wtorek, 26 listopada 2013

Nawilżający peeling do rąk od Eveline


Dłonie są naszą wizytówką, dlatego warto dbać o to, by były zadbane. Oczywiście pomoże nam w tym krem do rąk. Eveline wypuściło na rynek również peeling, który chcę Wam przedstawić. Czy jest to przydatny kosmetyk? Tego dowiecie się czytając dalszą część posta :)
 

 Eveline Młode Dłonie - Nawilżający peeling do rąk
z ekstraktem z wanilii 8 w 1

Informacje z opakowania: Nawilżający peeling do rąk 8 w 1 jest szczególnie polecany dla osób o przesuszonych, szorstkich i zniszczonych dłoniach. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne doskonale wygładza skórę, niweluje uczucie suchości i szorstkości. Przełomowa technologia YOUNG HAND & HYALURON™ długotrwale nawilża, odżywia i regeneruje. Nadaje skórze aksamitną gładkość i miękkość w dotyku. 

 
KOMPLEKSOWE DZIAŁANIE 8 w 1:

1. Skutecznie i delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka.
2. Niweluje suchość i szorstkość skóry.
3.Wygładza nierówności.
4. Głęboko nawilża i odżywia.
5. Intensywnie regeneruje i odmładza.
6. Przywraca sprężystość i elastyczność.
7. Rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt.
8. Koi i łagodzi podrażnienia.

Subtelny zmysłowy zapach z nutą wanilii zapewnia ukojenie zmysłów, relaksuje i odpręża.  


SKŁADNIKI AKTYWNE: bioHyaluron Plus Complex™, Scrub bio-Active Complex™, masło shea, drogocenne olejki sojowy i ze słodkich migdałów, naturalna betaina, ekstrakty z cytryny, miodu, wanilii, kakao, dzikiej róży, lukrecji i aloesu, witamina E.



Moja opinia: Miękka tubka skrywa wewnątrz  kosmetyk o niesamowicie przyjemnym waniliowym zapachu. Konsystencja peelingu jest gęsta, posiada niewielkie ale dosyć ostre drobinki. Zabieg peelingowania dłoni wykonuje się bardzo przyjemnie. 

Kosmetyk został przetestowany na dłoniach mojej mamy i moich. Różnica sprzed i po jest ogromna, szczególnie na spracowanych dłoniach mamy. Wszystkie osiem obietnic producenta znajduje pokrycie w rzeczywistości. Nie da się nie zauważyć poprawy wyglądu skóry! Po jednym peelingu skóra już zaczyna "żyć" a później jest już coraz lepiej. Dłonie mojej mamy odmłodziły się o dobrych kilka lat. Ja również używam tego peelingu i jestem z niego niesamowicie zadowolona. 

Produkt Eveline jest przyjazny dla skóry, nie podrażnia, wystarcza na wiele aplikacji. Po peelingu polecam stosowanie kremu z serii Młode Dłonie odmładzającego :) 

Zwykły peeling do ciała nie jest w stanie zastąpić Evelinowego cudeńka :)



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

Ten fakt nie wpłynął na moją opinię.



Znacie ten peeling? 
Jak Wy dbacie o swoje dłonie?  




poniedziałek, 25 listopada 2013

Colorama wiele kolorów ma ;)


Te lakiery na pewno są Wam dobrze znane. Przepiękne odcienie kuszą, spoglądając na nas ze sklepowych półek. Moja skromna kolekcja to zaledwie 3 kolory. Jeden z nich chcę Wam dzisiaj pokazać na swoich paznokciach. Zdjęcie czekało na publikację od września, a ja nadal oczekuję na obiektyw... 


 Maybelline Colorama






Prezentowany odcień to nr 80 - intensywny granat, chaber z połyskującymi, maleńkimi drobinkami. Lakier ma idealny pędzelek, którym nie pomalujemy przy okazji skórek wokół płytek. Jedna warstwa nie pokrywa idealnie paznokcia, choć nie robi najmniejszych smug. Druga aplikacja nadaje lakierowi wyrazistego koloru i świetnie pokrywa płytkę. Kolor wysycha na paznokciach szybko. 

