejek Arganowy:
  • ujędrnia skórę
  • przeciwdziała procesom starzenia skóry
  • wzmacnia i odżywia naskórek
  • przywraca zdrowy wygląd
  •  
Ceramidy
  • odbudowują płaszcz hydro-lipidowy skóry
  • przyspieszają regenerację naskórka
  • poprawiają nawilżenie skóry
     
Moja opinia: Produkt otrzymujemy w stabilnym opakowaniu, wykonanym z solidnego plastiku. Jego wieczko jest zamykane na klik. Szata graficzna nie jest zbyt mocno przesycona, dzięki czemu kosmetyk zwraca na siebie uwagę.

Konsystencja balsamu jest gęsta i treściwa. Łatwo rozprowadza się po skórze. Nie potrzeba wielkich ilości, by posmarować całe ciało. Co za tym idzie, kosmetyk jest niesamowicie wydajny! Ma delikatny, nienachalny, jakby lekko perfumowany, kwiatowy zapach, który na mojej skórze utrzymuje się ok. 2 godzin. Podoba mi się. 


Jego działanie okazało się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zawsze mam problemy z suchą skórą, a tym bardziej w okresie zimowym. Balsam ten jednak naprawdę daje radę. Bardzo intensywnie nawilża i lekko natłuszcza skórę, ale nie tak, by się lepiła. Efekt ten nie znika szybko, o nie! Kiedy użyję kosmetyku wieczorem, następnego dnia moje ciało jest również nawilżone. Jeśli chodzi o czas wchłaniania to trzeba zaczekać kilka minut i pozwolić balsamowi, by się wchłonął. Zauważyłam, że moja skóra, odkąd używam systematycznie balsamu, nie cierpi z powodu przesuszenia. Jest teraz odżywiona, porządnie nawilżona, wypielęgnowana. Zdecydowanie ładniej wygląda. 

Dodatkowym atutem produktu jest duża pojemność, aż 400 ml. Balsam posłuży on na wiele aplikacji :)




Krem do rąk do bardzo suchej i podrażnionej skóry


Informacje o produkcie: Regenerujący krem do rąk do bardzo suchej, podrażnionej i zniszczonej skóry. Zaraz po zastosowaniu skóra będzie intensywnie nawilżona , bardziej elastyczna i przyjemna w dotyku. Po regularnym kilkudniowym stosowaniu pozbędziesz się poczucia spierzchniętych i zniszczonych  dłoni. Dzięki zawartości olejów (arganowy, migdałowy, avocado) głęboko odżywia i regeneruje oraz wspomaga naturalną odbudowę zniszczonego naskórka. Krem został wzbogacony o d-pantenol, alantoinę, glicerynę oraz mocznik, aby zregenerować i ukoić podrażnioną skórę dłoni. Naturalne emolienty tworzą na powierzchni ochronny film zabezpieczający skórę przed utratą wilgoci. Doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, delikatnie natłuszcza skórę nie pozostawiając nieprzyjemnego uczucia lepkości. Krem należy stosować w niewielkich ilościach, gdyż jego formuła jest bardzo wydajna.




Moja opinia: Opakowanie - tuba - bardzo praktyczne, z otwieranym wieczkiem. Konsystencja podobnie jak w przypadku balsamu, gęsta i treściwa. Kropla wielkości grochu wystarczy, by rozprowadzić krem na całych dłoniach. Produkt ma przyjemny zapach, inny niż balsam do ciała, ale równie przyjemny, może bardziej delikatny i już nie kwiatowy.

Jako, że kremu do rąk używam w ciągu dnia wiele razy (po każdym myciu rąk), szybko przekonałam się jak radzi sobie ten kosmetyk z moją skórą. I tu znowu wielka niespodzianka. Od dawna nie miałam tak genialnie działającego kremu! Zaskakująco mocne nawilżenie, które czuć natychmiast po aplikacji. Na skórze tworzy się jakby ochronna powłoka, która wygładza i utrzymuje wysoki poziom nawilżenia. Nie jest to warstwa lepiąca, ani trochę się nie klei! Wchłania się szybko. Kremik jest bardzo wydajny. Pomimo wielokrotnego stosowania każdego dnia, zużyłam go niewiele. 

Kremik dostajemy w opakowaniu 100 ml, czyli większym, niż większość kremów do rąk.




Jeśli oczekujecie od kosmetyków intensywnego nawilżenia i poszukujecie dobrych  produktów do pielęgnacji, mogę Wam polecić Evree :) 


 
Tutaj możecie zapoznać się z pozostałymi kosmetykami z tej serii.

Znacie produkty Max Repair?

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Biedronka "Karnawałowe Inspiracje" cz.1!

 

Gazetka "Karnawałowe inspiracje" Biedronki będzie obowiązywała od 15 grudnia 2014. 
Znajdą się w niej nie tylko ubrania. Sami sprawdźcie ;)

  Cała gazetka dostępna TUTAJ


https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-13-12-2014,10534/1/

Zachęcam do obejrzenia :)



niedziela, 7 grudnia 2014

Moja wyprawa do Indii :)


Chcę Wam opowiedzieć o mojej podróży do Indii... Wybrałam się tam dzięki peelingowi do ciała APN Cosmetics ;) Czy było warto?


APN Cosmetics - peeling do ciała Indie 


Informacje o produkcie: Peeling cukrowy do ciała Indie zawiera: olej sezamowy i olej kokosowy, które odbudowują naturalną barierę lipidową skóry, nawilżają i nadają skórze elastyczność oraz ekstrakt z mango, który nawilża, przywraca skórze młodzieńczy wygląd i łagodzi podrażnienia. Zawarty w peelingu cukier doskonale usuwa martwy, zrogowaciały naskórek. Po zabiegu polecamy zastosować balsam do ciała z tej samej serii. Kosmetyk ten polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry.