Mieniące się drobinki świetnie prezentują się w świetle dziennym, jak i przy sztucznym oświetleniu. Nie wiem dlaczego, ale tak umalowane paznokcie kojarzą mi się z lodową taflą ;)


Trwałość produktu jest zadowalająca i wynosi ok.3 dni. Na początki ścierają się końcówki, więc nie ujrzymy drastycznych widoków, nieestetycznie obdrapanego lakieru.


Lubicie lakiery z serii Colorama Maybelline? 
Jakie odcienie macie w swojej kolekcji?







niedziela, 24 listopada 2013

Makijaż w stylu RETRO



Nie jest to "świeżo" wykonany makijaż, bo obiektywu dalej nie mam... Już się nie mogę doczekać, aż będę mogła znowu pykać fotki :) Tymczasem przestawiam Wam mój makijaż w stylu Retro, wykonany jakiś czas temu. 



Zbliżenie na makijaż oczu...



Do wykonania makijażu użyłam:

- podkładu Ideal Cover Eveline nr 26 beż
- pudru Golden Rose Silky Touch nr 08
- palety cieni Lanka Kosmetik (odcienie białego i szarości)
- wodoodpornego linera w żelu Rimmel
- maskary Lovely False Lash
- korektora do brwi Eveline Art Scenic brąz
- różu Lovely Cinnamon Lady
- pomadki Rimmel Retro nr 220




Jak Wam się podoba makijaż w takim stylu? Lubicie taki nosić? :)





sobota, 23 listopada 2013

Duet od CeCe of Sweden.


 Dzisiejszy post będzie o duecie od CeCe of Sweden. Kosmetyki przetestowałam dzięki uprzejmości firmy, która podarowała nam na spotkanie blogerek szampon i odżywkę.
Moje włosy nie są szczególnie wymagające, ale jedne produkty lubią bardziej, inne mniej. 




CeCe Med Silk - Szampon z jedwabiem

Przeznaczony jest do włosów suchych. Nawilża oraz ułatwia ich rozczesywanie. Wygładza powierzchnię włosa i dodaje mu elastyczności. Przywraca połysk i zdrowy wygląd. 

Szampon znajduje się w dużej 300 ml plastikowej butelce, która otwiera się na klik. Pachnie bardzo ładnie, świeżo i delikatnie. Jego konsystencja jest gęsta, a kolor biały. Mam małe kłopoty z wydobyciem z wnętrza opakowania kosmetyku, gdyż wypływa bardzo wolno i w małych ilościach, więc odkręcam butelkę. Moje włosy potrzebują sporej ilości szamponu (są długie, gęste). 
Producent zaleca, by w mokre włosy wmasować szampon, spłukać i powtórzyć czynność. Tak właśnie zawsze robię. 

Szampon ładnie się pieni, spłukuje bez problemu. Włosy są po nim gładkie, niesplątane, dobrze się rozczesują, nie puszą się, dosyć szybko można je wysuszyć suszarką. Delikatny zapach utrzymuje się na włosach przez długi czas, nawet do 2 dni. 
Jestem zaskoczona efektem, jaki przynosi mi stosowanie szamponu, ponieważ moje włosy pozostają świeże przez 5-6 dni! Po tym czasie zauważam delikatne przetłuszczanie się włosów tuż przy skórze głowy. Osobiście bardzo lubię myć włosy i z chęcią mogę robić to codziennie, jednak używając szamponu CeCe, jest to zupełnie niepotrzebne. Moje włosy nawet 5 dni po umyciu, wyglądają świeżo, jakby były przed chwilą umyte! Szampon idealnie pielęgnuje zarówno włosy, jak i skórę głowy.



CeCe Med Silk - Odżywka z jedwabiem

Przeznaczona jest do włosów suchych. Nawilża i odbudowuje ich zniszczoną strukturę. Ułatwia rozczesywanie oraz przywraca połysk i zdrowy wygląd. Nie obciąża włosów.

Odżywka znajduje się w takim samym opakowaniu, jak szampon. Różni się zapachem, który według mnie jest bardziej intensywny, ale nadal przyjemny dla nosa. Posiada również gęstą konsystencję, dzięki czemu jest wydajna. Kosmetyk nakładam przeważnie na włosy w taki sposób, by pozostawić włosy u nasady bez odżywki. 

Producent zaleca "trzymanie" odżywki na włosach przez kilka minut. U mnie jest to przeważnie ok. 5 minut. Po tym czasie dokładnie spłukuję kosmetyk z włosów, z czym nie ma najmniejszego problemu.

Niektóre odżywki przeciążają włosy, sprawiają, że szybko robią się nieświeże. W tym przypadku możemy o tym zapomnieć. Włosy są delikatne, miękkie, wygładzone, lśniące i nieobciążone.  

Odżywka dobrze współgra z szamponem z tej samej serii, zapewniając włosom połysk i zdrowy wygląd.

Dostępne są różne pojemności zarówno szamponu, jak i odżywki. Moje 300 ml buteleczki, spokojnie wystarczą na wiele aplikacji :) 






 
Jestem bardzo zadowolona, że miałam okazję poznać te kosmetyki. Fakt, że otrzymałam je od producenta nie wpłynął na moją opinię. 



A Wam znane są kosmetyki do włosów tej firmy?







piątek, 22 listopada 2013

Nawilżający balsam do ciała pod prysznic - udogodnienie czy niekoniecznie?



Jakiś czas temu Nivea wypuściła na rynek nawilżający balsam do ciała. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kosmetyku nie używamy po osuszeniu ciała, tylko jeszcze pod prysznicem. Czy taki specyfik sprawdził się u mnie? 


Nivea - nawilżający balsam do ciała pod prysznic

 Balsam do ciała pod prysznic to wygodny i przyjemny sposób na uzyskanie aksamitnie miękkiej skóry już pod prysznicem! Rezultat: uczucie miękkiej, jedwabistej skóry od razu po wyjściu spod prysznica. Bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu. Dzięki balsamowi do ciała można oszczędzić kilka minut dziennie. 




Kosmetyk polecany jest do skóry normalnej i suchej.  Znajduje się w dużym, plastikowym opakowaniu, które łatwo wyślizguje się z rąk pod prysznicem. Efektem tego było od razu uszkodzone wieczko. Wniosek - produkt ma zbyt duże opakowanie, które nie dopasowuje się do dłoni. Pomijając nieszczęsne wieczko... 

Konsystencja balsamu nie jest ani gęsta, ani rzadka - taka w sam raz. Przeciętny, niczym niewyróżniający się zapach średnio przypadł mi do gustu. Nie jest zły ale kusi swoją kompozycją. 

Według producenta, stosując ten produkt, zaoszczędzimy sporo czasu. Moim zdaniem, praktycznie na jedno wychodzi czy zastosujemy balsam pod prysznicem, odczekamy kilka chwil i spłuczemy, czy użyjemy kosmetyku po osuszeniu się. 

Może nawilżający balsam do ciała pod prysznic jest tak dobry, że warto po niego sięgać podczas każdego prysznica? I tu znowu mnie nie zadowolił... Nie spodobał mi się ani sposób aplikowania podczas brania prysznica, ani efekty. Nawilżenie skóry może i początkowo pojawia się, jednak szybko znika. Godzinka i nie ma śladu po nawilżeniu. 

Miałam kilka podejść do tego kosmetyku. Niestety nie spodobał mi się zupełnie. Znalazłam więc dla niego inne zastosowanie. Robiąc peelingi do ciała domowymi sposobami, dodaję balsam pod prysznic Nivea do całości. W tej roli znakomicie się sprawdza.





pojemność 400 ml
cena ok. 25 zł
moja ocena 2-/5


Jakie są Wasze doświadczenia z tym balsamem do ciała pod prysznic? 
Mam nadzieję, że sprawdził się lepiej, niż u mnie :)






czwartek, 21 listopada 2013

Tołpa Botanic czarna róża - coś dla ciała i ducha? ;)



  Na moim blogu mieliście wiele razy okazję przeczytać recenzje produktów marki Tołpa. Bardzo cenię sobie tę firmę za świetną jakość kosmetyków. 

Tołpa wsparła nasze ostatnie spotkanie w Kazimierzu Dolnym wspaniałymi upominkami. Wśród nich znalazł się dzisiejszy bohater. Czy okaże się on równie dobry, jak jego poprzednicy...?


Tołpa Botanic, czarna róża
regenerujący peeling - masaż do ciała 

Peeling-masaż ma komfortową, olejową konsystencję i otulający zapach. Odnawia, regeneruje i wygładza. Masuje i ujędrnia ciało. Eliminuje suchość i szorstkość. Pozostawia na skórze odżywczy film.