Moja opinia: Produkt znajduje się w niewysokim, plastikowym słoiczku z odkręcanym wieczkiem. Już przez przezroczyste opakowanie widać kryształki o delikatnie cytrynowym zabarwieniu. Konsystencja kosmetyku jest zbita. Zapach natomiast jest dla mnie trudny do określenia. Wyczuwam nutę sezamu, choć nie znajduje się on na samym początku składu. Podczas wykonywania peelingu zapach mnie nie drażni, nie jest intensywny. 

Kosmetyk dobrze rozprowadza się po skórze. Czym będzie ona bardziej sucha, tym peeling mocniej zacznie ją "drapać". Jeśli lubicie zdzieraki to ten może Wam przypaść do gustu. Ja zdecydowanie lubię ♥ 

Już podczas spłukiwania nie sposób nie poczuć na skórze nawilżenia i natłuszczenia. Nic w tym dziwnego, bo w składzie kosmetyk ma na drugim miejscu parafinę. Mnie ona w żaden sposób nie szkodzi, choć wiem, że część z Was unika jej jak ognia. Ciało jednak nie lepi się po spłukaniu, natomiast ta "powłoczka" pozostaje. Skóra po peelingu jest miękka, elastyczna, wygładzona i nawilżona.

Jeśli chodzi o wydajność to peelingi u mnie kończą się najszybciej i ten nie jest wyjątkiem. Wystarczy na kilkanaście aplikacji, w zależności od tego, czy będziemy go używać na całe ciało, czy nie. 

waga 350 g
cena 13,15 zł
dostępność tutaj

Uważam, że warto sięgnąć po produkty APN Cosmetics. Nie są drogie, a przyjemnie się ich używa, szczególnie latem. Najbardziej do gustu przypadła mi seria Karaiby :)


 Znacie kosmetyki APN?



sobota, 6 grudnia 2014

Sobotni makijaż w nie do końca jesiennym wydaniu.


Czy jesień oznacza makijaże tylko w smutnej tonacji? Dla mnie zdecydowanie nie. Przy każdej możliwej okazji korzystam z kolorów zarówno na powiekach, jak i na ustach. Tym razem usta pozostawiłam neutralne, a skupiłam się na "kolorowaniu" oczu.  



Makijaż krok po kroku. Mam nadzieję, że wszystko wyraźnie pokazałam na zdjęciach ;)



Do wykonania makijażu użyłam:

- podkładu Astor Perfect Stay 24h + Perfect Primer Ivory nr 100
- transparentnego pudru w kompakcie Pierre Rene nr 3
- cienia Enjoy nr 31
- paletki cieni De Baute Profusion
- białej kredki Rimmel Soft Kohl
- gel linera Rimmel 001 black
- maskary Astor Big&Beautiful Style Muse
- bronzera Miyo Sun Kissed
- rózu Softer 06
- zestawu Eybrow Set Pierre Rene
- kredki do ust Mary Kay Toasted



Czy o tej porze roku w Waszych makijażach goszczą tylko stonowane barwy? 



piątek, 5 grudnia 2014

Nowa gazetka PEPCO 5-11 grudnia 2014, a w niej...


... coś dla mnie, a właściwie dla domu :) Wybieram się dzisiaj po pościel flanelową (swoją drogą ciekawa jestem jaka będzie jej jakość i wzory). Planuję zaopatrzyć się też w ciepłe skarpetki. A co jeszcze wpadnie do mojego koszyka - to się okaże :)  

Cała gazetka dostępna TUTAJ.




Zapraszam do obejrzenia oferty Pepco :)



czwartek, 4 grudnia 2014

Big&Beautiful Style Muse od Astor


W makijażu przeważnie stawiam na mocno podkreślone oczy. Od tuszu do rzęs oczekuję wiele. Mam swoje ulubione maskary, które nigdy mnie nie zawodzą. Czy Astor Big&Beautiful Style Muse dołączyła do nich?


  
Astor - Big&Beautiful Style Muse

Dzięki skręconej szczoteczce i kremowej formule, maskara umożliwia stopniowe budowanie struktury na rzęsach. Tusz nie rozmazuje się, nie tworzy grudek, nie kruszy się w ciągu dnia, a skręcona szczoteczka dociera nawet do najmniejszych rzęs w kącikach oka, bez efektu obciążania.


 Efekt na moich rzęsach...



Z tak "zakręconą" szczoteczką spotkałam się po raz pierwszy. Maluje się nią dobrze, swobodnie, nie brudząc przy okazji powiek. Czern dosyć szybko wysycha na rzęsach. Opakowanie maskary jest koloru miedzianego. W sztucznym świetle prawie nie widać na nim napisów. 

Konsystencja tuszu na początku użytkowania była idealna. Po ponad miesiącu malowania rzęs bardzo zgęstniała. Wygląda na t0, że maskara się kończy...

Efekt na rzęsach jest całkiem ładny. Podoba mi się po nałożeniu drugiej warstwy. Na włoskach nie tworzą się grudki, rzęsy nie sklejają się, nie są obciążone. Jak widzicie, moje rzęsy uniosły się ku górze i znacznie wydłużyły. Oczy zostają ładnie podkreślone. 

Kosmetyk dobrze sprawuje się przez cały dzień na rzęsach, nie kruszy się, nie osypuje. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie odbijał się na powiekach. Można się też przyczepić wydajności. 

Kosmetyk Astor dobrze się zmywa mleczkiem lub płynem micelarnym, nie podrażniając oczu i skóry powiek. 



pojemność 12 ml
cena regularna 38 zł 



Znacie Style Muse od Astor?
Jakie są Wasze ulubione tusze do rzęs? :)