Zacznę nietypowo, bo od zapachu... Jest obłędny! Szkoda, że nie mogę Wam pokazać, jak pachnie :) Kompozycja jest niesamowita - to jeden z najpiękniejszych zapachów, z jakimi miałam styczność w kosmetykach. Błoga woń otula swoją zmysłowością ciało oraz zmysły. Sprawia, że podczas peelingu odpływam do krainy marzeń...

Powracając do rzeczywistości... Kosmetyk znajduje się w plastikowym, okrągłym słoiczku z odkręcanym wieczkiem. Lubię taką formę opakowania, ponieważ produkt można wykorzystać bez problemu do samego końca.  

Regenerujący "umilacz" ma gęstą, olejową konsystencję, dzięki czemu łatwo rozprowadza się go na uprzednio umytej skórze. Już jego niewielka ilość wystarczy, by przeprowadzić peeling - masaż ciała. 

Kosmetyk przeznaczony jest dla skóry wrażliwej, suchej i bardzo suchej. Delikatnie pielęgnuje ciało, wygładzając go, odżywiając oraz nawilżając. Pozostawia na skórze przyjemny film, który chroni naskórek przed wysuszeniem. Po użyciu kosmetyku, nie musimy sięgać po balsam, ponieważ ciało jest idealnie nawilżone. Produkt nie sprawia, że skóra jest tłusta, czy lepiąca.

W łazience długo po kąpieli unosi się wspaniały zapach czarnej róży, na skórze również pozostaje on przez kilka godzin, zapewniając odświeżenie. 

Niewielkie opakowanie wystarczy na kilkanaście aplikacji. Warto skusić się na ten kosmetyk :)

waga 180 g
cena ok. 37 zł
moja ocena 5/5



A na koniec pochwalę się, a co! Wspaniałości od Rimmela, z których się bardzo cieszę :)


 




Znacie kosmetyki Tołpy z serii Botanic czarna róża? 

Miłego wieczoru :)




środa, 20 listopada 2013

Ubierz kosmetyk SOFTER - konkurs!



Z okazji Mikołajek wraz z firmą SOFTER przygotowałam dla Was konkurs :)
Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami zabawy.

Zadanie konkursowe polega na ubraniu dowolnego kosmetyku marki Softer w świąteczne ubranko. Puśćcie wodzę swojej wyobraźni i do dzieła! :)  Ciekawa jestem jakie ubranka zaprojektujecie dla swoich kosmetyków :)
Nagrody niespodzianki przygotowane są dla 3 osób!!! 


Przed przystąpieniem do konkursu, proszę o dokładne zapoznanie się z regulaminem:

1. Uczestnik Konkursu musi mieć ukończone 18 lat.
2. Organizatorem konkursu jest blog marzena84beauty.blogspot.com
3. Sponsorem nagród jest firma Softer. 
4. Zwycięzców trzech nagród niespodzianek wybierze komisja, w której skład wchodzi Organizator oraz Sponsor.
5. Komisja oceniać będzie oryginalność i pomysłowość wykonanego zadania konkursowego.
6. Każde zgłoszenie konkursowe, spełniające warunki Regulaminu, bierze udział w konkursie.
7. Każdy uczestnik może przysłać tylko jedną pracę.  
8. Zgłoszenie należy wysłać na adres: marzena84p@wp.pl w tytule wiadomości wpisując "Konkurs Softer".
9. Konkurs trwa od 20.XI. - 05.XII.2013 roku do północy.
10. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni dnia 6 grudnia 2013 roku. 
11. O wygranej zwycięzcy zostaną powiadomieni drogą mailową. 
12. Na odpowiedź (adres) czekam 5 dni. Po upływie tego czasu komisja wybiera kolejnego zwycięzcę.
 13. Uczestnik wyraża zgodę na publikację swojej pracy na blogu http://marzena84beauty.blogspot.com oraz fanpage'u firmy Softer.
 14. Uczestnictwo w Konkursie jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach organizacji konkursu oraz marketingowych przez Organizatora. Przetwarzanie będzie się odbywało zgodnie z Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późń. zm.)


Warunkiem przystąpienia do konkursu jest bycie obserwatorem mojego bloga i/lub polubienie profilu Marzena MakeUp na Facebooku oraz fanpage'a marki Softer
Nie musisz posiadać bloga, by móc wziąć udział w konkursie. 

Zgłoszenie wraz z wykonaną pracą przesyłajcie na adres: marzena84p@wp.pl z dopiskiem "Konkurs Softer"w treści wpisując:
Obserwuję blog jako -
Baner na blogu (adres bloga) opcjonalnie*
Lubię Marzena MakeUp na Facebooku jako:
Lubię fanpage Softer jako:



Zachęcam Was gorąco do wzięcia udziału w konkursie! Wspaniałe nagrody - niespodzianki  czekają :)
 


Kosmetyki Softer można kupić w sklepach Trendy Shop oraz w Drogeriach Stars (również online). Dostępne są też w małych sklepikach, sklepach typu Stokrotka czy Groszek :)



 

wtorek, 19 listopada 2013

Wibo Glamour Sand na moich paznokciach



  Już pewien czas mieszka w półce z resztą moich lakierów. Miałam go na spotkaniu w Kazimierzu i kilka z Was zwróciło na niego uwagę, choć był po "przejściach" (czego jeszcze nie widać na zdjęciach).

Wibo Glamour Sand 
efekt brokatowego piasku nr 03

Niepozorny lakier, choć mocno połyskuje już w buteleczce. Nie spodziewałam się jednak, aż tak spektakularnego efektu na paznokciach! Ten odcień zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu. Mieni się wieloma kolorami. W zależności od tego jak pada światło, przeważają odcienie brązu, fioletu, a nawet czerni rozchmurzonej kolorowymi drobinkami. Najefektowniej prezentuje się w sztucznym oświetleniu. 

By uzyskać idealne krycie, należy nałożyć 2 warstwy lakieru. Jego pędzelek jest precyzyjny i bez brudzenia w okół skórek naniesiemy kolor. Kosmetyk dosyć szybko wysycha. Lakier trochę odpryskuje, szczególnie podczas wykonywania prac,  w których narażamy paznokcie na uszkodzenia. Przy normalnym funkcjonowaniu sprawuje się przyzwoicie. Dobrze jest go utwardzić dodatkowo top coatem.

Zmywanie takich lakierów nie należy do przyjemności, jednak nie mogę narzekać, bo w tym przypadku nie jest to wielki problem. Po prostu należy przytrzymać dłuższą chwilę nasączony zmywaczem wacik na paznokciu, wtedy lakier lepiej schodzi. Nie pozostawia przebarwień na płytce, choć dodatkowo polecam zastosowanie bazy pod lakier (zawsze to jakaś ochrona dla naszych paznokci). 





Nie wiem jak Wam podoba się efekt, jaki Glamour Sand daje na paznokciach, jednak ja jestem nim wciąż zauroczona :)





poniedziałek, 18 listopada 2013

Różany post, czyli przegląd róży firmy Softer.


Na rozchmurzenie dzisiejszego ponurego, pochmurnego dnia przygotowałam "różany" post. Na szczęście zdjęcia zrobiłam jeszcze przed zepsuciem się obiektywu. Niestety nie mogę w tej chwili opublikować żadnego makijażu, bo aparat, którego obecnie używam tylko przekłamuje kolory, a przede wszystkim niewiele widać na zdjęciach przez niego wykonanych... Ale do rzeczy :)

Softer - róże do policzków

Firma Softer oferuje nam szeroką gamę kolorystyczną róży do policzków. Spośród 6 dostępnych odcieni, każda z nas na pewno znajdzie swojego ulubieńca. Ja osobiście nie wyobrażam sobie makijażu bez wymodelowania twarzy i podkreślenia kości policzkowych. Dobrze nałożony róż potrafi zdziałać cuda na naszej buzi :)


Róż Softer znajduje się w prostym, dziewczęcym opakowaniu i posiada w zestawie maleńki pędzelek. Na jego odwrocie znajdziemy skład kosmetyku oraz inne niezbędne informacje (kolor, wagę czy termin przydatności). Produktu w pudełeczku jest 7g, więc całkiem sporo jak na tego typu kosmetyk. Róż jest w formie prasowanej. Bardzo łatwo nabrać go na pędzelek (ja używam swojego pędzla), gdyż jest miękki. Jego zapach określiłabym jako neutralny. Po nałożeniu na twarz staje się zupełnie niewyczuwalny. 

Kolorki w opakowaniach wyglądają na bardzo ciemne, intensywne, jednak po nałożeniu ich na buźkę, lekko się rozcierają dając naturalny efekt pięknie podkreślonych kości policzkowych. Mają lekki połysk, absolutnie nienachalny. Dobrze rozprowadzone dodadzą uroku naszej buzi. Dodatkowo są przyjazne dla skóry - nie spowodowały u mnie najmniejszych podrażnień, nie zatkały porów skóry. 

Jak jest z ich trwałością? Bardzo dobrze utrzymują się na twarzy cały dzień bez poprawek. Kolor nie znika, chyba że dotykamy rękami swojej buzi i wycieramy róż ;) 

Tak jak już wspomniałam, kolory są różnorodne. Na dzień polecam jaśniejsze odcienie, natomiast na wieczorne wyjścia ciemniejsze. 

Cena róży Softer jest również bardzo zachęcająca. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba kosztują ok. 6 zł.  

Niektóre z Was mogą "przyczepić" się do opakowania kosmetyku, że jest plastikowe, może mało zachęcające. Dla mnie to bez różnicy, jeśli produkt w środku spełnia swoje zadania i jest naprawdę dobry jakościowo. 

  
Kolory od lewej strony: 01, 02, 03, 04, 05, 06.


Kolory nałożone na rękę bez rozcierania, w celu pokazania dokładnego odcienia. 
Od lewej strony kolejno: 01, 02, 03, 04, 05, 06.



Róże Softer możecie znaleźć w sklepach Trendy Shop oraz w Drogeriach Stars (również online).



Jak Wam się podoba kolorystyka róży Softer? :)







niedziela, 17 listopada 2013

"Piękno dla kobiet na całym świecie" - recenzja kosmetyków mineralnych Earthnicity



Kosmetyki mineralne stają się coraz bardziej popularne. Dlaczego tak się dzieje? Myślę, że to za sprawą przyjaznego składu oraz ze względu na ich dobroczynne właściwości.
Chcę Wam dzisiaj przedstawić zestaw produktów firmy Earthnicity Minerals (czytaj erfniciti), który miałam okazję testować. 


Earthnicity Minerals


Pozwoliłam sobie na zaczerpnięcie kilku informacji o kosmetykach Earthnicity Minerals,  ze strony producenta:
  
"Kosmetyki mineralne do makijażu firmy Earthnicity zawierają w swoim składzie 100% czystych minerałów – żadnych parabenów, substancji zapachowych, alkoholu, olei mineralnych czy syntetycznych barwników. Jako kosmetyki do makijażu nie wpływają negatywnie na skórę, a właściwie można powiedzieć, że posiadają właściwości pielęgnacyjne.
Do ich wytworzenia wykorzystujemy tylko składniki mineralne o najwyższej czystości, co sprawia, że nawet gdy zdarzy Ci się zasnąć, nie zmywając makijażu, Twoja cera wcale na tym nie ucierpi! Wszystkie nasze produkty charakteryzują się prostym składem, co sprawia, że są przyjazne dla każdej skóry - mogą ich używać nawet osoby o delikatnej i wrażliwej cerze.  A  najważniejsze jest to, iż  stosując je, zawsze będziesz wyglądać pięknie, wyjątkowo, a przy tym bardzo naturalnie. Nasze produkty są także odpowiednie dla wegan i nie są testowane na zwierzętach.

Nasze produkty są niekomodogenne (nie zatykają porów) i bezolejowe - konsystencja kosmetyków to sypki puder. Polecane są one dla każdego typu skóry, a w szczególności dla cery tłustej lub trądzikowej. Składniki naszego podkładu mineralnego zapobiegają stanom zapalnym oraz wyciszają i koją skórę, jednocześnie skutecznie maskując istniejące niedoskonałości ( niewielkie blizny, przebarwienia). W składzie produktów znajdują się czyste minerały, z których szczególnie ważne znaczenia ma tlenek cynku - posiada on właściwości przeciwzapalne. Kosmetyki wchłaniają nadmiar sebum, pozostawiając skórę gładką i matową przez wiele godzin.

Pozbawione są drażniących substancji chemicznych –dlatego mogą je stosować nawet osoby z bardzo wrażliwą i delikatną cerą -  skłonną do podrażnień i zaczerwienień. Polecane również dla osób z trądzikiem różowatym.
Chronią przed negatywnym wpływem promieni słonecznych - zawartość dwutlenku tytanu i tlenku cynku pozwalają w naturalny sposób chronić skórę przed promieniowaniem UVB i UVA – ochrona przeciwsłoneczna kosmetyku została ustalona na poziomie SPF 15."

 


W moim pudełeczku startowym light-medium, znalazły się dwa odcienie podkładu mineralnego, korektor oraz puder. Całość prezentuje się niezwykle zachęcająco... 







Podkład mineralny - posiadam dwa odcienie podkładów Natural Buff oraz Honey Beige. Są to kolory przeznaczone do karnacji śniadej, bądź też posiadającej lekką opaleniznę. Idealne dla mnie, choć początkowo, jak zobaczyłam je w opakowaniach myślałam, że będą zbyt ciemne. Podkłady jednak dopasowują się do skóry i wyglądają bardzo naturalnie. Mają delikatną konsystencję i przyjemnie rozprowadzają się po skórze, nie tworząc smug. Oczywiście należy odpowiednio wcześniej nałożyć na twarz krem i zaczekać, aż wchłonie się w skórę. 

Świetnie radzą sobie z wyrównywaniem kolorytu skóry, dobrze kryją. Nie ma mowy o robieniu efektu maski na twarzy! Są bardzo trwałe i utrzymują się na buzi cały dzień. Nie uwydatniają suchych skórek , z którymi mam wieczny problem. Nie powodują przesuszania się skóry. Posiadają właściwości przeciwdziałające powstawaniu wyprysków i zaskórników, więc nie ma się co bać, że zapchają nam pory skóry. Są wyjątkowo przyjazne dla mojej cery. Opakowanie, które posiadam zawiera 2,5 g kosmetyku. Wydawać by się mogło, że to niewiele, jednak podkład jest wydajny i w rzeczywistości okazuje się, że wystarczy go na wiele aplikacji.






Puder Silk Glow Light ma bardzo jasny kolor, a przy tym delikatne, połyskujące ale nienachalne drobinki. Po nałożeniu go na twarz nie zobaczymy już tak jasnego, a wręcz białego koloru, gdyż idealnie wtapia się w skórę. Ma jedwabistą, lekką konsystencję, która łatwo rozprowadza się po skórze.Pudru można używać na całą twarz lub na jej poszczególne partie. Ja bardzo polubiłam Silk Glow Light w roli rozświetlacza do kości policzkowych. Przy jego pomocy można ładnie wymodelować twarz. Kosmetyk jest niesłychanie wydajny. 






Korektor - posiadam kolor Honey, który wpada w odcienie żółtego i jest dosyć jasny. Mimo tego łatwo zamaskować przy jego pomocy wszelkie niedoskonałości skóry, począwszy od przebarwień, zaczerwienień, rozszerzonych naczynek, a skończywszy na krostkach. Używam go również jako korektora pod oczy. Można go zastosować jako bazę pod cienie, dzięki temu ładnie wyrównuje się koloryt na całej powiece, a nałożony kosmetyk dłużej utrzymuje się na skórze, nie zbierając się w załamaniach powieki. Kosmetyk dodatkowo działa kojąco na zmiany skórne, powoduje szybsze gojenie krostek. Świetnie współgra z podkładami w kolorach, które posiadam, czyli Honey Beige oraz Natural Buff. Jest niesamowicie wydajny i mimo tego, że zawiera 1g, wystarczy na długi czas użytkowania.





Pędzel kabuki - wykonany jest z syntetycznego, niesamowicie miękkiego, delikatnego i puchatego włosia. Aplikacja mineralnych kosmetyków Earhnicity staje się dzięki niemu przyjemnością. Idealnie rozprowadza on podkład czy puder po twarzy. 

Pędzelek jest bardzo praktyczny, mimo niewielkich rozmiarów, nie wypada z ręki. Włosie również pozostaje na miejscu. Po myciu, pędzel zachowuje swoje właściwości, nadal jest mięciutki i nic złego się z nim nie dzieje.





Zapraszam na stronę Earthnicity Minerals, gdzie możecie bliżej przyjrzeć się bogatemu asortymentowi, jaki oferuje producent :)




Znacie kosmetyki mineralne tej firmy? :)